Opowieść o grupie ludzi, których młodość przypada na burzliwe czasy schyłku Republiki Weimarskiej i początku istnienia III Rzeszy. Młoda Żydówka o niezwykłym talencie malarskim, policjant usiłujący zachować prawość w okrutnych czasach, majętny mężczyzna zarażony ideą nazizmu i człowiek ogarnięty ezoterycznym szaleństwem to bohaterowie powieści, którzy próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Kiedy nadchodzą rządy Hitlera, żadne z nich nie spodziewa się, że właśnie narodziło się czyste zło. To historia o powstaniu III Rzeszy, jej związkach z okultyzmem i żądzy władzy tak wielkiej, że doprowadza do najokrutniejszej wojny w dziejach ludzkości i tragedii milionów istnień.
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2024-09-17
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 656
Tytuł : Córka Fałszerza.
Autor: Joanna Jax
Wydawnictwo Videograf S. A
Data premiery : 17.09.2024r.
#współpracabarterowa
#współpracarecenzencka
#współpracareklamowa
"Bądź przede wszystkim sobą. Nawet najlepszy falsyfikat nigdy nie będzie tyle wart, co oryginał."
Bardzo lubię pióro autorki, za każdym razem potrafi zaskoczyć a przede wszystkim wciągnąć w fabułę.
Tym razem przenosimy się w czasy gdzie kształtowała się III Rzesza, gdzie moralność schodziła na dalszy plan a na szczycie władzy był Hitler, okultyzm i brak jakiejkolwiek tolerancji.
"Córka Fałszerza" jest wydana w jednej książce, w której mieszczą się wszystkie trzy tomy opowiadające o Judith, córce Ismaela, fałszerza obrazów.
Cała seria wzbudza wiele emocji, które zawładną czytelnikiem i nie pozwolą oderwać się od histori, która porywa fabułą i motywem malarstwa.
Gorąco polecam.
Dziękuję wydawnictwu za zaufanie i egzemplarz recenzencki.
#książkoweimpresje #polskiebookstagramy #bookstagrampl
Z powieściami Joanny Jax spotkałam się już kilka lat temu. Ale jak dzisiaj pamiętam, że twórczość autorki mnie oczarowała! W swoim życiu przeczytałam wiele książek o tematyce historycznej, ale pani Joanna ma wyjątkowy styl, który zapada w pamięci czytelnika na długo. Czy i tym razem autorka skradnie moje serce?
Judith Kellerman to zdolna, młoda malarka. Swój talent odziedziczyła po ojcu. Kiedy dorasta ojciec pokazuje jej czym się tak naprawdę zajmuje i uczy ją fachu fałszerza obrazów.
Max Geyer to chłopak, który za wszelką cenę chce dojść do władzy i nie zawaha się przed niczym, aby cel osiągnąć.
Herbert von Reuss to mężczyzna, który tkwi w niezbyt udanym małżeństwie. Mimo bogactwa czegoś mu w życiu brakuje.
Rudolf Drost to policjant, który uwielbia sztukę i jego zadaniem jest odnalezienie fałszerzy obrazów.
„Córka fałszerza” to powieść, która mnie porwała! I to dosłownie! Już od pierwszych stron pokochałam tę historię, czytałam ją z ogromną fascynacją i bardzo ciężko było mi się od niej oderwać! Czasy międzywojennych Niemiec i powstawania nazizmu nie są często poruszane w książkach, które czytam. W „Córce fałszerza” ta tematyka jest przedstawiona bardzo dokładnie i została ona świetnie zobrazowana! Również tym razem autorka mnie nie zawiodła. Wręcz przeciwnie sprawiła, że zakochałam się w jej twórczości ponownie!
„Córka fałszerza” jest powieścią obyczajowo-historyczną. Znajdziemy tutaj motywy związków, miłości, dążenia do władzy, rodziny, ale i początki nazizmu, dojście Hitlera do władzy. Ta powieść jest niezwykle poruszająca i wstrząsająca. Autorka opowiada nam tutaj losy kilkorga ludzi, których losy splatają się w dramatycznych czasach. Ponadto każda z postaci mi zupełnie odmienne poglądy co do wydarzeń, które akurat mają miejsce jednak ich drogi się przeplatają. Każdy z głównych bohaterów wywodzi się z różnych środowisk społecznych jednak w jakiś sposób wszyscy są ze sobą powiązani.
