EasyLog

Ocena: 4.25 (8 głosów)

Ben Stiller nazywa się tak, jak słynny komik, ale w życiu wcale nie jest mu do śmiechu. Dziesięć lat temu zaginęła jego ukochana Sally, a on stracił intratną posadę głównego technologa korporacji SkyCom, najpotężniejszej firmy na świecie. Demony przeszłości powracają, w ciągu jednego dnia zmieniając pozornie ułożone życie Bena w koszmar pełen emocjonujących zdarzeń i zagadek. Czy dziennikarz poszukujący sensacji w SkyCom ma rzeczywiście czyste intencje? Czy policja wracająca do sprawy Sally nie działa na zlecenie potężnych wrogów? Czy osoba, którą Ben po latach zobaczył na promenadzie nad brzegiem morza, to rzeczywiście jego ukochana? A jeśli tak, jak to możliwe, skoro Ben dobrze wie, że Sally wcale nie zaginęła, tylko została zamordowana?

"Easylog" to emocjonujący thriller z zakończeniem, którego nie domyśli się nawet najbardziej przenikliwy czytelnik. Napisany w stylu mistrzów gatunku: Harlana Cobena czy Michaela Crichtona, pełen szybkiej akcji, fałszywych tropów, tajemnic i sekretów.

Mariusz Zielke - polski dziennikarz śledczy i gospodarczy. Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. 

W 2005 r. zdobył nagrodę Grand Press w kategorii "dziennikarstwo śledcze" za teksty o giełdowych zmowach. Rok później nominowany do tej nagrody w kategorii dziennikarstwa specjalistycznego za cykl o absurdach urzędniczych i przetargach.

W 2009 r. założył Niezależną Gazetę Internetową, w której objął stanowisko redaktora naczelnego. W 2009 r. Niezależna Gazeta Internetowa została nominowana do nagrody Grand Press jako pierwsze medium internetowe w historii tej nagrody, Mariusza Zielke nominowano ponownie w kategorii "dziennikarstwo śledcze".

Jest autorem pierwszego polskiego thrillera finansowego pt. "Wyrok".

Informacje dodatkowe o EasyLog:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2014-01-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788377585870
Liczba stron: 352

więcej

Kup książkę EasyLog

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

EasyLog - opinie o książce

"Easylog" to książka, która nie wywarła na mnie żadnego szczególnego wrażenia. Czyta się lekko i szybko, ale w żaden sposób nie porywa czytelnika. Od początku zapowiada się ciekawie, ale im dalej się czyta tym jest gorzej. Ostatecznie całość okazuje się jakaś taka przekombinowana i mało realna. Ogólnie powieść nie przypadła mi do gustu. Do przeczytania ale bez większych oczekiwań. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Noelka
Noelka
Przeczytane:2014-02-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014, Mam, Przeczytane,
"Easylog", czyli (nie)łatwe wyjście

Podobno, jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. A gdy gra toczy się o dużą stawkę, to wszystkie chwyty są dozwolone. Przekonali się o tym bohaterowie thrillera Mariusza Zielke "Easylog".

Znacie Bena Stillera? Tak, to ten amerykański aktor, który występuje głównie w filmach komediowych. Jednak oprócz zbieżności nazwisk, nie ma on nic wspólnego z książką Mariusza Zielke "Easylog", której do komedii bardzo daleko.

Głównym bohaterem jest Ben Stiller, jednak w przeciwieństwie do słynnego komika, jego życie wcale nie jest zabawne. Przed 10 laty spotkała go straszna tragedia, która zaważyła na całej jego przyszłości. Jego dziewczyna Sally z(a)ginęła, a on stracił świetną pracę w amerykańskiej korporacji SkyComp, która jest najpotężniejszą firmą na świecie. Ben pracował tam jako główny technolog, który przyczynił się do powstania Willy'ego, urządzenia ze sztuczną inteligencją, które jest połączeniem telefonu, komunikatora oraz sieci społecznościowej z ruchomym awatarem.

Jednak to już przeszłość, teraz Ben ma swoją firmę Easylog, która ma zupełnie odmienny profil. Niestety nasz bohater nie potrafi zapomnieć o tragedii sprzed lat. Tym bardziej, że policja postanawia wznosić śledztwo, przeszłość powraca, a jego życie zamienia się w koszmar... Co tak naprawdę stało się z Sally? - to pytanie dręczy Bena od lat. Czy uda mu się uzyskać na nie odpowiedź?

