Druga część serii obyczajowej Pensjonat na wzgórzu.
Lato w pensjonacie na wzgórzu trwa. Patrycja, Klaudia i Martyna postanawiają wspólnymi siłami rozkręcić na nowo rodzinny biznes. Relacje pomiędzy siostrami stopniowo się poprawiają, a ich ojciec wraca do zdrowia. Każda z kobiet mierzy się jednak z własnymi problemami.
Patrycja, która ma za sobą traumatyczne małżeństwo, boi się zaangażowania w związek z Sewerynem. Kiedy dowiaduje się, że mężczyzna ma córkę, postanawia się wycofać.
Martyna jest w ciąży, której nie planowała, z mężczyzną, z którym nie chce mieć nic wspólnego. Myśl o tym, że miałaby zostać samotną matką, wydaje jej się absurdalna.
Klaudia wierzy, że jej kochanek rozwiedzie się dla niej, ale nie jest do końca przekonana, czy to mężczyzna, z którym chce spędzić resztę życia.
Wszystkie trzy stoją przed ważnymi życiowymi decyzjami.
Czy siostry będą dla siebie nawzajem wsparciem?
Czy bieszczadzki pensjonat okaże miejscem, w którym odnajdą spokój?
Wydawnictwo: DRAGON
Data wydania: 2021-08-11
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Cześć książkoholicy 🎶❣️
"Czas wyborów" to kolejna książka Aleksandry Rak, która miałam przyjemność przeczytać i po razu kolejny stwierdzam, że Ola ma w sobie to coś. W sensie w swoim stylu pisania ( w sobie też ma to coś, bo prywatnie także ja uwielbiam). Autorka pisze z ogromną pasją co czuć w jej powieściach. Są pełne wzruszeń, klimatu miejsca, które opisuje, a także całej gamy wszelakich emocji, od radości po smutek, od miłości po nienawiść. Ten tom szykuje dla czytelnika wiele niespodzianek i zwrotów akcji. Zdecydowanie nie można powiedzieć, że ta książka jest nudna i niejaką, bo taka nie jest! Jest cudowna, ale to zakończenie!!!! Nie wiem jak osoby, które już czytały tą powieść, ale ja, jak zwykle, mam ochotę udusić Olkę gołymi rękoma!!! No tak się nie robi no!!!!? Co rozwinęła zakończenie pierwszego tomu to w tym znowu zostawiła nas z milionem nowych pytań 🙊🙈
Niemniej ogromnie, ogromnie polecam ❣️❣️
"Czasami, nie mówiąc o pewnych rzeczach, budujemy złudne wrażenie, że nie mamy z niczym problemu". Ten piękny i mądry cytat znalazłam w najnowszej powieści Aleksandry Rak "Czas wyborów". Jest to druga część serii obyczajowej "Pensjonat na wzgórzu".
Akcja książki rozgrywa się w Bieszczadach. Trzy siostry: Patrycja, Klaudia i Martyna robią wiele, żeby rodzinny biznes dobrze prosperował. Pensjonat na wzgórzu to magiczne miejsce, gdzie można odpocząć, poczuć spokój i zachwycić się przyrodą.
Siostry spędzają ze sobą coraz więcej czasu. Ich relacje nadal są trudne, ale kobiety starają się ze sobą rozmawiać i być ze sobą szczere, choć nieraz przychodzi im to z trudem. Niestety problemy ich nie opuszczają. Choć ich ojciec czuje się lepiej, to Patrycję, Klaudię i Martynę życie ciągle zaskakuje. Nie zawsze miło.
Patrycja dowiaduje się, że Seweryn ma córkę i nie wie czy chce angażować się w tę relację. Martyna jest przerażona wiadomością o ciąży. Nie wyobraża sobie siebie w roli samotnej matki. Klaudia spotyka się z Karolem który obiecuje jej, że się rozwiedzie. Jednak kobieta nie jest pewna, czy jest on mężczyzną jej życia.