Ogromną zaletą „Córki fałszerza” jest to jaką autorka posiada wiedzę na temat wydarzeń danego okresu wydarzeń. Akcja tej powieści dzieje się w latach 1923-1941, oraz epilog to rok 1951. Joanna Jax świetnie przedstawiła upadek republiki Weimarskiej, początek III Rzeszy oraz rządy Hitlera. Po raz kolejny autorka zaimponowała mi ogromem posiadanej wiedzy! Przedstawione fakty zostały tak genialnie wplecione w całą fabułę, że czytanie tej książki było niezwykłą przyjemnością, ponieważ oprócz obyczajówki dostałam tutaj ciekawą wiedzę historyczną!
Oczywiście wielkie podziękowania dla wydawnictwa Videograf S.A., że trzy tomy powieści zmieściła w jednej książce! Dzięki temu mogłam poznać historię Judith, Herberta, Maxa i Rudolfa bez przerywania! Uwielbiam kiedy wszystkie tomy mam w jednym miejscu i niezmiernie cieszę się, że ta książka została tak wydana!
„Córka fałszerza” to opowieść nie tylko o miłości i władzy. To historia skupiająca się na moralach bohaterów, walce dobra ze złem i zacieraniu się granic w społeczeństwie. Dzięki tak zróżnicowanym postaciom autorka pokazuje jak władza nazistowska zmieniła losy milionów ludzi i jak Hitler doprowadził do największej zagłady ludzkości. Choć powieść jest fikcją literacką to przedstawione tutaj fakty historyczne nadają jej wiarygodności.
„Córka fałszerza” to niezwykle emocjonalna, wzruszająca i przejmująca opowieść obyczajowa z dobrze ukazanym tłem historycznym. Autorka po raz kolejny zachwyciła mnie swoim kunsztem literackim oraz wiedzą. Ta książka zdecydowanie należeć będzie do moich ulubionych! Z pewnością sięgnę po inne książki autorki. „Córka fałszerza” to powieść zarówno dla fanów powieści historycznych jak i obyczajowych. Ta historia opowiada o ludziach, którzy muszą dokonywać trudnych wyborów zmieniających ich życie. Z całego serca polecam tę książkę!
IG: libresunn
Wolicie sięgać po serie, czy jednotomówki? Ja zawsze wolałam te drugie, bo nigdy nie lubiłam czekać, aż ukaże się kolejny tom lub zaczynałam czytać tomy nie po kolei. Na szczęście z serią „Córka fałszerza” Joanny Jax nie miałam takich problemów, bo aż trzy tomy zostały zawarte w jednej książce! Tak więc dużo miałam do czytania... Jeśli jesteście ciekawi więcej na temat tej serii, zapraszam na recenzję!
W książce tej panują burzliwe czasy schyłku Republiki Weimarskiej i początku istnienia III Rzeszy. Nadchodzą rządy Hitlera i nikt nie spodziewa się tego, że właśnie rodzi się czyste zło. W tych ciężkich czasach przyszło żyć ludzikom, którzy próbują odnaleźć się w tej nowej rzeczywistości. Tak więc książka ta opisuje losy młodej Żydówki Judith o wielkim talencie malarskim, policjanta Rudolfa, który stara się zachować prawość w tych okrutnych czasach, Herberta, który jest zarażony ideą nazizmu oraz Maxa, który jest ogarnięty ezoterycznym szaleństwem. Jak odnajdą się oni w tej nowej rzeczywistości i z czym przyjdzie im się zmierzyć?
W książce tej narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Rozdziały są długie, ale nie idzie tego odczuć, bo potrafią one mocno zainteresować. Akcja dzieje się na początku dwudziestego wieku i trwa na przestrzeni kilkunastu lat. Opisanej historii towarzyszy tło historyczne związane z wydarzeniami mającymi miejsce na początku dwudziestego wieku. Pomysł na fabułę jak dla mnie był bardzo ciekawy i stwierdzam, że z tej książki można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy związanych z fałszowaniem obrazów w tamtych czasach. Książka ta ma w sobie elementy romansu, któremu towarzyszy głównie zakazane uczucie. Ma ona też elementy sensacji, a także kryminału, bo podczas czytania można napotkać ofiary śmiertelne. Bohaterowie książki jak dla mnie byli bardzo barwni, niektórzy dążyli po trupach do celu, inni, kłócąc się, prowadzili ze sobą zabawne dialogi, a jeszcze inni swoją dobrocią potrafili zmienić na lepsze nawet najczarniejsze charaktery. Tak więc, podczas czytania nie było nudno. Każdy z tomów był dla mnie mega ciekawy, dwa pierwsze zakończyły się w satysfakcjonujący dla mnie sposób. Końcówka trzeciego tomu najbardziej mi się podobała, bo trzymała w napięciu i trudno było mi się od niej oderwać.
„Córka fałszerza” jest piękną powieścią obyczajową z historią w tle. Wszystkie trzy tomy czyta się szybko, bo potrafią bardzo zaciekawić. Tak więc jeśli lubicie książki, w których jest dużo historii oraz ciekawych wątków obyczajowych, to ta powieść będzie dla Was w sam raz!
Poruszająca historia ludzi, którzy mimo przeciwności losu, kolejny raz muszą budować swoje życie od nowa... Po opuszczeniu Wołynia, Wissarion, Nadia...
Epicka opowieść o ludziach żyjących w latach siedemdziesiątych, epoce zmian wartości i nowego spojrzenia na świat. To kolejne pokolenie bohaterów...
Przeczytane:2024-11-10, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku -100, Z historią w tle, Literatura obyczajowa,
ᴛʏᴛᴜᴌ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗢𝗯łę𝗱𝗻𝗮 𝗶𝗱𝗲𝗼𝗹𝗼𝗴𝗶𝗮
Joanna Jax to dla mnie niekwestionowana mistrzyni powieści obyczajowych, w których osadza fikcyjne losy bohaterów w doskonale odwzorowanym tle historycznym. Każda jej książka nie tylko dostarcza literackiej przyjemności, lecz także wzbogaca moją wiedzę o fakty historyczne, często wcześniej mi nieznane. Jax potrafi z niezwykłą wrażliwością pisać o ludzkich dramatach rozgrywających się w czasach wojennej zawieruchy, ukazując skrajne sytuacje, w których bohaterowie szukają ukojenia w tym, co piękne i dobre.
Jej opowieści nigdy nie są czarno-białe – autorka zmusza mnie do refleksji i zadawania sobie pytań: „Co ja bym zrobiła na miejscu bohatera?”. Cieszę się, że wydawnictwo Videograf zdecydowało się na wznowienie trylogii w pięknym, jednotomowym wydaniu. Po lekturze mogę śmiało stwierdzić, że 𝐶ó𝑟𝑘𝑎 𝑓𝑎ł𝑠𝑧𝑒𝑟𝑧𝑎 to wciągająca i niebanalna historia. Początkowo nieco przerażała mnie jej objętość, ale moje obawy okazały się nieuzasadnione – książkę czyta się z ogromnym zainteresowaniem, a ja z niecierpliwością wracałam do kolejnych rozdziałów, by śledzić losy bohaterów.
Postacie w powieści są doskonale wykreowane, a ich losy wzbudzają skrajne emocje. Judith Kellerman, młoda Żydówka i utalentowana malarka, próbuje odnaleźć się w coraz trudniejszej rzeczywistości. Rudolf Dorst, policjant prowadzący śledztwo w sprawie fałszowania obrazów, stara się zachować prawość w brutalnych czasach. Max Gayer, dziennikarz owładnięty ideologią nazizmu, zmaga się z moralnymi dylematami, a Herbert von Reuss, zamożny przedsiębiorca, odcina się od tej ideologii, w przeciwieństwie do swojego ojca, który jest zafascynowany zarówno nazizmem, jak i okultyzmem.
Każdy z bohaterów mierzy się z wyzwaniami, jakie przynosi początek rządów Hitlera – czasów, gdy rodzi się czyste zło. To opowieść o początkach III Rzeszy, jej związkach z okultyzmem oraz żądzy władzy, która prowadzi do najokrutniejszej wojny w historii i tragedii milionów ludzi.
𝑊ł𝑎𝑑𝑧ę 𝑚𝑎 𝑡𝑒𝑛, 𝑘𝑡𝑜 𝑧𝑛𝑎 𝑡𝑎𝑗𝑒𝑚𝑛𝑖𝑐𝑒, 𝑎 𝑛𝑖𝑒 𝑡𝑒𝑛 𝑘𝑡𝑜 𝑚𝑎 𝑝𝑖𝑒𝑛𝑖ą𝑑𝑧𝑒.
Jest rok 1923. W Niemczech szerzy się fascynacja egzoteryką, a jednocześnie wzrasta nienawiść do Żydów, którzy według Niemców zajmowali się jedynie gromadzeniem majątków, co miało im wychodzić najlepiej. W klubach bawią się homoseksualiści i transwestyci. Hitler, uchodzący za człowieka praktycznego i zajmującego się losami najbardziej pokrzywdzonych Niemców, używał w swoich przemówieniach i publikacjach terminów świadczących o duchowych i egzoterycznych podstawach ideologii NSDAP. Poza tym regularnie korzystał z usług astrologa i fascynował się teoriami Dietricha Eckarta. To były czasy, kiedy NSDAP rosło w siłę i faworyzowało rasę aryjską, która według Niemców powinna wieść prym we wszystkich dziedzinach życia. Natomiast rasa aryjska interesowała się jedynie przyziemnymi sprawami. Mieszanie polityki i kultury duchowej było nowością i przeciwwagą dla praktycznego bolszewizmu, który w ogóle nie zajmował się podobnymi kwestiami, ograniczając się jedynie do zaspokajania potrzeb ciała. Eckart obarczał Żydów winą za "wysysanie krwi" prawdziwym Aryjczykom.
Na tym doskonale odwzorowanym tle historycznym rozgrywają się losy kilku bohaterów, których perypetie śledzi się z zapartym tchem. W 𝐶ó𝑟𝑐𝑒 𝑓𝑎ł𝑠𝑧𝑒𝑟𝑧𝑎 odnalazłam to wszystko, o czym pisałam już w recenzji dylogii 𝑃𝑜𝑑 𝑐𝑧𝑒𝑟𝑤𝑜𝑛ą 𝑔𝑤𝑖𝑎𝑧𝑑ą – doskonale odmalowane tło historyczne, wielowymiarowych bohaterów, dynamiczną fabułę oraz niezwykle rzetelne podejście autorki do faktów.
Wcześniej nie zdawałam sobie sprawy, że szaleństwo czystości rasy i fascynacja ideologią Hitlera zaczęły się na długo przed tym, zanim ten szaleniec doszedł do władzy. Nie wyróżniał się postawą ani urodą, a jednak miał w sobie coś takiego, że ludzie słuchali go z zapartym tchem, nie zastanawiając się nawet nad tym, o czym on mówił. To prawdziwy fenomen manipulacji – człowiek, który niczym się nie wyróżniał, wmówił Niemcom, że są rasą nadludzi. Zachowywali się tak, jakby ich hipnotyzował, nie zastanawiając się nad sensem wypowiadanych przez niego słów. Byli tak nim oczarowani, że wszystko przyjmowali za prawdę.
Po objęciu władzy przez nazistów nie wystarczyło im przejęcie kontroli nad filmem, radiem i teatrami – puścili z dymem ostatni bastion wolności: słowo pisane. Judith z przerażeniem obserwuje to, co dzieje się wokół niej. Boi się nie tylko o siebie, ale także o brata i narzeczonego. Najchętniej opuściłaby Rzeszę, ale nie ma pojęcia, dokąd uciekać, ponieważ nade wszystko ceniła sobie wolność. Zapewne było to zasługą ojca, który ucząc ją fachu fałszerza obrazów, powtarzał jej, że to pozwoli jej nie być od nikogo zależną. Max Gayer czuje się coraz pewniejszy siebie, bo nareszcie osiągnął to, czego chciał. Natomiast Rudolf Dorst nadal wolał być zwykłym policjantem. Nie zamierzał zapisywać się do SS ani SA; w swojej pracy chciał być uczciwy i bezstronny, a taki mundur zawsze stawiałby go po stronie stronniczej władzy. Rudolf przyjaźnił się z Maxem, co zapewniało mu nietykalność, a zakochany w sobie Max czuł się teraz jak władca świata. Do swoich rozgrywek Max wykorzystuje Manfreda, brata Dejzi, żony Herberta von Reussa.
Żydówka, piękna Judith, narzeczona komunisty Jana, niezwykle utalentowana malarka, przejmuje po ojcu, którego brutalnie zamordowano, profesję fałszerza obrazów. W ich domu znajduje się tajna pracownia, o której wie tylko ona. Rudolf, prawy człowiek i uczciwy policjant, jest bardzo zauroczony dziewczyną i pragnie odnaleźć zabójcę jej ojca, ale trudno mu cokolwiek ustalić, bo czuje, że dziewczyna kłamie i nie mówi mu całej prawdy. Ona, mimo że chce, by zbrodniarza dosięgnęła sprawiedliwość, nie może mu wyjawić całej prawdy, ponieważ wtedy okazałoby się, że jej ukochany ojciec był przestępcą, a ona nie mogła i nie chciała zszargać jego dobrego imienia. Z braku środków do życia podejmuje się dokończenia portretu Marity, córki dygnitarza NSDAP, portretu, którego nie zdążył dokończyć jej ojciec. Piękną Judith i jej inteligencją zafascynowany jest Herbert, syn Wilhelma von Reussa, uwikłanego w małżeństwo bez miłości z chorą psychicznie Daisy, która wciąż zadręcza go swoją chorobliwą zazdrością i straszy samobójstwem. Max Gayer, dziennikarz, dla kariery nie cofnie się przed niczym. Wstąpi do SS, zostanie kochankiem Diany von Reuss, a potem szantażem zmusi ją do oddania mu za żonę swojej córki Marity.
W szeregach nazistów zaczynają tworzyć się towarzystwa wzajemnej adoracji, a równocześnie dochodzi do podstępnych rozgrywek. Herbert zmuszony jest skorzystać z pomocy Judith, gdy jego żona, w napadzie szału, niszczy cenny obraz przeznaczony dla Göringa. To powoduje, że wzajemne przyciąganie, jakie czuli do siebie wcześniej, tylko się potęguje.
Bestialstwo nazistów szerzy się. Judith jest świadkiem aresztowania swojego narzeczonego i brata. Chciałaby uciec, ale nie wie dokąd. Ma ochotę wszystko rzucić i wyjechać stąd, choć to miejsce to wszystko, co znała i kochała. Jednak ten świat powoli staje się dla niej złowrogi i obcy. Max, ogarnięty manią władzy, marzy o absolutnej dominacji III Rzeszy nad światem. Wraz ze swoim przyjacielem, Klausem Fischerem, który zajmuje się historią i antropologią, zakochanym w Maxie bez pamięci, postanawiają odnaleźć legendarnego Graala, który, jak wierzą, pomoże im w realizacji tych planów. Max co prawda nie wierzy w moce nadprzyrodzone, ale udziela mu się entuzjazm Klausa, który marzy, że przy pomocy Graala stworzy aryjski raj i nową religię.
Judith, miota się między swoją uczciwością a miłością do mężczyzny, którego kochać nie powinna. Stoi przed dylematem podobnym do tego, gdy ojciec opowiedział jej o tym, czym się para i chciał nauczyć rzemiosła doskonałego fałszerza. Ostatni kwartał 1935 roku sprawił, że jej życie rozsypało się w drobny mak. Kiedyś myślała, że gdy spotka tego jedynego, wszystko dla niego porzuci, postawi na jedną kartę, lecz w życiu nic nie jest tak proste i oczywiste, jak się wydaje. Po ogłoszeniu ustaw norymberskich stała się w swoim kraju nikim, obywatelem drugiej kategorii. Chciała uciec wraz z mężem i bratem z Rzeszy, ale niestety nie zdążyła i została sama z dzieckiem. Rudolf dostrzegł w tej sytuacji szansę dla siebie.
Marszand, z którym współpracowała, został zamordowany. Pojawił się nowy, ale temu nie ufa. Odmawia mu współpracy, ponieważ obawia się o swoje życie, ale wkrótce staje przed wyborem, jakiego się nie spodziewała. Nie mając wyjścia, chce prosić o pomoc Herberta, ale wtedy, u jego boku, zobaczy człowieka, którego twarzy nie zapomni do końca życia. Herbert i Judith się kochają, ale przez zbrodnię popełnioną na jej mężu, o którą go posądza, nie potrafią się porozumieć. Judith nie zna prawdy, a Herbert czuje się obrażony insynuacjami pod jego adresem. Przez niedomówienia i niedopowiedzenia Judith znów wpada w tarapaty. Musi współpracować z bandą handlującą falsyfikatami, a zarabia nędzne grosze. Nie ma komu się poskarżyć, bo jest Żydówką. Nikt nie chciał podpaść nowej władzy, której celem było pozbawienie majątków żydowskiej części społeczeństwa i zmuszanie ich do wyjazdu. Dzięki temu gospodarka mogła kwitnąć, dygnitarze żyli ponad stan, ona natomiast miała spokój, bo czuwali nad nią prześladowcy. Jednak uzależnienie od nich było gorsze niż więzienie. Gdyby była szczera wobec Herberta lub Rudolfa, może miała jakieś szanse wyjścia z tej pułapki, bo Dorst nie zaniechał śledztwa w sprawie falsyfikatów i morderstw. Chcąc chronić Judith, wpędza ją w jeszcze większe kłopoty. Kobieta trafia do obozu, z którego zakochani w niej mężczyźni próbują ją wyciągnąć, każdy na swój sposób, co paradoksalnie, zamiast wyzwolenia, przedłuża jej pobyt w tym miejscu.
Czytając książki różnych autorów na temat narodzin nazizmu, a potem tego, jak wyglądało dojście Hitlera do władzy i jak jego działania doprowadziły do wojny, mogę łączyć fakty niczym kropki w rebusie, co bywa niezwykle fascynujące. Joanna Jax przedstawiła czasy, gdy ta obłędna ideologia zaczęła się rodzić, opisała jej korzenie. Pokazała, jak niektórzy od początku byli nią zafascynowani, a inni wręcz się nią brzydzili. Jak wpajano Aryjczykom, że są nadludźmi, a Żydzi wręcz odwrotnie. Nie miało to znaczenia, że to byli Niemcy żydowskiego pochodzenia, którzy mieli wiele zasług wobec tego kraju. Czytając tę trylogię, trudno oprzeć się wrażeniu, że historia co jakiś czas zatacza koło. Zawsze pojawi się szaleniec, fanatyk, który zapragnie władzy absolutnej nad światem i wykorzysta niczego nieświadomy naród, łatwo łykający obiecanki o pięknym, bogatym i wspaniałym życiu bez większego wysiłku. Ludzie lubią, gdy coś im się obiecuje, i łatwo w to wierzą. Chcą bawić się i korzystać z życia bez kosztów, nie dostrzegając zagrożenia, że tak naprawdę to dyktatura, i w ten sposób pozwalają sobie założyć kaganiec. Kryzys na świecie i bieda w Niemczech sprawiły, że obietnice Hitlera i jego partii zyskały aprobatę społeczeństwa i poparcie narodu. Konsekwencje tego wyboru wkrótce odczują komuniści, a przede wszystkim Żydzi. Niemcy okradali Europę z dzieł i ozdabiali nimi ściany swoich rezydencji. Po co mieli płacić krocie za coś, co mogli mieć za darmo.
Imponowała mi łatwość, z jaką autorka opisuje kolejne wydarzenia, świetna kreacja postaci i wspaniały, piękny język, jakim ta powieść jest napisana. Ostatnia część 𝐶ó𝑟𝑘𝑎 𝑓𝑎ł𝑠𝑧𝑒𝑟𝑧𝑎 jest najbardziej dynamiczna, a zarazem najciekawsza. 𝐶ó𝑟𝑘𝑎 𝑓𝑎ł𝑠𝑧𝑒𝑟𝑧𝑎 to wspaniała historia, której warto dać szansę, bo jej początek jest dość trudny. Autorka skrupulatnie i szczegółowo przedstawia tło historyczne, a poza tym w powieści występuje spora liczba bohaterów, co na początku może trochę przytłaczać, ale gdy już wciągnie się w tę historię, trudno się od niej oderwać. To była niezwykła przygoda czytelnicza z historią w tle, pełna detali dotyczących sztuki malowania obrazów i tworzenia falsyfikatów dzieł malarzy popularnych w tamtych czasach. Całość ubarwiają świetnie wykreowane postaci bohaterów, których losy śledzi się z zapartym tchem na tle burzliwych wydarzeń, opisanych z wielką starannością i ogromnym pietyzmem.
Smutna refleksja naszła mnie na koniec: zawsze znajdzie się ktoś, kto pragnie władzy nad całym światem, i ten ktoś znajduje popleczników, podobnie jak Hitler. Omami ich pięknymi słowami i wizjami, które nie są możliwe do zrealizowania. Zawsze znajdzie się taki ktoś, a ludzie mu wierzą…
𝐽𝑒𝑑𝑛𝑎𝑘 𝑡𝑒𝑛 𝑠𝑦𝑠𝑡𝑒𝑚 𝑧𝑚𝑖𝑒𝑛𝑖ł 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑐ℎ, 𝑗𝑎𝑘 𝑘𝑎ż𝑑𝑎 𝑤ł𝑎𝑑𝑧𝑎. 𝐷𝑒𝑝𝑟𝑎𝑤𝑜𝑤𝑎ł𝑎, 𝑧𝑎𝑐𝑖𝑒𝑟𝑎ł𝑎 𝑔𝑟𝑎𝑛𝑖𝑐𝑒 𝑚𝑖ę𝑑𝑧𝑦 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑒𝑚, 𝑎 𝑧ł𝑒𝑚.