Wyprawa nad jezioro na ryby przekształca się w przerażającą przygodę, jaką przeżywa sympatyczne rodzeństwo: Aron, Hanke i Leo, oraz ich przyjaciółka Mrówka. Po skończonym wędkowaniu dzieci szukają schronienia w strugach deszczu, a gdy je już znajdują, ich losy dziwnym trafem zaczynają się splatać z losami dwóch uciekinierów z więzienia, którzy na dodatek właśnie obrabowali bank. Przygoda jak zwykle jest pouczająca i zmuszająca do refleksji nad ludzką naturą.
Wydawnictwo: Rea
Data wydania: 2010-04-27
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 104
Tytuł oryginału: Farligt Mote
Język oryginału: szwedzki
Tłumaczenie: Maja Mikrut
Zżerani przez ciekawość, wszyscy trzej pochylili się nad reklamówką.− Może są tu skradzione pieniądze Fritjofa – podsunąłAron, z trudem...
Przeczytane:2021-05-24, Ocena: 3, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021, 52 książki 2021, wypożyczone ,
Trzej bracia, Aron, Henke i Leo, wraz z przyjaciółką, Mrówką, przyjemnie spędzają dzień nad jeziorem. Kiedy jednak zapada zmierzch, a rodzice Mrówki zapominają po tę czwórkę przyjechać, dzieci zmuszone są przenocować w starej stodole. Pech chce, że w tym samym miejscu schronienia szukają dwaj mężczyźni. Szybko zaprzyjaźniają się z dzieciakami i opowiadają, że wybrali się na biwak. Czasami jednaj pozory mylą …
Ta część jest lepsza od poprzedniej, którą czytałam. Niebezpieczna przygoda dzieciaków zakończona happy endem, pokazuje, że każdy może się zmienić na lepsze, a rodzice mówiąc, żeby nie rozmawiać z obcymi, mają rację.
Tym razem zachowanie dzieciaków jest nieco dojrzalsze, a Leo sprawiał, że kilka razy się uśmiechnęłam i nie widziałam w nim upartego i drażniącego brzdąca. Przygoda czwórki bohaterów mimo, że nawet interesująca, to, jak dla mnie, mało wciągająca. Prosty język sprawia, że dziecku czyta się łatwiej. Jednak mimo to, musiałam zachęcać syna do przeczytania tej książki. Nawet przyjemna lektura, która niestety mnie porwała ani mnie, ani mojego dziecka.