Teren poza Starym Miastem miał być zielony, bujny, pełen otuchy. Miał być miejscem, w którym Alicja w końcu mogła odpocząć, gdzie nie byłaby już ani zabawką Królika, ani pionkiem Cheshire’a, ani zdobyczą Dżaberłaka. Ale owe zielone pola okazały się być tylko popiołem, i nigdzie nie można było znaleźć nadziei…
Wydawnictwo: Vesper
Data wydania: 2021-10-31
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 284
Tytuł oryginału: The Red Queen
Język oryginału: angielski
Druga część specyficznej opowieści o Alicji jest tak samo pokręcona, jak pierwsza. I chyba za to polubiłem autorkę, bo w jej powieściach nigdy niczego pewnym być nie można. Poza tym to nie jest bajeczka dla grzecznych dzieci, tylko krwawa i brutalna momentami opowieść. Dobrze się to czyta, strony uciekają, jak czas i wiem, że z przyjemnością sięgnę po "Lustro" zamykając rozdział o Alicji i wkrótce poznam nową wersję Czerwonego Kapturka.
Kontynuacja ,,Alicji" pełna magicznych przygód naszej głównej bohaterki i jej wiernego kompana Topornika.
Tym razem Alicja musi pokonać Białą Królową, która jest powodem całego zła dziejącego się poza Miastem.
Jest szaro, buro, wszędzie ino popiół i kurz. A miało być tak pięknie i zielono poza murami...Niestety...
Alicja po raz kolejny musi zaufać swojej intuicji i przejść długą niebezpieczną drogę -najpierw przez spopieloną pustynię, a potem przez las w którym grasują Olbrzymy i straszliwy Goblin- by odkryć prawdę o Królowej, Jenny, tzw. Zaginionych, i wreszcie- o sobie samej.
A kim jest tytułowa Czerwona Królowa? No właśnie ...:)
Dużo się dzieje, a ciekawie poprowadzona fabuła sprawia, że ciężko oderwać się od lektury. Autorka super łączy różne motywy z różnych bajek. Bardzo mi się to podobało:) Polecam
Kontynuacja "Alicji" podobała mi się, mimo że spodziewałam się trochę innej historii. Niemniej jednak było krwawo, było magicznie i tajemniczo. Jestem kupiona i czekam z niecierpliwością na kolejną część.
,,Alicja", czyli pierwsza część cyklu była dla mnie dobrą, ciekawą rozrywką, która znaną historię Lewisa przedstawiała w znacznie mroczniejszym i brutalniejszym świetle. Teraz nadszedł czas, aby dowiedzieć się jak potoczyły się losy Alicji i Topornika po opuszczeniu Starego Miasta. Czy teraz odnaleźli spokój i ukoili zmysły?
Alicja i Topornik
,,Czerwona Królowa" rozpoczyna się równie dynamicznie, jak skończyła poprzednia książka. Nie pozostawia czytelnika w lekkim i ospałym nastawieniu, lecz nieustannie prze do przodu. W historii Christiny Henry nie ma miejsca na słodkie motylki, przepyszne słodkości i wymuskaną uprzejmość. Jest za to brud, który lepi się do spoconych ciał, burczenie w brzuchu i nieustanna walka o przetrwanie. Świat wykreowany przez autorkę pożera bohaterów, wystawiając ich na kolejne niebezpieczeństwa, aby w końcu wypluć obciągnięte skórą kości. Słowa ,,Alicjo lepiej zacznij wierzyć w niewiarygodne, bo niewiarygodne będzie ci się przydarzać" świetnie oddaje kwintesencję historii. Alicja i Topornik nie odnajdują upragnionej idylli. Całe zło świata skupiło się wokół nich i nieustannie towarzyszy im podczas podróży. Dlatego też co rusz będą musieli stawić czoła wrogom oraz własnym słabością i własnemu JA. Zatrute umysły prowadzą walkę, opite ukradzioną magią, a nasi bohaterowie będą musieli sprawić, aby choć trochę dobra przebiło się przez grubą warstwę brudu i degeneracji.
W ,,Czerwonej Królowej" nie przeszkadzała mi już tak bardzo prostolinijność fabuły i banalne rozwiązania, gdy dochodzimy do kulminacji. Bowiem to nie wymyślne walki stanowią tu kwintesencję, ale sam świat, który mami oniryzmem, pląta się ze znaną historią i dosadnie ukazuje rozpad. Jednak w przypadku tej książki, dla mnie, problemem są wszędobylskie powtórzenia. Alicja co rusz rozważa to samo, a czasem w dwóch następujących po sobie akapitach mówi dokładnie o tym samym, znanym nam już zagadnieniu. W kółko to samo. Czy to celowy zabieg? Ma pokazać psychikę bohaterki? Rozbity, schorowany umysł? Być może to do czegoś nas zaprowadzi. Mi jednak to mocno przeszkadzało. Posunę się nawet do stwierdzenia, że gdyby usunąć wszystkie powtórki, które Alicja sama sobie analizuje i przypomina, to książka mogłaby być nawet o 1/3 krótsza.
Podsumowanie
,,Czerwona Królowa" mami nas krwistą, oniryczną okładką oraz horrorowo-baśniową historią pełną brudu i zniszczenia. Ból i zło świata wylewają się z kolejnych stron. Nie jest to lekka (choć czyta się niesamowicie szybko, pomimo powtórzeń) i przyjemna historia. Brutalność i posoka barwią świat Alicji i Topornika, stawiając na ich drodze fantastyczne stwory. A oni w tej pladze zła brną do przodu szukając samych siebie i poznając rzeczywistość na nowo. W pewnym momencie Alicja boi się, że z biegiem lat historia o jej losach zostanie spłycona i ubarwiona, aby być dostępną dla ogółu. Jednak to co ją spotyka jest mroczne i krwawe, dlatego jeżeli nie można opowiedzieć jej tak jak należy, to lepiej nie opowiadać jej wcale. Ten cykl ma w sobie coś niesamowitego. Pomimo, że jest jedynie dobry, prosty i niezaskakujący to hipnotyzuje. Ciekawa jestem co spotka naszych wędrowników w następnym tomie.
W tym niepokojącym miejscu, pełnym rozpadających się budynków zamieszkują tylko najbardziej zdesperowani ludzie. Mówią o nim: Stare Miasto...
Przeczytane:2022-06-24, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2022,
Ta część podobała mi się nawet bardziej niż pierwszy tom. Było w niej coś pozytywnego, dodającego nadziei i energii. Wędrówka Alicji i Topornika dalej trwa, złowrogi magiczny labirynt się nie kończy, mimo że bohaterowie opuścili już teren Miasta. Nowe tereny są równie niebezpieczne i fascynujące, co poprzednie. Nie wiadomo, co czai się za rogiem, ale ciekawość zwycięża, czytamy dalej, aż trudno zauważyć, kiedy znajdujemy się w połowie książki.
Cudownie było obserwować główną bohaterkę, która z każdą stroną robi się coraz odważniejsza i zwyczajnie dorasta. Tym razem więcej czasu spędziła sama i myślę, że dało to dużo dobrego. Wciąż jest krwawo, dalej autorka kreatywnie odwołuje się do oryginału, a także do innych popularnych historii. Czułam się, jakbym nigdy nie opuszczała uniwersum Henry, doskonale został zachowany klimat mrocznej baśni znany z pierwszej części.
Myślę, że fani "Alicji" będą bardzo zadowoleni z takiej kontynuacji, a kto jeszcze nie zna tego świata, lepiej niech szybko nadrabia, bo warto. Ściąć jej głowę! Tzn, pfu, polecam!