FELICITA - Miałeś ze mną żyć, miałeś mnie kochać, mieliśmy być szczęśliwi...
Ile razy można od nowa budować swój świat? Zośka już wie, że aż do skutku. Miała wszystko - szczęśliwy dom, kochającą się rodzinę, dobrą pracę. Najpierw zdrada złamała jej serce, potem śmierć odebrała jej męża, a na końcu wstydliwa tajemnica zniszczyła relację z nastoletnią córką Oliwią. Trudno się uśmiechać, kiedy życie dociska na każdym kroku. Może jedynym sposobem na odzyskanie spokoju ducha jest podróż do Włoch i zmierzenie się z drugim życiem Kamila? Rozgrzane słońcem Polignano a Mare, urokliwy pensjonat Felicita, klimatyczne plaże, turkusowa woda Adriatyku i wspaniałe jedzenie są jak ukojenie dla zszarganych nerwów Zośki, która zaczyna rozumieć, dlaczego niektórzy tu właśnie znajdują swoje szczęście...
Jak wybaczyć komuś, kogo już nie ma?
Jak zachować spokój przy nastolatce, która szuka swojej drogi?
Jak przyjąć nowe uczucie, kiedy serce jest jeszcze zajęte,
a rozum podpowiada coś zupełnie innego?...
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2024-09-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Ten poranek miał być jak wiele ich wspólnych poranków. Jednocześnie uroczy i przewidywalny.Piotr czekał, aż przyjdzie do niego pod prysznic...
Magda nie chce ślubu. Biała suknia, welon i marsz Mendelssohna są jednak marzeniem kogoś bardzo dla niej ważnego. Czy Magda powie sakramentalne ,,tak"...
Przeczytane:2024-10-05, Ocena: 5, Przeczytałam,
"Miałeś ze mną żyć, miałeś mnie kochać, mieliśmy być szczęśliwi...."
Zośka - nie ma lekko w życiu. A wydawałoby się inaczej - szczęśliwy dom, kochająca rodzina, dobra praca. Ale jak to zazwyczaj bywa - nie wszystko jest tak, jak wygląda. Zdrada, śmierć męża i pewna wstydliwa tajemnica, która wpłynęła na jej relacje z nastoletnią córką, Oliwią. W takiej sytuacji, ciężko znaleźć powody do radości. A jednak Zośka dostaje szansę od losu. Podróż do Włoch wydaje się zarówno szansą, jak i wzywaniem. Czy Zośka odnajdzie szczęście nad turkusowymi wodami Adriatyku? I czy poskłada siebie na nowo?
Ten włoski klimat! Kto lubi? "Felicitá" to powieść obyczajowa z romansem w tle - ale z dosyć oryginalną fabułą. Mnie osobiście cieszą takie książki - głębokie w swoim przekazie. Taka właśnie była historia Zośki. Myślę, że wiele kobiet może postawić się w jej sytuacji. Sytuacji, w której żal, tęsknota i gorycz przelewają się i przeważają nad tym, co jest tu i teraz - nad tym, z czego można czerpać radość. Taka właśnie jest historia Zośki. Jej relacja z mężem należy do skomplikowanych. Dosyć nagła śmierć Kamila, postawiła ją w sytuacji, która ewidentnie ją przerasta i z którą sobie nie radzi. Do tego dochodzą pewne tajemnice rodzinne oraz złożona relacja z nastoletnią córką. Jak zatem widzicie, powieść dotyka wielu aspektów. Jak wybaczyć komuś, kto odszedł? Na czym skupić swoją złość, żal, rozczarowanie? Zośka staje wobec tych dylematów.... I nawet jeśli na horyzoncie pojawia się uczucie, jako szansa na nowy strat, Zośka nie jest w pełni rozpocząć nowego rozdziału w swoim życiu. Świetna kreacja bohaterów - taka szczera, życiowa, wielowymiarowa.... Narracja - plastyczna, z umiejętnym wyważeniem akcji i sfery emocjonalnej, wciągającą... Akcja dynamiczna, fabuła skłaniającą do refleksji... Zakończenie otwarte, z zapowiedzią kontynuacji, którą z chęcią przeczytam. Na plus działa również fakt, że możemy przeczytać całą historię z perspektywy Oliwii, córki Zosi, w książce pod tytułem "Primo amore" i ją również z chęcią poznam. Książka gwarantuje piękne emocje - polecam!