Rodzinne tajemnice są jak puszka Pandory - gdy raz je poznasz, nigdy się od nich nie uwolnisz.
Adam Floriański, który swoje zamiłowanie do historii i genealogii zamienił w sposób na życie, zobowiązuje się do odnalezienia polskich przodków pewnego zamożnego biznesmena ze Stanów Zjednoczonych. Wyrusza do wsi Sadowne aby przejrzeć kartoteki kancelarii parafialnej i porozmawiać z mieszkańcami. Pozornie zwykłe zlecenie niespodziewanie przemienia się w długą misję która z każdym dniem staje się coraz bardziej niebezpieczna dla Adama...
Tymczasem w jednym z mieszkań w Warszawie ktoś odnajduje zwłoki młodego blogera. Śledztwo oraz wszelkie ślady dowodzą, że było to samobójstwo. Komisarzowi Piotrowi Mączyńskiemu coś jednak nie daje spokoju. Trafia na nowe dowody, rzucające na sprawę zupełnie inne światło.
Czy za śmiercią chłopaka stoi ta sama osoba, która próbuje pomieszać szyki Adamowi? Jaką rolę odegra w tej historii wielka polityka? Ile niewygodnych tajemnic kryje niepozorna wieś na Mazowszu?
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2018-11-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 292
Śmierć syna znanego ożarowskiego przedsiębiorcy wstrząsa miastem. Komu zależało na tym, by Jan Podgórski cierpiał? Czy ta śmierć może być skutkiem dawno...
Jeden sekret skrywany przez dekady może odmienić życie całej rodzinyMarta Wielgórska przez wiele lat żyła w przekonaniu, że jest jedynaczką. Jej matka...
Przeczytane:2019-01-07, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam,
"Dziedzictwo" to całkiem fajna powieść. Czytało się bardzo przyjemnie, wciągała od początku. Historia ciekawa, bohaterowie baaaardzo przypadli mi do gustu i polubiłam ich zdecydowanie. Za to duży plus. Ogólnie było ok. Jednak czegoś mi zabrakło. Po kryminałach oczekuję dreszczyku emocji, jakiegoś rozlewu krwi i oczywiście zakończenia wbijającego w fotel. Niestety tu tego nie było. Gdyby autor troszkę inaczej zakończył książkę na pewno lepiej bym ją odebrała. Absolutnie nie chce mówić, że to zła powieść. Raczej chodzi mi o to, że jako fanka kryminałów oczekuje od takich książek dużo, baaaardzo dużo. Pan Grzegorz stworzył ciekawą historię, ale niestey nie wzbudziła ona we mnie ochów i achów. Taka miła książka na wieczorne czytanko. Co tu dużo mówić. Chyba musicie sami się przekonać. Jak dla mnie było ok, ale zabrakło petardy, która dałaby powieści kopa.