Deman

Ocena: 5.29 (7 głosów)

Zastanawiałeś się kiedykolwiek, co wydarzyłoby się, gdyby w trakcie opętania to człowiek kontrolował demona, a nie odwrotnie…?

A nade wszystko – co byłoby, gdyby klasyczne postacie z horrorów stworzyły uniwersum superbohaterów i superzłoczyńców?

Każdy skrywa jakiś mroczny sekret. Dorian nie jest wyjątkiem. Nikt nie wie, że ten młody warszawski wikary jest ojcem. Nawet matka dziecka, które zostało poczęte podczas alkoholowej imprezy, o czym Dorian dowiaduje się dopiero kilka lat po fakcie. Dręczony wyrzutami sumienia, nie ma odwagi się ujawnić. W tajemnicy korzysta z usług psychologa, a obserwowanie swojej przyszywanej rodziny i pomaganie jej z ukrycia staje się jego obsesją.

Pewnego dnia bierze udział w egzorcyzmie, który kończy się tragicznie i opętana dziewczyna umiera. Dorian zyskuje nową traumę, z którą musi sobie poradzić – zaczyna doświadczać nieokreślonych lęków, napadów agresji i koszmarów sennych. Dopiero potem zdaje sobie sprawę, że to objawy czegoś zupełnie innego, co na domiar złego postępuje. Oto bowiem z niewiadomych powodów zaczyna znać wszystkie grzechy, zmartwienia i ciemne tajemnice spotykanych ludzi. A to dopiero przedsmak jego nowych przerażających zdolności. Zdolności, które z zaskoczeniem nawet dla siebie jest w stanie kontrolować…

Zło wielkiego miasta go kusi. Zło go przyciąga. A wraz z nim jego potężni przeciwnicy.

Informacje dodatkowe o Deman:

Wydawnictwo: Vesper
Data wydania: 2022-09-28
Kategoria: Horror
ISBN: 9788377314302
Liczba stron: 704

więcej

Kup książkę Deman

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Deman - opinie o książce

Trochę bałam się tej powieści. Od dnia premiery leżała na półce, czekając na dobry czas. Zapowiadana była jako fantastyka, mówiono o nawiązaniu do komiksów, a ja od komiksów trzymam się od zawsze z daleka… Postanowiłam spróbować i jestem zachwycona!

Niewielu współczesnych pisarzy potrafi tak konstruować powieść, tak opowiadać, tak budować napięcie. Dla mnie Urbanowicz to absolutny mistrz kreowania świata, tworzenia (super) bohaterów.

„Deman” to pierwsza część cyklu o superbohaterach, którzy nagle, na skutek zbiegów okoliczności (a może nie do końca) zostają obdarzeni dziwnymi mocami. Jak poradzą sobie z takimi zdolnościami? Co zrobi zwykły człowiek, gdy nagle okaże się, że posiada nadzwyczajne zdolności i może naprawdę dużo?

Te 700 stron to doskonałe wprowadzenie do całej historii, nie mogę się doczekać kolejnych części. Autor potrafi zaciekawić, zaniepokoić i przestraszyć. Biorę w ciemno wszystko co napisze!

Polecam to niezwykłe połączenie fantastyki z powieścią grozy, sensacją i horrorem! Dla mnie bomba!

Link do opinii

Okładka przedstawia jakąś postać, która jest człowiekiem, albo człowieka, który jednocześnie jest jakimś stworem. Z długimi pazurami... Nad nim widzimy czyjeś oko i krwawy księżyc, niebo też jest tego koloru, za sprawą poświaty, jaką daje postać w centralnej części. Muszę przyznać, że jest to SOLIDNIE wydana książka. Posiada prawie siedemset stron, a grzbiet nie uległ nawet zagięciu! Bardzo, bardzo się starałam, żeby się nie zagiął ani nie zniszczył. Przy takich objętościach jednak często się zdarza, że nie chcący się może złamać. A tu nic! Wow! Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla oka. Literówek brak, odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Podzielona została na części i rozdziały. Mamy kilku narratorów, więc miejcie się na baczności i nie pozwólcie sobie na chwilę roztargnienia!
Na samym końcu ujrzycie trzy rysunki naszych głównych postaci... Jak dla mnie - świetny dodatek. 

Kolejne spotkanie z twórczością Artura wypadło... niezwykle WCIĄGAJĄCO. To, że mnie kilkukrotnie wciągała do wydarzeń na tyle, że ciężko było się od niej oderwać chyba jest najlepszym dowodem? I sam fakt, że zaczęłam ją około godziny dwunastej w sobotę, gdy nie miałam prądu przez awarię, i to dość dużą na terenie Małopolski. Czytałam, dopóki cokolwiek widziałam - czyli jakaś godzina 16/17 była, jak odłożyłam czytanie, bo nie chciałam czytać na oślep. Kontynuowałam w niedzielę i mimo robienia obiadu podczytywałam ją i skończyłam wieczorem! I co to była za lektura!  Wow, wow, wow! Czyta się szybko, może nie do końca przyjemnie, bo tu się takie rzeczy dzieją, że się filozofom nie śniło... Sięgając po lekturę autora musicie się spodziewać, że szczęka Wam opadnie na podłogę. Włos będzie się non stop jeżył, nie tylko na głowie! A z głowy, będzie się kopcić... 

Tyle się tutaj dzieje, że muszę się powstrzymywać, by Wam nie zaspoilerować, bo to nie o to chodzi. Jest niewielu pisarzy, którzy potrafią mnie tak zaciekawić, żebym z trudem musiała się odrywać od czytania. Artur ma tę moc. Wymyślone przez niego powieści są tak POKRĘCONE, że głowa mała na to wszystko. Plus oczywiście wiele się dzieje, nie umrzecie tutaj z nudów, prędzej ze strachu! Ja się tylko modliłam, żeby te horrory nie przeniosły się na mój sen, bo to już w ogóle byłoby hardcore. Akcja pędzi na łeb na szyję, nie zwalnia ani na moment. Bo gdy już się wydaje, że będzie nieco spokojniej, to wydarzy się coś, co powywraca ułożony jako tako świat. Podczas czytania czułam wiele, ale przede wszystkim strach, ekscytacje, niemoc, ciekawość, grozę, wstręt... I mogłabym tak jeszcze trochę wymieniać. KONIECZNIE musicie po nią sięgnąć, jeśli lubicie niebanalne opowieści rodem z piekła! Artur plasuje się jako pokręcone powieści z autorem Adrianem Bednarkiem, jako moje TOP w takim nierealnym gatunku. Akurat dzisiaj recenzowana pozycja to horror, ale jak to moja klientka mówi "majtki z dupy lecą" - ze strachu, oczywiście. 👿

Mamy tutaj kilku bohaterów, ale żaden z nich nie przypadł mi do gustu. Były to takie osobowości, od których staram się trzymać z daleka. Tym bardziej, jak mają powiązania z innymi bytami. Ogólnie to postacie tutaj w większości były negatywne, jak nie wszystkie. Żaden z nich nie wydawał mi się pozytywny, no może oprócz Beaty... Zło przenika na wskroś naszych bohaterów i nie ma w nich ani grama dobroci... Dzięki temu jest tak diabelnie dobra, bo nie czytam zbyt wielu pozycji z tego gatunku, gdzie niemal wszyscy są negatywni, źli i w ogóle przeze mnie nie akceptowani. Kreacja świetna i naprawdę nie chcę wiedzieć co czytał, myślał Artur, tworząc ich i pisząc o nich. Aż mnie ciary przechodzą!

Co ja tam będę pisać. KONIECZNIE sięgnijcie po Demana, jeśli czytacie horrory i lubicie  niecodzienne pozycje grozy, gdzie dobro miesza się ze złem! Gdzie fabuła jest dopasowana w każdym szczególe, niebezpiecznie wciąga do swojego świata, z którego chcesz jak najszybciej uciec. Nie ma tutaj zbędnych opisów, autor nie leje wody, a mamy tutaj tylko to, co jest potrzebne i zmieściło się na tylu stronicach. Dawno nie czytałam tak grubej opowieści, gdzie nie byłoby zbędnych opisów czy dialogów. Tutaj to wszystko jest potrzebne. I łączy się w całość... I powiem tylko tyle... czekam na więcej! POLECAM!

