Nazywam się Marcos Noire. Gdy miałem trzynaście lat, widziałem, jak wieszano mojego ojca. Był piratem, a ja poszedłem w jego ślady. O jego tragicznym losie zdecydował markiz Rodrigo. W dzień egzekucji poprzysiągłem mu zemstę. Wiedziałem, że ma córkę Franciscę, i postanowiłem, że to właśnie jej zabiorę to, co najważniejsze - rodzinę.
Cztery lata po śmierci ojca podczas abordażu dokonałem zemsty: zabiłem rodziców Franciski. Jej przyjaciel przebrał ją za okrętowego chłopca, ale ja od razu ją rozpoznałem. Od tamtej pory jej życie spoczywa w moich rękach. Po pewnym czasie w moim sercu zamiast nienawiści zagościło inne, nieznane mi uczucie. Nie chciałem tego i robiłem wszystko, by je przezwyciężyć. Miałem Franciski nienawidzić - czy to możliwe, że zakochałem się w swoim największym wrogu?
Paulina Jurga - pisarka, nauczycielka, mama dwójki urwisów. Kocha muzykę, jest uzależniona od wymyślania historii i od czekolady. W wolnym czasie gra na pianinie albo gitarze lub pisze teksty piosenek. Zadebiutowała serią ,,Matrioszka". Na początku 2022 roku do księgarń trafiła jej nowa seria ,,Ławrusznik". Ma kilka tatuaży a większość z nich odnosi się do spisanych przez nią historii.
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2023-06-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 352
Twórczość Pauliny Jurgi ciekawiła mnie już od dawna, jej książki mafijne wręcz są uwielbiane. Chciałam się przekonać dlaczego i mam zamiar przeczytać również wcześniejsze serie. Ta jest zupełnie inna i mam tę świadomość nawet tamtych nie znając. Akcja tu nie toczy się w czasach współczesnych w przeciwieństwie do Matrioszki czy Ławrusznika . Aczkolwiek piraci to może taka swego rodzaju odmiana mafii? Jak sądzicie ? Czy można szukać między nimi jakichkolwiek podobieństw ? Może na upartego coś by się znalazło ;)
Czytanie tej jednej, niedługiej książki, zajęło mi kilka dni ale nie dlatego, że była zła. Po prostu chwyciłam za nią w jednym z najgorszych okresów mojego życia. Ale na swój sposób pomogła mi oderwać się od tych najbardziej ponurych myśli. Jednak zakończenie… Jak ja nie znoszę takich zakończeń… Zwykle mam ochotę za takowe udusić autorkę, czy zaserwować takie baty jak ona bohaterce w pewnej ze scen ? Hmm… Kusząca wizja.
Wracając do sedna.
“Gdybym wiedziała, że ten rejs tak się skończy, moja stopa nigdy w życiu nie postałaby na pokładzie statku. Przenigdy nie naciskałabym na ojca, żeby spełnił moje marzenie. Teraz przyszło nam za nie zapłacić najwyższą cenę. “
Francisca od zawsze kochała morze, szum fal który słyszała zza okna swego pokoju, bo jej dom rodzinny był przy samej plaży. Marzyła o wyprawie statkiem i choć w tamtych czasach wierzono, że kobieta na statku przynosi pecha, jej ojciec postanowił spełnić jej marzenie. Uznał, że taki rejs jest bezpieczny, w końcu od 4 lat piraci byli jakby spokojniejsi. Nie miał pojęcia, że to cisza przed burzą.
Wspomniane 4 lata wcześniej, ojciec naszej bohaterki, przyłożył rękę do zabicia jednego z piratów. Ojca słynnych Czarnych Braci. Trzej mężczyźni, choć wówczas gdy Marcos patrzył na egzekucję ojca, był jeszcze młokosem, nie mają zamiaru puścić płazem tego co uczyniono. Uznali, że warto poczekać, uśpić czujność i zaatakować w najmniej spodziewanym momencie.
Pokład statku na który tak ochoczo wsiadła Francisca, spłynął krwią jej rodziny, a ona w przebraniu chłopca, została porwana przez oprawcę, wroga, jednookiego mściciela. Co z tego wyniknie ?
Akcja tej książki toczy się w sumie latami. Poznajemy naszą bohaterkę jako 8 letnią obserwatorkę wspomnianej już egzekucji. Następnie trafia na pokład Lerate i przez kolejne lata obserwowana czujnym okiem kapitana, dorasta, staje się kobietą, choć tylko on i …przyjaciel Francisci zdają sobie z tego sprawę.
Z biegiem czasu strach, wrogość jaką odczuwała do Marcosa ustępuje lojalności. Miłość odczuwa już nie tylko do morza i nie zdaje sobie sprawy, że nie tylko u niej te uczucia uległy tak drastycznej przemianie.
“Miałem wrażenie, że dotychczas błądziłem we mgle i w końcu odnalazłem swoją przystań.”
Książka pisana jest językiem typowym dla czasów w jakich rozgrywają się opisane wydarzenia. Autorka wplata wiele typowo pirackich zwrotów i określeń, lecz nie utrudniają one zrozumienia tej historii. Nie są męczące, każde z nich jest sumiennie wyjaśnione.
Genialnym dodatkiem, takim elementem humorystycznym jaki i też charakterystycznym dla piratów / marynarzy i innych miłośników wód, są fragmenty szanty - pieśni żeglarskich. Głównym ich wykonawcą był średni z Czarnych Braci - Cruz. Sprośne niesamowicie ale rewelacyjnie poprawiały humor i innym bohaterom i mi jako czytelniczce. A on sam jest barwną i intrygującą postacią, którą chce się lepiej poznać, zrozumieć i już nie mogę się doczekać aż będzie to możliwe w kolejnej części.
Jednak prym wiedli tu Marcos i Francisca. Ich z pozoru skazana na porażkę relacja. Wrogowie, którzy nie powinni czuć do siebie czegokolwiek innego prócz nienawiści i pogardy. Jednak życie bywa przewrotne, a serce nie sługa. I gdy już można być przekonanym, że ten tom skończy się dla nich szczęśliwie, autorka śmieje się nam w twarz i serwuje przerażające sceny, po których nie mam zielonego pojęcia, czego spodziewać się dalej. A miało być tak pięknie… Ech…
Czy żałuję, że chwyciłam za tę książkę ? Nie. Żałuję, że muszę czekać na jej ciąg dalszy. Żałuję, że nie znam adresu Pauliny i nie wiem skąd ukraść drugi tom, bo jak się nie mylę, już go napisała, w końcu znamy nawet okładkę. Ale trzeba czekać. Taki los książkoholika.
