Troje dzieci wymyka się w środku nocy, by spotkać diabła, który wciąż wraca do starej wieży, szukając chętnych do sprzedania duszy. Czy udało mu się dobić korzystnego targu, skoro tylko jedno z dzieci wychodzi z tego spotkania cało? Nikt nie wie, co wydarzyło się w opuszczonej pracowni alchemika. Nikt nie wie też czego pragnie nawiedzający okolice duch. Czy aby na pewno nikt?
W mieście, które uchodzi za oazę spokoju w tajemniczych okolicznościach ginie szlachcic, zamordowany przez człowieka pozbawionego wszelkich pozorów człowieczeństwa. Czy owa śmierć ma coś wspólnego z makabrycznymi dokonaniami Upiora, który nim sam zginął, pozbawił życia dziesiątki dzieci?
Małe i wielkie tragedie, znaczące i błahe wydarzenia, mrożące krew w żyłach historie i stare legendy. Kto zdoła z niezliczonych okruchów ułożyć skomplikowana mozaikę i odkryć prawdę?
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2005 (data przybliżona)
Kategoria: Opowiadania
ISBN:
Liczba stron: 368
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Nie porwała mnie pani Anna swoimi opowiadaniami. No nie porwała i co ja na to poradzę? Już wiem, że zdecydowanie bardziej zjadliwa jest dla mnie w formach dłuższych niż opowiadania. Ja się zwyczajnie wynudziłam jak przysłowiowy mops. Te postacie jakieś takie płaskie. Domenic Jordan, mało sympatyczny i też prócz gburowatości i znajomości z wysoko postawionymi kościelnymi, jednowymiarowy.
Również "czasy" mi nie odpowiadały. Magicy, uroki, czarownice, demony, jasnowidzące, jakoś to mocno wydumane, a jednocześnie zupełnie mnie, nieprzekonujące.
Jedyne opowiadanie, które trochę zwróciło moją uwagę i nawet mnie trochę zaciekawiło, to opowiadanie trzecie w kolejności pt."Damarinus", ale pewnie dlatego, że "złoczyńcą" nie okazał się żaden stwór dziwacznie nadprzyrodzony.
Czasem jeden błąd młodości kosztuje całe życie Wolno zapadający zmrok, wysokie urwisko i lodowata toń wody. Zakazany alkohol, pierwsze namiętności...
Lato 1986 roku jest wyjątkowo upalne. Leniwy spokój sennej miejscowości letniskowej zakłóca tylko grupka hippisów protestujących przeciw budowie elektrowni...
Przeczytane:2014-07-18, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2014,