Celaena Sardothien przeżyła już wiele - brutalne szkolenia, niewolę, turniej o pozycję Królewskiej Obrończyni... Tym razem jednak przyjdzie się jej zmierzyć z własnymi demonami, z ciężarem jej dziedzictwa.
Aby uzyskać informacje - kluczowe w wojnie z okrutnym królem Adarlanu - musi nauczyć się panować nad ogniem, który nosi w sobie. Podczas gdy codziennie ćwiczy pod czujnym okiem nieśmiertelnego Rowana, król wciela w życie kolejne z jego mrocznych planów. Jednak i na dworze władcy zawiązują się sojusze, mające na celu zakończenie jego panowania i przywrócenie magii na kontynencie. Celaena, nieświadoma tego, co się dzieje w Rifthold, ma jeden cel - dostać się do legendarnego Doranelle, którym rządzi Maeve, i uzyskać odpowiedzi na nurtujące ją pytania.
Jak jej władca zdołał usunąć magię? Co zrobić, by ją przywrócić?
Jednak opanowanie jej mocy to niejedyna rzecz, z którą będzie musiała się przedtem zmierzyć - król Adarlanu już o to zadbał.
Czy dziewczynie uda się wyjść cało z koszmaru, jaki zgotował jej władca pozbawionego magii kontynentu? Co jeszcze planuje król? I jaki los czeka rebeliantów?
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2015-09-23
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 654
Tytuł oryginału: Heir of fire
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Marcin Mortka
"Dziedzictwo Ognia" to trzeci tom z niesamowitej serii "Szklany tron", który należy do fantastyki. Sarah J. Maas stworzyła niesamowity świat pełen intryg, magii, przerażających stworów,..
Celanena Sardothien przeżyła już naprawdę wiele : brutalne szkolenia, niewolę, turniej,.. Tym razem ma jednak przed sobą trudne zadanie. Przyjdzie jej się zmagać z ciężarem jej dziedzictwa, własnymi demonami i przeszłością o której chciała zapomnieć. Aby uzyskać istotne informacje musi nauczyć się panować nad ogniem, który nosi w sobie. Podczas gdy codziennie ćwiczy pod czujnym okiem niesmiertelnego Rowaba król wciela w życie swoje kolejne mroczne plany.
Celaena ma jeden cel. Chce uzyskać odpowiedzi na nurtujące ją pytania.
Co planuje król? Jaki los czeka rebeliantów? Czy dziewczynie uda się uzyskać odpowiedzi ? Jak władca zdołał usunąć magię? Chcecie poznać odpowiedzi? Musicie koniecznie przeczytać tę książkę.
Z każdym tomem akcja powieści zdecydowanie bardziej się rozkręca i wciąga w swój niesamowity świat.
Tak jak w poprzednich częściach nie mogłam się oderwać ani na chwilę i z niecierpliwością czekam aż zacznę 4 tom tej porywające historii.
Życie dziewczyny przepełnione jest mrokiem i strachem przed tym kim jest i co wydarzyło się jej w przeszłości, jednak w końcu musi poradzić sobie ze swoim dziedzictwem.
Powieść jest pełna intryg,magii i niespodziewanych zwrotów akcji.
Książka porusza takie tematy jak miłość,, nienawiść, zawiść, władza, zemsta, przyjaźń, zbrodnia...
Zdecydowanie polecam.
O trzeciej części serii Szklany Tron ciężko jest napisać coś konkretnego. Jest to przełomowy tom, w którym koniec z tajemnicami i omamianiem czytelnika. Poznajmy prawdę o głównej bohaterce, która przenosi nas do całkowitego innego świata. Mimo, że w poprzednich tomach pojawia się magia, to dopiero w Dziedzictwie Ognia możemy zobaczyć jak wygląda naprawdę jej wpływ na świat stworzony przez Sarah J. Maas.
