Bywa, że kobieta musi wybierać między obowiązkiem, stanowiskiem, władzą a miłością... W przypadku królowej taki wybór wydaje się oczywisty, bo cóż może być ważniejszego od korony? A jednak Eleonora z Habsburgów Wiśniowiecka udowadnia, że kto umie kochać prawdziwie może się spodziewać nagrody, bo miłość jest szczodra i potrafi wynagrodzić tych, którzy jej wiernie służą.
Królowa Eleonora to kolejna bohaterka cyklu opowieści o polskich władczyniach, które przypomina Janina Lesiak. Niezwykła, lojalna, uczciwa i mądra; zasługuje na pamięć i sympatię, choć na Zamku Królewskim w Warszawie, gdzie mieszkała przez trzy lata, nie ma po niej śladu. A ponieważ wyjątkowe kobiety nadają życiu smak i urodę, trzeba się od nich uczyć rozumu, odwagi, charakteru, piękna i wdzięku. Eleonora z Habsburgów Wiśniowiecka jest świetną nauczycielką; wystarczy tylko jej posłuchać...
Przyjaciel królowej, biskup Andrzej Trzebicki mówił o niej:
Pisklę przedzierzgnęło się w łabędzicę. Teraz, to dojrzała kobieta, rozwinęła się, nawet chyba trochę urosła? Zachowała wdzięk dziecka, ale połączyła go z powagą matrony, co daje niezwykłą implikację. Nadal jest giętka i lekka, jednak już umie trzymać się prosto, zna swą wartość i wymaga szacunku. Jest urocza i dostojna, stateczna i wesoła, ale głównie jest niezłomna w swej wierności dla męża i króla.
Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2019-02-27
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 223
Język oryginału: polski
Powieść J. Lesiak to pamiętnik, biografia, ale przede wszystkim,
powiedziałabym, że historyczna powieść obyczajowa. Nie jest to przykład "suchej" historii. Fakt faktem jest ona cały czas obecna, jednakże na tyle dobrze skrojona z fabułą obyczajową, że czyta się z zainteresowaniem.
Cała akcja obejmuje generalnie lata od 1669, poprzez 1670 i czasy po po. Mamy wobec tego tło Rzeczpospolitej Obojga Narodów. "Występuje" tu wiele postaci historycznych i bohaterów: m.in. Karol Lotaryńczyk, Klara Pacawa, Gryzelda, Monika Elżbieta Wagensberg, książę Kazimierz Florian Czartoryski i wiele, wiele innych. Jednakże cała treść oscyluje głównie wokół Michała Korybuta Wiśniowieckiego i oczywiście Eleonory z Habsburgów.
Wiemy, że ożenek tych dwojga nie był wynikiem wielkiej miłości. Raczej przymusu i rozsądku. Młodziutka Eleonora jednak, mimo wszystko, okazała się dobrą i uczciwą żoną wiele lat starszego od siebie króla. Nie było jej z pewnością łatwo. Zawierzyła swe życie na Jasnej Górze, wierząc, że taką, a nie inną ścieżkę życia powinna podjąć.
Po zaślubinach Eleonora wkroczyła nagle w świat intryg, w którym uczucia nie liczyły się. Liczyła się natomiast władza:
Nikt przy zdrowych zmysłach nie ryzykowałby interesu państwa dla miłosnych skłonności. Wprawdzie Polacy są wolni od takich doświadczeń, ale Habsburgowie mają całkiem inną naturę; odpowiedzialną, świadomą swych obowiązków, posłuszną nakazowi podporządkowania się zbiorowości. Jeśli nawet myślą: państwo to ja, "ja" nigdy nie przysłania państwa. Zawsze jest odwrotnie.
Wobec tego małżeństwo Eleonory i M.K.Wiśniowieckiego było mocnnym zderzenie dwóch różnych światów.
Czy młoda królowa zmieniła postawę i stała się twardą bezduszną władczynią? Czy wręcz przeciwnie zachowała swą delikatność i mądrość emocjonalną?
Jedno jest pewne! Eleonora z Habsburgów Wiśniowiecka okazała się mądrą, uczciwą i szlachetną kobietą - królową - matką i przede wszystkim żoną.
Powieść składa się tylko z czterech rozdziałów. Są one jednak obszernie rozbudowane, tak, jak rozbudowane są wszelkie opisy. Względem treści czytelnik zostaje naocznym świadkiem ówczesnych wydarzeń. Tym bardziej, że narracja została poprowadzona w czasie teraźniejszym - jakby reportaż z "tu i teraz".
http://zycieipasje.net/2019/03/20/wladczyni-z-austriackiego-domu-recenzja-ksiazki-eleonora-z-habsburgow-wisniowiecka-milosc-i-korona-janiny-lesiak/
Zbeletryzowany i nieco fantastyczny zapis trzech ostatnich dni życia polskiej królowej Cecylii Renaty, żony Władysława IV. Próba przypomnienia...
Rycheza Lotaryńska – żona Mieszka II i matka Kazimierza Odnowiciela, pierwsza polska królowa, przypomina postać ze średniowiecznej miniatury...
Przeczytane:2019-03-31,
W dzisiejszych czasach, kiedy zainteresowanie historią jest coraz mniejsze, warto jednak sięgać po książki okołohistoryczne. Z racji mojego studiowania historii jest mi znacznie łatwiej czytać takie książki, jak i też polecać te najbardziej właściwe.
Jedną z ciekawszych książek przeczytaną przeze mnie w ostatnim czasie jest pozycja Janiny Lesiak pod tytułem „Eleonora z Habsburgów Wiśniowiecka. Miłość i korona”. Sama autorka pochodzi z Łodzi. Pisze książki o polskich królowych, zatem ta pozycja nie jest jej pierwszą. 🙂 Sama bohaterka książki żyła w latach 1653-1697. Była córką cesarza Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, króla Czech i Węgier - Ferdynanda III Habsburga oraz Eleonory Gonzagi. Myślę, że dla rozpoczęcia napisania tej recenzji, jak i też wczucia się w klimat historyczny, moim obowiązkiem jest skopiowanie opisu książki, który powstał na potrzeby wydawnictwa, które wydało tę pozycję.Muszę przyznać plus autorce za to, że sporządziła bardzo dobrą kwerendę na temat autorki. To nie jest często spotykane, że autor, który – mniemam, nie ma wykształcenia historycznego (nie mogę spotkać nigdzie żadnej wzmianki o ukończeniu studiów historycznych), dokonuje takiego zadania na dobrym poziomie. Styl książki powoduje, że mogę ją polecić nawet prawdziwym ignorantom polskiej historii. Jest dobrze i barwnie napisana, nie spotkamy tutaj suchych faktów, jak to bywa w innego rodzaju pozycjach.