Tak więc swoją pierwszą przygodę z twórczością Jurgi mogę określić jako emocjonującą. Podziwiam to jak skrupulatnie napisała tę historię, z jaką dbałością o szczegóły z tego pirackiego życia to opracowała. Elementy historyczne, wątek handlu niewolnikami, opisy elementów statków, bitew, posiłków… no wszystko dopięte na ostatni guzik.Nie czuć tu grama amatorszczyzny. I za to wyrazy szacunku. Cenię takie książki. Czekam niecierpliwie na kontynuację i serdecznie dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Otwarte za egzemplarz do recenzji.
Polecam i życzę miłego wieczoru.
To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, poprzednio czytalam jej mafijne historie, które bardzo mi się podobały. Kiedy zobaczyłam, że Paulina napisała książkę w zupełnie innej tematyce wiedziałam, że będę musiała po nią sięgnąć. Przyciągnął mnie do niej intrygujący opis, piracki klimat i cudowna okladka, która bezapelacyjnie przykuwa uwagę. Książka "Czarne żagle. Kłamstwo" rozpoczyna serię #czarneżagle. Znajdziemy tutaj motyw zemsty, hate - love oraz enemies to lovers, które ja osobiście bardzo lubię w książkach. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się naprawdę ekspresowo, ja pochłonęłam ją w jedno przedpołudnie i nie odłożyłam póki nie przeczytałam ostatniego zdania. Fabuła została w bardzo interesujący i nietuzinkowy sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Czuć po prostu tutaj powiew świeżości!Bohaterowie, zarowno pierwszo jak i drugoplanowi zostali naprawdę genialnie wykreowani. Od pierwszych stron zostałam wciągnięta do ich świata i z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam ich losy oraz relację. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga bohaterów co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się borykają, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Oboje od pierwszych stron zyskali sobie moją sympatię, bywały co prawda momenty, że działali mi trochę na nerwy swoim zachowaniem, jednak w miarę rozwijania się akcji ta frustracja całkowicie mi przechodziła. Razem z Marcosem i Franciską przeniosłam się w czasie do XVIII wieku i przemierzałam bezkres wód oceanu. Autorka w genialny sposób oddała piracki klimat - różne morskie słówka, przyśpiewki - tak zwane szanty, stroje, wielkie pirackie statki i wioska. Widać, że Paulina wykonała naprawdę kawał dobrej roboty jeśli chodzi o reaserch dotyczący pirackiego świata. Ja czytając ta historię oczami wyobraźni przenosiłam się na statek i towarzyszyłam bohaterom podczas wszystkich wydarzeń, chłonąc przy okazji targające nimi emocje! A tych tutaj co nie miara! Relacja między Marcosem i Franciscą została w świetny sposób poprowadzona, od początku czuć między nimi wyraźną chemię, ale wszystko toczy się swoim niespiesznym rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach głównych bohaterów. Ogromnie podobala mi się także relacja pomiędzy braćmi - niby sobie dogryzali, ale w momencie zagrożenia byli w stanie pójść za sobą w ogień! Tutaj naprawdę nis ma nawet chwili na nudę, ciągle coś się dzieje, a genialne plot twisty tylko dodatkowo podsycają atmosferę. Natomiast zakonczenie jakie serwuje tutaj autorka pozostawiło mnie z szokiem wymalowanym na twarzy i szybko bijącym sercem! Urywanie wątku w takim momencie powinno być karalne! Cudownie spędziłam czas z tą książką i nie mogę się już doczekać kiedy poznam dalsze losy bohaterów. Polecam!
"Czarne Żagle. Kłamstwo" to historia Marcosa i Franciski. Marcos bycie piratem ma we krwi. W wieku trzynastu lat widział jak wieszano jego ojca. Chłopak poprzysiągł się zemstę, na którą czekał cztery lata. Franciska jest córką markiza, który zdecydował o śmierci ojca Marcosa. To właśnie jej Marcos postawił odebrać rodzinę. Czy nienawiść może przemienić się w miłość? Czy można pokochać swojego największego wroga?
Marcos, choć jest najmłodszy z trójki rodzeństwa, jest najbardziej porywczy i bezwzględny. To awanturnik z buntowniczą naturą. Surowy, ale sprawiedliwy. Nie boi się pracy na statku i dzięki temu zyskał szacunek swojej załogi. To, co podobało mi się najbardziej w trójce braci, to to, że wydają się mieć kręgosłup moralny. Mają zasady, które wpoił im ojciec i których się trzymają.
Kiedy Franciska trafiła na statek Marcusa była dziewczynką, której niczego nie brakowało. Od zawsze wszystko było robione za nią. Mimo wszystko nie bała się ciężkiej pracy. Była zdeterminowana by przeżyć. Dostosowała się do warunków życia na statku i w końcu pokochała bycie piratem. Jednak, ze względu na rodziców, miała wyrzuty sumienia. Wydawało jej się, że nie powinna chcieć żyć jako pirat. Powinna uciec przy pierwszej okazji, zdradzić tych, którzy przyczynili się do śmierci jej rodziny. Bracia Noir i załoga statku stali się jej nową rodziną, która tak naprawdę dawała jej więcej niż jej rodzice.
Bohaterowie książki od początku darzyli się nienawiścią. Marcos był zawładnięty żądzą zemsty. Franciska uniknęła śmierci tylko ze względu na jego ciekawość. Chciał sprawdzić, jak dziewczyna poradzi sobie z pirackim życiem. Z czasem ich podejście do siebie uległo zmianie. Marcosowi coraz trudniej było ją skrzywdzić. Oczywiście na ich zachowanie miało wpływ kilka sytuacji, ale wolę nie spojlerować.
Nie tylko główni bohaterowie byli ciekawi, ci drugoplanowi również zasługują na naszą uwagę. Cruz, czyli środkowy z braci, to typowy podrywacz. Mam wrażenie, że pod maską kobieciarza kryje się mężczyzna, który był skrzywdzony i cierpi. Jego rozrywkowa natura jest jedynie przykrywką dla jego wewnętrznych demonów. Z kolei najstarszy z braci, Severo ciekawi mnie najbardziej. Jest milczącym i spokojnym mężczyzną, świetnym strategiem. Czuje, że jego historia może nas najbardziej zaskoczyć. Właściwie to on jest moim ulubieńcem tej serii🖤
Przeczytałam większość książek autorki i powiedziałabym, że akcja tej książki, a właściwie jej rozwój było totalnie w jej stylu. Początek w miarę spokojny, środek zaskakujący, a końcówka....Paulina doskonale wie, w jakim momencie zakończyć książkę, tak by wzbudzić w nas chęć poznania dalszych losów bohaterów. To nawet nie jest chęć, to raczej konieczność.