Przede wszystkim należy pochwalić w tej części Celaenę. Wydarzenia z poprzednich części odcisnęły na niej swoje piętno i nie jest to ta sama niepewna siebie i irytująca dziewczyna. Czytając jej historię, poznając prawdę o jej dziedzictwie i tym co miało ogromny wpływ na jej życie, w końcu stała się dla mnie osobą z krwi i kości, a nie jęczącą dziewczynką nazywającą się Zabójczynią. Zobaczyłam jej siłę, trwady charakter i umiejętności, które pozwoliły przetrwać jej w królestwie. Nie były to tylko słowa opisujące jej wspaniałość, ale czyny, które sprawiły, że nie potrafię powiedzieć o niej złego słowa.
Dziedzictwo Ognia pozwala nam też przenieść się w odleglejsze części królestwa i zobaczyć w pełni świat stworzony przez autorkę. Osobiście mimo początkowych wątpliwości co do sensu opowieści, nie mogę odmówić Sarah jednego - potrafi w sposób nie męczący przedstawić nam szczegóły świata. Czytając widzimy ulicę, twarze bohaterów czy budynki, jednocześnie nie nudząc się opisami na pół rozdziału. Jest to niezwykła umiejętność, która sprawia, że nawet przy błędach logicznych jesteśmy jej książkami po prostu zauroczeni.
W tej części pojawia się też wiele nowych wątków, które rozszerzają fabułę poprzednich tomów. Zaczyna się akcja. To, co na początku było zepchnięte na dalszy plan, teraz zostało rozwinięte. Więcej brutalności oraz intryg sprawia, że całą książkę czyta się z zapartym tchem. Osoby, które denerwowało niezdecydowanie Celaeny względem jej adoratorów też będą zadowolone. Bohaterka w kwestii związku miłosnego podjęła ostateczną decyzję i jej wybranek przez wielu jest uważany za najciekawszy aspekt Dziedzictwa Ognia.
Ciąg dalszy losów słynnej Zabójczyni Celaeny Sardothien która jest nikim innym jak zaginioną przed 10 latami Aelin Galathynius, prawowitą dziedziczką tronu. W tym tomie mamy wiele opowiadania, dużo opisowych rozdziałów, dowiadujemy się wszystkiego o jej życiu a w między czasie śledzimy losy księcia Doriana i kapitana gwardii a także wiedźm, które trenują na stworzonych przez króla Adarlanu potworach. Ten tom jest pełen magii i odkrywania tajemnic, wcześniejsze niedopowiedzenia zostają wypowiedziane, intrygi czają się na każdym kroku, nie wiesz komu możesz ufać a ze swoją wiedzą trzeba się ciągle kryć.
W tym tomie widzimy jak Celaena dojrzeje, dorasta, rozumiemy ją bardziej bo poznajemy jej strachy i leki, obawy. Widzimy jak kiełkuje w niej chęć zostania królową i zaprowadzenia spokoju na świecie.
Niektórzy z bohaterów stają przed ciężkimi wyborami ale też muszą zrozumieć i co najważniejsze zaakceptować widoczne zmiany, jak na przykład Chaol, który nie mógł pogodzić się ani z informacją dotyczącą dziewczyny ani magią swojego najlepszego przyjaciela a tym samym następcy tronu Adarlanu.
Co przyniosą kolejne tomy?
Dziedzictwo ognia to trzecia część serii Szklany tron autorstwa Sarah J. Maas. Amerykańska pisarka swoją przygodę z pisaniem zaczęła jednak dużo wcześniej. Na stronie www.fictionpress.com każdy z nas może prześledzić początki tej historii, które zaczęły się, kiedy autorka miała 16 lat. Autorka wspomina, że Szklany tron powstał dzięki fascynacji bajkami disneya oraz ich ścieżkami dźwiękowymi.
