Ona jest pisarką. Ale takiej historii by nie wymyśliła...
Sześć lat po dramatycznych wydarzeniach Lavinia Hayes wciąż zmaga się ze stresem pourazowym. Choć wydaje się, że wreszcie wychodzi na prostą. Odnosi sukcesy jako autorka bestsellerowych thrillerów erotycznych, ale starannie ukrywa przed światem swoją prawdziwą tożsamość. Wygląda na to, że przeszłość przestaje kłaść się cieniem na życiu Lavinii, że w końcu na dłużej zagości w nim spokój.
I właśnie wtedy zaczyna dostawać wiadomości od stalkera. Ten ktoś najwyraźniej zna sekret, którego do tej pory dokładnie strzegli i pisarka, i jej wydawca. Jeśli zostanie ujawniony, może się stać groźny dla kariery, a nawet życia Lavinii. Jedyną osobą, na której pomoc może ona liczyć w tej sytuacji, jest Wayne Harrington, szef wydawnictwa. Nie darzyła go do tej pory specjalną sympatią - mimo że niewątpliwie ma mnóstwo uroku - a to ze względu na jego niechęć do jej twórczości. Oboje jednak postanawiają odłożyć niechęć na bok i zbliżyć się do siebie, bo tajemniczy prześladowca staje się coraz bardziej niebezpieczny i bezwzględny, a Vinnie nie ma pojęcia, komu powinna ufać...
Ludka Skrzydlewska sięga po swój sprawdzony przepis i zaczyna najnowszą powieść od trzęsienia ziemi, a potem sprawia, że napięcie tylko rośnie - zarówno między dwojgiem bohaterów, jak i w kryminalnej intrydze.
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2022-05-25
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski
Takie książki po prostu chce się czytać. Taką miłość chce się przeżyć. W takie historie chce się wierzyć.
Lavinia Hayes po sześciu latach walki z zespołem stresu pourazowego, do którego doprowadziło dramatyczne wydarzenie z przeszłości, powoli wychodzi na prostą. Chociaż w swoim życiu zmieniła dosłownie wszystko, ku niezadowoleniu swoich rodziców, stara się cieszyć z tego, co ma. Pod pseudonimem wydaje powieści erotyczne, a oprócz tego prowadzi malutką księgarnię. Pewnego dnia dostaje wiadomość od stalkera, który najwyraźniej zna jej sekret i próbuje wpłynąć na zakończenie jej ostatniej książki. Jedyną osobą, na którą może liczyć zdaje się być jej wydawca, bowiem tylko on zna jej sekret. Problem jest tylko w tym, że Lavinia nie darzyła go do tej pory zbytnią sympatią, a Wayne nie do końca przekonany jest do jej twórczości. Czy jednak w obliczu zagrożenia uda im się złapać wspólny język?
Muszę zacząć od tego, że kompletnie nie tego się spodziewałam po tej książce. Szczerze mówiąc myślałam, że będzie to po prostu erotyk z delikatnym wątkiem kryminalnym, a otrzymałam taką wspaniałą historię, że głowa mała.
„Fikcyjna dziewczyna” to książka, po którą jeśli sięgniemy, to już nie odłożymy, aż do ostatniej strony. Od początku do końca pełna akcji, emocji, nieprzewidzianych zwrotów, zaskoczeń, domysłów i insynuacji. Nawet jak o tym piszę, to emocje jeszcze we mnie buzują.
Ludka zrobiła fantastyczną pracę i oddała w ręce czytelnika powieść, w której wszystko jest odpowiednio poukładane. Zaczyna od ogromnych emocji i kończy ogromnymi emocjami. Nie znajdziemy tutaj zbyt wielu scen erotycznych, ale oczywiście się pojawiają i to tak umiejętnie wplecione, że nie bylibyśmy sobie w stanie wyobrazić książki bez nich.
Co mnie jeszcze zauroczyło? To, że autorka porusza również trudne tematy i zwraca uwagę na to, jak długą i ciężką drogę trzeba pokonać, aby pozbyć się stresu pourazowego, a i to nie do końca, bo mogą wydarzyć się sytuacje, które sprawią, że on wróci i to nawet ze zdwojoną siłą.
Oczywiście książkę Wam bardzo polecam, a ja koniecznie muszę nadrobić wcześniejsze tytuły autorki, bo to jest zauroczenie od pierwszego przeczytania!
“Fikcyjna dziewczyna”
Powiedzcie mi czy tylko ja mam taki problem z książkami Ludki, że jak zacznę to już nic innego się nie liczy? Zanim otworzę wiem, że dzień stracony. Dobrze, że tę zaczęłam od rana to chociaż nocki nie zarwałam...tym razem 🤭
Mimo, że uzależniłam się od romansów mafijnych, kocham książki Ludki za tę nieprzewidywalność, za to jak genialnie łączy gorący romans z elementami kryminału czy thrillera. Jej książki wciągają bez reszty, trzymają w napięciu, rozgrzewają, poruszają, a i bawią nie raz. Każda inna ale wszystkie na tym samym poziomie.
