Nowy namiętny romans od najważniejszej autorki romansów historycznych.
Lady Merritt Sterling, młoda wdowa o silnej woli, prowadząca firmę transportową swojego zmarłego męża, wie, że londyńskie towarzystwo tylko czeka na kolejny skandal. Do tej pory była zbyt rozsądna, by stać się pożywką dla arystokratycznych plotek... ale teraz na jej drodze pojawił się Keir MacRae. Przystojny wytwórca whisky wprost z dzikiej Szkocji sprawia, że wszystkie plany kobiety odchodzą w zapomnienie. Nie mogliby bardziej się od siebie różnić, ale wzajemne przyciąganie jest zbyt silne, by mu się oprzeć. Od momentu przybycia do Londynu Keir MacRae ma dwa postanowienia. Po pierwsze - uniknąć zagrożenia, które na niego czyha. Po drugie - nie zakochać się w olśniewającej lady Merritt. Jak dotąd żadnego z nich nie udało się zrealizować. Keir nie wie, kto chce się go pozbyć, dopóki los nie ujawni jego sekretnego związku z jedną z najpotężniejszych rodzin w całej Anglii. Gdy świat, który znał, pogrąża się w chaosie, zaufać może już tylko pięknej lady. Wzajemne uczucie z każdą chwilą staje się silniejsze, a Merritt zaczyna tęsknić za tym, czego Keir nie może jej dać: szczęśliwego zakończenia. Kiedy sytuacja robi się niebezpieczna, lady Sterling postanawia zrobić wszystko, by uratować ukochanego mężczyznę... Ale czy się nie załamie, gdy dotrze do niej, że być może jest on diabłem w przebraniu?
Lisa Kleypas(ur. 1964) - amerykańska pisarka, której romanse stały się bestsellerami na całym świecie. Tworzy opowieści historyczne i współczesne, a grono ich wiernych czytelniczek powiększa się z każdą nową książką. Mieszka w stanie Waszyngton wraz z mężem i dwójką dzieci.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2022-07-26
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: Devil In Disguise
Cała powieść utrzymana jest w bardzo lekkim, żartobliwym klimacie dlatego pozwolę sobie również w takim stylu napisać moją opinię.
Jak to zazwyczaj w takich romansach bywa, on jest zbójem. Jest też nieokrzesany, ale za to tak przystojny, że te niewielkie braki w zachowaniu stają się zaledwie uroczą cechą charakteru. Słyszałam kiedyś takie określenie, że ładni ludzie mają w życiu łatwiej. Nie sposób się z tym nie zgodzić. Nieokrzesany Szkot może powiedzieć i zrobić o wiele więcej niż ktoś krępy, niski, niepozorny lub też całkiem nieatrakcyjny. Jakby wspaniale wyrzeźbione ciało i twarz pogłaskana anielskim dłutem stanowiło przepustkę do każdego świata a przede wszystkim do pobłażliwości i przymykania oka ze strony płci kobiecej. No cóż, w przypadku pana Keir’a MacRae te wszystkie określenia niby pasują, ale tak naprawdę był on po prostu twardym karmelkiem z miękkim środkiem. Czytając zapowiedź, czekałam na takiego łapserdaka, który będzie wywoływał zamieszanie i porządnie namiesza w fabule. Niestety, ta postać była nieco za delikatna, za mało wyraźna, choć początkowe opisy sprawiły, że moja wyobraźnia podsunęła mi postać innego zabójczo przystojnego Szkota – Jamesa Frasera.
Czas przedstawiony w powieści to rok 1880, Anglia i Szkocja. Czułam jednak dysonans, ponieważ język powieści jest tak lekki i współczesny, że łapałam się często na oczekiwaniu, że któryś z bohaterów wyciągnie zaraz smartfona i wygoogluje jakieś informacje w sieci. W tym przypadku brakowało mi jednak stylizacji języka na czas adekwatny do opisywanych wydarzeń.
Skoro czas powieści to koniec dziewiętnastego wieku, można by się spodziewać, że od bohaterów należałoby się spodziewać rygorystycznego przestrzegania konwenansów i wszelakich <zazwyczaj nieżyciowych> wytycznych. W przypadku Merritt Sterling jednak wszystkie te zasady nie miały w ogóle prawa mocy, bowiem kierowała się ona przede wszystkim instynktem. To było nieco śmieszne, ale też momentami z przesadą wyolbrzymione. Nie jestem fanką rozległych opisów łóżkowych poczynań, a w tej powieści niestety takowych było sporo. Uznaję to za minus, bo wydaje mi się, że ten czas można by poświęcić na rozwinięcie innych wątków, chociażby tych kryminalnych czy genealogicznych. Bo właśnie te elementy fabuły zostały niesłusznie pominięte. Chciałabym poczytać więcej o Lordzie Ormondzie, matce MacRae, czy innych koligacjach.
Co ciekawe, autorka wykazała się godną podziwu wiedzą na temat produkcji whisky. Dość szeroko przedstawiła proces tworzenia tego trunku i to w tak przystępny sposób, ze nawet nabrałam ochoty y spróbować tej słynnej szkockiej.
Nie czytałam poprzednich tomów i może to błąd, choć nigdzie nie spotkałam się z informacją, jakoby każdy tom był powiązany z poprzednimi. Nie wypowiem się jednak, jak to jest moim zdaniem, bo po prostu nie wiem.
Wątek romansu, miłości i osobistych dywagacji uczuciowych zdominowały tę powieść. Gdyby pozostałe wątki zostały potraktowane z równą uwagą, ta powieść byłaby obszerna, ale też bardzo interesująca fabularnie. Jeśli jednak chcecie sięgnąć po powieść lekką, ze specyficznym humorem i nienaganną językowo, myślę, że „Diabeł w przebraniu” spełni swoją rolę. Mimo moich uwag nie uważam, bym straciła czas podczas lektury. Przeciwnie, nieco się odprężyłam i moja głowa odpoczęła od natłoku codziennych spraw.
Oceniam tę książkę na 6/10. Żałuję, że nie wykorzystano w niej całego potencjału, który krył się w niektórych wątkach.
Dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz do recenzji.
Merrit to stateczna wdowa, która po śmierci męża prowadzi firmę transportową, co jest nie lada wyzwaniem w ówczesnym świecie rządzonym przez mężczyzn. Gdy u progu jej drzwi staje nieokrzesany Szkot, Keir Macrea, jej świat wywraca się do góry nogami. Na obojgu to spotkanie robi wywiera ogromne wrażenie, budzą się w nich uczucia i pożądanie, które trudno opisać słowami. Gdy Keirowi przytrafia się kolejny wypadek, a wszystko wskazuje na to, że ktoś nastaje na jego życie, kobieta ma zamiar zrobić wszystko, aby go uchronić. Jednak czy znajomość osób z tak różnych światów może spotkać szczęśliwe zakończenie?
Relacja głównych bohaterów jest cudownie opisana. Wzajemne przyciąganie, które ciężko opisać słowami a którego nie mogą poskromić przeradza się w relację pełną namiętności. Zarówno Keir jak i Merrit są świetnie wykreowani a autorce udało się uchwycić różnice społeczne między nimi, gdy zestawia skromną choć upartą damę z wyższych sfer z równie upartym szkockim właścicielem destylarni, nie przebierającym w słowach, co nie raz przyprawia czytelnika o cień uśmiechu a dużo częściej rumieniec na policzkach, gdy czytamy pełne uniesień fragmenty.
Dodatkowo poruszyła mnie więź między rodzinami Lorda Westcliffa a księcia Kingstona. Tu pełna ciepła, wzajemnej sympatii i wparcia, rodzinna relacja, która dała wiele wsparcia Merrit w trudnych chwilach.
Książkę czyta się niezwykle przyjemnie, ponad trzysta sześćdziesiąt stron pochłonęłam w jedno popołudnie, a historia ,,Diabła w przebraniu jest niezwykle wciągająca. Wzbogacenie fabuły o wątek sensacyjny - napady na Keira, śledztwo prowadzone w jego sprawie sprawiają, że akcja nabiera szybkiego tempa co dodaje wyrazistości całej powieści. Ta książka z pewności przypadnie do gustu fankom romansów historycznych. Zachęcam Was do sięgnięcia po nią.
"Diabeł w przebraniu" to siódmy już tom serii o rodzinie Ravenelów. Przyznam, że mam słabość do ksiazek tej autorki....no cóż, każda z nas czasem chce się poczuć jak dama.
Lady Merritt Sterling to młoda wdowa prowadząca firmę transportową po zmarłym mężu. Wie, że to co robi nie jest dobrze widziane wśród londyńskich elit i stara się zachowywać tak, by żaden skandal nie splamił jej reputacji. Niby wdowom więcej wolno, ale też mają ograniczenia. Wszystko byłoby dobrze gdyby na jej drodze nie stanął nieokrzesany Szkot Keir MacRae.
Obydwoje czują silne przyciąganie, które nie zwiastuje niczego dobrego....przynajmniej w ich mniemaniu. A kiedy okaże się, że Keir ma tajemniczą przeszłość, obydwoje stają przed niebezpieczeństwem.
Z chęcią sięgam po książki tej autorki bo oprócz romansu oferuje zawsze jakąś kryminalną historię i coś co przyspiesza bicie naszych serc...trochę erotyki.
Nie inaczej jest i tym razem. Moc przyciągania między tą parą jest tak duża, że nie zważają na zagrożenie, które niesie ich związek. A już szczególnie Merritt. Ale to kobieta świadoma swoich pragnień, o silnej woli i wiedząca czego chce. Dlaczego więc miałaby zrezygnować ze związku z Keirem?
Lubię powieści historyczne bo przenoszą nas w przeszłość, pozwalają zajrzeć za zasłonę współczesności, bawią, uczą i wywołują rumieniec.
To dobra propozycja na letni wieczór. Czyta się ją bardzo szybko, będzie idealna w towarzystwie lampki wina.
Kochani,
Dzisiaj mam dla Was recenzje książki autorki Lisa Kleypas ,,Diabeł w przebraniu".
To siódmy tom serii o rodzinie Ravenelów i już zdradzę Wam, że zaczęłam od tej części i już wiem, że muszę nadrobić resztę, nie dlatego, że czegoś nie zrozumiałam, bo śmiało możesz przeczytać to jako osobną historię, ale dlatego, że bardzo mnie wciągnęła.
Lubię czytać historyczne romanse ?? W Wy ?
Ta część opowiada historię Merritt wdowy, która w czasach gdzie kobiety miały nie wielkie prawa, przejmuje prowadzenie firmy męża, na szczęście może liczyć na wsparcie młodszego brata. Nowym klientem jej firmy zostaje tajemniczy Szkot, który produkuje whisky i od pierwszego wrażenia zauroczył kobietę. Merriett od razu ,,przepadła", lecz Keir starał się stwarzać pozory dla dobra jej reputacji. Nie zdradzę Wam, jak potoczą się ich losy, ale historia mimo iż przewidywalna jest bardzo wciągając, bo to co dzieje się po drodze jest nieprawdopodobne.
Książka ta jest idealna, jeżeli pragniesz lekkiej i przyjemnej lektury. Czytając ją ja pewno będziesz się dobrze bawić, a i poznasz kilka ciekawych szczegółów dotyczących whisky ?.
,,Diabeł nigdy nie popycha ludzi do złego, strasząc ich. On ich kusi."
Jakiś bardzo spodobał mi się ten cytat?
Polecam Wam ta romantyczno- historyczną książkę.
Kobieta, która żyje na przekór swoim czasom. Mężczyzna, który łamie wszystkie zasady. Czwarta część serii o rodzinie Ravenelów to solidna porcja gorącego...
On jest wszystkim, czego ona pragnie uniknąć... Ona wcale nie jest taka, jak się wydaje... Catherine Marks już od dwóch lat pełni rolę damy do towarzystwa...
Przeczytane:2022-08-13, Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022, 52 książki 2022, 26 książek 2022, 12 książek 2022, Posiadam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2022,
Lady Merritt Sterling to wdowa, która żyje spokojnie swoim życiem aż do momentu, gdy w porcie dostrzega nieziemsko przystojnego diabła w ludzkim przebraniu. Tym diabłem okazuje się być Kair MacRae, czyli szkot z uwodzicielskim uśmiechem i łobuzerskim spojrzeniem, które działa na kobiety. Kair zajmuje się produkcją szkockiej whisky, która tak naprawdę nadaje początek biegu znajomości tych dwojga. Wszystko zaczęło się od whisky, ale na niej się nie skończy. Romans nabiera niezwykle szybkiego tempa, gdy Merritt nie potrafi oprzeć się urokowi Kaira i już przy pierwszej sposobności tak naprawdę sama ciągnie go do łóżka. Zamroczona jego urokiem nie pozwala mu odejść, nawet wtedy, gdy pojawiają się kłopoty i dwukrotnie ktoś próbuje zabić Kaira. A kto i z jakiego powodu chciałby pozbyć się mężczyzny... Tą zagadkę uda Wam się rozwiązać jeśli zdecyduje się sięgnąć po "Diabła w przebraniu" Lisy Kleypas.
Przyznam szczerze, że pierwszy raz sięgnęłam po twórczość autorki, mimo iż romanse historyczne są bardzo wysoko w mojej hierarchii ulubionych gatunków. Autorka do powieści używa lekkiego języka, a wszystko komponuje tak, że przez książkę się płynie. Była to pierwsza książka, którą miałam przyjemność przeczytać, a jest to już siódmy z kolei tom tej serii i niezmiernie żałuję, że nie czytałam poprzednich, co z pewnością nadrobię. Myślę, że to pozwoli rozwinąć mi rodzinne koligacje, znajomości i biznesy poznanych w tej części ludzi.
Autorka przenosi nas do świata dziewiętnastowiecznej Anglii i Szkocji, lecz robi to nieco zbyt współcześnie. Język nie do końca pozwala nam sądzić, że znajdujemy się w tak odległej historii. Niektóre zachowania bohaterów, szczególnie Lady Merritt również odbiegają od typowych zachowań dam tamtych czasów. Niemniej jednak całość dla mnie wypadła bardzo przyjemnie i lekko, co sprawiło że nabrałam ochoty na więcej. Z pewnością jeszcze sięgnę po twórczość autorki i inne tomy tej serii. Ja ze swojej strony serdecznie polecam.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.