Dziedzictwo ognia opowiada dalsze losy Celaeny, której w końcu udało zmierzyć się z demonami głęboko ukrytymi w niej. Sardothien wyrusza do krainy przodów swej matki. Wysłana zostaje tam z misją, jako Królewska Obrończyni. Jej misja polega na zamordowaniu Króla wraz z jego synem. Kiedy przybywa na nowy kontynent jej postanowienie jednak ulega zmianie. Decyduje się poszukać odpowiedzi na nurtujące ja pytania, które mogą ocalić świat. Poszukiwania zaprowadzą ją do ciotki, która jest nieśmiertelną królową Fea. Od tej pory nic nie będzie już takie samo.
Książka jednak oprócz tego, co dzieje się z Celaeną prowadzi nas przez jeszcze dwie historię. Pierwszej wydarzenia mają miejsce w stolicy Adarlanu, gdzie młody kapitan nawiązuje „przyjaźń” z rebeliantami. Druga natomiast przenosi nas w góry, gdzie Król ukrywa swoją tajną armie, z której pomocą pragnie zniszczyć świat.
Wszystkie te historie składają się w jedną przerażającą całość. Pytanie tylko czy Królowa będzie wstanie powstać za grobu i ocalić świat?
Trzecia część jest moim zdaniem najlepszą jak do tej pory. W końcu mamy możliwość poznania większej ilości jakże cennych szczegółów, dzięki którym możemy lepiej zrozumieć postępowanie głównej bohaterki oraz całą sytuacje. Do tego autorka wprowadza wielu ciekawych bohaterów. Tych dobrych, a także złych.
Akcja natomiast nabrała tempa. Szybkiego tempa. Ciągle trzymając nas w napięciu. Bywały takie momenty, że chciałam rwać sobie włosy z głowy, ponieważ autorka w kulminacyjnym momencie sceny przeskakiwała do wątku wiedźm czy Adarlanu. Doprowadzało mnie to do szału. Ale w końcu uświadomiłam sobie, że dzieje się to celowo. Powoduje tym, że nie możemy oderwać się od książki. Pragniemy szybciej oraz więcej przeczytać. Podejrzewam, że jeśli obowiązki pozwoliłyby mi na to, aby się mogła czytać nieprzerwanie na pewno bym się od niej nie oderwała.
Książka ta wzbudziła wiele emocji we mnie. Oprócz wcześniej wspomnianego „wyrywania włosów” były również momenty gdzie się śmiałam, płakała i krzyczałam w głowie do Chaola „OGARNIJ SIĘ CZŁOWIEKU W KOŃCU!” albo do samej Celaeny „GŁUPIA KOBIETO ZDECYDUJ SIĘ, CZEGO CHCESZ.”. Takich krzyczących myśli było pełno. Śmiało mogę nazwać ją emocjonującą.
Uwielbiam, kiedy autorzy w swoich książkach umieszczają tak zróżnicowane charakterowo postacie. Autorka pokazuje nam rozdarcie i ciężkie wybory, kiedy musimy wybrać między tym, co uważamy za słuszne, a tym, w co wierzyliśmy całe dotychczasowe życie. Podobnych historii i rozterek jest dużo więcej, dzięki którym bohaterowie wydaję się bardziej ludzcy. Realni.
Jak wspomniałam w przypadku części pierwszej bardzo utożsamiłam się z główną bohaterką. Wszystko, dlatego że mimo przeciwności losu udało jej się podnieść z dna. Ale również, dlatego, że na zewnątrz jest większość czasu twardą kobietą, która stara się wywalczyć dla siebie jak najlepsze życie, mimo, że w środku dręczą ją demony, z którymi nie tak łatwo jest wygrać.
Oprócz postaci Celaeny urzekli mnie również panowie. Pewnie to nic dziwnego ze względu, iż jestem kobietą. Jednak w życiu naprawdę trudno odnaleźć takich naprawdę męskich mężczyzn, których można by nazwać stu procentowymi. Zwłaszcza w obecnych czasach. Właśnie dzięki takim książkom możemy mieć dalej nadzieje, że gdzieś tacy istnieją. A sama autorka nie żałowała nam takich mężczyzn. (Ech żeby jeszcze takich łatwo było odnaleźć w życiu.)
Autorka także do tej części dołączyła mapę kontynentu.
Śmiało mogę powiedzieć, że jeśli tak dalej pójdzie Sarah J. Maas dorówna kiedyś mistrzyni fantastyki Trudi Canavan. Świat wykreowany przez młodą autorkę jest tak wciągającą i świetną historią, że trudno jej się oprzeć.
Oj można powiedzieć, działo się.
Celaena w końcu jest taka jak być powinna. Ciekawa, troszkę tajemnicza a na koniec pozytywnie mnie zaskoczyła (I Rowena także). Autorka ładnie zbudowała tę postać, nie nudziła a fochy Alein były do zniesienie.
Moje serce skradł Rowen. Mimo, że bardzoooo mi przypomina Chaola to lubiłam czytać o tej postaci na kolejnych stronach.
Przywódczyni skrzydła- najlepszy bohater tej książki. Tej i kolejnej. Wiedźma, o której wiemy bardzo mało. owiana jest tejemnicą, jestem ciekawa jak rozwinie się jej postać w kolejnym tomie. Skradła moje serce i umysł- bezapelacyjnie. Chociaż z początku została przez mnie niedoceniona.
Ogólnie książkę mogłabym ocenić dobrze. Jest kilka fajnych momentów. Kilka zaskoczeń, kilka nowych postaci. Kilka tejemnic zostało rozwiązanych ale pojawiły się też nowe. Książka do ostatnich chwil trzymała mnie w napięciu, przeczytałam ją jednym oddechem a po zakończeniu serce krzyczało " chcę więcej".
Czy można zapanować nad mocą ognia uśpioną w ciele? Przed takim zadaniem stanie Celaena, która będzie musiała zmierzyć się ze swoim dziedzictwem. W opanowaniu mocy ognia pomoże jej książe Fae - Rowan, dziewczyna przejdzie mordercze treningi. Autorka nie zapomniała także o obecności Aediona, mojego ulubionego księcia Doriana oraz Chaola. Oprócz tego nową postacią jest wiedźma Manon, która totalnie mnie podbiła! Co to jest za postać! Książka jest podzielona na dwie części i jak pierwsza część dość mocno mnie zmęczyła i nie pozwalała się skupić na dość leniwie toczącej się akcji, tak druga rozpędza się z każdą stroną, by wbić w fotel i chcieć jeszcze więcej. Zakończenie! Po prostu genialna książka!
Najlepsza jak dotąd dla mnie część cyklu.
Celaena za sprawą swojego przyjaciela wyrwała się poza orbitę wpływów demonicznego króla,
szybko porzuciła zleconą jej misję i zajęła się odkrywaniem swojego dziedzictwa i potencjału. Wprawdzie mamy powrót do wątku treningu z pierwszego tomu, ale w jakże ciekawszym otoczeniu
i z jakim trenerem! Natomiast pozostali w murach zamku książę i przywódca straży naświetlili
nam kwestię magii i rozgrywanych spisków (i raczej marnie to się dla nich skończyło).
Zaglądamy też w motywacje i rozgrywki młodego pokolenia czarownic - i przyznam, że mocno mnie ciekawi jak się ich wątek rozwinie podczas finalnych rozgrywek.
Bardzo dobra rozrywka.
Wejdź do świata Szklanego tronu Pobudź wyobraźnię wspaniałymi obrazami ze świata bestsellerowego cyklu Sarah J. Maas. Celaena na dachach Rifthold, Chaol...
Dziewiętnastoletnia Feyre jest łowczynią - musi polować, by wykarmić i utrzymać rodzinę. Podczas srogiej zimy zapuszcza się w poszukiwaniu zwierzyny coraz...
Przeczytane:2022-10-31, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022, 52 książki 2022, 26 książek 2022, 12 książek 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2022,
Celaena do tej pory przeszła już dużo, utrata bliskich, rozboje, walki, tortury, niewolę i brutalny turniej na Królewską Obrończynię, tylko czy jest w stanie zmierzyć się ze swoimi demonami z przeszłości? Wyruszając w podróż cel ma jeden, odnaleźć Maeve i uzyskać od niej odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Nie przypuszcza, że będzie musiała okrzesać i zacząć użytkować ogień, który w niej płynie. Czeka ją trudne szkolenie, któremu nie wiadomo czy podoła. Oczywiście król Adarlanu nie siedzi biernie na tronie i czeka na rozwój wydarzeń. Realizuje własne plany, które mogą w niedalekiej przyszłości mocno bohaterom zaszkodzić. Co szykują obydwie strony na zbliżające się starcie? Czy Celaena odkryje swój potencjał? Czy będzie w stanie zaakceptować swoją przeszłość? Co planują jej przyjaciele rebelianci?
Długo musiałam motywować się, by wreszcie zapoznać się z tym tomem. Po pierwsze poprzednie dwie części jakoś szczególnie mi się nie podobały, może gdybym czytała je wtedy, gdy wychodziły mój odbiór byłby zupełnie inny, teraz po tylu książkach podchodzę do tego inaczej. Po drugie jej długość też mnie nie zachęcała, ponad 600 stron przeprawy mi się nie uśmiechało. Jednak nadeszła mobilizacja i zapoznałam się nareszcie i chociaż nie przeżywała jakoś mocno wydarzeń, to jestem dość zadowolona z lektury.
Akcja zaczęła nabierać większego rozpędu, pojawiło się więcej intryg i część zagadek znalazła rozwiązanie. Dodatkowo mamy podzieloną fabułę na kilka perspektyw, dzięki czemu mamy większy ogląd na całą sytuację i możliwość wejrzenia w każdą ze stron, a tam się działo. No i wreszcie mogłam poznać Rowana, o którym się tyle naczytałam! Chociaż jeśli mam być szczera, to najbardziej podobała mi się perspektywa Manom i wiedźm, jakoś tam się działy najciekawsze wydarzenia i było najwięcej zaskoczeń.
Jeśli chodzi o postacie, to może być zaskoczenie, ale nikt mnie nie denerwował ani irytował. Sama się tego nie spodziewałam, ale rozumiałam każdą kreację i zachowanie postaci i jakoś autorce udało się to dobrze uchwycić. Mieli one swoje zadania do wykonania i to robili. U Celaeny mieliśmy zauważyć największą wewnętrzną przemianę, przez wydarzenia, których doświadczyła i można w nie uwierzyć. Dorian i Chaol musieli zmierzyć się z własnymi problemami i zaakceptować zmiany. Dodatkowo musieli stanąć po jednej ze stron. Nie powiem podejście księcia zaimponowało mi, zwłaszcza pod koniec książki zwłaszcza wobec zachowania do jednej osoby.
Za to chyba mam największy problem ze stylem autorki. Jakoś trudno było mi się w nią zaangażować i przeżywać wydarzenia. Było to opisane tak jakby na chłodno i nie odczuwałam tego bólu, strachu, niepewności bohaterów, dlatego trudno mi opisać jakie emocje wzbudziła we mnie książka. Jednak fabuła była w porządku, została dobrze przemyślana i poprowadzona, mieliśmy kilka zaskoczeń i trudnych przeciwników, dowiedzieliśmy się kilku ciekawych rzeczy i zakończenie mogło być emocjonujące i wstrząsające.
Także podsumowując, nie była t zła książka. O dziwo udało mi się ją przeczytać w krótszym czasie niż zakładałam, co można uznać za plus. Cieszę się, że zmobilizowałam się do przeczytania jej i rozumiem fenomen, który w czasie premiery wywoływała. Nie wiem czy będę sięgać po kolejne tomy, bo wiem, że im dalej, tym są one grubsze a nie wiem czy jestem na to gotowa...