Konował padł, a Kompania poniosła pod Dejagore straszliwą klęskę. Pani, jedna z nielicznych ocalałych, zdecydowana pomścić Kompanię i pokonać Władców Cienia bez względu na cenę, zbiera nową armię. Wśród mętów z Taglios trafia na wyznawców tajemniczego kultu morderców, którzy proponują jej swą fachową pomoc.
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 1998 (data przybliżona)
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 308
Tytuł oryginału: Dreams of Steel
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Jan Karłowski
Ocalali członkowie Kompanii potajemnie przegrupowują siły w Taglios. Ich celem jest uwolnienie braci uwięzionych pod równiną lśniącego kamienia. Podróżując...
Garrett ma niesamowity wprost dar wplątywania się w sprawy, które każdy zdrowy na umyśle detektyw powinien ominąć jak najszerszym łukiem. Tym razem na...
Przeczytane:2018-01-18, Ocena: 6, Przeczytałam, 2018 - 52 książki ,
Oj rety, ale się porobiło... Po serii udanych bitew nadeszła klęska pod Burzogardem. Kompania się rozdzieliła. Główne siły zostały oblężone w mieście i wierzą, że nie uratował się nikt z towarzyszy na równinie. Tymczasem Pani, po śmierci ukochanego, przysięga zemstę Władcom Cienia. Zbiera nowe oddziały i kontynuuje działania ustalone w kontrakcie Kompanii z miastem Taglios. Wszyscy mają Konowała za zmarłego oprócz niego samego. Niestety jego położenie jet wybitnie trudne. Cały czas obserwowany, nie ma pozornie możliwości dać żadnego znaku przyjaciołom... Cały czas się coś dzieje, ponieważ ani Władcy Cienia, ani władcy Taglios nie są do końca szczerzy w stosunku do swych sojuszników, do tego pojawia się śmiertelnie niebezpieczny nowy gracz, którym powodują jedynie powody osobiste. Jedno co mnie zdziwiło, że Pani tak spokojnie opisała to co ją spotkało na końcu. Blado to wypadło w porównaniu do furii jaka ją opętała, gdy Konował poległ w walce.