"Czas wyborów" to świetnie napisana powieść obyczajowa. Bohaterki mają ciekawe charaktery. Bardzo różnią się od siebie, ale każda z nich chce czuć się spełniona w życiu i miłości. Jednak życie ciągle je zaskakuje. Muszą podejmować trudne decyzje. Dokonują wyborów i ponoszą ich konsekwencje.
"Czas wyborów" to historie prawdziwe, które mogą przydarzyć się każdej z nas. Rozwód, rozstanie, nieplanowana ciąża, skomplikowany związek. Bohaterki próbują radzić sobie ze wszystkim, tak jak potrafią. Ich rodzinne relacje są pogmatwane, a pewne sprawy nie do końca wyjaśnione. Czy siostry będą potrafiły pomagać sobie i wspierać się w trudnych chwilach?
Proponuję Wam zacząć czytać serię po kolei, od pierwszego tomu. Ja czekałam z niecierpliwością na kontynuację i nie zawiodłam się. Uwielbiam styl pisania autorki, a jej pomysły na fabułę ciągle mnie zaskakują i sprawiają, że nie nudzę się ani chwili, tylko chłonę każde słowo z wielką uwagą.
Czekam na część trzecią, bo z każdym tomem robi się ciekawiej.
Czytając część pierwszą wiedziałam, że chcę poznać całość. Tym samym gdy pojawił się tom drugi z przyjemnością wróciłam do pensjonatu, w ukochane Bieszczady i do trzech sióstr.
Klaudia, Martyna i Patrycja w większym bądź mniejszym stopniu pracują przy rodzinnym biznesie. Jednak różnorodność ich charakterów, oraz osobiste przeżycia doprowadzają do zgrzytów. Każda z nich boryka się z własnymi problemami, dodatkowo nie potrafią sobie zaufać, wesprzeć się wzajemnie.
Nie chcę Wam pisać więcej o fabule, bo odkrywanie bohaterów to wielka przyjemność.
Aleksandra Rak stworzyła miejsce do którego wróciłam z ogromną przyjemnością. Ja się nawet tam rozsiadłam z herbatką przy pysznych naleśnikach. Dostałam opowieść pełną ciepła, miłości - która bywa trudna, jakąś taką mi bliską, chwytającą za serce. Powiedzieć, że to książka warta przeczytania to zbyt mało.
Autorka ma dar snucia opowieści, wprowadzania czytelnika w ten wymyślony świat czyniąc go realnym. Ich emocje stają się naszymi, ich problemy to nasze problemy. Czułam się jednym z uczestników wydarzeń. Mamy trzy główne bohaterki, tak odmienne i tak ciekawe. Każda z nich potrafi wzbudzić sporo emocji. nie zawsze są one pozytywne, ale to tak jak w życiu.
Niebanalnie, niezbyt słodko, tak w sam raz, ile trzeba. Czasami trudno i smutno a niekiedy z radością i optymizmem. Dostałam całą gamę odczuć i wrażeń, dostałam o wiele więcej niż oczekiwałam.
Ja jako miłośnik kryminałów i thrillerów, jestem marudą jeśli chodzi o powieści obyczajowe, natomiast tę książkę kupuję w całości. Polecam Wam z całego serca.
Wybierzcie się do pensjonatu gdzie spędzicie cudowny czas w otoczeniu bohaterów.
,, Raz ujawnione tajemnice sieją zamęt podobny do wojny. Burzą mury, niszczą więzi, podkopują fundamenty. Osłabiają morale, zwracają przeciwko sobie ludzi, sprawiają, że człowiek chce zamknąć się na cztery spusty w bezpiecznej kryjówce i udawać przed całym światem, że nie istnieje''.
