Straszny Dziadunio znów się pojawia, by konsekwentnie stanąć po stronie Zła, które wcieliło się tym razem w nie-dobrą Wróżkę. W imię fałszywie pojmowanej sprawiedliwości haniebnie wywalona z telewizji Wróżka Wzruszka niecnie wykorzystuje gniew psychokinetycznych kijanek i złowrogą moc naiwnego drzewa o imieniu Korek, aby wywrzeć zemstę na znienawidzonym społeczeństwie.
W ósmej części DogMana Kocio Pecio przeżywa rodzinny dramat, a Kot Pet po wyjściu z więzienia dostaje nową szansę na nowe życie. Podczas gdy Pet dokonuje przewartościowania wartości, Pecio poszukuje w świecie Dobra. Czy pies z kotem, a więc DogMan i Pet wreszcie przestaną drzeć koty, by łapa w łapę przyczynić się do ocalenia Pecia (oraz świata)?
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2021-01-13
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 240
Tytuł oryginału: Dogman. Fetch-22
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją komiksu.
Na początku przyznam się, że nie czytałam komiksu chyba od 20 lat więc no.... Hihi....
Dogman to bardzo fajna historia, zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych, którzy lubią taki gatunek. Mi się przyjemnie czytało ten komiks córce i....... O dziwo....... Moja córka sama proboje go czytać co jest niemałym sukcesem. Dotychczas nie bardzo lubiła próbować czytać i myślę, że to dlatego iż czytając w ciągu zdań nie czuła, że coś już przeczytała. Tutaj przeskakując pomiędzy chmurkami wizualnie wydaje się, że przeczytała więcej. Aż szkoda, że nie mamy poprzednich tomów Dogmana ?
Polecam serdecznie!
Dogman, gończy ogar z psiarni twórcy Kapitana Majtasa, wytrwale podąża śladem występku. Gdy Kot Pet wydostaje się z pudła i znów spada na cztery łapy...
W czasach mroku i rozpaczy, gdy pojawiają się dziwne czarne charaktery... Tylko gliniarz z psim łbem może ocalić świat! George i Harold...
Przeczytane:2021-01-23, Ocena: 4, Przeczytałem,
PIESAGRAF 22
„Dogman” powraca z ósmym tomem swoich przygód. Tym razem jego twórcy (jeśli rozpatrywać rzecz, jako dzieło bohaterów książek Dava Pilkeya, czyli Harolda i Georgeia) lub twórca (gdy uznać za niego faktycznego autora, Pilkeya właśnie) biorą na warsztat „Paragraf 22”. Nie ważne jednak czy znacie książkę, czy nie, czy czytaliście poprzednie tomy serii albo to Wasz debiut, zabawa z „Dogmanem” jak zawsze jest udana. I wcale nie głupia, mimo często głupkowatego poczucia humoru.
Dogman jak zwykle bawi się w bohatera. Koty chcą dobrze, ale czy dobre wyjdzie? Bo może i drugą szansę warto dawać, ale czy na pewno kolejną, skoro wszystkie poprzednie nie przyniosły dobrych rezultatów? Co tu robi Fifi? O co chodzi z pewnym nieodpowiednim programem telewizyjnym? I czym to wszystko się skończy?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2021/01/dogman-tom-8-aport-z-oblezonego-miasta.html