Wiecie za co jeszcze bardzo lubię książki autorki? Co doceniam w nich najbardziej? To, że są mega dopracowane. Ogrom pracy, jaki autorka włożyła w tę książkę jest bardzo widoczny. Paulina wykorzystuje prawdziwe historie, tradycje czy legendy. Do tego słownictwo, jakiego używają bohaterowie jest dostosowane do fabuły. Kolejną rzeczą, która uważam za duży plus to ilość przypisów. Przyznam się, że czasami w książkach nie rozumiem niektórych pojęć czy nazw własnych i muszę to googlowac. W CŻ autorka postała się, żeby każda nazwa była wyjaśniona. To wszystko nadaje jej książkom jeszcze więcej klimatu. Lepiej i łatwiej jest wczuć się w fabułę.
Sięgając po tę książkę, trochę się obawiałam tego, czy jej fabuła mnie wciągnie. Choć przeczytałam dopiero pierwszy tom to historia trójki braci bardzo mnie wciągnęła. Czekam na ich dalsze losy. Wiem, że nie będę się nudzić, a autorka zaserwuje mi każdą możliwą emocję. Moja ulubioną serią dalej pozostaje seria gruzińska i myślę, że ciężko będzie to przebić, ale czuję, że ta również jest świetna. Polecam💜
„Sam stanąłem przed bulajem i obserwowałem szalejącą na zewnątrz wodę. To samo działo się teraz w mojej głowie. Moje myśli obijały się jedna o drugą. Nigdy nie spełnię ostatniej woli ojca, bo nie będę w stanie jej zabić”.
To miał być jej najcudowniejszy dzień w życiu, rejs statkiem od zawsze był marzeniem Francisci. Piękny dzień zamienił się w koszmar, podczas którego dziewczyna zmuszona była oglądać śmierć swoich rodziców. Przebranie za chłopca okrętowego miało uratować jej życie, a tymczasem rozpoczęło usianą strachem i niebezpieczeństwem egzystencję.
Marcosowi przyświecał od dzieciństwa jeden cel: pomścić ojca i zabić całą rodzinę osoby, która wydała na niego wyrok. Od samego początku wiedział, że za przebraniem skrywa się jego wróg. Postanowił się zabawić jej życiem. Bezwzględny jednooki kapitan nie cofnie się przed niczym, aby osiągnąć swój cel.
Francisca dorastała na statku, w ciągłym ukryciu musiała pilnować się na każdym kroku. Podziwiam jej waleczność, ja w życiu bym nie dała rady. Morze trzeba mieć we krwi.
Od chwili ujrzenia zapowiedzi nowej książki autorki wiedziałam, że muszę ją mieć i przeczytać. I to, w jakim wydaniu pisarka powraca, z czymś zupełnie nowym. Morskie klimaty i piraci fascynują mnie od dawna, więc tym bardziej ciągnęło mnie do lektury.
Research, jaki wykonała autorka do stworzenia powieści, jest niesamowity, włożyła tyle pracy w to, aby wszystko wyszło jak najbardziej realnie. Opisy szczegółowe statków, czynności i przedmiotów z tamtego okresu robią wrażenie. Nie bójcie się, że nie będziecie wiedzieli o czym, czytacie. Do każdego niezrozumiałego słowa zostało dodane wyjaśnienie.
W trakcie lektury ogarnie Was przygoda, która oblepi wasze ciała niczym pajęczyna i nie będziecie mogli, choć na chwilę się od niej oderwać. W przypadku książek autorki nie da się przewidzieć fabuły, tutaj zdarzyć może się wszystko. Potrafi omamić czytelnika swoją twórczością i już nigdy więcej nie wypuścić.
Autorka słynie z zakończeń, które wywołują palpitacje serca. W tym przypadku przeszła jednak samą siebie, nie dowierzałam, w to, co czytam. Do tej pory nie oswoiłam się z zakończeniem. Kilka razy czytałam ostatnie strony. Nadal wierzę, że da się to jakoś odkręcić.
Całe szczęście znamy już datę kolejnego tomu. Wyczekuję z niecierpliwością.
Daj się porwać morskim przygodom i wstąp do świata, w którym nie ma miejsca na miłość ani litość. A słabość może kosztować nas życie..
Większości z was nie muszę przedstawiać autorki, która zalicza się do grona tych, po której książki sięgam zawsze i wiem, że na pewno podczas czytania przeżyję tak wiele sprzecznych emocji. Tym razem również się nie zawiodłam, a nawet otrzymałam więcej niż oczekiwałam.
To jak pisarka przedstawiła historię, dopracowała w niej każdy szczegół, począwszy od używanego w XVIII wieku języka, ubioru i zachowań ludzi po nieustanne ataki piratów oraz ich codzienne życie. Mimo wszystko wciąż zachowała swój dosadny a zarazem przystępny styl, nie szczędząc nam brutalnych scen walki, mordu, bezwzględności i brutalności. Moim zdaniem zasługuje za to na wielkie brawa.
Zacznę od tego, że głównym bohaterem jest jeden z trzech braci Marcos, który jako trzynastolatek stracił ojca przez markiza Rodrigo. Wtedy to chłopiec poprzysiągł zemstę, obiecując sobie, że córka człowieka odpowiedzialnego za egzekucję straci wszystkich swoich bliskich. Czekał na tę chwilę cztery lata, stając się w międzyczasie kapitanem pirackiego statku. Pozbywając się wszystkich winnych, którzy odpowiadali za egzekucję jego ojca czuł radość, jednak jego serce nadal uciskał wielki ciężar. Francisca wyszła z tego cało dzięki fortelowi jej przyjaciela, który ściął jej piękne włosy i przebrał za chłopca. Nieprzywykła do ciężkiej pracy dziewczyna zaciąga się do pracy na okręcie Marcosa i w pocie czoła wykonuje męskie obowiązki.
Czy szlachcianka poradzi sobie w roli okrętowego chłopca? Czy Marcos będzie ukrywał przed nią fakt iż ją rozpoznał? Co planuje zrobić z nią pirat i czy daruje jej życie? Czy nienawiść może zmienić się w uczucie i zmiękczyć skamieniałe serce?
Powiem wam, że historia jest wspaniała, niezwykle ciekawa i wiele razy zaskakuje czytelnika. Nie sposób przewidzieć kolejnych wydarzeń, a barwne i różnorodne postaci nie pozwolą nam nudzić się nawet przez moment. Nie zrażajcie się nieco trudnym początkiem, który ma na celu wprowadzić nas w ten mało znany dla nas czas, gdyż opowieść jest tego naprawdę warta.
Wielowątkowa fabuła ma zmienne tempo, intryguje, pobudza ciekawość, miesza w głowie, sprawiając że tętno przyspiesza, a strach ściska gardło. Dobrze poznajemy tu jednego z Czarnych braci, który ma silny charakter i twardą ręką trzyma załogę w ryzach. Jest zarazem bezwzględny i brutalny, ale także sprawiedliwy jak i potrafi okazać litość. Dla swoich bliskich jest gotowy do poświęcenia.
Miło było obserwować jak z chłopca stawał się mężczyzną i powoli dojrzewał jego charakter. Życie go nie oszczędzało i uczyniło go twardy, jednak wewnątrz skrywał cieplejsze uczucia oraz człowiecze odruchy.
To prawda, że czas leczy rany, jednak czy można zapomnieć o wyrządzonej krzywdzie i obdarzyć swego wroga cieplejszymi uczuciami dotąd nieznanymi? Z tym dylematem zmaga się nasz nieustraszony pirat, próbujący skrywać swą słabość, którą staje się Francisca. Z każdym dniem walczy sam ze sobą i coraz silniejszym pragnieniem, które w jego mniemaniu jest niewłaściwe i zakazane.
Jeśli jesteście zaintrygowani tą pozycją, lubicie takie klimaty w książkach i cenicie sobie charakterne, twarde, niepoddające się osobowości zarówno męskie jak i kobiece, to ta lektura jest dla was idealna. Pozwoli wam przeżyć wspaniałą przygodę, dostarczy silnych wrażeń oraz będzie wielką odmianą od tych powtarzających się zbyt często historii jakie pojawiają się w ostatnim czasie i co najważniejsze długo o niej nie zapomnicie.
Ja jestem zachwycona i wręcz mam szalony apetyt na więcej. Wręcz mnie skręca z ciekawości co wydarzyło się dalej, gdyż finał urywa się w tak interesującym momencie, że przez kilka pierwszych minut miałam ochotę wrzeszczeć. Niestety pani Jurga trenuje naszą wytrzymałość i cierpliwość. Cóż trzeba poczekać i modlić się, by wena nie opuszczała autorki i pozwoliła jej na wydanie jak najszybciej drugiego tomu.
Gorąco polecam i zapewniam, że przepadniecie podczas czytania "Czarnych żagli".
Jeśli z zapartym tchem śledziliście serię „Piraci z Karaibów”, to najnowsza książka Justyny Jurgi będzie dla was idealnym wyborem. Powieść luźno inspirowana tą słynną na cały świat historią filmową na pewno bardzo wam się spodoba i miło spędzicie z nią czas. Akcja osadzona w XVIII wiecznej Hiszpanii i tocząca się głównie na morzu jest tylko tłem dla wydarzeń bardziej dramatycznych i zaskakujących niżeli porywy wzburzonych morskich fal.
…
Od nienawiści do miłości, od chęci zemsty do chęci przebaczenia jak się okazuje niedaleka droga. Historia głównych bohaterów jest doskonałym przykładem na to, że zemsta nie jest dobrą odpowiedzą na zło, a czas może uleczyć nawet największe rany. Głównych bohaterów poznajemy w dramatycznych dla nich okolicznościach, a mianowicie w momencie, gdy oboje tracą swoich najbliższych. Marcosowi po latach udaje się dokonać zemsty i zabić wszystkich tych, którzy w jego mniemaniu przyczynili się do śmierci jego ojca, włączając w to całą rodzinę mordercy. Jedynie córce jego oprawcy – 12-letniej Francisce jakimś cudem udaje się zachować życie i w przebraniu mężczyzny rozpoczyna pracę na statku pirackim Marcosa. Myślę, że tak krótki opis już wystarczy, abyście chcieli poznać dalszą część tej opowieści, mam rację?
…
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i powiem wam, że jestem miło zaskoczona i zaciekawiona tym, co wydarzy się w kolejnym tomie.
Autorka całkiem nieźle pisze, postacie są wyraziste, przemyślane, nikt tu nie jest jednoznacznie dobry czy zły, a uczucia nie pojawiają się nagle znikąd, jak to często bywa w tego typu powieściach, lecz dojrzewają powoli. Historia wciągająca i choć zdarzają się słabsze momenty, to jednak nie są one ważne, bo książka jest naprawdę bardzo dobra.
…
Książka Jurgi jest ciekawym połączeniem powieści przygodowej z gatunku miecza i szpady z klasycznym romansem. Świetny pomysł na takie osadzenie akcji, bo przyznam, że przejadły mi się już historyjki biurowe, mafijne i takie, o których szybko zapominam. Myślę więc, że ta opowieść zostanie w mojej pamięci na dłużej i chętnie sięgnę po jej kontynuację.
Piękną lekturę zaserwowała nam Paulina Jurga.... piękną i wciągającą. Dlaczego? Bo...🏴☠️mamy tu niestandardową i wielowątkową historię o piratach i ich niebezpiecznych przygodach, o miłości, zemście, rodzinie, pożądaniu ...
🏴☠️Akcja pędzi i nie nudzi czytelnika zbędnymi opisami. Jest tu wiele zwrotów akcji, które wprawią czytelnika w osłupienie oraz dostarczą wielu emocji.
🏴☠️ Z każdą przeczytaną stroną rośnie napięcie i już wiesz, że musisz tą powieść 'połknąć' w całości, na raz.Przygody naszych bohaterów są nieprzewidywalne i obfitują w brutalne i makabryczne sceny. Dzieję się u nich sporo. Obok okrutnych scen występują te subtelniejsze, dotyczące rodzącego się uczucia między Marcosem a Franciska. 🏴☠️ Paulinie udało się świetnie wykreować zarówno bohaterów, jak i świat piratów. Na uwagę zasługuje tu Franciska, która przeszła ogromną metamorfozę, nie tylko zewnętrzna ale przede wszystkim wewnętrzną. Jej siła i woła życia była ogromna. Marcos też dał nam się poznać jako okrutny ale też dobry bohater typu Robina Hooda. Postaci drugoplanowi też odegrali w fabule dużą rolę i zostali bardzo dobrze ukazani. 🏴☠️Spotkamy się tu z narracją dwuosobową z perspektywy Marcosa i Franciski, dzięki czemu dobrze ich poznajemy i świat widziany ich oczami. Wydarzenia z ich perspektywy ładnie się zazębiają i uzupełniają. 🏴☠️ Wśród okrucieństw i brutalności świata piratów szczere i głębokie uczucie łączące Marcosa i Franciski wydaje się jeszcze bardziej delikatne i piękne ... A rosnące między nimi pożądanie jest wręcz odczuwalne i namacalne przez czytelnika. 🏴☠️Język jest charakterystyczny dla sloganu pirackiego, jednak łatwo dostępny i zrozumiały dla czytelnika. Książkę czyta się naprawdę szybko i przyjemnie , a to przez dynamikę wydarzeń i potęgującą ciekawość czytelnikami. Oceniam ta książkę naprawdę bardzo wysoko. Bardzo podobał mi się pomysł na fabułę autorki i styl, w jakim ją opisała. Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się losy naszych bohaterów i już wiem, że muszę przeczytać kolejną część. Bardzo wam kochani polecam i zachęcam do zapoznania się z niebezpiecznym ale również pięknym światem piratów, pełnego przygód! Polecam 🦜
Z tematem piratów spotykam się pierwszy raz w książce.Jednak historia pozytywnie mnie zaskoczyła🏴☠
Autorka zabiera czytelnika na piracki statek w XVII wieku.Marcus po czterech latach-jako osiemnastolatek wreszcie dokonuje zemsty na zabójcy swego ojca.Zabija cała jego rodzinę i pojmuje jego córkę Franciskę,która jest przebrana za okrętowego chłopca.Odrazu odkrywa kłamstwo,mimo to pozwala,aby ten sekret ciągnàł się przez kilka lat. Marcus będzie musiał trzymać rosnące uczucia na wodzy…
🏴☠Byłam ogromnie ciekawa tej książki.Sięgając po nią przygotujcie się na pełna wrażeń wydarzenia razem z piratami mającymi własny kodeks.Właśnie ten kodeks Czarnych Braci poznajemy na poczatku lektury.15 zasad,które są święte!Zawsze ich przestrzegają,a ten kto je złamie surową poniesie karę!
Sądziłam,że piraci są ludźmi złymi,którzy kradną i zabijają.W tej powieści mamy obraz piratów w których wykreowany świat jest barwny i ciekawy.Nigdy nie wiedza co czeka ich na bezdrożach morskich fal.
Dodatkowo pośrodku morza odnajdujemy obezwładniająca miłość,która rodzi się przez lata.Dojrzewa wraz z czasem.Później staje się jedyna i piękna.Dla prawdziwej miłości każdy traci głowę-nawet pirat rządny zemsty!Nawet za cenę swojego życia…
Autorka wspaniale zawarła język w którym rozgrywa się akcja.Czuć zasady panujące w tym czasie.Rozdziały z perspektywy Marcus’a i Franciski przybliżają nam osobiste myśli i obawy przed konsekwencjami swoich decyzji.
Mogę was zapewnić,że zakończenie was zaskoczy,tak jak Mnie!
Spędziłam z książka niezapomniany wieczór.Wraz z Czarnymi Braćmi popłynęłam z nimi poznając i przeżywając przygodę życia.Polecam i czekam na kolejny tom serii
Marcos Noir jest synem pirata, który na jego oczach, wówczas trzynastoletniego młodzieńca, został stracony. A wszystko dokonało się z rąk markiza Rodrigo. Marcos poprzysiągł zemstę, która miała sięgnąć także córki markiza.
Ta dokonała się cztery lata później - zabił rodziców Franciski. Zaś ona przebrana za okrętowego chłopca z pomocą przyjaciela służy pod okiem Marcosa. Kapitan doskonale wie, kim ona jest. Ma pod ręką ostatnią osobę, którą pragnie zabić.
Problem w tym, że w miarę upływu czasu nienawiść zamienia się w coś zupełnie innego...
Czy Marcos zdemaskuje Franciskę? Co zrobi młoda kobieta? Co przyszykował dla nich los?
Paulina Jurga ma świetny styl. Tak głęboki i tak wyrazisty, że każda napisana historia wręcz ożywa podczas jej czytania. Czytelnik staje się naocznym świadkiem sytuacji które zasysają go w wir wydarzeń. Tak było i tym razem.
Seria piracka - jak to genialnie brzmi. Już daaawno nie czytałam niczego tak pasjonującego w tym temacie. Autorka oddała cały klimat XVIII wieku w tymże wątku. Począwszy od strojów, przez słownictwo, po posiłki. Dosłownie przeniosłam się w czasie. Wtargnęłam na pokład statku, dołączyłam do załogi i za nic w świecie nie chciałam wracać do rzeczywistości.
Ogromnie wciągnęła mnie ta książka. Historia zakazanej miłości, która z góry była skazana na klęskę.
Podziwiałam Franciskę. Jej wolę życia. Waleczność i odwagę. Hart ducha. A przede wszystkim zaimponowała mi tak długim czasem, jaki spędziła pod okiem zabójcy rodziców. Świetna kreacja. Postać jak żywa - rodem wyjęta z czasoprzestrzeni.
Marcos Noir to pirat, jaki wkradłby serce niejednej niewiaście, hehe. Przystojny, waleczny, silny i pewny siebie. Budzący szacunek i godny naśladowania. Idealny kapitan. Dokładając jego misternie utworzony charakter uważam, że to najlepszy pirat jakiego dotąd poznałam. Sprawiedliwy, empatyczny, z odpowiednimi wartościami.
Jak przystało na życie piratów, autorka nie szczędziła akcji i dynamiki. Było czuć tę niepewność i oddech śmierci na plecach. Kary zarządzane przez kapitana dosłownie jeżyły włosy na głowie. Niezwykle realne - przerażające brutalnością.
Zwroty akcji trzymały w odpowiednim dawkowaniu napięcia. Elementy zaskoczenia wbijały w fotel.
Nie możemy także pominąć scen uniesień, które zostały w stu procentach dopasowane do fabuły. Gorące, lubieżne, odważne ale także romantyczne i czułe. Pełne pasji i zmysłowości.
Fachowe słownictwo, oddany klimat, piękne opowieści czy jakże trafne szanty. Pieczołowicie dopracowana fabuła i dobrane wątki zaserwowały mi pełną przygód wyprawę, która pochłonęła mnie całą.
Takie książki pochłania się na raz. Nie sposób jest się od nich oderwać. Pełna paleta emocji dostarcza niesamowitych wrażeń. Satysfakcjonująca lektura. Obowiązkowa zarówno dla fanów autorki, jak i romansów.
Nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Po zakończeniu pierwszej części moje serce pękło ma pół a w oczach pojawiły się łzy. Uwierzcie mi - genialna książka. Powinna doczekać się ekranizacji. Podpisuję się pod nią obiema rękami.
Polecam
Współpraca reklamowa: Wydawnictwo Otwarte
#recenzja
Strata boli, serce krwawi a nadzieje spaja jego rany. Francisca wiedziona pragnieniem uwolnienia Marcosa nie ustaje w realizacji wyprawy na Korsarzy. Nie pozwala zasnąć nadziei, wierząc iż kochany na nią czeka a ona zdąży go wyrwać rąk Morvina. Dziecko noszone pod sercem napędza ją do działania aby jak najszybciej uwolnić ukochanego Marcosa.
Savero rozdarty uczuciami wobec kobiet, które zawładnęły jego sercem gubi rezon w obecności flamy brata. Na straży przyzwoitości stoi Renny, sprowadzając Noira do pionu. Przyjaźń tych dwojga chwieje się pod naciskiem pożądliwej miłości Savera, którą Francisca próbuje wybić mu z głowy. Wyznanie prawdy serca dla Lerat sprowadza złość na niego i Paco. Klątwa Noirów staje się realnym zagrożeniem i usprawiedliwieniem czynów ojca.
Wyjaśnienie tajemniczej legendy Emiry mieszkańcom dzieli społeczność wyspy. Prawda okazała się niszcząca. Wulkan ostrzega, skłóceni mieszkańcy realizują różne zadania. Przygotowanie ewakuacji ludzi z wyspy i wyprawy do odbicia Marcosa, przysłania zagrożenie jakie nadciąga wraz z burzą od strony zdrajcy -Javiera i jego sprzymierzeńców. Zaskoczeni napaścią Bractwa Wybrzeża giną mieszkańcy w fryworze ataku Ahena i Javiera. Śmierć rozdziela ukochanych. Kolejny Noir kupuje czas pozostałym na ucieczkę. Z odsieczą przypływa marnotrawny Cruz z Nyą. Ale zdrajca jest tuż obok, niczym cień, niewidzialny.
Cel wyprawy zakłada uwolnienie dodatkowych osób przetrzymywanych przez Morvina na Wyspie Grozy. Francisca zdobywszy szlify kapitańskie wyprawia się na zimne wody Gotlandii w nadziei otrzymania wsparcia i pomocy, w ramach zobowiązania amuletu pobratymczego. Czy bracia, Synowie Niedźwiedzia okażą zainteresowanie pomocą? Los wobec Francisci ma inne plany a Odyn inaczej napisał scenariusz jej życia.
Ten rejs pod banderą Czarnych braci to nieprzejednana przygoda, która wyrywa spokój niczym sztorm i wznieca wachlarz emocji. Tak różni a jednak bracia, w obliczu wielkiej miłości i czyhającej śmierci są sobie ratunkiem. Czy zdążą z pomocą? Ona, drobna ciałem, wielka duchem, wiedziona bezgraniczną tęsknotą serca brnie w otchłań po swego Marcosa.
Poznajcie losy braci Czarnych Braci, którym diabli balast zagościł w sercu a zemsta zniszczona miłością przełamała klątwę. Niesamowity warsztat pisarski, dopasowany i dopracowany każdy szczegół zasługuje na wielkie uznanie. Jestem urzeczona tą historią i polecam ją z całego serca. Dajcie się ponieść przygodzie kamraci. Ahoj.
Historia o piratach.
Bardzo realistycznie przedstawiona. Jest brudno i śmierdząco. Autorka stosuje słownictwo z tamtych czasów, tj. XVII/XVIII wieku (dla mnie to wielki plus!??). Widać, że pani Paulina wykonała znakomity reaserch?
Bohaterowie wyraziści. Marcos i Francesca super przedstawieni. Ich losy, pełne przygód, sprawiają, że ciężko się oderwać od lektury. I nie ma tu przystojnego pirata i delikatnej piękności. Jest prawdziwy pirat z krwi i kości, bezwzględny i okrutny. I jest bohaterka z brudnymi paznokciami i pęcherzami na dłoniach od ciężkiej pracy! I TAK POWINNO BYĆ!
Super się czyta tę książkę. Na uwagę zasługują również bohaterowie drugoplanowi, których jest tu ogrom.
Końcówka ... może przemilczę ...
No nie podoba mi się !!! ?
Ale czekam na kontynuację z niecierpliwością.
Polecam. Jest moc!?
,,Uważaj czego sobie życzysz, bo może się spełnić"
Marcos Noir od dziecka był piratem. W wieku trzynastu lat, został świadkiem egzekucji swojego ojca. Chłopak poprzysiągł zemstę na rodzinie Rodrigo.
I tak oto cztery lata później, nadarzyła się ku temu okazja. Podczas abordażu Marcos zabił rodzinę Markiza, przeżyło tylko dwóch chłopców, którzy zasilili szeregi pirackiej załogi. Jednak Marcos od razu poznał wśród nich Franciskę Rodrigo, dziewczynka która zwróciła jego uwagę w dniu egzekucji ojca, to jej oczy prześladowały go w snach i to właśnie ona przebrana za chłopca okrętowego, nie miała długo cieszyć się życiem.
Teraz jej życie spoczywa w jego rękach.
Tylko co się stanie jeżeli nienawiść zmieni się w dziwne motyle w brzuchu?
,,Była jak prąd wsteczny, który wciąga głębiej i głębiej, aż nie jesteś w stanie wypłynąć".
Zacznę od tego kochani że "Czarne Żagle. Kłamstwo." To pierwsza część trylogii o braciach Noir. W tej poznajemy losy niebezpiecznego i wybuchowego Marcosa który jest kapitanem pirackiego okrętu.
Powiem Wam że takiej historii to ja się nie spodziewałam. Chodź uwielbiam pióro autorki to znam ją tylko z wątków mafijnych, a tu piraci i wielkie zaskoczenie ?
Po przeczytaniu kilku pierwszych stron, miałam obawy czy odnajdę się w tej opowieści, Jednak jak to mówią im dalej w las tym więcej się dzieje i tak też okazało się tu. Książka z każdą stroną nabiera mocy, przyprawiała o szybsze bicie serca i wywoływała rumieńce na twarzy.
Nie zabraknie tu humoru, niebezpieczeństwa i pikantnych scen chodź tych dużo tu aż tak nie ma?
Cała fabuła bardzo przemyślana, widać że autorka przygotowała się do napisania tej książki. Na duży plus zasługuje tu również język jakim jest napisana książka pomimo gwary pasującej do wieku jakim toczy się akcja, książka jest łatwa w przekazie między innymi również dzięki tłumaczeniom poszczególnych słów które znajdujemy na dole kartek. Przyznam że poznałam tu dużo nowych słów ?
Fajnie było zakraść się na statek i poznać życie żeglarzy oraz obserwować przemianę bohaterów.
Co do zakończenia to nie takiego się spodziewałam? tu to autorka popłynęła z fantazją i teraz czekaj człowieku na kolejną część ? takie zakończenia powinny być karalne lub całkowicie zakazane.
Jednym słowem POLECAM ta historia zabierze Was w podróż w nieznane po bezkresie oceanu?
,,Hej! Ha! Kolejkę nalej; Hej! Ha! Kielichy wznieśmy; To zrobi doskonale Morskim Opowieściom!" Pływał raz marynarz, który zwał się Marcos Noir, był piratem i bezwzględnie zemsty swojej szukał.
Rymowanie do melodii znanej szanty ,,Morskie opowieści" wychodzi mi zdecydowanie gorzej, niż bratu Marcosa, Cruzowi, choć mój marny rym jest zdecydowanie bardziej przyzwoity.
Ale po kolei.
Francesca Rodrigo Lopez córka markizy Choncha Lopez Rodrigo i markiza Miguela Rodriga Virdego wiedzie radosne życie rozpieszczonej, zwłaszcza przez ojca jedynaczki. Gdy wraz z rodzicami uczestniczy w egzekucji pirata Andre Noira, który w ostatnich słowach zwraca się do Virdego ,,Twoje dni są policzone! Pożałujesz swojej decyzji! Pożałujesz, że kiedykolwiek stanąłeś na mojej drodze! Atlantyk spłynie krwią twoją i twojej rodziny!" Egzekucję pirata w Doku Straceń obserwuje nie tylko zgromadzona gawiedź, lecz także synowie skazanego, w tym niewiele starszy od Francesci, złotooki chłopak Marcos, który ślubuje pozbawić życia całą rodzinę Rodrigów.
Cztery lata później, Francesca nie może się doczekać swojego pierwszego rejsu, bardzo zazdrości przyjacielowi z dzieciństwa Javierowi, jego częstych rejsów. Jej pierwszy rejs nie kończy się dobrze, statek trafia w ręce piratów Czarnych Braci, synów Andre Noira. Oboje rodzice Francesci zostają zamordowani, a ona w męskim przebraniu trafia na statek Lerete, którego kapitanem jest złotooki Marcos. Rozpieszczona panna ma do wyboru, albo stać się jednym z marynarzy i w męskim przebraniu kontynuować służbę na fregacie, albo zginąć w imię zemsty. Jak długo uda jej się utrzymywać tajemnicę? Dokąd doprowadzi ją żeglowanie wśród samych mężczyzn, którzy wierzą, że kobieta na pokładzie przynosi pecha?
,,Czarne żagle. Kłamstwo" to pierwszy tom otwierający trylogię ,,Czarne żagle" o trzech braciach, kapitanach pirackich statków : Cruzie, Severo i Marcosie. Braciach z różnych matek, braciach o różnych charakterach, różniących się także wyglądem. To co ich łączy to miłość do ojca, Kodeks Czarnych Braci i chęć zemsty.
Powieść o piratach, w zalewie romansów mafijnych wnosi duży powiew świeżości. Jeśli wyobrażacie sobie tych piratów w stylu dobrodusznego i niezbyt rozgarniętego Jacka Sparrowa, to zmieńcie szybko myślenie. Ci piraci nie cofną się przed zemstą, są brutalni, ale sprawiedliwi. Przestrzegają swoich zasad, a karą za zdradę jest śmierć. Nie uznają niewolnictwa, napadają na statki przewożące ,,Czarny Heban", czyli czarnoskórych niewolników i darują im wolność.
Bohaterowie zostali wykreowani bardzo plastycznie, jesteśmy w stanie na podstawie ich opisów nie tylko ich sobie wyobrazić pod kątem fizycznym, ale też charakterologicznym. Autorka świetnie ukazała życie na morzu i na lądzie, na którym na piratów czekają ich rodziny. Idylliczna wręcz osada, rządzona przez braci Noir, może wkrótce ulec zagładzie za sprawą wulkanu. Czarni Bracia realizują plan swojego ojca wyprowadzenia stamtąd ludzi i przesiedlenia ich w bezpieczniejsze miejsce.
Ta powieść jest jak ocean, raz spokojnie pozwala nam płynąć pod pełnymi czarnymi żaglami, aby chwilę później rzucać nami w czasie sztormu. Raz razem z załogami statków śpiewamy szanty, pijemy grog, innym razem szorujemy pokład lub cerujemy porwane przez sztorm żagle. Innym razem szykujemy się do abordażu lub morskiej bitwy. W tej powieści nie ma czasu na nudę, trzeba być czujnym, bo ocean (i pióro autorki) jest zdradliwy. Choć w tej części Jurga skupiła się na Francesce i Marcosie, to jestem pewna, że następne tomy przybliżą nam pozostałych braci Noir Cruza i Severo (już czekam, aby poznać ich bliżej).
Serdecznie polecam tę niezwykłą powieść, wypełnioną piratami, szantami (czy wspomniałam, że każdy rozdział rozpoczyna się szantą?), morskimi falami, gorącymi uczuciami i zemstą.
,,Hej! Ha! Kolejkę nalej; Hej! Ha! Kielichy wznieśmy; To zrobi doskonale Morskim Opowieściom!"
Była raz pisarka, która o piratach powieść snuła; i tę powieść zakończyła, tak że zła pociekła.
Współpraca barterowa z @wydawnictwootwarte.
Ahoj Kamraci! Lubicie opowieści o piratach?
Przyznam, że nigdy wcześniej nie miałam okazji ani czytać, ani oglądać nic związanego z tą tematyką. Jest to spowodowane w dużej mierze tym, że już w szkole niespecjalnie lubiłam historię, dlatego wszelkiego rodzaju nawiązania do odległych czasów przyprawiały mnie o ból głowy. Oczywiście, jak w każdym wypadku istnieją małe wyjątki, jak chociażby historia Brytyjskiej Rodziny Królewskiej, ale myślę, że mogłabym policzyć je na palcach jednej ręki. Dlaczego więc zdecydowałam się sięgnąć po powieść osadzoną na początku XVIII wieku?
Po części, jak na prawdziwą okładkową srokę przystało, przyciągnęła mnie okładka, która jest owiana nutką tajemniczości. Natomiast drugim powodem było moje tegoroczne książkowe postanowienie, czyli chęć sięgnięcia po publikację inną niż wszystkie, które miałam do tej pory okazję przeczytać. Czy eksperyment okazał się udany? Zdecydowanie!
"Czarne żagle. Kłamstwo" autorstwa Pauliny Jurgi to pierwszy tom trylogii, która skupia się na losach trzech braci. Piratów, którzy pragną pomścić swojego ojca, którego markiz Rodrigo skazał na śmierć przez powieszenie.
Pierwsza część historii opowiada o Marcosie, najmłodszym z trójki przyrodniego rodzeństwa, który cztery lata po śmierci ojca podczas abordażu dokonał zemsty i zabił markiza, jego żonę oraz prawie całą załogę ich statku. Marcos ocalił jedynie dwie osoby, córkę markiza -- Franciscę, oraz jej przyjaciela, który przebrał ją za okrętowego chłopca. Chociaż Marcos od początku wiedział o maskaradzie, postanowił poczekać na rozwój wypadków. Nie spodziewał się jednak, że po pewnym czasie w jego sercu zamiast nienawiści zagości inne, nieznane mu uczucie. Czy to możliwe, że Marcos zakochał się w swoim największym wrogu?
Muszę przyznać, że była to moja pierwsza styczność z twórczością Pauliny Jurgi i jestem naprawdę pełna podziwu i chylę czoła przed pracą, którą wykonała, aby dopracować tę książkę pod każdym możliwym względem. Chociaż tak jak zaznaczałam na początku, nigdy nie miałam okazji, ani oglądać, ani czytać nic o tematyce piratów, podczas czytania pierwszego tomu "Czarnych Żagli" czułam się, jakbym towarzyszyła bohaterom w ich podróży przez morza i oceany, czując zapach powietrza i wiatr, który śmigał między żaglami. Książka wciągnęła mnie od samego początku i bardzo trudno było mi się od niej oderwać.
W głównej mierze było to spowodowane tym, że wręcz pokochałam głównych bohaterów, którym nie brakowało odwagi i determinacji, by osiągnąć założone cele, ale również dlatego, iż polubiłam też tych, którzy znajdowali się na drugim planie, a bez nich ta historia nie byłaby kompletna, jak najstarszy z braci czy matka Marcosa.
Pierwsza część historii Czarnych Braci jest niesamowicie napakowana emocjami, co osobiście bardzo w książkach lubię. Dodatkowym atutem jest to, że nie jest to tylko opowieść o z zakazanej miłości, która nie powinna się wydarzyć. W głównej mierze to historia o trudach życia na morzu, o sile rodzinnych więzi, o odwadze i poświęceniu dla dobra małej społeczności.
Zakończenie historii wprawiło mnie w niemałe osłupienie, ponieważ szczerze powiedziawszy, spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Oczywiście nie chciałabym, żeby ktoś zrozumiał mnie źle... Chociaż nie jestem fanką cliffhangerów, w tej konkretnej historii było to naprawdę świetne posunięcie! Szczególnie że już niedługo czeka nas premiera kolejnego tomu, którego głównym bohaterem będzie wprawdzie Cruz, ale myślę, że autorka nie zostawi nas bez odpowiedzi na to najważniejsze z pytań!
"Czarne żagle. Kłamstwo" to publikacja, która zadowoli nie tylko wielbicieli pirackiego świata czy romansów historycznych, ale również wszystkich tych, którzy lubią historie napakowane emocjami. Te, które zapierają dech w piersiach i sprawiają, że czytelnik jeszcze długo po lekturze przeżywa to, co wydarzyło się między stronicami, dlatego, jeżeli jesteście ciekawi historii Czarnych Braci, serdecznie zachęcam Was do sięgnięcia po najnowszą powieść Pauliny Jurgi.
Ada na pozór wiedzie szczęśliwe życie. Ma satysfakcjonującą pracę, pasję i narzeczonego, który robi karierę w policji. Gdy w miasteczku spada pierwszy...
Matriona Kosłow - to miała być nowa tożsamość Marty Małeckiej. W Rosji czekała na nią rodzina, o której istnieniu wcześniej nie miała pojęcia. Ale w piekle...
Przeczytane:2023-07-16,
Marcos i Francisca widzą się po raz pierwszy podczas egzekucji jego ojca. Chłopiec poprzysięga zemstę na całej rodzinie ośmioletniej wówczas Paqui.
Dwunastoletnia Francisca marzy o dalekich morskich wyprawach i nie posiada się ze szczęścia kiedy ojciec zgadza się zabrać ją w rejs. Jej pierwsza podróż kończy się tragicznie. Jako jedyna z rodziny przeżywa ukrywając się pod męskimi ciuchami.
Przez sześć lat służy na pirackim statku, zanim jej podstęp wychodzi na jaw. Zdradzona przez jedynego przyjaciela musi walczyć o przeżycie wśród dzikich korsarzy.
Z dziewczynki Paqui staje się kobietą i zwraca na siebie uwagę. Nikt nie chce jej na pokładzie, marynarze wierzą, że to przynosi pecha.
Francisca wiele musi znieść, by odnaleźć swoje miejsce. Czy Marco zrezygnuje z zemsty przez jej zielone oczy?
Przyznaję, że początek mnie nie wciągnął, ale im dalej tym było lepiej. Książka skończyła się zbyt szybko, w kulminacyjnym momencie. Autorka wiarygodnie oddała wszystkie szczegóły życia w ówczesnym świecie, od używanego języka, przez opis noszonych ubrań, po spożywane potrawy i w końcu stan wiedzy na tamte czasy, kształtowanej bardziej przez legendy niż naukę.
Marcos jest Robin Hoodem mórz a Paqui, choć drobną i wrażliwą, to waleczną piratką.
Już czekam na kolejne tomy.