Autorka bestsellerowej serii „Raw Family”!
Nie zasługiwał na nią, ale jej serce już wybrało.
Emily Aldrich jest zdesperowana. Musi pilnie znaleźć pracę. Oczywiście najlepiej, aby była dobrze płatna, ale teraz Emily zdecydowałaby się na jakąkolwiek posadę. Jednak kiedy w biurze pośrednictwa kolejny raz słyszy, że nic dla niej nie ma, to ją kompletnie załamuje.
Przypadek sprawia, że Emily trafia na rozmowę kwalifikacyjną, na którą nie była umówiona, po czym dostaje pracę, nie wiedząc właściwie jaką. Dopiero podczas spotkania z członkami jednego z najpopularniejszych zespołów muzycznych „Left Turn” dowiaduje się, że jedzie z nimi w trasę.
Mężczyźni są w porządku, oprócz jednego. Connor Clash jest opryskliwy i niemiły. Od samego początku szuka w Emily wad. Wychodzi na to, że zrobi wszystko, żeby obrzydzić dziewczynie wyjazd i tym samym szybko się jej pozbyć.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2021-12-22
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 489
Tytuł oryginału: Clash
Język oryginału: Angielski
Historia, w której jest wiele humoru, łez, romansu i pikantniejszych momentów. Wszystko jest pięknie spójne i to zakończenie :)
Książka daje również do myślenia nad sobą i to jak pokazuje siebie innym. I czy warto przejmować się opinią innych.
Mnie ona kupiła na maksa. Czyta się ją szybko i bardzo przyjemnie.
Z niecierpliwością czekam na poznanie losów kolejnych członków zespołu :)
RECENZJA
„Kochajcie się, bo życie jest krótkie, a wy jesteście za młodzi, żeby żyć z żalem.”
Od czwartku nie potrafię sobie znaleźć miejsca. To, co dzieje się u naszych sąsiadów jest przerażające. Ludzie tracą swój dobytek i bliskich, uciekają i ratują się, jak mogą. A to wszystko wina jednego szaleńca, którego celem jest jego własne widzimisię. Nie potrafię przejść obojętne obok krzywdy ludzkiej. Nie mogę się pozbierać. Już nawet książka nie cieszy tak jak kiedyś i nie przynosi ukojenia i zapomnienia. Ale! Żeby chociaż trochę odciążyć myśli, napisałam dla Was recenzje, z wielkim trudem, ale coś udało mi się wyskrobać.
Belle Aurora, autorka bestsellerowej serii „Raw Famili” zaskakuje kolejną książką - „Clash". To lektura rozpoczynająca serię o tytule "Left Turn". Historia młodej dziewczyny, której świat legł w gruzach, a jej życie wywróciło się do góry nogami. Emily Aldrich musi pilnie znaleźć pracę. Oczywiście najlepiej, aby była dobrze płatna, ale teraz Emily zdecydowałaby się na jakąkolwiek posadę. Jednak kiedy w biurze pośrednictwa kolejny raz słyszy, że nic dla niej nie ma, to ją kompletnie załamuje. Przypadek sprawia, że Emily trafia na rozmowę kwalifikacyjną, na którą nie była umówiona, po czym dostaje pracę, nie wiedząc właściwie jaką. Dopiero podczas spotkania z członkami jednego z najpopularniejszych zespołów muzycznych „Left Turn” dowiaduje się, że jedzie z nimi w trasę. Mężczyźni są w porządku, oprócz jednego. Connor Clash jest opryskliwy i niemiły. Od samego początku szuka w Emily wad. Wychodzi na to, że zrobi wszystko, żeby obrzydzić dziewczynie wyjazd i tym samym szybko się jej pozbyć.