Na początku warto wspomnieć, że amerykańskich thrillerów na polskim rynku jest na pęczki, czasami nie wiadomo które wybrać. Jednak polski thriller, którego akcja rozgrywa się w Ameryce - to coś wyjątkowego. Szczególnie, gdy napisany tak, że zapomina się, że wyszedł spod pióra Polaka. Mariuszowi Zielke udała się ta trudna sztuka. Moim zdaniem dość wiarygodnie opisał amerykańskie realia, co sprawiło, że czułam się, jakbym rzeczywiście była w Los Angeles.

"Easylog" to świetnie skonstruowany thriller z wątkiem finansowym, który dostarczy czytelnikom wielu emocji. Strach, współczucie oraz zdumienie będą czytelnikowi towarzyszyć na zmianę, niemal bez przerwy. Nie brakuje nagłych zwrotów akcji, które mieniają perspektywę o 180 stopni. Autor manipuluje czytelnikiem, który zaczyna gubić się w domysłach. Jedno jest pewne, nic nie jest takie, jakie wydawało się na początku. Ciekawym zabiegiem się przeplatanie się narracji pierwszoosobowej (z perspektywy Bena) z trzecioosobową (wątki płatnego mordercy). Zakończenie to istny majstersztyk - zaskakujące i skłaniające do snucia domysłów, co wydarzy się dalej.

Książka oprócz misternej intrygi, zmusza także do refleksji na temat technologii komputerowych. Mariusz Zielke przedstawia wizję świata, w którym kontrolę nad naszym życiem przejmuje małe i niepozorne urządzenie o nazwie Willy. Uczy się ono naszych zachowań, przyzwyczajeń, a także rzeczy, które wzbudzają odrazę czy niechęć. Ma to pomóc ci odnaleźć się w świecie informacji, a w razie potrzeby zastąpić albo asystować przy podejmowaniu decyzji. Może być twoim przyjacielem, pożądanym wrogiem, partnerem w grze lub przeciwnikiem, może cię chronić lub prowokować i szkolić. (...) Zabawka, którą kontrolujesz w stu procentach albo tylko w jakimś stopniu. Albo której w ogóle nie kontrolujesz. Czy właśnie do tego zmierza nasza cywilizacja - do powierzania wszystkiego bezdusznej maszynie? Może to wcale nie jest taki nierealne? Warto się nad tym zastanowić i wyciągnąć właściwe wnioski.

Muszę przyznać, że dawno nie czytałam tak zakręconej książki, w której zacierają się granice dobra i zła. Polecam ją miłośnikom thrillerów, Mariusza Zielke oraz osobom zapatrzonym w technologie komputerowe.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Sadu
Sadu
Przeczytane:2014-07-03, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014, POSIADAM,
Książka długo leżała na mojej półce i jakoś nie mogłam się za nią zabrać. Jakoś tematyka bardzo mnie nie przyciągała. A jednak bardzo miłe zaskoczenie, szczególnie na zakończenie. Jedna dziewczyna może przewrócić życie faceta do góry nogami nawet po dziesięciu latach od jej zaginięcia.
Link do opinii
Trzecia książka Mariusza Zielke. I jakże inna od dwóch poprzednich. Poprzednie osadzone były w polskich realiach, opowiadały o problemach drążących Polskę. Ich prawdziwość była porażająca. " Easylog" dzieję się w Stanach Zjednoczonych. Jej bohaterem jest Ben Stiller. Jego życie pełne jest zwrotów akcji, które czytelnik odkrywa na kolejnych stronach z zaskoczeniem. Bardzo ciekawa intryga, zmienność sytuacji to atuty tej książki.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2014-03-04, 52 książki 2014 rok, Mam,
O Mariuszu Zielke słyszałam już a propos jego wcześniejszych książek, tj. Formacji trójkąta, Wyroku czy Księgi kłamców, jednak ich opisy nie kusiły mnie na tyle, by po którąś z nich sięgnąć - nie czułam do nich tzw. mięty. Nie tak dawno temu na naszym rynku ukazała się kolejna powieść pisarza, mianowicie Easylog. W tym przypadku opis fabuły również specjalnie mnie nie kusił, ale jednak w pewnym stopniu intrygował. Dzieła dopełniły liczne pozytywne opinie jak i bezpośrednie zachęty (,,Przeczytaj Easylog! No naprawdę warto... No weź przeczytaj..."). Zatem wzięłam i przeczytałam. I nie żałuję, ale o wrażeniach jeszcze opowiem. Najpierw co nieco o fabule. Postacią pierwszoplanową jest tutaj niejaki Ben Stiller, którego, poza nazwiskiem, nic nie łączy z popularnym komikiem, a w zasadzie więcej różni: Stiller-komik to gwiazdor z dużym poczuciem humoru, zaś Stiller z powieści to umysł ścisły, któremu niezbyt często jest do śmiechu. Za ten stan rzeczy odpowiada jego jakże burzliwe życie. Nie dość, że stracił możliwość pracy w jednej z najsłynniejszych firm świata, która stworzyła najnowsze, technologiczne cudo komunikacyjno-organizacyjne pod nazwą Wally (w przenośnym urządzeniu ,,więzimy" swojego osobistego awatara, który ma nam ułatwiać życie), to na domiar złego stracił swoją ukochaną - Sally. Co prawda tragedia związana z jej zaginięciem i domniemaną śmiercią (ciała nigdy nie odnaleziono) miała miejsce ponad dziesięć lat temu, jednak ból po stracie bliskiej osoby jest w Benie wciąż żywy i nie daje o sobie zapomnieć, zupełnie jakby powiedzenie ,,czas leczy rany" nie odnosiło się do jego przypadku. Sytuację zaognia fakt, że Ben zaczyna widzieć Sally. Początkowo zdaje się, że to tylko majaki szaleńczo zakochanego człowieka, który nie uporał się ze stratą, ale w miarę przybywania wizji Ben zastanawia się, czy Sally aby nagle nie wróciła, a jej śmierć to nie mistyfikacja. Tymczasem jego były wspólnik, który obecnie sprawuje pieczę nad Wallym, mocno niepokoi się przekonaniem Bena, że jego była narzeczona jednak żyje. Nie cofnie się przed niczym, by ostudzić zapał Stillera do poszukiwania prawdy. Trzeba użyć przemocy? Nie ma sprawy. Potrzebna broń, strzelanina i trupy? Się robi! Trzeba zapłacić za to górę pieniędzy? Dla tak bogatego człowieka - to żaden problem. Możecie być pewni, że akcji nie zabraknie. Dzieje się tu naprawdę dużo i nie sposób się nudzić. Konstrukcja postaci nie sprawia, że są szalenie intrygujące czy wzbudzające emocje (żadnej nie obdarzyłam szczególną sympatią czy nienawiścią), ale tok wydarzeń wszystko rekompensuje. Ogromnym plusem autora jest jego umiejętność bezbłędnego manipulowania czytelnikiem i wyprowadzania go w pole. Robi to nagle, bez ostrzeżenia i w godnym pochwały stylu. W trakcie lektury pomyślałam w pewnym momencie: ,,Panie Zielke, czy pan ma swoich czytelników za idiotów? Przecież na to nikt się nie nabierze - tu brakuje logiki!" Potem, gdy już wszystko stało się jasne, przekonałam się, że jednak jest ktoś, kto może się nabrać - ja. Pisarz zdołał kilkakrotnie zrobić mnie w balona i sprawić, że pod koniec lektury uśmiechałam się do książki jak głupi do sera. Całość poprowadzona jest w przystępnym stylu i w większości za pomocą narracji pierwszoosobowej, którą ja osobiście bardzo lubię (niektórzy twierdzą, że w przypadku tej powieści jest to błąd, z czym ja się nie zgadzam). Jedyne, co mnie uwierało podczas lektury, to chwilowe odskocznie w czasie akcji z teraźniejszego na przeszły - łatwo się pogubić. Na szczęście nie jest ich zbyt wiele, więc można przymknąć oko. Nie ja jedna zauważyłam też, że zakończenie jest dość mocno oderwane od rzeczywistości, ale w gruncie rzeczy tego również nie poczytuję za jakiś ogromny minus. W ostatecznym rozrachunku powieść wypada bardzo dobrze jako literatura, która ma nam dostarczyć przede wszystkim rozrywki. Jako thriller, jak reklamuje książkę okładka, nie prezentuje się już tak dobrze, bo jak wiadomo dreszczowiec powinien wzbudzać w czytelniku mniejszą lub większą dozę napięcia - w Easylog nie ma go ani grama. Ot, lekka i łatwa literatura rozrywkowa z sensacją w tle i ciekawą wizją przyszłości pod względem technologicznym. Nie trzeba zapominać o przesłaniu, które powieść skrywa, a właściwie nie tyle przesłaniu, co ogromie pytań, które nasuwają się po skończonej lekturze. Czy ciągły postęp technologiczny jest dobry? Czy urządzenia/programy/portale, które magazynują nasze dane, nie staną pewnego dnia przeciwko nam - ich użytkownikom? Czy przypadkiem już się to nie dzieje? Pomyślcie o tym, gdy zachwycicie się Wallym... Ocena: 4/6 Na blogu: http://www.ksiazkowka.pl/2014/03/easylog-mariusz-zielke.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2014-02-17, Ocena: 4, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014 roku,
Z krótkiej biografii po wewnętrznej stronie okładki można wnioskować, że Mariusz Zielke to dosyć kontrowersyjny pisarz. Aż się sama dziwię, że wcześniej o nim nie słyszałam. ,,Formacja trójkąta", która została wydana w 2013 roku opisywała kulisy jednej z największych afer korupcyjnych w naszym kraju. Z powodu tej powieści doszło do masowych aresztowań, a co za tym idzie - książka zyskała rozgłos, podobnie jak sam autor. Oczywiście nie do końca wyszło mu to na dobre, ponieważ nie raz mu grożono, a nie rzadko żądano odszkodowań za ujawnianie tajemnic. Jednak jak widać pan Zielkie się tym nie zraził i tworzy dalej... ,,Easylog" to jego najnowsza powieść. Jest to historia Ben'a Stiller'a, który zasłynął wynalezieniem Wally'ego - niemalże sztucznej inteligencji, która ułatwia ludziom życie na każdym kroku. Technologia i sukces mają jednak swoje mroczne strony... Czy ma to jakiś związek z tym, że dziesięć lat temu zaginęła jego kochana Sally, a on stracił posadę w korporacji SkyCom? W końcu to dzięki niemu ta firma wzbiła się na wyżyny. Teoretycznie śledztwo w sprawie Sally umorzono, Ben musiał się z tym pogodzić i żyć dalej. Ale jak to zwykle bywa z demonami przeszłości... powracają. W życiu Stiller'a zaczyna się pojawiać całe mnóstwo zagadek, z którymi będzie musiał się zmierzyć. Jak już powyżej wspomniałam, ,,Easylog" było moim pierwszym spotkaniem z autorem. Książka zainteresowała mnie swoim opisem, ponieważ lubię emocjonujące tajemnice, szybką akcję i ogólnie thrillery. W dużej mierze narratorem powieści jest sam Ben, dzięki czemu w łatwy sposób przychodzi nam poznanie głównego bohatera oraz jego myśli. Jednakże rozgryzienie go okazuje się trudne. Dopiero na koniec książki odkrywamy prawdę i widzimy, o co naprawdę chodziło. Dobra rzecz, prawda? Bohaterów jest tutaj odpowiednia liczba, która nie pozwala nam się pogubić w tym, kto jest kim. Czasami autorzy przesadzają z wprowadzaniem zbyt dużej ilości postaci, co potrafi nas zbić z tropu. W tym przypadku jest ich paru, każdy odgrywa istotną rolę, ale niestety są troszeczkę za słabo nakreśleni. Początkowo akcja rozwija się powoli, autor wprowadza nas w klimat tej historii. Jednak już po chwili tempo akcji znacznie przyspiesza i utrzymuje się tak do samego końca. Dzięki temu czytelnik daje się porwać fabule i jest w stanie szybko przeczytać całą powieść. Ja dałam jej radę w niecałe trzy godziny, więc nie jest to lektura na dłuższe wieczory. Raczej na jeden, gdy mamy ochotę się zrelaksować, zapomnieć na chwilę o otaczającym nas świecie i przeżyć coś emocjonującego. W pewnym momencie poczułam się całkowicie zdezorientowana jeśli chodzi o rozwój wydarzeń. I pisząc to, nie mam na myśli niczego złego. Rzadko się zdarza, się książka potrafi mi tak namieszać w głowie. To ten rodzaj pozytywnego zawirowania, które ma nam utrudnić rozwikłanie tajemnicy. I przyznaję szczerze, że jest ono dosyć zaskakujące, zapewne dzięki zabiegom zastosowanym przez autora, które zbijają nas z tropu. Zaletą jest też styl autora - prosty, ale nie banalny. Sprawia, że książkę czyta się faktycznie przyjemnie i szybko. Ta historia potrafi sobą zainteresować i sprawić, że nasza ciekawość bierze górę - koniecznie musimy dowiedzieć się prawdy. Musimy poznać odpowiedzi na pytania: Kto? Jak? I dlaczego? Nie znajdziemy tutaj wielowątkowości i motywów pobocznych, wszystko sprowadza się do jednej sprawy, którą autor w umiejętny sposób skonstruował i pokomplikował. W przypadku thrillerów lubię skupienie się na jednym wątku, ponieważ w dużej mierze te pozostałe mnie rozpraszają - odrywają mnie od tego, co jest dla mnie ważniejsze w tym typie literatury. Cieszę się, że autor skupił się na jednym i poświęcił mu swoją uwagę, a nie pisał na siłę dodatkowe historie pseudo-urozmaicające fabułę. To nie zawsze wychodzi na dobre. ,,Easylog" to całkiem przyjemna pozycja, która zapewnia rozrywkę na jeden wieczór. Czyta się przyjemnie, nie ma czasu na nudę, a fabuła jest dobrze skonstruowana. Nie jest to może najlepszy thriller, jaki miałam okazję czytać, ale godny uwagi. Na pewno nie żałuję czasu poświęconego na tę książkę, ponieważ dobrze się z nią bawiłam - to uczucie, gdy straciłam orientację było tego warte. To dowód na to, że książki faktycznie potrafią rozbudzić nasz umysł do granic możliwości. Oceniam ją jako dobrą lekturę, w której być może widziałam parę niedociągnięć, ale przymknęłam na nie oko - liczyła się dla mnie rozrywka. Wystawiam 6,5/10.
Link do opinii
,,Easylog" to powieść zupełnie inna, świeższa na naszym rynku. Choć zapewne spotkaliśmy się z podobnymi powieściami, to ta zdecydowanie bije ich na głowę. Mariusz Zielke postarał się o głęboką historię, która nie tyle, co ciekawi, ale równie mocno zaskakuje. W tego typu książkach element zaskoczenia jest bardzo ważny, a tutaj mamy do czynienia z czymś jeszcze większym. Nie tylko zostajemy pozytywnie nastrojeni, ale totalnie wyprowadzeni w pole, jeśli chodzi o rozwiązanie fabularnej zagadki. Ten manewr zupełnie zmienia oblicze powieści. Aż chce się powiedzieć: well done, Mr. Zielke. Well done... Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - agnik66
agnik66
Przeczytane:2014-01-31, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Ben Stiller dziesięć lat temu stracił swoją ukochaną Sally. Odszedł też z dużej korporacji, gdzie był głównym technologiem i jednym z pomysłodawców Wally'ego - inteligentnego urządzenia zastępującego internet, telefon i tablet. Pewnego dnia Ben dostrzega Sally, a policja zaczyna odnawiać śledztwo. Czy kobieta żyje? Czy została zamordowana, tak jak twierdził Ben? Mariusz Zielke wprowadza nas w świat elektroniki. Jego bohaterem jest Wally - urządzenie, które zdominowało świat. Jest to połączenie komputera, tabletu, telefonu komórkowego i wielu innych. Wally myśli za użytkownika, podsuwa mu rozwiązania, a dla dzieciaków jest dobrą zabawką. Jest to pomocny gadżet, który oprócz zalet ma też wady, które niestety często nie są dostrzegane. Gdybym miała wybierać książki po okładce to z pewnością "Easylog" by do mnie nie trafił. Na szczęście opis z tyłu skutecznie mnie zachęcił. Początkowo było mi ciężko wczuć się w tę książkę, ale później już mnie porwała. Miejscami miałam wrażenie, że się pogubiłam; te wszystkie zagadki i tajemnice momentami zaczynały mnie przerastać. Zielke prowadza nas w świat wielkiej korporacji, przekrętów finansowych, pokazuje działanie mafii. Fabuła jest dość zawiła, stopniowo na jaw wychodzą różne brudy i tajemnice. A końcówka faktycznie jest zaskakująca i nie domyśliłam się takiego rozwiązania. Gdybym nie wiedziała, że autorem jest Polak, to powiedziałbym, że napisał ją jakiś Amerykanin. Polecam! kingaczyta.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - codzienna
codzienna
Przeczytane:2018-02-12, Ocena: 2, Przeczytałem, 52 książki 2018, Posiadam,

"Easylog"-zaznaczyłam cztery gwiazdki jako" Może być"i tyle.Pomimo,że to ma być thriller ,książka zupełnie mnie nie zachwyciła.Czytało mi się ją opornie i ciężko.Próbowałam doszukać się tej niesamowitej akcji i fabuły,nawet spektakularnego zakończenia,ale nic takiego nie było.Jak dla mnie to totalny chaos .Nie polecam

Link do opinii
Inne książki autora
Dla niej wszystko
Mariusz Zielke0
Okładka ksiązki - Dla niej wszystko

Ona, On i ten trzeci – manipulator i morderca. Jaką grę prowadzi? Dlaczego Oni stali się celem? Czy na pewno są bez winy? Kto przekroczy granicę...

Wyrok
Mariusz Zielke0
Okładka ksiązki - Wyrok

Dziennikarz i tajemniczy przestępca-finansista w pojedynku z zawodowym zabójcą oraz seryjnym mordercą. Misternie skonstruowana intryga, wartka, emocjonująca...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy