Dobry omen

Ocena: 4.64 (25 głosów)
Inne wydania:

Koniec świata jest już blisko! Nadciągają jeźdźcy Apokalipsy, a Antychryst ma zesłać na Ziemię Armagedon. Tymczasem aniołowi Azirafalowi (Michael Sheen) i demonowi Crowleyowi (David Tennant),dwóm przyjaciołom, którzy od tysięcy lat żyją wśród ludzi, perspektywa końca świata zupełnie nie odpowiada. Ruszają więc z misją uśmiercenia Antychrysta, żeby zapobiec katastrofie i uratować świat przed zagładą. Problem w tym, że Antychryst ma ledwie jedenaście lat i jest bardzo miłym chłopcem, z którego rodzice mogą być naprawdę dumni...

Informacje dodatkowe o Dobry omen:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2019-05-16
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788381690867
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Good Omens
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Juliusz Wilczur-Garztecki, Jacek Gałązka

Tagi: Nowa Fantastyka

więcej

Kup książkę Dobry omen

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dobry omen - opinie o książce

Najpierw obejrzałam serial, potem przesłuchałam książkę i prawdopodobnie to był mój błąd. Na ekranie historia nabrała kolorów, wszyscy zaangażowani dali z siebie 200%. Każda z postaci zostawiła swoją cegiełkę w pamięci (a było ich sporo, jak to u tych autorów często bywa). Przed premierą drugiego sezonu miałam ochotę obejrzeć wszystko jeszcze raz. Wersja papierowa jest, chcąc nie chcąc, o te wszystkie "kolorowe" elementy uboższa.


Sama historia jest bardzo dobra, uwielbiam motyw apokalipsy, a tutaj zagrano nim w świeży i zabawny sposób. Powieść jest jednocześnie lekka i dająca do myślenia. Kto nigdy nie spotkał się z twórczością Gaimana i Pratchetta, może czuć się trochę zagubiony wielością wątków, ale spokojnie, można się do tego przyzwyczaić. Wydaje mi się, że to bardzo dobry tytuł, żeby zacząć dłuższą przygodę z tymi świetnymi pisarzami.


Polecam fanom fantastyki i powieści pełnych humoru.

Link do opinii
Pratchett ze swoim oryginalnym stylem pisania znowu pokazuje jak blisko nasz codzienny świat, styka się ze światem fantasy, można się uśmiać.
Link do opinii
Kiedy słyszymy ,,Omen", nasuwa nam się skojarzenie z serią filmów grozy mówiących o nadejściu Antychrysta. Pratchett i Gaiman podeszli do tematu z humorem - stworzyli prześmiewczą wersję popularnego motywu, jeżącego włos na głowie. Lektura ,,Dobrego Omenu" zapewni sporo rozrywki każdemu, kto do tematu Nieba, Piekła i Armagedonu umie podejść z dystansem. Obie strony konfliktu mają równe szanse. Jednak kto tu naprawdę jest dobry, skoro jedynym celem jest wygranie wojny? Odpowiedź na to pytanie można znaleźć w świetnej książce Pratchetta i Gaimana, którą polecam zdecydowanie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Frejka
Frejka
Przeczytane:2013-01-13,
Uwielbiam zarówno Pratchetta jak i Gaimana więc ta pozycja była obowiązkowa :)
Link do opinii

“Nie rozumiem, co jest tak fajnego w stworzeniu ludzi jako ludzi, a potem robieniu awantur, że się zachowują jak ludzie”.


Nic nie jest do końca takie jak się wydaje. Nawet najlepszy, misterny plan ma swoje słabe strony. Czasem jest to czynnik (nie)ludzki. Apokalipsa w interpretacji Gaimana i Pratchetta opiera się głównie na komedii absurdu. Gry słowne, ironia i specyficzny humor przykrywają nieco problemy z wątkiem fabularnym. Ten styl po prostu trzeba lubić

Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2019-06-01, Ocena: 4, Przeczytałem,

TO JUŻ JEST KONIEC

Gdyby Douglas Adams próbował zrobić coś w stylu „Dogmy” Kevina Smitha, wyszłaby mu powieść taka, jak „Dobry omen”. Zabawna, niegłupia i bardzo dynamiczna historia o nadchodzącej apokalipsie, której starają zapobiec jakże nietypowi bohaterowie. Owszem, „Omen”, choć od „Dogmy” wcześniejszy, dzieła Smitha nie bije, a i nie miażdży czytelnika tak, jak proza Adamsa, ale to kawał świetnej lektury, wartej polecenia wszystkim miłośnikom humorystycznej fantastyki na dobrym poziomie. Oczywiście tym, którym nie przeszkadza dość kontrowersyjne podejście do biblijnych motywów.

Było ich dwóch. I był też świat. Jeden z nich nazywał się Azirafal i był aniołem, drugi, Crowley reprezentował demoniczną rodzinę. Świat natomiast nosił miano Ziemi – co ważniejsze jednak, miał się niedługo skończyć, bo oto nadszedł czas z dawna zapowiadanego Armagedonu. Z tym, że taki stan rzeczy nie odpowiada Azirafalowi i Crowleyowi, którzy od dawna żyją wśród ludzi i jest im tu dobrze, dlatego obaj postanawiają powstrzymać koniec świata, a żeby tego dokonać, chcą zabić Antychrysta. Z tym, że ten okazuje się być całkiem sympatycznym dzieciakiem, którego nie da się nie lubić. Jak w takim przypadku mają poradzić sobie z tym zadaniem?

„Dobry omen” nie narodziłby się, gdyby w roku 1985 Neil Gaiman, wtedy pisarz bardziej aspirujący do tego miana, niż rzeczywiście mogący się nim określać, nie poznał się z autorem już wówczas popularnym, Terrym Pratchettem. Spotkanie zaowocowało pomysłem napisania wspólnej książki. Pierwotnie miała to być parodia serii „William” Richmal Crompton (tytuł brzmiał wówczas „William Antychryst”), ostatecznie powstał „Dobry omen” – powieściowy debiut Gaimana, który otworzył mu drzwi do kariery.

Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/06/dobry-omen-neil-gaiman-terry-pratchett.html

Link do opinii
Avatar użytkownika - Flusz
Flusz
Przeczytane:2019-05-14, Ocena: 2, Przeczytałam,

 

Umęczyłam się niemiłosiernie! Zaczęłam czytać tę książkę 29 kwietnia (i w międzyczasie zdążyłam przeczytać już inną pozycję, czego zwykle nie robię. Gdy raz zabieram się za jakąś książkę, to czytam ją od deski do deski, zanim zacznę czytać kolejną), a skończyłam dzisiaj - w połowie maja....

Już od zeszłego roku słyszałam o powstającym na podstawie tej powieści, serialu i BARDZO zapragnęłam go obejrzeć. Podejrzewam, że będę nim zachwycona. I jakoś miesiąc temu, kiedy wszystkie trailery się nasiliły, stwierdziłam, że to ostatnia szansa, żeby przeczytać książkę zanim ten serial faktycznie się ukaże.

Gdyby nie to, że coś mnie podkusiło do zakupu tej lektury, po 80 przeczytanych stronach, dałabym sobie z nią spokój. No ale... Właśnie. Coś mnie opętało i kupiłam tę książkę. A bardzo nie lubię porzucać WŁASNYCH książek, w trakcie ich czytania... Więc się katowałam tyle czasu.

Widziałam wiele opinii, że Dobry Omen, to tak naprawdę bardziej rodzaj walki na absurdy między Terrym, a Neilem. I zdecydowanie mogę powiedzieć, że to widziałam. Mam wrażenie, że co scena, to bardziej postrzelona i surrealistyczna...

Nadal uważam, że serial przypadnie mi do gustu, ale niestety książka okazała się dla mnie niewypałem. (Taki plus, że po serialu będę mogła kręcić nosem "a bo w książce to było tak...").

Link do opinii
Avatar użytkownika - lucter
lucter
Przeczytane:2019-02-26, Ocena: 5, Przeczytałam,

Kolejna po "Pomniejszych bóstwach" książka o tematyce okołoreligijnej autorstwa Pratchetta (wraz z Gaimanem). Proroctwa, czarownice i łowcy czarownic, Antychryst, anioły, demony, piekielny ogar, jeźdźcy apokalipsy - jest wszystko, tylko niezbyt serio. Antychryst - zbiegiem okoliczności wychowany jako zwykły dzieciak, ma cudownie naiwny sposób patrzenia na świat i nie chce zagłady tego świata, a to z kolei jest problemem dla sił piekielnych i niebieskich gotowych do ostatecznej bitwy. Ale może taki był boski plan? Dobra, rozrywkowa lektura.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Shasoth
Shasoth
Przeczytane:2018-12-02, Ocena: 5, Przeczytałam,

Co się dzieje kiedy dwaj genialni autorzy napiszą razem książkę? Klasyk literatury fantasy. Must read.

Link do opinii
Inne książki autora
Dobry omen
Terry Pratchett, Neil Gaiman0
Okładka ksiązki - Dobry omen

Zgodnie z Przenikliwym i Trafnym Proroctwem Agnes Nutter - jedynej całkowicie wiarygodnej wróżki - świat skończy się w sobotę. Dokładnie mówiąc: w najbliższą...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy