Czarownice z Pirenejów

Ocena: 5 (4 głosów)

Gorąca miłość, która przetrwała wieki – nowa powieść autorki Palm na śniegu Brianda z Lubicha jest jedyną spadkobierczynią potężnego rodu w Aragonii w XVI wieku. Kiedy ojciec zostaje zamordowany przez przeciwników politycznych, Brianda wie, że jej bezpieczny dotąd świat nigdy nie wróci. Ma u swego boku męża, którego kocha i któremu jest przeznaczona, jednak nawet on nie uchroni jej od zguby. Wskutek knowań Brianda wraz z dwudziestoma trzema kobietami z sąsiedztwa zostaje oskarżona o uprawianie czarów i skazana na śmierć. Przed egzekucją przysięga wieczną miłość mężowi i rzuca klątwę na swego oprawcę. Historia tego gorącego uczucia znajdzie swój nieoczekiwany finał dopiero teraz, po kilku stuleciach. Pewna młoda pani inżynier o imieniu Brianda dręczona sennymi koszmarami wraca w rodzinne strony w Pireneje, by odzyskać spokój ducha, a także szaleńczo zakochać się w tajemniczym cudzoziemcu i dopełnić przysięgi sprzed wieków.

Informacje dodatkowe o Czarownice z Pirenejów:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2016-02-17
Kategoria: Romans
ISBN: 978-83-287-0118-2
Liczba stron: 480
Tytuł oryginału: Regreso a tu piel
Język oryginału: hiszpański
Tłumaczenie: Barbara Jaroszuk
Ilustracje:Katarzyna Konior/MAłgorzata Maj/Fenton one/F.Pallars

więcej

Kup książkę Czarownice z Pirenejów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Czarownice z Pirenejów - opinie o książce

Przeszłość i teraźniejszość.

Czarownice, wiedźmy, wróżbici - kto z nas o nich nie słyszał? Powieści przedstawiające magię, czary są interesujące, ale połączenie tego wszystkiego z faktami, z prawdziwymi wydarzeniami to już naprawdę sztuka. Luz Gabas stworzyła powieść, która mimo, że ma elementy fantasy, jest oparta na prawdziwych wydarzeniach historycznych, które momentami przyprawiają czytelnika o gęsią skórkę. Bo jak można skazać na śmierć dziesiątki kobiet tylko na podstawie plotek i pomówień? Niestety takie wydarzenia miały miejsce w XVI wieku w okolicach Pirenejów.

,,Ból trwa chwilę; radość, która po nim nastąpi, nie skończy się nigdy."

W książce występują dwa główne wątki, które się idealnie zazębiają. Pierwszy opisuje Briandę, współczesną kobietę, która boryka się z koszmarami, dziwnymi wizjami i napadami lękowymi. Winą za to wszystko obarcza przemęczenie, dlatego postanawia odpocząć na wsi, w Tiles. Tam jej zaburzenia pogłębiają się jeszcze bardziej, jednak dziewczyna czuje, że dziwnie przynależy do tych ziem. Musi w końcu poznać przyczynę swoich stanów, co jak się okazuje, odmieni jej życie.

Drugi wątek poświęcony jest Briandzie z Lubicha z XVI wieku. Nie były to łatwe czasy dla mieszkańców Tiles i okolicznych wiosek. Brianda musiała wyjść dobrze za mąż, jednak w wyniku spisków ginie jej ojciec, a matka wiąże się z jego najgorszym wrogiem. Brianda poznaje Corsa, rozbójnika i dezertera, który w wyniku splotu wydarzeń staje się Panem na Anels. Wkrótce para się pobiera, jednak ich szczęście nie trwa długo. Brianda zostaje skazana na śmierć poprzez powieszenie - za czary i magię. Przed wykonaniem wyroku rzuca klątwę na swojego oprawcę i przysięga mężowi, że wróci do niego.

,,Jedyny sposób, by zwalczyć ból i strach, to stawić im czoło. (...) by umieć żyć, trzeba umieć umierać."

Luz Gabas zaskoczyła mnie pozytywnie. Ba! Nawet bardzo pozytywnie. ,,Czarownice z Pirenejów" okazały się lekturą, która jest wciągająca, trzyma w napięciu, wyciska łzy, sprawia, że czytelnik zapomina o otaczającej go rzeczywistości. Powieść współczesna połączona z magią, tajemnicą i romansem to chyba idealne połączenie. Autorka wzbudza ciekawość czytelnika na każdej stronie. Niespodziewane zwroty akcji tylko podsycają naszą, już i tak dużą, ciekawość.

Pani Gabas kreując bohaterów nie szczędziła swojej fantazji. Zarówno ci z teraźniejszości, jak i ci z przeszłości to postacie intrygujące, pełne barwy i charakteru. Pojedyncze elementy każdego z bohaterów uzupełniają się wzajemnie tworząc niezwykle barwne i wyraziste postacie, które dopełniają fabułę do końca.

,,To, co odległe, wydawało się bliskie; to, co bliskie - zbijające z tropu; to, co zbijające z tropu - skłonne do powtarzania się w wypełnionej próżnią pętli zakrzywionego czasu."

,,Czarownice z Pirenejów" to powieść, która jest nieco inna niż typowa literatura współczesna. Luz Gabas wplotła do niej prawdziwe wydarzenia historyczne, magię i tajemnicę sprzed wieków, stwarzając bardzo ciekawą i intrygującą fabułę. Połączenie autentyczności niektórych wydarzeń i fikcji literackiej jest znakomite i z pewnością niejednemu czytelnikowi przypadnie do gustu. Przeskoki w czasie, jakie zastosowała autorka wcale nie przeszkadzają i nie drażnią. Poznajemy teraźniejszość i przeszłość, które bez wątpienia są ze sobą w pewien sposób połączone. Czytając rozdziały opisujące przeszłość możemy lepiej zrozumieć wydarzenia teraźniejszości.

,,Wróg wewnętrzny jest zwykle gorszy od tego zewnętrznego."

Przejścia między teraźniejszością a przeszłością są tak sprytnie zrobione, że czytelnik nawet na moment nie zawaha się nad odłożeniem książki i zrobieniem sobie przerwy. ,,Czarownice z Pirenejów" to wciągająca lektura, która przenosi nas do XVI wieku w okolice Pirenejów, by w teraźniejszości dokończyły się wydarzenia, które miały wtedy miejsce. Autorka miała bardzo fajny pomysł na fabułę i wykorzystała każdą jego możliwość na to, by była to książka jednocześnie i ciekawa, i intrygująca. ,,Czarownice z Pirenejów" to lektura, która nie wyleci z głowy następnego dnia.

Szczerze polecam książkę wszystkim czytelnikom. Znajdzie się w niej coś dla fanów fantasy, magii, czarów, literatury współczesnej, romansu, ale także i historii. Luz Gabas stworzyła powieść idealną dla każdego czytelnika.

Link do opinii
Avatar użytkownika - agnik66
agnik66
Przeczytane:2016-01-14, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
kingaczyta.blogspot.com Brianda jest młodą, zdolną panią inżynier, ma kochającego męża i wiedzie szczęśliwe życie. Jednak od pewnego czasu zaczyna dziać się z nią coś dziwnego; coraz częściej traci świadomość, ciężko jej złapać oddech, a nocą nawiedzają ją senne koszmary. Jej stan sprawia, że zostaje wysłana na przymusowy urlop, a czas ten zamierza spędzić w swoich rodzinnych stronach. Na miejscu spotyka tajemniczego mężczyznę, który działa na nią hipnotyzująco, a w Briandzie budzą się jakieś dziwne wspomnienia i uczucia, które ciężko jej wyjaśnić. Wkrótce okazuje się, że historia sięga szesnastego wieku. Na początku dobra rada; nie czytajcie opisu z tyłu okładki, bo zdecydowanie zdradza zbyt dużo! W ogóle ciężko mi o tej książce pisać, bo nie chciałabym przez przypadek spoilerować, a w tym przypadku o to nie trudno. Chociaż za romansami nie przepadam to przyznać muszę, że ten mi się spodobał. Szczerze powiedziawszy oczekiwałam na trochę inną historię i gdy zaczęłam się domyślać, że dużo tu będzie miłości, to trochę się bałam, że się nie odnajdę w tej powieści. Miło się jednak zaskoczyłam, bo opowieść o pięknym i mocnym szesnastowiecznym uczuciu szybko mnie porwała. Narracyjne przeskoki o kilka wieków okazały się strzałem w dziesiątkę i podobały mi się zarówno wydarzenia toczące się w teraźniejszości, jak i te w odległych czasach - chociaż te znacznie bardziej, bo czuć było tutaj taki specyficzny klimat, inne zwyczaje i prawa rządzące światem. Z kolei wydarzenia teraźniejsze zdecydowanie obfitowały w tajemniczość. Niby nie działo się zbyt dużo, ale czuć było, że wkrótce coś się wydarzy. Jednak początek jest dosyć nudny, trzeba trochę poczekać na rozwój akcji i na najważniejsze wydarzenia. Jest to zdecydowanie minus, bo spokojnie można by było trochę ten długi wstęp skrócić. Ubolewam też nad tym, że tak mało tutaj o czarownicach, bo wątek ten bardzo mnie zainteresował, myślałam, że dowiem się czegoś więcej, ale niestety się zawiodłam. Byłam bardzo ciekawa, jak autorka połączy ze sobą te dwa światy, jak to wszystko zostanie wyjaśnione, bo sama historia bardzo mnie zaintrygowała. Niestety jednak dostałam zakończenie otwarte, a rozwiązanie muszę wymyślić sobie sama bądź przyjąć wizję jednej z bohaterek. Na początku bardzo mi się to nie spodobało, ale z drugiej strony sporo o tej książce myślałam po jej skończeniu i do końca pozostała ta nuta tajemniczości.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Malnar
Malnar
Przeczytane:2018-12-10, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 12 książek 2018, Ulubione,
Avatar użytkownika - kozung
kozung
Przeczytane:2016-04-29, Ocena: 4, Przeczytałem, 52 książki 2016,
Inne książki autora
Palmy na śniegu
Luz Gabas0
Okładka ksiązki - Palmy na śniegu

Wzruszająca historia kolonialna rozgrywająca się na legendarnych plantacjach afrykańskiej wyspy Fernando Poo. Jest rok 1953. Kilian porzuca ośnieżone...

Płomień pod lodem
Luz Gabas0
Okładka ksiązki - Płomień pod lodem

Owego fatalnego dnia, gdy Attua po śmierci ojca musiał zająć jego miejsce, pojął, że obiecująca przyszłość legła w gruzach. Spadło na niego zarządzanie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy