W starożytnej krainie Glome, gdzie czci się krwawą boginię Ungit, dorastają dwie królewskie córki: piękna i tak brzydka, że zakrywa twarz welonem. Gdy na królestwo spadają plagi i nieszczęścia, świątynia Ungit żąda krwawej ludzkiej ofiary, która ma odwrócić gniew bogini. Ofiara zostanie złożona tajemniczej Bestii, mieszkającej w cieniu Szarej Góry. Oczy kapłanów Ungit zwracają się na mieszkańców Pałacu...
Dopóki mamy twarze to historia miłości, opowieść o walce miedzy rozumem a pierwotnymi siłami, o prawdzie i fałszu, wierze i złudzeniu. To ostatnie słowo jednego z ojców gatunku fantasy jest niewątpliwie wielką literaturą, a zarazem arcydziełem mistrza wyobraźni, powieścią o sensacyjnej akcji, pełną tajemniczości i grozy, historią przykuwającą od pierwszej do ostatniej strony.
Książkę można czytać jako wciągającą opowieść o mieszkańcach barbarzyńskiej krainy leżącej w cieniu Szarej Góry, ale także jako opowiedziany na nowo starożytny mit, wieloznaczną historię, która mówi o człowieku - istocie zależnej od swojej cielesności, mściwej i zazdrosnej, a jednocześnie tęskniącej do doskonałości i piękna. To także opowieść o problemie wiary - o tych, którzy uwierzyli, i o wątpiących.
Dopóki mamy twarze to niemal nieznane w Polsce arcydzieło C. S. Lewisa, autora Opowieści z Narnii; jego ostatnia powieść napisana dla dorosłych czytelników.
Wydawnictwo: Esprit
Data wydania: 2021-11-01
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 360
Tytuł oryginału: Till We Have Faces
Jeśli lubicie twórczość C.S.Lewisa to koniecznie musicie sięgnąć po tę książkę.
Przenosi nas ona do starożytnej krainy Glome. W tym barbarzyńskim kraju czczona jest bogini Ungit, składane są jej krwawe ofiary, również z ludzi. I właśnie w Glome, na królewskim dworze dorastają córki królewskie, jedna piękna, druga brzydka. A z czasem pojawia sie też jeszcze jedna, najpiękniejsza z nich, przez niektórych uważana za samą boginię. Życie w królestwie toczy się pod dyktando króla. Gdy zaczyna dziać się coraz gorzej, pojawiają się plagi i zaraza potrzeba jest złożyć tajemniczej Bestii ofiarę.. Kapłan kieruje swe kroki do pałacu aby oznajmić kto ma zostać poświęcony dla dobra ludu Glome... Od tej pory rozpoczyna się prawdziwy dramat dla córek króla i walka z nieuniknionym...
Cała książka to akt oskarżenia Oural, najstarszej z córek, jaki postanowiła wystosować przeciwko bogom. Czytelnik odbiera ją jako formę pamiętnika w którym kobieta odkrywa cały ból jakim naznaczone jest jej życie. Zmaga się ona nieustannie z walką jaka sie w niej toczy pomiędzy rozumem a pierwotnymi siłami. Dla mnie ta ksiazka to jeden wielki krzyk Oural wypełniony samotnością, brakiem akceptacji swojego wyglądu, odrzuceniem przez ojca i utratą miłości siostrzanej która dla tej kobiety była wszystkim.
Nie ulega wątpliwości, że Lewis to mistrz pióra. Jego wyobraźnia przelana na kartki książek tworzyła ponadczasowe dzieła. I taka jest też ta opowieść. Porywa od pierwszych stron, osnuwa grozą i tajemniczością. Odsłania zakamarki ludzkiego umysłu nieustannie tęskniącego za doskonałością i pięknem , w którym wciąż dobro ściera się ze złem, prawda z fałszem.
Dawno nie czytałam tak wielowarstwowej książki fikcyjnej, która zostawiła by mnie z tyloma pytaniami. Aż musiałam sięgać po brytyjskie opracowania, żeby ją w zupełności zrozumieć i docenić. Chciałabym znaleźć taką miłość jaką darzyły się Orual i Psyche. C.S Lewis był geniuszem swojej dziedziny. Doskonale potrafił odnaleźć się w literaturze dziecięcej (cudowne seria Narnii), jak i w pięknej.
Niezwykle interesujące spojrzenie na mit o Psyche. C. S. Lewis podejmuje temat wiary i zadaje pytanie: dokąd prowadzi nas jej brak. Porusza on także kwestię ludzkiej miłości i jej granic - jak daleko możemy się posunąć w naszej miłości wobec bliźniego oraz ile jesteśmy w stanie zrobić dla ukochanej osoby. Czy zawsze wiemy, co jest dobre dla tych, których najbardziej kochamy?
W "Listach starego diabła do młodego" piekielna ekscelencja, podsekretarz stanu w piekle, wymienia urzędowe listy ze swoim podwładnym. Jest nim jego...
Ludzkość nie przechodzi przez kolejne fazy rozwoju niczym pociąg przejeżdżający przez stacje; jako coś żywego, ma ona ten przywilej, że jest w ciągłym...