W życiu Valerii nie ma nikogo. Wychowywała się w domu dziecka, a przez introwertyczną osobowość nie nawiązała z nikim bliskich relacji. Postanawia przyjąć zaproszenie wujka, Filipa Selezińskiego, mieszkającego w Niemczech, z którym nie łączy ją nic poza tym samym nazwiskiem. Młoda kobieta, chcąc wykorzystać okazję, by zatrzymać się za granicą na dłużej, znajduje tam pracę. Porzuca dotychczasowe, cholernie nieciekawe życie w Szczecinie i kupionym za wszystkie oszczędności starym golfem dociera do Monachium.
Na miejscu zamiast wujka i perspektywy nowej pracy czeka na nią zupełnie inny świat. Świat, o którym dotychczas słyszała tylko niewiarygodne historie lub który oglądała na szklanym ekranie.
Jak Valeria Selezińska, zwykła, szara dziewczyna z Polski, trafiła w sam środek przestępczego świata? I kto sprawił, że postanowiła w nim pozostać? A nawet złożyć niebezpieczne śluby posłuszeństwa, przechodząc tajemniczy rytuał inicjacyjny groźnego klanu?
Oto pierwsza część płomiennej mafijnej trylogii.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2022-11-23
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 265
Język oryginału: polski
"Dziewczyna z pistoletem. Inicjacja" to istna petarda... ja jestem zachwycona, bo dostałam to, czego oczekiwałam i wierzcie mi, nie są to słowa na wyrost...
Dziewczyna pragnąca stanąć na nogi w obcym kraju, zaginiony wujek, ciemne interesy, mafia, która pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie i za każdym razem żąda więcej i więcej, ognisty romans i tajemnice- to sprawiło, że przeczytałam tę książkę w kilka godzin, i to, co mnie cieszy, chcę na już poznać kontynuację. Czuję wielki niedosyt, a ciekawość mnie dosłownie zżera.
Świetny pomysł na fabułę, chociaż może się wydawać już dość oklepany, tutaj mamy do czynienia z tym przysłowiowym czymś. Czymś, co porywa czytelnika w swoje szpony i nie puszcza go do samego końca.
Akcja wciąga i intryguje czytelnika od pierwszych stron, sukcesywnie nabiera tempa.
Bohaterowie są bardzo ciekawi i fajnie wykreowani, choć nie zawsze podobało mi się zachowanie głównej bohaterki, zwaliłam to na jej młody wiek, ale trzeba przyznać, że z pewnej mało komfortowej sytuacji związanej z jej pracodawcą wyszła po prostu po mistrzowsku :)
Nie zdradzę, co to było, ale bohaterka pokazała, że ma głowę na karku i potrafi zadbać o siebie.
Jedyny zarzut, jaki mam w tym momencie, to to, że pierwszy tom jest zdecydowanie za krótki.
Tak poza tym nie mam żadnych więcej zarzutów co do całości.
Świetne i barwne opisy nadają powieści mrocznego i ciekawego klimatu, jasno dając do zrozumienia, że nie mamy do czynienia tutaj z grzecznymi chłopcami.
Sceny erotyczne są mocne i pikantne, ale opisane są w taki sposób, że nie można poczuć zniesmaczenia czy zażenowania w trakcie lektury.
Pani Monika fantastycznie buduje napięcie, zaskakuje, zapewnia w swej powieści istną emocjonalną huśtawkę.
"Dziewczyna..." to książka idealna no coraz chłodniejsze i dłuższe dni. Rozgrzewa wyobraźnię, a przy okazji pozwala się wyluzować po trudnym dniu, a tych zdecydowanie w ostatnim czasie nam nie brakuje.
Autorce gratuluję fantastycznego początku i z wielką niecierpliwością czekam na kontynuację. Szczerze wierzę, że będzie o tej książce jeszcze głośno;)
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Jeden z lepszych romansów, jakie miałam okazję ostatnio przeczytać. Jest gorąco, namiętnie i momentami naprawdę niebezpiecznie.
Valeria Ślezińska, dzieciństwo spędziła w bidulu, a pierwsze lata dorosłości, skromnie i pracowicie, odkładając każdą zrobioną złotówkę, na upragniony od lat wyjazd, do wujka do Niemiec, a co za tym idzie, zmianę swojego dotychczasowego życia.
Wymarzona podróż okazuje się być czymś całkiem innym, niż dziewczyna się spodziewała, a nieobecność wujka w totalnie zapuszczonym mieszkaniu przeraża i szokuje.
Jednak, sąsiadka mieszkająca obok i kelner z kawiarni na przeciwko, sprawiają, że Valeria, chowa dziwne obawy w kieszeń i postanawia zostać na miejscu.
W kolejnych godzinach jej pobytu, całkiem przypadkowo zostaje opiekunką córki przystojnego, choć nieco niebezpiecznego, narazie tylko z wyglądu Włocha.
A gdy co raz to nowe zadania, szelest co raz to większych zwitków euro i przystojny polski członek świty swojego pracodawcy, zaczynają kusić i czarować co raz bardziej,jej introwertyczność, brak zaufania do ludzi i obawa o jutro, totalnie schodzą na dalszy plan.
Jednak, gdzieś pod skórą Valeria czuje, że za tymi ogromnymi pieniędzmi, luksusem, pięknymi strojami i pięknymi ludźmi, prawdopodobnie kryje się bardzo niebezpieczny świat.
Czy pieniądze mogą zmienić człowieka?
Wydawało by się, że to już było - mafia, pieniądze, niebezpieczne związki, zdrada, miłość, ale książka „Dziewczyna z pistoletem. Inicjacja”, na pewno nie przypomina innych mafijnych.
Mamy tu jedyną w swoim rodzaju bohaterkę, która zmuszona sytuacją życiową w jakiej się znalazła, przeistacza się z wycofanej dziewczyny, w twardą młodą kobietę, a może od początku nią była, może tak na prawdę od początku to w niej tkwiło?
Jedno jest pewne przyjdzie jej się zmierzyć z wieloma szokującymi, wstrząsającymi, zatrważającymi i niesmacznymi sytuacjami, ale też ktoś w tym świecie rozbudzi w niej całkiem nowe uczucia, całkiem nowe postrzegania świata, ale przede wszystkim postrzegania samej siebie.
Tylko czy, wszystko sprowadza się do żądzy pieniądza, a na szacunek do siebie i swoją moralność, możemy przymknąć oko?
Może tak...
może nie...
a może nie do końca.
Świetnie czytało mi się tą historię, a wyraziści i zagadkowi bohaterowie nie pozwolili ani trochę się nudzić.
Specyficzne i zaskakujące relacje między nimi dodawały fabule smaczku i pikanterii.
Najbardziej jednak podobała mi się relacja Valerii z Tommym i ich poznawanie się, kuszenie, a potem docieranie tej dziwnej lecz gorącej relacji.
Reasumując, zaczynając czytać tą książce, na pewno, nie odkrycie jej nawet na chwilkę.
Cała historia wciąga i czyta się ją na prawdę szybko, bo chęć poznania odpowiedzi na nurtujące nas pytania, pchają czytelnika w mig na sam koniec książki.
Koniec, który zwiastuje kolejny tom „Dziewczyny z pistoletem”, a na który już teraz czekam z niecierpliwością.
Pięknie dziękuję autorce i wydawnictwu za możliwość objęcia patronatem medialnym tego cudeńka, cieszę się, że mogłam poznać Valerię i ten mafijny świat niby taki sam, a jednak całkiem inaczej przedstawiony niż w innych książkach.
Gorąco polecam!!!
To nie jest klasyczny i bajeczny romans. To świat pełen brudu, bólu i przemocy, a każdy dzień to walka sił. I to nie tylko z wrogiem, ale i z samym sobą...
Ana porzuca swoje dotychczasowe ekstrawaganckie życie w Los Angeles i wyrusza na wędrówkę po górskim miasteczku. Naiwnie szuka tam dla siebie schronienia...
Przeczytane:2023-01-08,
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, choć jak widzicie, debiut Moniki Kroczak „Transporterka” już czeka na półce na swoją kolej. Z niemałą ciekawością sięgnęłam po „Dziewczynę z pistoletem”. Czy autorce udało się mnie czymś zaskoczyć?
Życie Valerii nigdy nie było zbyt kolorowe. Po śmierci rodziców trafiła do domu dziecka, jednak nigdy się nie poddawała. Parła naprzód, stawiając siebie na pierwszym miejscu. Szkoła, praca, studia były kolejnymi krokami do polepszenia swoich życiowych warunków. Niespodziewane zaproszenie do Niemiec, od wuja dziewczyny, który wcześniej raczej unikał z nią kontaktu, ma jej dać kolejną możliwość do uzyskania upragnionej stabilizacji. Z krewnym nie łączy jej nic, oprócz nazwiska. Dziewczyna decyduje się mimo wszystko na postawienie wszystkiego na jedną kartę i wyjeżdża do Monachium. Tam jej życie obierze zupełnie inny kierunek, a los postawi na jej drodze ludzi, których nigdy nie spodziewała się poznać.
W tej pozycji poznajemy przede wszystkim główną bohaterkę oraz stopniowo świat, z jakim przyszło się jej zmierzyć. Główna bohaterka została świetnie wykreowana. To silna kobieta, która ma problem nawiązywaniem relacji, to jednak w Monachium otwiera się na nowe znajomości i doznania. Pragnie w końcu żyć całą sobą i się nie ograniczać, jednocześnie coś osiągnąć. Chętnie niesie pomoc innym, ale i bez wahania podejmuje decyzje, które mogą przysporzyć jej zysków, a nie strat. W jej życiu pojawiają się mężczyźni, bez wątpienia atrakcyjni, lecz całkowicie od siebie różni i każdy z nich na swój sposób okazuje jej zainteresowanie. Dziewczyna musi zmierzyć się ze swoimi emocjami, ocenić co sama czuje i dokonać właściwych wyborów.
Przypadek sprawia, że dziewczyna wkracza do nieznanego jej świata, stawiającego jej nowe wyzwania. Ryzyko i łatwy zarobek, niewątpliwie kusi. Jak Valeria poradzi sobie w nowej rzeczywistości. Zwłaszcza gdy wyjdą na jaw sekrety, których się nie spodziewała?
Akcja książki rozwija się stopniowo, zaskakując czytelnika nowymi faktami czy wydarzeniami. Nie miałam poczucia nudy ani wręcz przeciwnie, że dzieje się za dużo tylko po to, aby się coś działo. Wszystkiego jest w sam raz, a postać i wybory głównej bohaterki intrygują i zachecają czytelnika do przeczytania kolejnych stron. Obrót wydarzeń oraz zakończenie sugerują, że to nie koniec historii Val. Jestem bardzo ciekawa dalszych losów jej i mężczyzn, którzy wkroczyli w jej życie. Zachęcam Was do sięgnięcia po tę nieszablonową pozycję, która ukazuje zupełnie inne oblicze kobiety, jaką jest Valeria i mafii, która gra tu niewątpliwie gra tu ważną rolę.