"Fikcyjna dziewczyna" to jak dobrze pamiętam, 10 książka w dorobku autorki. Ile za Wami ? Mi jeszcze co nieco zostało do nadrobienia i regularnie wyczekuje kolejnej nowości od Ludki.
Czytając tę historię myślałam, że chyba żaden autor nie chciałby przechodzić przez to czego tu doświadcza Vinnie. Ale jak to ja, tzn szalona czytelniczka, od razu robiłam sobie w głowie listę autorek, które też zakończeniami swoich serii lub poszczególnych tomów, doprowadzają nas nie raz do tego, że rzucamy groźbami 🤭 w końcu już niejedną miałam w planie przetrzymać w piwnicy 😅
Jednak do brzegu😊
Prolog książki zaznajamia nas z przeszłością, dramatycznym doświadczeniem, które rzuciło cień na kolejne lata życia Lavinii Hayes. Po stracie ukochanego, sama sobie wymyśliła swego rodzaju terapię z PTSD , którą stało się dla niej pisanie książek pod pseudonimem. Nikt prócz jej wydawcy i jego ciotki, nie wie, że to właśnie ona tak naprawdę jest autorką serii bestsellerowych thrillerów erotycznych.
Dlatego gdy wszystko wskazuje na to, że ktoś zna zakończenie ostatniego tomu, w pierwszej chwili oskarża o głupi żart Wayna Harringtona - wydawcę, z którym ewidentnie się nie lubią. To właśnie on ośmielił się nazwać jej książki, grafomanią, która nie wiadomo czemu tak dobrze się sprzedaje . I właśnie dlatego Vinnie nie darzy go sympatią. Uważa, że ta niechęć jest w pełni odwzajemniona. Czy aby na pewno ?
Wayne to z pozoru sztywniak i gbur. Jednak gdy Vinnie wpada do jego gabinetu, nie bagatelizuje jej podejrzeń i postanawia pomóc jej rozwikłać zagadkę - kto i jakim cudem poznał zakończenie serii o Rosie Argent. Okazuje się, że podejrzanych nie brakuje, ja podejrzewałam już chyba każdego.
Z rozdziału na rozdział robi się coraz niebezpieczniej i to właśnie Wayne stara się ochronić Vinnie, dać jej poczucie bezpieczeństwa i być swego rodzaju głosem rozsądku. Tu do samego końca nic nie jest oczywiste. Nasi bohaterowie wiedzą, że fan zdecydowanie chce wymusić zmianę zakończenia, za wszelką cenę. Ale kto jest tym fanem i jak zyskuje informacje, bohaterowie zawzięcie starają się dowiedzieć. Zarazem zbliżają się do siebie mimo wcześniejszej niechęci. Wątek hate-love zamienia się stopniowo wręcz w hot love. Czuć jak bardzo tę dwójkę do siebie ciągnie lecz oboje obawiają się zaangażowania. Dlaczego ?
Vinnie mimo tego, że od śmierci narzeczonego minęło 6 lat, wciąż nie pogodziła się z jego stratą. Czy Wayne będzie chciał walczyć z duchem ukochanego ?
Zakończenie tej książki wystraszyło mnie nie na żarty. Rozstrzygnięcie zagadki zaskoczyło, akurat winnym wszystkiego okazała się osoba, której w sumie pod uwagę nie brałam. I byłam przekonana, że autorka inaczej to rozegra ale nie jestem rozczarowana, wręcz przeciwnie. Ostatnie strony zmusiły mnie do poszukiwania po domu chusteczek. Chwil wzruszenia , też nie przewidziałam, więc po raz kolejny jestem zachwycona.
Cieszy mnie to, że ta lista autorek zdecydowanie niezawodnych jest imponująca. Ludka należy do nich od pierwszej jej książki jaka wpadła mi w ręce i nie wierzę, że to się zmieni . Dziękuję EditioRed za to, że po raz kolejny zapewnili mi taką dawkę wrażeń i emocji. Tu jest po prostu wszystko co świetna książka mieć w sobie powinna i całym sercem Wam ją polecam ❤️
Lavinia Hayes podczas dramatycznych wakacji traci ukochanego narzeczonego.
Sześć lat później Lavinia jest bardzo znaną autorką książek erotycznych, która pisze pod pseudonimem. Nie ujawnia się nikomu. Prawdziwą tożsamość pisarki zna tylko jej wydawca, arogancki i przystojny Wayne Harrington.
Niestety pewnego dnia Lavinia zaczyna dostawać wiadomości od stalkera, który odkrył jej tożsamość. Lavinia może liczyć w tej sytuacji jedynie na szefa wydawnictwa. Do tej pory nie darzyła go sympatią, ze względu na jego niechęć do jej twórczości. Teraz oboje muszą odłożyć niechęć na bok i zbliżyć się do siebie. Tajemniczy stalker staje się coraz bardziej bezwzględny i niebezpieczny, a Vinnie nie wie, komu powinna ufać.
Kim okaże się prześladowca i czego chce od Vinnie? Czy Vinnie będzie bezpieczna?
Co zrobi rozwścieczony psychopata?
Czy Vinnie i jej wydawca przewidzą kolejny krok stalkera?
Jestem totalnie oczarowana fabułą "Fikcyjnej dziewczyny". Jak ja uwielbiam czytać takie mroczne historie o stalkerach prześladujących i straszących swoje ofiary. Tutaj autorka stworzyła niesamowitą fabułę, która przez całą książkę trzymała mnie w napięciu i niepewności. Autorka zrobiła to rewelacyjnie. Normalnie czułam ciarki na plecach ze strachu. Nieoczekiwane zwroty akcji oraz świetnie wykreowani bohaterowie. To wszystko sprawiło, że nie mogłam oderwać się od tej powieści. Autorka prowadziła tak dynamiczną akcję, że ani przez moment nie nudziłam się. Do samego końca nie byłam pewna, co jeszcze wydarzy się. Byłam bardzo zaskoczona tym, kto okazał się stalkerem. Nie trafiłam z tym do samego końca. Autorka zwinnie wprowadzała mnie w pole i podsuwała mylne tropy. Przekonacie się sami, że podejrzanych jest wielu, a autorka ciągle podsyca niepokój. Dreszczyk emocji macie zagwarantowany.
"Fikcyjna dziewczyna" to świetnie połączony kryminał z romansem więc oprócz momentów grozy czekają Was jeszcze bardzo gorące, namiętne i pikantne sceny, po których będziecie musieli ochłonąć. Będzie gorąco i niebezpiecznie.
Pokochałam tych bohaterów od pierwszych stron, a potyczki słowne Vinnie I Wayne'a wprost uwielbiam. Na dodatek pożądanie między nimi kipi że stron książki.
Autorka dopracowała tę historię w każdym szczególe.
Jestem zachwycona i przeczytałam tę książkę w ekspresowym tempie.
Gwarantuję Wam, że Ludka Skrzydlewska to autorka, której książki możecie brać w ciemno i za każdym razem zachwyci Was swoimi historiami coraz bardziej.
Polecam z całego serca!
Czy jeden urok wystarczy, aby zaspokoić pragnienie zemsty? Willow długo pracowała na miano najbardziej złośliwej czarownicy z rodu McKenzie. W ostatnich...
Czy w marzeniach sennych może być ukryta prawda? Po wybudzeniu ze śpiączki Faye Cavendish postanawia zmienić swoje dotychczasowe życie. Wcześniej o każdym...
Przeczytane:2024-02-16, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku,
[Książka z prywatnej biblioteczki]
Nie lubię odwlekać z czytaniem książek. Ale jak to zawsze bywa - plany planami a rzeczywistość swoją drogą.
Dawno nie czytałam kryminalnej intrygi. A ta tutaj została wykonana wręcz idealnie.
Postać głównej postaci kobiecej to osoba doświadczona, z bagażem doświadczeń, która znalazła swoisty rodzaj terapii właśnie poprzez pisanie. A ten jej ułożony i bezpieczny świat zostaje pewnego dnia zburzony poprzez pojawienie się stalkera. A na dodatek jej wydawca dokłada swoją cegiełkę zmartwień i trosk.
Stopniowanie napięcia podsycało moją ciekawość. Z każdą kolejną stroną moja ekscytacja rosła a ilość podejrzanych się poszerzała. Tak na dobrą sprawę już prawie na finał miałam obstawione dwie postacie. I co? Autorka zagrała mi na nosie, bowiem sprawcą okazał się być zupełnie kto inny.
Bardzo dobre elementy zaskoczenia i zwrotów wydarzeń. Dreszczyk emocji cały czas mi towarzyszył a adrenalina nie opuszczała.
Historia miłosna misternie utkana w tej kryminalny wątek również została dopracowana, co pozwoliło na dogłębne rozłożenie na czynniki pierwsze kolejnego zmartwienia głównej bohaterki. Po prostu wszystko się spokojnie ze sobą łączyło.
Lektura okazała się być ciekawa i wciągająca. Pełna emocji. Z dobrze wykreowanymi postaciami. Czytanie jej dostarczyło mi rozrywki i nie żałuję ani jednej chwili z nią spędzonej.
Polecam