Lena niedawno przeprowadziła się do nowego mieszkania, żeby uciec od zaborczego kochanka. Pod wpływem impulsu udaje się wieczorem do pubu, gdzie Filip świętuje ze wspólnikami trzeci rok istnienia swojej firmy. Dziewczyna zauważa, że towarzysząca mu kobieta wsypuje coś do drinka przystojnego rudzielca, więc spontanicznie decyduje się pomóc nieznajomemu.
Filip wszystkie swoje działania podporządkowuje jednej pasji - rolkarstwu. Po sukcesach, które odnosił na tym polu jako zawodnik, postanowił założyć własną firmę, by zająć się projektowaniem skateparków. Lenę poznaje w chwili, gdy za sprawą jego przyjaciół to poukładane życie rozsypuje się jak domek z kart.
Gdy ścieżki tych dwojga się przecinają, ani Lena, ani Filip nie mają pojęcia, że grozi im ogromne niebezpieczeństwo, a tajemnice, które stopniowo wychodzą na światło dzienne, całkowicie odmienią ich los. Ich romans rozpala zmysły, ale jest też trzymającą w napięciu podróżą do najmniej oczywistych zakamarków damsko-męskich relacji. A w poszukiwaniu drogi ucieczki jedna źle podjęta decyzja może doprowadzić do tragicznych w skutkach wydarzeń...
Wydawnictwo: Flow
Data wydania: 2024-08-28
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 400
Lena po tym jak odkryła prawdę o swoim byłym kochanku zdecydowała się definitywnie z nim zerwać. Problem jest jednak taki, że mężczyzna nie przyjmuje tego do wiadomości. W związku z czym dziewczyna decyduje się zmienić swoje dotychczasowe życie, porzucić swoją pracę i się przeprowadzić gdzieś, gdzie ma nadzieję on nigdy jej nie znajdzie. Jednak czy jej się to uda?
Pewnego wieczoru wybierając się do klubu, gdzie ma nadzieję się troszeczkę odstresować jest świadkiem sytuacji, kiedy jakaś kobieta wsypuje coś do drinka pewnego mężczyzny. Decyduje się mu pomóc.
Filip świętuje w klubie trzeci rok istnienia swojej firmy. Bardzo dobrze się bawi i nawet nie zauważa tego, kiedy jego współpracownica wrzuca mu coś do drinka. Rano budzi się w totalnie nieznanym dla niego miejscu i widzi całkiem nieznajomą dla niego kobietę. Po wyjaśnieniu sytuacji w ramach wdzięczności zaprasza Lenę na obiad.
Tak zaczyna się początek relacji bohaterów. Coraz bliżej się poznają i bardzo dobrze czują się w swoim towarzystwie. Przede wszystkim Lena czuje się dobrze. Filip jej nie ocenia, przy nim może być sobą.
Tak zaczyna się początek relacji bohaterów. Coraz bliżej się poznają i bardzo dobrze czują się w swoim towarzystwie. Przede wszystkim Lena czuje się dobrze. Filip jej nie ocenia, przy nim może być sobą.
Lena to bohaterka, która dopiero po zmianie miejsca swojego zamieszkania zaczyna rozkwitać. Wcześniej jej partner ją kontrolował i była uległa oraz posłuszna. Ubierała się jak on chciał, czesała czy zachowywała. On dawał jej instrukcję, które ona miała realizować. Jan całkowicie sobie ją podporządkował, uzależnił od siebie i na każdym kroku pokazywał, że jest od niego gorsza. Ich związek? Dla mnie nie powinien w ogóle powstać z powodu pewnych okoliczności, nie akceptuje takiego czegoś. Dopiero pewne wydarzenie uświadamia Lenie, że mężczyzna nie ma i nigdy nie miał wobec niej poważnych zamiarów.
Jan to naprawdę okropny mężczyzna. Nie interesuje go co Lena mówi czy czuje, ma być tak jak on chce. To taki typ, do którego się mówi a on puszcza to mimo uszu. Lena mówi mu, że z nim zrywa a on nie przyjmuje tego do wiadomości. Jego zachowanie, a zwłaszcza późniejsze postępowanie wobec bohaterki było okropne. Można wiele na jego temat powiedzieć, ale poczytajcie sami.
"Zauważyłam, że zaczęłam płakać. To strach i bezsilność. Łzy bezwiednie staczały się po policzkach i łaskotały w szyję. zadałam sobie pytanie, co mam zrobić, żeby się od niego uwolnić, skoro mój kochanek nie przyjmował do wiadomości żadnej odmowy"
Lena tak bardzo boi się Jana, że wystarczy sam dźwięk telefonu, aby zaczęła się trząść ze strachu i zaczęły jej łzy lecieć po twarzy. Na każdym kroku ogląda się, czy gdzieś nie czai się jej były. Z jednej strony strasznie się go boi, jest przerażona a z drugiej strony ją do niego ciągnie. Szczerze? Nie rozumiałam tego, że Lena była mu tak uległa. Jej zachowanie było dla mnie bardzo rozczarowujące. Mimo tego, że ona sama nie chciała, jej umysł się sprzeciwiał to jednak wystarczył sam jego dotyk, zapach żeby ona była już wobec niego całkowicie uległa i posłuszna. Powiem szczerze, że mnie to irytowało i nie rozumiałam takiego zachowania, ale końcówka wszystko wyjaśniła.
Filip odgrywa dużą rolę w życiu Leny. Jest to bohater, co do którego mam troszeczkę mieszane uczucia. Polubiłam go. Jest bardzo troskliwy i opiekuńczy wobec Leny. Pomocny, chroni ją a nawet ratuje ją w pewnej sytuacji. Chce jej pomóc, ciągle z nią przebywać i nie naciska na nią.
"(...) chciałem z nią przebywać, bo umożliwiała mi przez chwilę bycie kimś, kim dawno nie byłem i pewnie już nigdy nie będę. Zwykłym, szczęśliwym chłopakiem, wyglądającym pierwszej miłości"
Jeździ na rolkach i zajmuje się projektowaniem skateparków. Jest to dobry człowiek, ale za bardzo naiwny i nawet bym powiedziała, że głupi. Daje się wykorzystywać i uświadamia sobie o tym, dopiero jak już jest za późno. Nie podobało mi się jego zachowanie w stosunku do przyjaciół. Jego przyjaciółka – Magda podała mu tabletkę gwałtu a on w praktyce od tak jej odpuścił. Może byłabym w stanie to zaakceptować, gdyby to było tylko jeden jedyny raz. Ale tak nie było. Dziewczyna dobre kilkanaście razy podaje mu tabletkę i do tego jeszcze go okrada. No więc, jak można takie coś wybaczyć i odpuścić?
Relacja Leny i Filipa dosyć szybko przeskoczyła z tego etapu przyjaźni do czegoś więcej. Myślałam, że będą dłużej przyjaciółmi i powiem szczerze, że jak dla mnie Lena za szybko zdecydowała się zaangażować w nową relację, kiedy ta poprzednia nadal nie jest do końca skończona i nie umie się po niej pozbierać. Jednak to by było na tyle, bo jeżeli sama relacja dosyć szybko się pomiędzy nimi pojawiła to jednak na głębszy jej rozwój nie do końca był czas.
"Pierwszy raz w życiu czułem, że nie chce odpuścić, że naprawdę mi zależy. To jednak prawda, że miłość czyni ludzi lepszymi"
W pewnym momencie wszystko się komplikuje w życiu bohaterów. Zarówno Filip jak i Lena mają kłopoty. Dziewczyna nagle znika. Co się stało?
Autorka zapewniła tutaj wiele emocji. Dużo się dzieje i z niecierpliwością wyczekiwałam końca książki, żeby zobaczyć jak to wszystko się skończy. Mamy tutaj napięcie i ten dreszczyk niepokoju, który często występuje w przypadku thrillerów.
"Myśli w mojej głowie nie dawało mi spokoju, a pogarda, jaką czułam do siebie na wspomnieniem mojej bezwolności i tego, jak skutecznie mnie potrafił załamać, nie pozwalała mi zamknąć oczu. Jak marionetka..."
"Droga ucieczki" jest to książka, która w bardzo pozytywny sposób mnie zaskoczyła. Jest to delikatny romans w połączeniu z delikatną formą thrillera. Aktorka porusza tu wiele różnych problemów i ukazuje je w naprawdę bardzo fajny sposób. Dowiedziałam się też wiele nowego. Chodzi mi tu o działalność Leny na rzecz fundacji matki – piękne i wzruszające postępowanie. I poznałam nowy przysmak 😅 jedliście kiedyś chleb z masłem a na to jabłko pokrojone w cienkie plasterki? Pierwszy raz o tym słyszę i powiem szczerze jestem zaintrygowana.
Patrząc na książkę pierwsze co zwróciło moją uwagę to te barwione brzegi. No kto ich nie uwielbia?. Okładka również jest piękna. A to co zwróciło moją uwagę jako pierwsze po otwarciu książki ta czcionka. Jest ona naprawdę duża i jako osoba nosząca okulary doceniam to. Książka ponadto została ponadto wzbogacona o fotografie i grafiki (Ps. możecie to wszystko zobaczyć na kolejnych kafelkach😉).
"Droga ucieczki" to książka, z którą bardzo dobrze spędziłam czas. Historia Leny i Filipa bardzo mnie wciągnęła. Zaczęłam w niedzielę i wtedy też ją skończyłam, a to chyba o czymś świadczy. Autorka ma przyjemny, leki styl pisania. To co mnie tu zaskoczyło to kilka słów od wydawcy. Powiem szczerze, że pierwszy raz się z takim czymś spotkałam i było to fajne.
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i zdecydowanie nie będzie to ostatnie. Polecam się zapoznać z tą historią, zdecydowanie warto. Miłego!
Siła którą mamy w sobie często zdumiewa nas samych.
W obliczu niebezpieczeństwa nie ma znaczenia kim byliśmy wcześniej.
Lena nigdy nie planowała tego związku, a co więcej konsekwencji jakie że sobą przyniesie.
Teraz zmuszona okolicznościami dziewczyna przeniosła się do innego miasta do apartamentowca wybudowanego przez firmę jej taty.
Jeden dzień, a właściwie wieczór zmienia wszystko , a to czego świadkiem była młoda kobieta diametralnie odmieni jej codzienność.
Filip wraz ze znajomymi świętuje trzecią rocznicę powstania swojej firmy projektującej skateparki.
Niestety chłopak budzi się nazajutrz w mieszkaniu nieznajomej brunetki.
Szybko okazuje się ,że rudowłosemu mężczyźnie dosypano do piwa pigułkę gwałtu.
W jakim celu? Jakie były intencje Magdy?
Przypadkowe spotkanie dwojga ludzi z zupełnie innych światów zapoczątkowało niezwykłą więź I choć znają się krótko serca czują ,że kiełkujące uczucie jest absolutnie wyjątkowe.
Kłopot w tym,że Jan nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Jakie sekrety skrywa szanowany wykładowca akademicki i prezes dużej firmy?
Z czym będą musieli się zmierzyć bohaterowie powieści?
Jestem oczarowana tą powieścią.
Sposób w jaki została napisana sprawił, że chłonęłam zapisane słowa jak gąbka , zaś fabuła wymyślona przez Panią Małgosię była tak ciekawa, że niemal przestawałam oddychać w oczekiwaniu na kolejne wydarzenia.
Filip zaś skradł moje serce i kojarzył się nieco z Księciem Harry'm do którego mam słabość, zaś jego charakter po prostu mnie rozczulał.
Cechowała go duża stanowczość i dobrze ustawiony kompas moralny
Lena z kolei cechowała się ogromną wrażliwością i delikatnością.
Jednocześnie nie należała jednak do kobiet, które poddają się bez walki.
Ich historia mnie urzekła.
Nie będę zdradzać szczegółów, by nikomu nie odbierać przyjemności z czytania, jednak książka obfituje w emocje i wyciska łzy, jednocześnie otula i daje nadzieję.
Powiem szczerze, jestem bezgranicznie zakochana ??
Są takie historie, które długo rezonują po przeczytaniu i trudno opisać uczucie, jakie wywołała.
Tak właśnie jest w przypadku tej książki.
"Znalazłam się w pułapce. Zamknął mnie w klatce i teraz będę jego zabawką, tak jak zawsze tego chciał."
Lena przeprowadza się do innego miasta, żeby uciec od toksycznego kochanka. Pewnego wieczoru, jest świadkiem próby podania narkotyków nieświadomemu niczego chłopakowi. Ratuje go, a przypadkowa znajomość przeradza się w przyjaźń i wzajemną fascynację. Jednak los ma dla nich inne plany, bowiem na scenę wkracza zaborczy eks kochanek.
Grozi im ogromne niebezpieczeństwo.
Sięgając po nią, spodziewałam się lekkiego romansu. Nie spodziewałam się, że znajdę tu też elementy thrillera psychologicznego. Trzyma w napięciu. Byłam zaskoczona zwrotem akcji i długo nie mogłam się pozbierać po lekturze.
Zapewniam Was, że czytając, wielokrotnie będziecie oceniać bohaterkę i wkurzać na nią, myśląc, że postąpilibyście inaczej.
Ja przyznaję się, że tak właśnie zrobiłam. Dziękuję autorce za ten zabieg, i przypomnienie, jak łatwo jest oceniać po pozorach.
,,(...)w poszukiwaniu drogi ucieczki jedna źle podjęta decyzja może doprowadzić do tragicznych w skutkach wydarzeń".
Bardzo polecam!
Lena ucieka przed przeszłością do innego miasta. Przypadkiem pomaga nieznajomemu mężczyźnie. Filip pokazuje jej kawałek swojego świata, jak i pasji jaką posiada. Jednak na ich drodze staną zaborczy kochanek Leny i podła intryga przyjaciół Filipa. Jaką drogę muszą pokonać by móc ułożyć swój świat na nowo?
Autorka przyzwyczaiła nas czytelników do powieści z historią w tle. Tym razem wprowadziła nas w teraźniejsze realia z nutką dreszczyku. Powiem Wam, podoba się mi i w tej odsłonie. W naturalny sposób przedstawia skomplikowane relacje między Leną, a Janem. Kobieta chce się wyrwać z tego toksycznego związku, pełnego uległości, pożądania i przyzwyczajenia ale nie jest to łatwe. Dzięki Filipowi pragnie zapomnieć o byłym kochanku.
Czasem pomimo prób nie udaje się nam zapanować nad pragnieniem, pożądaniem. Potem przychodzi opamiętanie, często już za późno. Pozostaje żal, gniew na siebie.
Czasem ogarnia nas złość na ludzi jakich wpuściliśmy do naszego życia dając z siebie bardzo wiele, a którzy wykorzystując naszą dobroć wbijają nam nóż w plecy.
Narracja w książce prowadzona jest dwuosobowo, przez Lenę i przez Filipa, w tym bardziej rozbudowana jest ta pierwsza, to Lenę i jej traumę poznajemy bliżej. W pewnych momentach czułam irytację, która szybko przechodziła w zrozumienie. Dlaczego szybko? Otóż nam ocenianie innych przychodzi łatwo, zdecydowanie zbyt łatwo ale postawmy się w danej sytuacji? Co byśmy zrobili? No właśnie...
Książka wciąga, wywołuje niepokój,złość, poczucie bezsilności i trzyma w napięciu. Bohaterowi są 'żywi', realni i bardzo dzisiejsi. Dostajemy powieść obyczajową z romansem ale i delikatną nutą thrillera.
Nie sposób nie wspomnieć o samym wyglądzie zewnętrznym jak i wewnętrznym książki, które jak zawsze zachwyca i jest wykonane z najwyższą pieczołowitością. Droga autorko poproszę o więcej ?.
"To jednak prawda, że miłość czyni ludzi lepszymi".
Lena próbuje zacząć od nowa, przeprowadziła się do nowego mieszkania, szuka pracy. Powodem jest zaborczy, agresywny kochanek. By uciec od nawału myśli, choć na chwilę zapomnieć, udaje do pubu. Tam zastaje dobrze bawiące się towarzystwo, Filip z przyjaciółmi i zarazem wspólnikami świętuje trzeci rok istnienia firmy. Lena dostrzega, jak towarzysząca mu kobieta dosypuje mężczyźnie coś do drinka. Pod wpływem impulsu postanawia mu pomóc. Następnego dnia mężczyzna budzi się na kacu, w nieznanym mu miejscu. Chcąc odwdzięczyć się Lenie, proponuje jej wspólny obiad. Jednocześnie ma wrażenie, że jego ułożona, stabilna codzienność się sypie. U Leny zjawia się nieproszony gość, jej były kochanek ze swoimi roszczeniami. Kobieta mimowolnie, wbrew sobie mu ulega. Lena i Filip czują, że między nimi zaczyna rodzić się uczucie. Jednak przeszłość Leny odzywa się ponownie, a jedna zła decyzja prowadzi do dramatycznych wydarzeń...
Z przyjemnością wzięłam do ręki najnowszą powieść Pani Małgorzaty Garkowskiej i całkowicie przepadłam. Wnikliwa perspektywa, niepokojąca, poruszająca historia. Fabuła ciekawie poprowadzona, dopracowana w każdym szczególe, niesie emocje i wyraźnie wyczuwalny dreszcz niepokoju, który narasta wraz z rozwojem wydarzeń. Autorka pięknie pisze - przez książkę się płynie. Wnikliwie, realnie nakreślone charaktery bohaterów, wyraźny rys psychologiczny ich osobowości. Narracja toczy się z perspektywy Leny i Filipa, dokładnie widzimy ich wewnętrzne rozterki, wahania, porywy serca, niepokój, obawy, strach. Do obojga poczułam sympatię, z ciekawością śledziłam ich poczynania.
Pisarka w subtelny, nienachalny, przyjemny i chwilami dosadny sposób porusza szereg trudnych problemów naszej egzystencji. Próba rozpoczęcia życia na nowo. Toksyczny związek, wymagania, roszczenia, kłamstwa, przemoc fizyczna i psychiczna, umiejętne manipulowanie. Fałszywa przyjaźń, łatwowierność, przekręty finansowe. Zawiłe meandry uczuć, tajemnice z przeszłości, niedopowiedzenia. Ludzkie, kręte życiowe ścieżki, budzące niepokój motywacje postępowania, duszne, pełne mroku zakamarki ludzkiej osobowości, stwarzane pozory, przywdziewane maski. Początkowo nic tu nie jest takie, jak nam się wydaje.
Wciągający, bardzo emocjonujący romans, z zajmującą obyczajowością i elementami thrillera. Zakończenie bardzo mi się podobało. I to przepiękne, cieszące oko i serce wydanie - trwam w zachwycie. Serdecznie polecam!
Polska po pierwszej wojnie światowej odbudowuje odzyskaną niepodległość. Dorastają dzieci Polaków urodzonych pod różnymi zaborami, często pochodzące z...
Kiedy kończy się bajka, a zaczyna prawdziwe życie Historia Agnieszki i Pawła zaczyna się jak w bajce o Kopciuszku. On - bogaty przedsiębiorca, syn znanego...
Przeczytane:2024-09-16, Ocena: 5, Przeczytałem, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku,
To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, którą znam głównie z powieści z historią w tle, które w jej wykonaniu po prostu uwielbiam! Kiedy tylko zobaczyłam, że Gosia napisała powieść współczesną wiedziałam, że będę musiała po nią sięgnąć. "Droga ucieczki" jest powieścią obyczajową z nutą thrillera psychologicznego i to połączenie ogromnie mi się podobało. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się w zawrotnym tempie, ja pochłonęłam ją w jedno popołudnie i nie byłam w stanie odłożyć jej choćby na chwilę. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali wykreowani w niesamowicie prawdziwy i barwny sposób. To postaci, które mają swoje tajemnice, a także wady i zalety, borykają się z różnymi przyziemnymi problemami, tak jak my popełniają błędy czy postępują pod wpływem emocji, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Jestem pewna, że śmiało moglibyśmy spotkać ich w rzeczywistości. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga postaci, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmagają, mogłam także dowiedzieć się jakie wydarzenia z przeszłości wpłynęły na ich obecne życie, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Muszę przyznać, że Lena była postacią, która wywoływała we mnie ogrom skrajnych emocji, często nie mogłam pojąć dlaczego zachowuje się w taki, a nie inny sposób.. jednak nie miałam zamiaru jej oceniać, bo nie wiem jak ja sama zachowała bym się będąc w jej sytuacji... Filip natomiast wzbudził we mnie w zasadzie same pozytywne emocje, polubiłam tego mężczyznę i z całych sił mu kibicowałam. Jeśli chodzi o relację Leny i Filipa, to została ona w intrygujący sposób zaprezentowana, dało się wyczuć między nimi pewne przyciąganie, a jednocześnie naprawdę ciężko było przewidzieć jak w pewnych sytuacjach się zachowają, co bardzo mi się podobało. Ważną rolę w tej historii odgrywają postaci drugoplanowe, które wprowadzają sporo zamieszania do życia głównych postaci, dostarczając zarówno im jak i Czytelnikowi wielu emocji i wrażeń. Autorka w umiejętny sposób buduje tutaj napięcie i nie boi się poruszać ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich - mowa o trudnych relacjach międzyludzkich, kłamstwach, zdradzie, zawiedzionym zaufaniu, daleko idących manipulacjach, tłamszeniu drugiego człowieka oraz niskim poczuciu własnej wartości. Gosia w rewelacyjny sposób kreśli portrety psychologiczne wszystkich postaci, zmuszając tym samym do głębszych przemyśleń nad złożonością ludzkiej psychiki oraz wartościami jakimi powinniśmy kierować się w życiu. Czytając tą książkę tak naprawdę do ostatnich stron nie byłam pewna jak ta historia się zakończy.. i z mocno bijącym sercem śledziłam kolejne karty powieści! Bardzo mi się spodobała taka odsłona Gosi! Naprawdę świetnie spędziłam czas z tą książką i czekam już na kolejne powieści spod pióra autorki! Polecam!