Link do opinii
Avatar użytkownika - kotoksiazka
kotoksiazka
Przeczytane:2023-02-09, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Czytacie horrory? Lubicie ten dreszczyk emocji, uczucie przestrachu? Ja bardzo! To nic, że później idąc do łazienki w środku nocy zapalam wszystkie światła 😅, ale i tak nie zrezygnuje z czytania czy oglądania tego gatunku 😜. Dlatego z ogromną chęciom zgłosiłam się u opowiem Ci po tę książkę, a teraz czas na jej recenzje.

 


⬇⬇⬇

DEMAN to połączenie horroru z fantastyką w postaci superbohaterów, która o dziwo spodobała mi się! Jest strach, jest brutalność i dużo krwi, wszystko co powinno się znaleźć w tym gatunku. A co najlepsze, autor zapowiada cykl z udziałem tych bohaterów, dlatego czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.

 


Była to moja pierwsza książka Artura Urbanowicza, więc nie wiedziałam czego się spodziewać, ale czytając liczne pozytywne opinie na temat jego wcześniejszych powieści, zaryzykowałam. I bardzo się z tego powodu cieszę, bo ta powieść okazała się zdumiewająco dobra!

 


Jak wiecie, nie przepadam za stricte fantastyką, ale w takiej formie mogę ją czytać codziennie. Autor bowiem zaserwował mi taką historię, która wciągnęła mnie całkowicie w swój świat. Wielowątkowa, rozbudowana fabuła, kilka postaci, które są pierwszorzędnie wykreowane, pełna gama różnych emocji, ciągła akcja, świetne plot twist, i motyw opętania, który od zawsze mnie interesował, to sprawia, że powieść, mimo swoich gabarytów (700 stron) czytałam z ogromnym zainteresowaniem.

 


Autor przemyca również kilka bardzo ciekawych wątków o pedofilii, przestępczości i egzorcyzmach, czym tylko uatrakcyjnia akcję. Owszem, niekiedy się zdarzyło, że fabuła gdzieniegdzie się dłużyła, ale były to sporadyczne przypadki, więc mogę przymknąć na nie oko.

Link do opinii

Biorąc pod uwagę to, co dzieje się w dzisiejszym świecie, niemal każdego dnia jesteśmy świadkami tego, jak na naszych oczach trwa walka dobra ze złem. I niestety mając świadomość tego, jak wiele jest wokół nas niesprawiedliwości, cierpienia i krzywd z przykrością muszę pokusić się o przeświadczenie, że to zło przybiera na sile i zwycięża dobro. Przyznam szczerze, że śledząc codzienne doniesienia w mediach, niejednokrotnie pomyślałam sobie, że nasz kraj i świat potrzebuje kogoś, kto wreszcie silną ręką przywróci ład i porządek, a ludziom pozwoli odzyskać poczucie utraconego bezpieczeństwa. Ktoś niczym jeden z naszych ulubionych komiksowych superbohaterów Spider- Man. Teraz kiedy piszę te słowa, z ogromną ulgą przyjmuję fakt, że nic podobnego nie może zaistnieć w naszych realiach, a to dlatego, że właśnie jestem po lekturze najnowszej książki Artura Urbanowicza ,,Deman", o której chcę wam dziś opowiedzieć, w której autor pokazał nam czytelnikom, jak mogłoby wyglądać nasze życie, gdyby taki superbohater pojawił się w naszej polskiej rzeczywistości, ale zacznijmy od początku.

Przystępując do lektury książki, poznajemy trzech głównych bohaterów, ale to dwóch z nich wysuwa się na pierwszy plan powieści. Pierwszym z nich jest Dorian, młody wikary pełniący posługę kapłańską w jednej z warszawskich parafii. Dorian skrywa pewien sekret. Jest ojcem. Ma córkę, która nic o nim nie wie. Jej matka Ewa również nie ma pojęcia o tym, że to on może być ojcem jej dziecka. To, co kiedyś wydarzyło się między Dorianem i Ewą, było wynikiem jednorazowej pokusy, której mężczyzna uległ, będąc już diakonem. Dziś, kiedy my czytelnicy wkraczamy w jego życie, widzimy, że śledzenie i obserwowanie Ewy i jej córki stało się dla wikarego obsesją.

Drugim ze wspomnianych bohaterów jest Dawid Volkodlak niezwyciężony mistrz walk MMA, którego kochają tłumy. Choć obaj żyją w zupełnie różnych środowiskach i zajmują się zupełnie czymś innym wkrótce w życiu Doriana stanie się coś, co sprawi, że pojawi się jeden wspólny mianownik, który niejako będzie ich ze sobą łączył. Pewnego dnia bowiem Dorian uczestniczy w nieudanej próbie egzorcyzmu młodej kobiety przeprowadzanej przez proboszcza będącego jego zwierzchnikiem. Po tym zdarzeniu zaczyna dostrzegać u siebie różne nadprzyrodzone moce. W pierwszej kolejności zdaje sobie sprawę z tego, że kiedy zbliża się do drugiego człowieka, jest w stanie poznać jego wszystkie przewinienia, oszustwa, krzywdy i traumy, a jak się przekonacie podczas lektury książki, jest to dopiero początek jego nadprzyrodzonych zdolności. Tak oto narodził się człowiek demon. Jednak to, czego doświadcza Dorian, nie jest klasycznym opętaniem, a zupełnym jego odwróceniem, ponieważ demon nie ma władzy nad Dorianem. To on całkowicie panuje nad swoimi mocami i może je wykorzystać w dowolny sposób.
Wiedząc, że teraz może wyczuć wszelkie zło, postanawia podjąć z nim walkę. Wkrótce jednak to, co miało służyć dobru, przekracza cienką granicę zła.

W tym momencie autor zadaje nam pytanie: ,,Czym jest dobro, jaka jest jego definicja"? Czyż bowiem nie jest tak, że pojęcie dobra jest subiektywne dla każdego z nas. Jak się przekonacie, Dorian również był przekonany, że czyni dobro, a jednak jego działania sprawiły, że w oczach ludzi stał się potworem. Każdy z nas jest przekonany o tym, że jest dobrym człowiekiem i dąży do czynienia dobra, ale, czy droga, którą chcemy je osiągnąć, na pewno zawsze jest tą właściwą? O tym przekonacie się już sami, spędzając czas z najnowszym literackim dzieckiem Artura Urbanowicza.

Kolejnym stawianym przez pisarza pytaniem jest: ,,Dlaczego chcemy być dobrzy"? Czy naprawdę to dobro wypływa z nas samych, czy może jesteśmy dobrzy, ponieważ boimy się kary za nasze złe czyny? Czy gdybyśmy mieli zapewnioną bezkarność, anonimowość, nieśmiertelność nadal, chcielibyśmy czynić tylko dobro? Zanim odpowiecie sobie na to pytanie, koniecznie przeczytajcie ,,Demana".

A teraz wróćmy na chwilę do tego, że jak wspomniałam wcześniej, dwóch bohaterów książki coś łączy. Otóż Dawid również ma swoje nadprzyrodzone moce, które zyskał w wyniku pewnego zdarzenia z dzieciństwa, a które to zdolności odcisnęły się tragicznym piętnem na nim jako dziecku i mają swoje konsekwencje do dziś.

,,Deman" to wciągający i dynamiczny horror fantasy będący jednocześnie ukłonem w stronę kultu superbohaterów. Jednak każdy znajdzie tu coś dla siebie, ponieważ mamy także wspaniale poprowadzoną warstwę obyczajową, w której bohaterowie, jak każdy z nas nie są bez skazy. Mają swoje problemy i tajemnice. Nikt z nas nie jest nieskazitelny. Kto jest bez winy, niechaj pierwszy rzuci kamieniem. A także warstwę psychologiczną skłaniającą nas do wielu przemyśleń i refleksji, ale o tym przekonacie się, spędzając czas z książką, do czego serdecznie was zachęcam. Mimo że książka jest niezłą cegiełką, to czyta się ją bardzo szybko z rosnącą ciekawością tego, co wydarzy się za chwilę, a to dzięki świetnym plot twistom występującym na końcu każdego rozdziału, które sprawiają, że od książki nie można się oderwać. To wszystko w połączeniu z rewelacyjnie wykreowanymi postaciami bohaterów oraz ogólnym dopracowaniem książki w każdym aspekcie sprawia, że jej lektura jest wspaniałą ucztą literacką.

