Wyobraź sobie długą, wysadzaną strzelistymi drzewami aleję, wiodącą do pełnego wspomnień dworku w stylu angielskim. Zajrzyj do rosarium z ogrodnikiem Antonim, przejdź się nad staw, odetchnij zapachem lawendy... Zajrzyj do miejsca, gdzie przeszłość splata się z teraźniejszością. Daj się uwieść niespiesznemu rytmowi życia w cichym miasteczku Miłosna.
Bogna Rytter, dziedziczka posiadłości, zapisuje swój majątek jedynym krewnym - kuzynkom Adzie i Monice. Co zrobią z nieoczekiwanym spadkiem? Czy każda zmiana jest zmianą na lepsze? Jak ułożą się stosunki między dwiema niemal obcymi kobietami, między którymi staną wielkie pieniądze i... mężczyzna?
Stare mury kryją niejedną tajemnicę. A kiedy do dworku wprowadzi się młodość, wraz z nią zamieszkają tam marzenia, namiętności i tęsknoty.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2019-04-03
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 400
Pióro Agnieszki Olejnik jest mi już doskonale znane i właściwie w ciemno mogę sięgać po kolejne jej powieści, są bowiem mądre, piękne, napisane niezwykle lekko i . W przypadku pierwszego tomu nowej trylogii, czyli książki "Dworek w Miłosnej" nie można przejść obojętnie wobec okładki, na której króluje wizerunek dworu w angielskim stylu, aż proszący by zajrzeć do jego wnętrz i rozwikłać tajemnice przeszłości. Otwieram zatem drzwi...
Osiemdziesięcioletnia Bogna Rytter całe życie była sama i nie obchodziła urodzin. Swego ukochanego utraciła dawno temu, ale teraz licząc się z rychłym końcem swych dni, urządza rodzinne spotkanie i zaprasza wnuczki swojej siostry z rodzinami. Podczas czterodniowego pobytu w Miłosnej Monika Suchecka i Ada Rytter dowiadują się, że ciotka zapisała im w spadku dworek oraz resztę majątku, pod warunkiem, że tutaj zamieszkają. Czy w chwili śmierci Bogny kuzynki zdecydują się porzucić dotychczasowe życie w Poznaniu i Gdyni i osiąść w małomiasteczkowej społeczności? Czy w nowej rzeczywistości wystarczy jedynie ich zgoda? A może demony i tajemnice drzemiące w przeszłości każdej z nich staną im na drodze?
Między chwilą, gdy kobiety dowiedziały się o spadku a musiały podjąć decyzję czy przyjmują spadek mijają dwa lata, które znacząco zmieniają życie rodziny Sucheckich. Tragedia, w obliczu której stanęli nie scaliła ich, nie trwali przy swoim boku, by się wspierać... Dotychczas tworzyli jednolity obraz ułożony z puzzli, który teraz rozsypał się i zagubił gdzieś pod meblami. Każdy nałożył winę na swoje barki, nie rozmawiając ani nie wyznając prawdy nie byli w stanie się porozumieć. Tylko czy prawda ich ocali?
"...jak w człowieku dusza wyje, to łzy są potrzebne." *
Agnieszka Olejnik sięga w swojej opowieści do czasów wojny, kiedy to dwóch braci Iwo i Lesław, przodkowie współczesnych bohaterów, przeżywali swoje miłości - nie zawsze spełnione - karmili się nadziejami, marzeniami i pasjami. Później wkracza historia Bogny i jej utraconej miłości oraz niewykorzystanej szansy na kolejną a finalnie pojawiają się dwie kuzynki, z jakże odmiennymi ścieżkami życiowymi. Jedna to z pozoru szczęśliwa mężatka z dwójką dzieci oraz niezrealizowanymi marzeniami o własnej firmie; druga - zapracowana samotna matka, która chętnie zmieni środowisko, by syn uniknął problemów w szkole. Dlaczego Ada sama wychowuje Dawida a Monika nadal nie otworzyła salonu i jest tylko złudnie szczęśliwa?
"Przestałam czekać (...) Zaczęłam żyć." **
Powieść pokazuje liczne życiowe problemy z jakimi się zmagamy - konflikt małżeński, zdrada, wakacyjna miłość, trauma u dziecka, insulinooporność, dojrzałe zakochanie - tylko z czym jesteśmy w stanie walczyć a czemu powinniśmy się poddać? Czasami wystarczy skupić się na prostych czynnościach, które przynoszą nam radość - pospacerować po parku, poszperać w starych pudłach z pamiątkami, zaopiekować się kimś bliskim w chorobie, zjeść pyszny deser czy usiąść z lampką wina i porozmawiać z przyjacielem.
Na przykładzie bohaterów i ich straty widać, że nie należy się zatracać w żałobie, ale zająć tymi, którzy pozostali. Wszyscy, oprócz rodziców, dostrzegli że trzeba pomóc Radkowi, by chłopczyk się odblokował i cieszył dzieciństwem. Ogromnie wzruszyła mnie scena z piórkiem sójki a finałowe, niespodziewane pojawienie się jednego z bohaterów w drzwiach dworu wywołało zaskoczenie.
"Czekanie to szczególnie wyrafinowana forma cierpienia (...)" ***
Podsumowując -"Dworek w Miłosnej" to miejsce pełne tajemnic, nie tylko współczesnych, ale również tych z przeszłości, kryjących się na strychu. Jest to historia o czekaniu, cierpliwości, nadziei, wyrzutach sumienia, samotności oraz niespełnionej miłości. Duży nacisk autorka położyła na bycie samotną matką, rozpacz po stracie bliskiej osoby, trudne decyzje dotyczące rozstań oraz urokach życia w podeszłym wieku. Gorąco polecam i już wypatruję kolejnego tomu!
*A. Olejnik, "Dworek w Miłosnej", Filia, Poznań 2019, s. 150
** Tamże, s. 184
*** Tamże, s. 201
Bogna Rytter ,dziedziczka posiadłości, zapisuje swój majątek jedynym krewnym - kuzynkom Adzie i Monice. Co zarobią z nieoczekiwanym spadkiem ? Czy każda zamiana jest zamianą na lepsze? Jak ułożą się stosunki między dwiema niemal obcymi kobietami , między którymi staną wielkie pieniądzi i ...mężczyzna?
Wyobraż sobie długą, wysadzaną strzelistymi drzewami aleję, wiodącą do pełnego wspomnień dworku w stylu angielskim. Zajrzyj do rosarium z ogrodnikiem Antonim, przejdź się nad stawem, odetchnij zapachem lawendy... Zajrzyj do miejsca, gdzie przeszłość splata się z teraźniejszością. Daj się uwieść niespiesznemu rytmowi
życia w cichym miasteczku Miłosna.
Stare mury kryją niejedną tajemnicę. A kiedy do dworku wprowadzi się młodość , wraz z nią zamieszkają tam marzenia, namiętności i tęsknoty.
Co się dzieje w życiu człowieka gdy los zaskakuje tak bardzo, że bardziej chyba się już nie da ?
W podobnej sytuacji są bohaterowie powieści Ada i jej syn Daniel oraz Monika, Igor i ich synek Radek. Choć są daleko spowinowaceni to nie łączy ich nic oprócz otrzymanego spadku. A co nim jest - okazała posiadłość wraz z jej dobrym duchem starszym panem Antonim.
Warunkiem przyjęcia domu jest zamieszkanie w nim. Obie rodziny przeprowadzają się na nowe miejsce i powoli zaczynają wspólne gospodarowanie. Nie jest to oczywiście proste, bo ciążą na nich trudne sprawy z przeszłości.
Monika i Igor są małżeństwem z traumatycznymi wydarzeniami, bo w wypadku samochodowym ginie ich córka Patrycja, pokłosiem sytuacji jest depresja Moniki oraz w wyniku szoku syn traci mowę. Nie lepiej jest w samym małżeństwie, bo między małżonkami wyrasta coraz wyższy mur niezrozumienie i wzajemnej niechęci.
Ada boryka się z samotnym macierzyństwem i samodzielnie musi stawiać czoło problemom wychowawczym. Nie jest ich mało, bo syn jest oryginalnym młodzieńcem, co pociąga za sobą spięcia z rówieśnikami.
Dobrym duchem dworku jest niewątpliwie Antoni. Ten starszy pan od lat pracuje w tym miejscu służy rada i doświadczeniem, a przede wszystkim do śmierci właścicielki Bogny Rytter jej przyjacielem. Jest też bardzo bacznym obserwatorem i szybko orientuje się jakie to problemy przytłaczają młodych.
Powieść ta to taka typowa obyczajówka jest rodzina z jej wzlotami i upadkami, jest zdrada, dramatyczne wydarzenia, ktoś tęskni, ktoś się zakochuje. Jest też bardzo piękny wątek związany z opieką nad starszą osobą. Antoni jest bardzo dyskretny, ale niesamowicie spostrzegawczy i bardzo szybko wyłapuje co może pomóc w terapii Radka. To bardzo ciepły wątek przybranego dziadka.
Postać Moniki - drażniła mnie od samego początku. Osoba bez wyrazu, z wygórowanymi oczekiwaniami od świata, a w sumie nijaka i bardziej szkodząca rodzinie niż będąca jej osią. Akurat ten wątek powieści jakoś chyba nie wyszedł, robi się straszne zamieszanie wprowadzane przez kochanka, który pojawia się tak z księżyca i nie wiadomo po co. Może w kolejnej części coś się wydarzy, bo tu coś nie zagrało.
Ciekawym wątkiem na pewno jest szok pourazowy chłopca, choć zamiast być leczony to od momentu wypadku właściwie jest pozostawiony sam sobie. Nie widać tu zaangażowania rodziców w rozwiązanie sytuacji.
Ogólnie powieść nie jest zła, ale znając poprzednie powieści autorki to mam wrażenie, że ta jest jakaś niedopracowana.
Ciekawa fabuła, wciągająca akcja, fajni bohaterowie. Interesująco pokazane relacje rodzinne między małżonkami oraz matką i synem. Poruszono problem zdrady, radzenia sobie ze stratą dziecka. Zchęcią sięgnę po następny tom.
Stara, bogata ciotka, która zostawia w spadku piękny dworek i spory zapas środków finansowych?! Marzenie ściętej głowy? ;) Ale tak właśnie się dzieje w życiu Ady i Moniki. Ich ciocia Bogna zostawia im oraz swojemu przyjacielowi Antoniemu dworek w Miłosnej. Ada z synem jest zdecydowana tam zostać i rozpocząć nowe życie. Monika wraz z rodziną podejmuje podobną decyzję. I jedni i drudzy mają swoje mniejsze, większe i ogromne problemy. Miłość i przyjaźń, radość i tragedia. Ucieczki i powroty. Niezapomniany klimat małej miejscowości i fantastycznego dworku, historie które dopiero nabierają rozpędu - to niechybny znak, że na pewno sięgnę po drugi tom! Polecam!
Lato sprzyja czytaniu powieści, których fabuła rozgrywa się nad brzegiem morza. Takich książek na rynku wydawniczym jest mnóstwo. Jednakże pochłonąwszy kilka takich pozycji, można poczuć przesyt. Na taki właśnie moment warto wybrać się w odwiedziny do Miłosnej. Oprowadza Agnieszka Olejnik. Czy skuszą się Państwo?
Któż nie lubi w upalny dzień przebywać w cieniu rozłożystych koron drzew? Odpoczywać na hamaku kiedy lekki wiatr otula twarz i daje tak potrzebną ochłodę? Brzmi fantastycznie, prawda? To wszystko możemy znaleźć nie tylko w rzeczywistym, otaczającym nas świecie a także w literackim.
Antoni dla Bogny to przyjaciel. W drugą stronę już nie jest to takie jednoznaczne. Ich znajomość trwa już od lat. Mężczyzna pracował w dworku jako ogrodnik. Natomiast teraz mieszkają w willi w miejscowości Miłosna i wiodą zupełnie naturalne życie. Dni spędzają na konwersacjach i wykonywaniu niezbędnych czynności domowych. Zupełnym zaskoczeniem dla Antoniego staje się informacja, że Bogna postanawia po raz pierwszy urządzić urodzinowe przyjęcie. Nigdy wcześniej nie mogło być o tym mowy. Do posiadłości przyjeżdżają dwie kuzynki, Ada i Monika z rodzinami. Są one krewnymi Bogny, która ma dla nich pewien prezent. Dwa lata później staruszka umiera a życie Moniki i Ady ulega ogromnej zmianie. Kobiety muszą uporać się z całą gamą emocji i poukładać swoją egzystencje od nowa bogatsze w nowe, często bolesne, doświadczenia. Do tego wszystkiego dochodzi pozostawiony przez ciotkę podarunek i obietnica, jaką dały zmarłej już krewnej.
„Dworek w Miłosnej” jest pierwszą częścią nowej serii Agnieszki Olejnik. Bardzo przyjemna w odbiorze fabuła. Interesująca. Skreślona pięknym stylem, w którym nie sposób się nie rozsmakować. Autorka nie stroni tutaj od trudnych tematów. W publikacji pojawia się śmierć, która zamiast jeszcze ściślej zjednoczyć rodzinę, oddala ją od siebie. Są oczywiście także różne odcienie miłości. Tej dobrej, podnoszącej do duchu, dodającej skrzydeł ale także tej destrukcyjnej. Można zaobserwować, jak łatwo jest się od siebie oddalić. Prościej jest odejść w inne ramiona niż walczyć, budować relację... Wątkiem bardzo poruszającym staje się historia małego chłopca, który wskutek pewnych burzących spokój zdarzeń zamyka się w ciszy.
Agnieszka Olejnik stworzyła książkę w której jest wszystko co potrzebne, by orzec, że powieść jest znakomita. Warto przeczytać i czekać na kolejny tom a ten już w połowie września!
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu:
Opowieść o tym, że wcale nie trzeba czekać na anioły. Przecież każdy ma własne skrzydła. Otoczony pięknym parkiem pałacyk w Leszczynach jest już gotowy...
Ta historia sprawi, że w Twoim sercu zawita wiosna. Anna Ficner-Ogonowska Taka miłość nie zdarza się dwa razy Po raz pierwszy rozmawialiśmy w Nowy Rok...
Przeczytane:2019-08-16, Ocena: 6, Przeczytałam, obyczajowe, 52 książki 2019,
Na łamach książki "Dworek w Miłosnej" poznajemy losy Moniki, Igora, Antoniego, Bogny, Dawida, Patrycji i Radka. Wśród tych postaci najwięcej negatywnych emocji wzbudziła we mnie Monika. Kobieta, która nie potrafiła cieszyć się tym co ma, a była nią rodzina. Ciągle żyła tym co oczekuje od niej świat, w domyśle jak wielką chce rozwinąć karierę zawodową. Nie dostrzegała jak bardzo jest potrzebna mężowi i dzieciom. Wydawało się jej, że szczęście jest gdzieś indziej. Wiadomo, że zawsze wydaje się, że gdzie indziej z kim innym zaznamy więcej szczęścia i radości. Tej ułudzie dała się zwieść właśnie Monika, która uwikłała się w romans z żonatym mężczyzną. Jak zakończy się ta historia, no cóż, ja wam tego nie powiem. Musicie sami przeczytać książkę. Jedyne co mogę wam zdradzić, to nie spodziewałam się takiego zakończenia. Oj nie. Pani Agnieszko mam nadzieję, że szybko ukaże się drugi tom tej wspaniałej historii i dowiem się jak potoczyły się losy mieszkańców dworku w Miłosnej.
Z pewnością wiele osób po przeczytaniu książki stwierdzi, że tematy poruszane przez autorkę są oklepane. Wielokrotnie opisane przez innych autorów. Ale nic bardziej mylnego. Takie jest życie, które nie zawsze nas rozpieszcza. Może się wydawać, że podobną historię już czytaliśmy, ale jest tak dużo ludzi, którzy z podobnymi problemami muszą się zmierzyć, że aż trudno w to uwierzyć. Ważne jest to jak rozwiążą swoje problemy i jakimi staną się ludźmi pomimo doznanych krzywd.
Pani Agnieszka w przepiękny sposób opisała dramat jakim jest choroba, zdrada, brak akceptacji przez rówieśników, śmierć dziecka, samotność. Nie zabrakło scen, w których można obserwować relacje pomiędzy dziećmi a starym panem Antonim. Mężczyzna ów jest skarbnicą wiedzy i chętnie dzieli się swoim doświadczeniem życiowym nie tylko z dziećmi, ale i z dorosłymi. To taki dobry duch dworku w Miłosnej, który swoim dobrym słowem potrafi nakierować rozmówcę na odkrycie dobrego rozwiązania w trudnej sytuacji. Rety, ależ się rozpisałam.