Ciężko zbudować trwałe fundamenty na zgliszczach. Gdy już tworzą się podstawy, widać stabilne ściany, wystarczy lekko zaprószony ogień, by ta ostoja szybko runęła. Trzeba przyznać, że autorka nie ułatwia bohaterkom w podejmowaniu decyzji. Wrzuca na nie różne nieszczęścia i gdy już myślą, że uporały się z problemem, pojawia się kolejny, który przygniata ich swoim ciężarem. A ich wzajemne relacje nie ułatwiają im w uporaniu się z niechcianymi przeciwnościami. Każda z nich chce przed drugą i samą sobą udowodnić swoją siłę, że są w stanie poradzić sobie z każdą niedogodnością. Jednak okazywanie słabości nie jest wcale takie złe. Dzięki wsparciu można na wiele spraw spojrzeć z dystansem, można znaleźć inne, łatwiejsze lub dogodniejsze rozwiązanie na niechciane problemy. Żadna z nich jednak od drugiej nie chce zbytnio otrzymać pomocy.
Martyna wciąż jest wyniosła, chamska, otacza ją pycha. Nikt nie wie, że pod tą maską skrywa się samotna kobieta.
Patrycja w miarę rozwiązała problemy ze swoim ,,prawie'' byłym mężem. Dalej jednak nie wie, co czuje do Seweryna i czy powinna zostać w pensjonacie, czy raczej wrócić do Irlandii.
Klaudia popełnia błąd, którego szczerze żałuje, lecz kiedy dowiaduje się prawdy o osobie, z którą wiązała wielkie nadzieje, jej bezpieczna ostoja pęka jak bańka mydlana.
Emocje wylewają się z każdej strony. Czytając, przeżywałam z bohaterkami ich wzloty i upadki. Kibicowałam, gdy szło ku lepszemu i złościłam, gdy kolejny raz powinęła się którejś noga. Dziewczyny są autentyczne i takie prawdziwe. Autorka pozwala obserwować każdą z nich, w ich chwilach zwątpienia, smutku czy radości. Każdej z nich poświęcono tyle samo uwagi, dzięki czemu można poznać je bliżej i zrozumieć decyzje, jakie podejmują. A trzeba przyznać, że nie ma łatwo. Gdy już nastaje cisza, to wiadomo, że to cisza przed burzą. Wystarczy iskra, by podburzyć powoli budujące się relacje. Nie ma czasu na nudę, ciekawość wzrasta w miarę jedzenia. Ja powieść połknęłam w dwa dni, a zapewne szybciej bym ją skończyła, gdybym nie musiała iść do pracy.
To wspaniała powieść, doskonale przemyślana, utkana w taki sposób, że trzy kobiety, po połączeniu tworzą piękną, burzliwą, dość chaotyczną mozaikę z bogatą historią. Ukazująca trudne relacje rodzinne, niełatwą drogę, by je odbudować. Źle ulokowane uczucia, ciężkie wybory, które trzeba podjąć, a także tajemnice, które wypływają na światło dzienne w najmniej odpowiednim momencie. To wspaniała powieść, mądra, emocjonalna i bardzo wciągająca. Czekam z niecierpliwością na trzecią część, bo jak autorka miała ostatnio w zwyczaju strasznie namieszać na koniec. A wam polecam lekturę ,,Czas wyborów'' jak i poprzednią część ,,Niełatwe powroty''.
„Ludzie potrzebują siebie nawzajem, nawet jeśli myślą inaczej”.
„Czas wyborów”, czyli druga część serii obyczajowej „Pensjonat na wzgórzu”.
Kontynuacja znakomicie opowiedzianej historii 3 sióstr, których życiowe drogi po latach rozłąki los skrzyżował w najmniej oczekiwanym momencie.
Patrycja, Martyna i Klaudia – w otoczeniu pięknych bieszczadzkich krajobrazów ,postanawiają wspólnymi siłami zadbać o to, by rodzinny biznes ich ojca, pensjonat, powrócił do dawnej świetności.
Każda z kobiet ma jednak na głowie mnóstwo własnych problemów.
Patrycja, najstarsza z sióstr, po nieudanym małżeństwie, boi się że nagle zaczęło jej zależeć na miejscowym lekarzu.
Martyna dowiaduje się, że jest w ciąży, co oznacza, że jej zawodowe plany szlag trafił. Dodatkowo ojciec dziecka okazuje się porażką. Nagła zmiana sytuacji życiowej komplikuje jej życie i kobieta nie potrafi się w tym odnaleźć.
A Klaudia, najmłodsza, uwikłana w związek z żonatym i wyrachowanym mężczyzną powili zaczyna otwierać oczy na wiele spraw. Gubi się we własnych myślach, emocjach. Trudno jej zrozumieć, że i ona ma prawo do szczęścia.
Dodatkowo pojawiają się sprawy z przeszłości, które ktoś kiedyś załatwił, jak załatwił, a teraz przyszła pora, by zmierzyć się ze skutkami podjętych decyzji.
Choć każda z kobiet jest na innym etapie w życiu.. każda ma inne priorytety, cele i potrzeby, dla każdej z nich przyszedł teraz czas życiowych wyborów i rewolucji.
Czy siostry będą potrafiły odbudować zerwaną kiedyś więź?
Czy jeśli nie mówi się o problemach, to one znikają?
Jakie skutki przyniesie ujawnienie tajemnicy sprzed lat?
Aleksandra Rak zabiera nas na wakacje do serca Bieszczad i pozwala podglądać życie domowników pewnego pensjonatu. Kobiet zwykłych i niezwykłych jednocześnie. Możemy poznać lepiej każdą z nich. Ich lęki, pragnienia i tajemnice.
„Czas wyborów” to poruszająca i mądra opowieść o miłości, nadziei, trudnych relacjach i nieoczywistych życiowych zwrotach. Książkę czyta się jednym tchem.
Z niecierpliwością czekam na kolejną jej część.
Polecam.
Druga część historii trzech sióstr z bieszczadzkiego pensjonatu. Jak przy pierwszym tomie i teraz fantastycznie się bawiłam towarzysząc bohaterom w ich rozterkach.
Nie zawsze zgadzałam się z ich postawami i decyzjami, a największą ochotę miałam potrząsnąć Martyną i Klaudią.
Z niecierpliwością czekam na kolejny tom.
Książka przeczytana w ramach Book Tour u dziewczyn z Czytam dla przyjemności.
Drugi tom sprostał wymaganiom postawionym przez pierwszą część. Ta klimatyczna, ale w pierwszym odczuciu niepozorna okładka skrywa historię, która może się dziać obok nas. To opowieść o trzech siostrach, które mimo przeciwności, muszą odnaleźć wspólny język. Jest to obraz trudnej siostrzanej miłości, niezgodności charakterów i pracy, jaką trzeba włożyć w budowanie relacji.
Autorka stworzyła nastrojową powieść, opartą na prawdziwym życiu. Normalną, nieprzerysowaną, z realnymi bohaterkami. Emocjonalną, dobrze wykreowaną, nieszablonową. Czyta się ją świetnie, jest taka swojska (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) i niesamowicie wciąga.
"Czas wyborów " to druga część serii obyczajowej "Pensjonat na wzgórzu " i kontynuacja "Niełatwych powrotów ". Po latach nie utrzymywania kontaktu relacje pomiędzy siostrami zaczynają się stopniowo poprawiać. Również ich ojciec po mału wraca do zdrowia, a Patrycja i Klaudia podejmują walkę o rodzinny pensjonat. Pomimo tego każda z nich mierzy się z własnymi problemami. Patrycja, boi się zaangażowania w związek z Sewerynem zwłaszcza gdy dowiaduje się, że ten ma córkę. Okazuje się iż Martyna jest w ciąży, której nie planowała i z mężczyzną, z którym nie chce mieć już nic wspólnego. Zaś Klaudię na wieść że jej ukochany rozwiedzie się dla niej dopadają wątpliwości, czy to na pewno mężczyzna, z którym chce spędzić resztę życia. Jego słowa bez pokrycia i żadnego działania też nie ułatwiają sprawy. Każda z nich musi podjąć decyzję która nie będzie łatwa.
To historia która tak jak i poprzednia część porywa i wciąga od pierwszych stron. Nie brakuje tu sytuacji, radości i smutków jakie mogą przydarzyć się każdemu z nas. Bohaterowie są niezwykle prawdziwi co jest niewątpliwym plusem książki. Autorka zdecydowanie nie oszczędza żadnej z sióstr serwując im kolejne niespodzianki i zwroty akcji. Czytająca można nie zgadzać się z decyzjami bohaterek ale czy patrząc z boku nie łatwiej dostrzec czyjeś błędy i pochopne decyzje? To zdecydowanie wspaniała powieść pełna emocji i tajemnic które wychodzą na światło dzienne w najmniej spodziewanych momentach, a przy tym mądra i bardzo życiowa. Obserwujemy budowanie relacji pomiędzy siostrami, pojawiającą się nić porozumienia oraz próby odbudowy więzi. Każda z nich również nauczyć się prosić o pomoc co zdecydowanie nie będzie łatwe. Polecam zwłaszcza że czyta się ją jednym tchem.
Lato w pensjonacie na wzgórzu trwa. Patrycja, Klaudia i Martyna postanawiają wspólnymi siłami rozkręcić na nowo rodzinny biznes. Relacje pomiędzy siostrami stopniowo się poprawiają, a ich ojciec wraca do zdrowia. Każda z kobiet mierzy się jednak z własnymi problemami.
Patrycja, która ma za sobą traumatyczne małżeństwo, boi się zaangażowania w związek z Sewerynem. Kiedy dowiaduje się, że mężczyzna ma córkę, postanawia się wycofać. Martyna jest w ciąży, której nie planowała, z mężczyzną, z którym nie chce mieć nic wspólnego. Myśl o tym, że miałaby zostać samotną matką, wydaje jej się absurdalna. Klaudia wierzy, że jej kochanek rozwiedzie się dla niej, ale nie jest do końca przekonana, czy to mężczyzna, z którym pragnie spędzić resztę życia. Wszystkie trzy stoją przed ważnymi życiowymi decyzjami.
Czy siostry będą dla siebie nawzajem wsparciem?
Czy bieszczadzki pensjonat okaże miejscem, w którym odnajdą spokój?
"Czas wyborów" jest drugim tomem serii Pensjonat na Wzgórzu. W poprzedniej części nasze bohaterki mierzyły się z powrotami. Tym razem będą musiały dokonać niełatwych wyborów. Zrodzi się w nich mnóstwo wątpliwości, lęków, wahań jak postąpić. Trzeba będzie pozamykać pewne sprawy z przeszłości, by móc spróbować czegoś nowego. W tym miejscu autorka przypomina, że przed problemami nie można i nie uda się uciec. W końcu i tak przyjdzie czas, kiedy trzeba będzie stanąć z nimi oko w oko i na coś się zdecydować.
"Czasami, nie mówiąc o pewnych rzeczach, budujemy złudne wrażenie, że nie mamy z niczym problemu."
Aleksandra Rak ponownie świetnie ukazała siostrzane relacje. Nasze bohaterki co prawda zaczynają się otwierać, nawiązuje się między nimi delikatna nić porozumienia, ale jeszcze daleka droga do mocnej więzi. Na wszystko przyjdzie odpowiedni czas i miejsce. Poza tym widzimy jak w trudnych momentach ważne jest wsparcie i pomoc rodziny. Jednak nie można podejmować za kogoś decyzji, układać mu życia. Każdy sam musi dojrzeć do pewnych zmian, zauważyć błędy i spróbować je naprawić. Z kolei związki damsko-męskie są różne. Godząc się na bycie tą drugą, rozbijając rodzinę czy nie robiąc nic, gdy partner stosuje wobec nas przemoc, skazujemy się na życie na pół gwizdka. Tkwiąc w takich układach nie poczujemy się w pełni szczęśliwe. A tym samym mogą również ucierpieć niczemu winne dzieci.
"Raz ujawnione tajemnice sieją zamęt podobny do wojny. Burzą mury, niszczą więzi, podkopują fundamenty. Osłabiają morale, zwracają przeciwko sobie ludzi, sprawiają, że człowiek chce zamknąć się na cztery spusty w bezpiecznej kryjówce i udawać przed całym światem, że nie istnieje."
Książka przepełniona jest mnóstwem emocji i uczuć. Wielokrotnie miałam ochotę potrząsnąć to jedną, to drugą siostrą. Odniosłam wrażenie, że dzieje się dużo więcej niż w pierwszej części, a finał jest jeszcze bardziej niepewny co do przyszłości naszych bohaterek.
"Czas wyborów" to pełna mądrości i emocji powieść obyczajowa o sile rodziny, więzach rodzinnych, tajemnicach z przeszłości, potrzebie miłości, trudnych wyborach i życiowych zmianach. Chętnie ponownie zajrzę do bieszczadzkiego pensjonatu, a Wy?
Czekałam na tą część, wciąż na nowo wracając do początku tego cyklu. Jak wiecie, z czasem polubiłam wszystkie bohaterki i tym razem kibicowałam im wszystkim.
Wszystkie trzy kobiety są na etapie poszukiwania własnej drogi. Raz górka, raz dołek. Są zagubione, pełne wątpliwości, coraz chętniej sobie dogryzają. Więź, którą powoli zaczęły budować z czasem się ulatnia. Chwilowe ukojenie przynosi widok zza okna i jezioro, które przywołuje radosne wspomnienia. Chwilowe zapomnienie przynoszą problemy innych ludzi. Nic jednak nie kończy się dobrze. Na ostatnim etapie, gdy wszystko wydaje się być już tylko ostatnią prostą, każda otrzymuje kolejny cios. Jak mocno wpłynie to na ich dalsze losy? Tego dowiem się następnym razem.
Uwielbiam. Po prostu uwielbiam takie historie, w których dzieje się dużo, z których biją emocje, które są realne i życiowe, w których bohaterzy nie są przerysowani, w których każdy ma swoje radości i troski. Niebywałe jest to, jak pióro Aleksandry Rak ewoluowało od debiutu. Kolejne jej książki czytam z zapartym tchem, pełna nadziei, że tym trzem młodym kobietom los ześle w końcu chwilę spokoju i harmonii. Bardzo wam polecam. Dziękuję @wydawnictwo_dragon za egzemplarz.
Życie Sary nagle stanęło w miejscu. Przestała grać na skrzypcach, spotykać się z ludźmi, studiować. W samotności chciała zapomnieć o miłości, która tak...
Patrycja wiele lat temu wyjechała do Irlandii i tam ułożyła sobie życie. Martyna skupia się na rozwijaniu własnego biura architektonicznego. Klaudia...
Przeczytane:2021-10-10,
Czy lubicie tego rodzaju obyczajówki z tłem pensjonatu, gór, morza?
Mnie do nich ciągnie. Poniekąd sielski klimat, a jednak ukryte tajemnice.
"Czas wyborów" to drugi tom serii obyczajowej "Pensjonat na wzgórzu".
Ponownie spotykamy się z Patrycją, Klaudią i Martyną, które postanawiają rozkręcić rodzinny biznes.
Ojciec powoli wraca do zdrowia, a dziewczyny muszą zmierzyć się ze swoimi problemami. Martyna jest w ciąży, a perspektywa bycia samotną matką nie daje jej spokoju. Klaudia wierzy, że wkoncu dojdzie do rozwodu jej kochanka. Patrycja po rozwodzie i okropnych przeżyciach boi się zaangażowania.
Czy siostry się zjednoczą? Czy będzie już tylko lepiej?
Tak jak to było w przypadku poprzedniej części. Wspaniały warsztat pisarski. Powieść napisana lekko, składnie, bez urwań i dziwnych przeskoków jak to czasem się zdarza.
Dialogi to miód, malina. Dopracowane, a spontaniczne, niczym luźna rozmowa.
Nie ma w nich sztuczności, są realne , normalne, jak z życia wzięte.
Czytając czujemy klimat Bieszczad, to ciepło na łące i otulajace nas słoneczko.
Fabuła wciąga, historia zachwyca i chcemy więcej i szybciej poznać co będzie dalej, kibicujemy bohaterom.
Takiej historii chciałam . Dynamicznej i ciekawej z tłem spokoju i miłego otoczenia.