[Materiał reklamowy] Wydawnictwo Vesper.

Link do opinii
Avatar użytkownika - codzienna
codzienna
Przeczytane:2022-10-18, Ocena: 5, Przeczytałem, Posiadam, 52 książki 2022,

...Pełnia księżyca.Ktoś stoi na parapecie.Ktoś wyje i drapie pazurami w szybę.Przeciwnicy nie mają szans..
Ta książka troszkę przeleżała na półce, choć Księgarnia TaniaKsiazka.pl wysłała mi ją ekspresowo.Dziękuje bardzo...A książka ? jest rewelacyjna.Zresztą na książki A.Urbanowicza zawsze czekam z dreszczykiem.Polubiłam ten styl,sposób pisania i zawsze zaskakująca fabułę.Teraz też jest świetnie.Jestem w trakcie czytania i pewnie zarwę nockę by jak najwięcej przeczytać z tej prawie 700 -stronicowej książki..Znajdziemy tu na pewno strony pełne akcji,wrażeń i zjawisk nadprzyrodzonych.I ani chwili nudy.Urbanowicz bowiem wie,jak kleić wątki, jak budować przerażający klimat i jak wrzucać do środka piekła wyraziście nakreślonych bohaterów..
Deman to opowieść o księdzu opętanym przez demona, który w dodatku wykorzystuje jego moce do własnych celów...Sądzę,że ta powieść przykuje uwagę czytelnika na dłużej,bo ta książka naprawdę uzależnia.Polecam i czekam z niecierpliwością na kontynuację .

Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2022-10-11, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2022,

Moją recenzję, jak zawsze, znajdziecie na moim blogu, na który was serdecznie zapraszam :)

 

https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-deman-artur-urbanowicz/

Link do opinii
Avatar użytkownika - kryminalnatalerz
kryminalnatalerz
Przeczytane:2022-10-05, Ocena: 5, Przeczytałam,

Mimo że Artur Urbanowicz gatunkowo przypisany jest do literatury grozy, to ostatnio mam wrażenie, że ramy gatunkowe traktuje bardzo luźno, a mroczna historia jest tylko pretekstem, podstawą, by pogadać o sprawach ważnych. W ,,Demanie" przyglądamy się przede wszystkim zagadnieniu dobra. Czym jest w aktualnych czasach i jak zachęcić do niego społeczeństwo? Czy ludzie z natury są dobrzy? A może po prostu boją się kary i dlatego unikają złych uczynków? Te zagadnienia ubrane zostały w historię o... superbohaterach :) Ale ta też nie została potraktowana szablonowo - oczywiście opiera się na szkielecie, który wszyscy dobrze znamy z filmów w tej tematyce, jednak mocno osadzona jest we współczesnej polskiej rzeczywistości - mamy tu więc i wpływ mediów na opinię społeczną, i porady psychologiczne, pogoń za karierą, a nawet zagadnienie bardziej duchowe - jednym z głównych bohaterów jest młody ksiądz. Oczywiście jest też dużo dynamicznej akcji, rozgrywki pomiędzy postaciami z nadprzyrodzonymi mocami, trochę pogoni, ale i ciekawa zagadka i bardzo sprawnie napisane dialogi. Mamy więc rozrywkę na wysokim poziomie pełną nawiązań do popkultury, ale i coś więcej - ważne zagadnienia psychologiczne, nad którymi warto się trochę zastanowić. I choć poprzednia książka autora ,,Paradoks" nadal pozostaje moją ulubioną, to ,,Demana" oceniam na równi - to naprawdę dobra, przemyślana i napisana z głową historia! Polecam nie tylko fanom literatury grozy ;)

Link do opinii
Inne książki autora
Gałęziste
Artur Urbanowicz0
Okładka ksiązki - Gałęziste

Nie wierz w nic, co widzisz, słyszysz... i w co do tej pory wierzyłeś...
 
Jest taki dom, w którym nie chciałbyś spędzić nocy. Z jakiegoś...

Grzesznik
Artur Urbanowicz0
Okładka ksiązki - Grzesznik

Gabriel Amorth, egzorcysta, sporządził klasyfikację pięciu stopni nękania człowieka przez złego ducha: kuszenie, dręczenie, obsesje, nawiedzenie i opętanie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy