Victoria próbuje zacząć zupełnie od nowa. Wyjeżdża z rodzinnego miasta Culver City i wraz z bratem znajduje swój cichy azyl w Maine. Nowy stan, nowy początek - z takim nastawieniem Victoria rozpoczyna nowe życie.
Niestety, przeszłość szybko daje jej o sobie znać. Okazuje się, że do zniszczenia poukładanej rzeczywistości wystarczył jeden telefon. Telefon, który do życia Clark wprowadza tego, o którym chciała za wszelką cenę zapomnieć.
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2023-07-20
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN:
Liczba stron: 670
Kolejna część mojej ulubionej serii . Jeśli chodzi o tą część to jest mi ona bardzo bliska ponieważ byłam z nią od początku z czasów kiedy była jeszcze na wattapd , więc zauważyłam dość spore
( moim zdaniem na lepsze) zmiany , które zaszły miedzy wresją wattpadową , a książkową . Ta część upewniła mnie ,że moja słabość do tej serii nigdy nie zgaśnie , i za każdym razem na nowo otwiera mi oczy na otaczający mnie świat .
Dotychczas znana pod pseudonimami P.S. Herytiera oraz Pizgacz, teraz autorka powraca z pierwszym tomem swojej bestsellerowej serii „Start a fire”...
Victoria ma już dość losu, który zgotował jej Shey. Chce się odciąć, zacząć wszystko od nowa. Problem w tym, że życie nie jest jak czysta kartka, a Clark...
Przeczytane:2024-02-03, Ocena: 6, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 52 książki 2024,
Ta seria jest chyba moją ulubioną. Wiele czynników się na to składa. Od okładek które za każdym razem mnie zachwycają. Po tekst który za każdym razem rozrywa moje serce na kawałki. Ta część jest inna niż poprzednie. Dlatego,że bohaterowie są inni. Doroślejśi, bardziej dojrzali i z jeszcze większym bagażem życiowym. Victoria wyjechała wraz z bratem i próbuje zyc inaczej. Zapomnieć o wszystkim co się wydarzyło. Zapomnieć o chłopaku który zburzył jej świat. Jednak znowu wszystko się wali gdy musi wrócić w rodzinne strony. Wiele się wydarzy. Wiele się zmini. Jednak uczucia są nadal takie same. Tylko czy jest jeszcze jakaś szansa żeby nie zgasły?
Lubię to w tych książkach że są na tyle długie, że nie zajmują mi kilka godzin. Chociaż gdy już siadam je czytać to robię to raz a porządnie. Chociaż wolałabym się nimi cieszyć dłużej. Im bliżej końca tym trudniej. Wiem, że ta historia nie długo będzie musiała się zakończyć. Jednak nie jestem na to gotowa