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i oczywiście bardzo udane. Belle Aurora świetnie włada piórem, pisze tak, że przez jej książkę się przepływa. Nie potrafiłam się oderwać od tej historii. Lekkie piór autorki, sprawiło, że przeczytałam ją w jeden dzień. "Clash" to jeden wielki wir uczuć — śmiech i łzy; smutek i radość. Opowieść o wielkiej miłości i walce z uzależnieniem. Historia o braku poczucia własnej wartości, samotności i braku rodzicielskiej miłości. Skomplikowane osobowości bohaterów niekiedy wydawały się trochę przytłaczające. "Clash" opisuje również życie celebrytów i gwiazd, to jak radzą sobie poza sceną. Jak wiele od siebie wymagają i jakie konsekwencje swoich czynów ponoszą. Pokazuje, jakimi ludźmi są naprawdę, kiedy pozbędą się tej scenicznej kreacji i maski. Pokazuje nam, że życie celebryty wcale nie jest usłane różami i nie jest takie lekkie, jakie mogłoby się wydawać. Historia bogata w przesłanie, że nie warto oceniać osoby, nie znając jej historii. Czasami gburowatość, cynizm lub nadmierna radość to tylko przykrywka dla prawdziwego ja. Polecam Wam zapoznać się z tą lektur. Ja z niecierpliwością czekam na kolejny tom tej serii.
Bardzo dziękuje Wydawnictwu NieZwykłe za egzemplarz recenzencki książki.
„Clash” - książka, którą napisała autorka serii „Raw Family”. Czytaliście? Przyznam, że ja nie czytałam, to było moje pierwsze spotkanie z autorką.
#clash to dla mnie powiew świeżości. Oryginalna fabuła zwróciła moją uwagę i okazało się, że intuicja mnie nie zawiodła. Moje wrażenia po lekturze są bardzo pozytywne.
Emily znajduje się w punkcie zwrotnym swojego życia. Jej ukochana babcia wymaga specjalistycznej opieki, Emily już nie da rady się nią opiekować na własną rękę. Aby zapewnić babci godne warunki musi znaleźć dobrze płatną pracę. Jest zdesperowana na tyle, że podejmuję spontaniczną decyzję wzięcia udziału w rekrutacji nie wiedząc o jaką pracę chodzi. Okazuje się, że pewien zespół rockowy poszukuje asystentki. Dziewczyna, która ostatnie lata poświęcała opiece nad babcią nigdy nie słyszała o Left Turn i nie zdaje sobie sprawy jak sławnym są zespołem. Szybko okazuje się, że czwórka muzyków niedługo rusza w trzymiesięczną trasę koncertową, a Emily będzie im towarzyszyć w tej podróży.
Książka ma prawie pięćset stron, ale czyta się ją naprawdę szybko. Polubiłam Emily, która z początku była jak młodziutkie pisklę, które dopiero co wykluło się z jajka. Od jej pierwszego spotkania z chłopakami przejdzie sporą drogę, a mimo wszystko pozostanie wierna swoim zasadom. Connor z pewnością wzbudza w czytelnikach wachlarz emocji i nie sposób się temu dziwić. Jednak mimo tych momentów, gdzie miałam ochotę skopać my dupsko, nie sposób odmówić mu uroku, nawet biorąc pod uwagę jego opryskliwość.
Mimo, że fabuła jest chwilami przewidywalna wcale mi to nie przeszkadzało i z zainteresowaniem przewracałam kolejne strony książki.
Życie to nie bajka, zarówno Emily jak i Connor zdają sobie z tego sprawę, a miłość to nie tylko motyle w brzuchu i maślane oczka. O tym też przyjdzie im się przekonać.
Emily Aldrich nie miała łatwego życia. Teraz została jej tylko babcia, która koniecznie wymaga medycznej pomocy. A to potrzebna jest gotówka, której kobiety nie posiadają. Emily zrobi jednak wszystko aby zapewnić ukochanej kobiecie odpowiednie warunki. Niestety poszukiwania pracy co rusz kończą się fiaskiem. Aż przypadkiem trafia na przesłuchanie, na rozmowę kwalifikacyjną, na którą nie była umówiona. I staje się coś, czego się zupełnie nie spodziewała. Zostaje zatrudniona. Już wkrótce, podczas pierwszego spotkania z zespołem "Left Turn" dowiaduje się, że jedzie z nimi w trasę koncertową. Trafiła jej się posada asystentki jednego z najpopularniejszych zespołów muzycznych. Niestety jednemu z członków kapeli nie podoba się Emily.
Czy dziewczyna da sobie radę z trasą, chłopakami i urokami sławy? Czy Connor zmieni o niej zdanie? Co takiego się wydarzy podczas tego wyjazdu i jak wielki będzie miało wpływ na wszystkich?
Może niektórym z Was ciężko będzie w to uwierzyć, ale to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Serio, choć na półce czeka na swą kolej seria "Raw Family" a serię "Friend-Zoned" kojarzę z okładek. Jedno jest pewne- muszę koniecznie to wszystko nadrobić.
Okładka do pierwszego tomu nowej serii "Niebezpieczne zakręty" dość mocno mnie zmyliła. Sądziłam, że to będzie mafijna historia. A tu niespodzianka, bo niebo mafii mowa a o muzyce. Nie powiem, szczękę zbierałam z podłogi już na wstępie.
Z początku z powieści wyzierał taki smutek. Powaga i niesprawiedliwość. Przewrotność losu, który bywa okrutny. Współczułam głównej bohaterce. Emily dostała wszystko skromne cechy charakteru. Taka zwykła, szara myszka, nieznana, niepozorna, nieświadoma swego ciała. Ambitna i waleczna. A przede wszystkim empatyczna i troskliwa. Polubiłam ją od pierwszej strony. Wzbudziła we mnie cieplejsze uczucia. Taka kobieta to skarb. Byłam ogromnie ciekawa tego, jak sobie poradzi w nowym miejscu pracy. A łatwo nie było.
Na uwagę zasługują wszyscy członkowie kapeli "Turn Left", osoby z nimi bezpieczeństwo związani oraz grupa "The Vixens", która również była ogromnym zaskoczeniem. Pozytywnym oczywiście. Ale tu w tej części na pierwszy plan wybija się opryskliwy i niemiły Connor. Facet, którym od pierwszej chwili miałam ochotę wstrząsnąć. Co z nim było nie tak? Dlaczego tak się uparł na Emily? Pozostali członkowie okazali się niezwykle sympatyczni i zabawni. Świetni w każdym calu. Tylko on jeden rodzynek "ział ogniem". Zacierałam rączki.
Autorka pokazała dokładnie uroki sławy. Plusy i minusy. Z uwagą śledziłam każdy krok bohaterów, każdy pojawiający się wątek. Doskonale budowane napięcie. Było romantycznie, gorąco, zabawnie, humorystycznie a jednocześnie smutno i wstrząsająco. Nie spodziewałam się takich rewolucji. Takiej przewrotności i nieprzewidywalności. Walki ze sobą, z przeszłością i ze sławą.
W powieści było kilka kluczowych momentów, podczas których czułam się tak, jakby mnie przejechał walec. Szok i zaskoczenie to zdecydowanie za mało. Moje biedne serce. Moja biedna cierpliwość.
Co za historia! Co za petarda. Jestem zachwycona tą powieścią. Zakochana w całej muzycznej fabule. W bohaterach, którzy okazali się niezwykle dopracowani. Unikatowi i czatujący na swój sposób. Nie mogę się doczekać kolejnej części. Dosłownie zżera mnie ciekawość.
Mogłabym mówić o tej historii non stop. I tylko w samych superlatywach. Inaczej się po prostu nie da. Nie pozostało mi nic innego jak tylko z czystym sumieniem zachęcić was do czytania. Szczególnie, jeśli wątek muzyczny w lekturach jest bliski waszemu sercu.
Polecam.
Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe
Ojej! Już dawno tak dobrze nie bawiłam się przy lekturze książki! Kilka razy zaśmiałam się pod nosem, zdarzyło się również wzruszyć i zarumienić. "Clash" zaskakuje świetnie wykreowanymi bohaterami i ciekawymi zwrotami akcji. Książkę czytałam z zapartym tchem! Historia miłosna skromnej dziewczyny i gwiazdy rocka może wydawać się oklepanym materiałem, jednak książka ma w sobie to COŚ, co przyciąga i zapada w czytelnicze serce. Urocza i słodko-gorzka lektura!
Emily Aldrich z każdym dniem traci coraz bardziej swoją ukochaną babcie. Dosłownie... Kobieta cierpi na demencje i zaczyna zagrażać nie tylko swojemu życiu, ale również życiu Emily. Dlatego dziewczyna postanawia oddać swoją babcie do domu opieki. Chce jednak, aby był on wyjątkowo dobry a to oznacza, że również kosztowny. Dlatego Emily desperacko potrzebuje pracy. Jest zdolna nawet do tego, aby wkraść się na rozmowę kwalifikacyjną. Rozmowę, która odmieni jej życie. Odważny krok Emily imponuje jednemu z członków zespołu ,,Left Turn" i ten zatrudnia kobietę. I tak Emily wyrusza w trasę z jednym z najpopularniejszych zespołów rockowych. To dla niej olbrzymia zmiana, bowiem dziewczyna przez lata opiekowała się babcią w domku na uboczu, odcięta od internatu i pokus nowoczesnego świata. Teraz trafia w sam środek rockendrolowiej burzy. Chłopcy z zespołu są przyjacielscy, ale również nieokrzesani i głośni. Jeden z nich szczególnie przyciąga uwagę Emily. Connor Clash jest opryskliwy i niemiły. Na każdym kroku dokucza dziewczynie i stara się ją zawstydzić. Mimo to z czasem tych dwoje zaczyna spędzać ze sobą coraz więcej czasu i odkrywają przed sobą swoje dusze i serca. Problem w tym, że Clash uważa uczucia za problemy i szybko rozszarpie cienką nić porozumienia, jaka nawiązała się między nim a Emily. To wydarzenie zmieni wiele w ich życiu. Zwłaszcza w życiu Emily. Czasem koniec jest początkiem czegoś nowego... Czy tych dwoje ma jeszcze szansę na szczęśliwe zakończenie?
Jestem oczarowana ,,Clashem"! Belle Aurora świetnie poprowadziła główny wątek nie zapominając o postaniach drugoplanowych. Książka napisana jest lekko, zadziornie i błyskotliwie. Lektura to sama przyjemność, rozdziały za szybko się kończyły i rozbudzały apetyt na więcej. Głowni bohaterowie są uroczy w swoich niedoskonałościach. Emily podbiła moje serce swoją niewinnością a Clash był idealnym ,,niegrzecznym chłopcem". Gorąco zachęcam Was do lektury. Polecam czytelnikom, którzy szukają czegoś niezobowiązującego, zabawnego i seksownego.
"Ostatni kawałek układanki, jaki mnie dopełniał, był poszarpany i postrzępiony, i był czymś, o czym nawet nie wiedziałam, że tego potrzebuję."
@thebelleaurora
Znana z mocnej serii Raw Aurora powraca. Tym razem wprowadza nas w świat showbiznesu, gdzie wszystko tylko na pierwszy rzut oka jest cudowne i wspaniałe. To, co prawdziwe, nigdy nie jest idealne. Emily w życiowym dołku szuka jakiejkolwiek pracy, byle by stać ją było na dobry dom opieki dla babci. Młoda dziewczyna straciła wszystkie siły, a teraz potrzebuje pomocy. Trafia na rozmowę kwalifikacyjną. Stanowisko nie jest jej znane, przypadek sprawił, że stała się tonącym chwytającym brzytwę. Szczerość dziewczyny i pomysłowość były kartami, które pomogły jej dostać pracę. Została opiekunem zespołu muzycznego i tutaj zacznie się najlepsza zabawa. Zielona we wszystkim dziewczyna, szybko zjednuje sobie chłopaków. Poza Connorem, dla którego stała się zabawką, idealnym uzupełnieniem wolnych chwil. Cicha myszka, która dostała ciężkie ciosy, przeszła mega metamorfozę, ale wewnątrz wciąż pozostała taka sama.
Sława może zmienić ludzi, nie tylko wizualnie ale i wewnętrznie. Emmy musiała znaleźć pracę i dzięki opatrznosci losu, znalazła. Rzucona na głęboką wodę, dostaje dużo wyrozumiałości i pomocy. Stała się perełką zespołu. Nikt nie wiedział jednak, co z nią poczynał Connor. Z obawy przed ujawnieniem uczuć, strach popchnął go do bardzo złego uczynku. Zdeptał, zniszczył i ośmieszył największy skarb. Nim przejrzy na oczy i obudzi się z letargu, będzie o włos od autodestrukcji. Emmy swoją dobrocią, uratuje go po raz kolejny. Sama przejdzie wielkie zmiany i dzięki pomocy przyjaciół wydzie z cienia. Stając się jedną z gwiazd, może pokazać się z innej strony, ale i ściągnąć na siebie wszystkie spojrzenia, które mogą chcieć jej zaszkodzić. Wraz z Connorem połączyła ich więź, którą czekają trudne i bolesne lekcje dojrzałości. Zadne z nich nie jest gotowe na rozstanie, więc pozostaje im walka o miłość, szacunek i naprawienie błędów najlepiej jak potrafią. Udowadniając prawdziwe wartości, walcząc z obłudalą, jadem, szyderstwami. Na oczach wszystkich przejdą wielką przemianę. Szalona, skomplikowana i porywająca.
"Clash" Belle Aurora Wydawnictwo NieZwykłe to książka którą jestem oczarowana. Historia Emily, Clasha, zespołu Left Turn oraz The Ultra Violet Vixses to isny rollecoaster emocji. Problemy i troski z którymi borykają się bohaterowie stają się Nam bardzo bliskie. Przeżywamy wszystko z bohaterami i im kibicujemy.
"Od rutyny do całkowitej nieprzewidywalności w czasie jednego uderzenia serca. Kto mógł wiedzieć, co przyniesie jutro".
Emily Aldrich musi jak najszybciej znaleźć pracę, aby opłacić dom opieki dla chorej babci. Jedno kłamstwo i rozmowa kwalifikacyjna zmienia ją i jej życie. Emmy zostaje asystentką znanego zespołu rockowego Left Turn i jedzie z nimi w trasę koncertową. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie opryskliwość i niechęć jednego z członków zespołu. Connor Clash bo o nim mowa od samego początku założył, że szybko pozbędzie się dziewczyny. Niestety Emily pomimo wycofania społecznego radzi sobie genialnie z członkami zespołu, nawet Clash zauważa że potrzebuje Emily. Rodząca się pomiędzy nimi przyjaźń, wspólnie spędzony czas doprowadzą do innych uczuć. Niestety bojący się uczuć Clah straci zaufanie Emily.
"Miałem dużo do czynienia z kobietami i wiedziałem z doświadczenia, że kobiety kłamią. Była przekonującą, to fakt, ale jej nie ufałem. Może nabrała chłopaków, ale nie mnie. Ja byłem czujny".
Czy Emily poradzi sobie jako asystentka znanego zespołu? Czy miłość zabije przyjaźń? Czy Clash zrozumie co jest dla Niego ważne? Czy Emily poradzi sobie z przyjacielską zdradą?
"To może odmienić twoje życie. Wypowiedział przepowiednię, z której żadne z nas do końca nie zdawało sobie sprawy, dopóki światy każdego z nas nie zatrzęsły się tak, że zakręciło się nam w głowach".
Historia którą przedstawiła autorka pokazuje Nam jak zaciera się granica przyjaźni pomiędzy kobietą a mężczyzną. W takim przypadku może przerodzić się w nienawiść lub w trwałe uczucie, które niejednokrotnie trwa całe życie.
"Clash" to książka której nie można odłożyć na bok i wrócić za chwilę. Czytałam ją z zapartym tchem do ostatniej kartki. Losy bohaterów wywoływany we mnie mnóstwo emocji. Był śmiech, złość, smutek i ogromną radość. Wykreowani przez autorkę bohaterowie przechodzili niesamowitą przemianę, a ja jako czytelnik kibicowałam im w tym, wierząc że wszystko się uda.
Jeśli chcecie wiedzieć jak potoczą się losy bohaterów i co będzie zapalnikiem do wielkich przemian jest to pozycja w sam raz dla Was. Emocje gwarantowane.
Książka dobra, miło spędziłam przy niej czas, ale też nie jest to historia rewelacyjna. Nie wiem, czy za miesiąc będę pamiętała, o czym była.
Wow. To chyba najlepsze podsumowanie tej książki. Choć o muzykach rockowych przeczytałam dość dużo romansów to ten wzbija się na wyżyny i z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że to najlepszy romans z rockiem w tle. Napisany od początku do końca zaskakująco, a zarazem bardzo przemyślanie. Choć jest pokaźnej objętości to absolutnie nie zawiera niczego ponad to, co niezbędne, by pokazać zarówno relację głównych bohaterów jak i oddać świat, w którym żyją. To jednak nie jest łatwa i przyjemna opowieść. Jest brudna, trudna, skomplikowana, wywołująca całą paletę emocji. Śmieszy, rozdziera serce, frustruje, doprowadza do rozpaczy i nieopisanego szczęścia. A co najlepsze, tak zawładnie myślami czytelnika, że nawet odkładając tę książkę, wciąż podświadomie będziecie tkwić w tej wyimaginowanej rzeczywistości wraz z bohaterami. Czy warto? Z ręką na sercu- to jest lektura warta każdej godziny jej poświęconej. Zdecydowanie nie będzie to czas zmarnowany, bo pokochacie Left Turn, The Vixens i oczywiście Em. A że napsują przy tym trochę krwi? Cóż, tak to już bywa w rodzinie, nawet jeśli członkowie są nią z wyboru, a nie powiązań krwi.Emily reprezentuje rodzaj samotności absolutnej. Nie ma przyjaciół, jej jedyną rodziną jest babcia, na dodatek niewiele wie o świecie, który funkcjonuje gdzieś poza jej świadomością. I ta samotność, to, że potrafi się w niej odnaleźć, że nie narzeka, że tak zaciekle walczy o każdy dzień, to wszystko jest idealnym przykładem na to, jak silną jest osobą. Emily jest szalenie nieśmiała, ale gdy poznaje się ją bliżej okazuje się, że to pełna życia i ciepłej, pozytywnej energii dziewczyna. Zaraża swoją dobrocią, bezinteresownością i niewinnością, bezwarunkową pomocą i ludzkimi, szczerymi odruchami na każdym kroku. Do tej pory jedynie egzystowała i dopiero dzięki chłopakom z Left Turn zacznie żyć. I odkrywać w sobie potencjał, by sięgać gwiazd.
Connor to mężczyzna tajemniczy, wszyscy określają go jako enigmę. Nikt nie jest w stanie stwierdzić co mu siedzi w głowie, wiadomo jednak, że jest to szalenie skomplikowane. Trudno go zrozumieć, a tym bardziej zaakceptować wszystkie jego maniery, humory i dziwne zachowania. Bezczelny, arogancki, przekonany o swojej wyższości, a jednak okrutnie pogubiony w świecie i też.. samotny. Samotny pośród tłumu groupies, fanów, którzy daliby wszystko by znaleźć się obok niego choć na chwilę, sztabu ludzi, który z nim i dla niego pracuje. Nie rozumie Emily, jej świata, wartości, a jednak szalenie go intryguje i sama jej obecność działa na niego kojąco. Ale czy człowieka tak złożonego jak Clash można poskromić?
Ta książka jest pełna wielu, trudnych uczuć, które niełatwo podsumować, ująć w kilka zdań, po prostu trzeba poznać historię Emily i Connora. I choć wydawać by się mogło, że ta dwójka jest kompletnie różna, to jednak mają ze sobą dużo wspólnego. Inna przeszłość, niemniej jednak tak samo trudna i odbijająca się na ich teraźniejszości. Inna wrażliwość, a jednak prowadząca ich ku sobie. Inne podejście do życia, choć stanowią idealne uzupełnienie siebie nawzajem, bo są silni, gdy ta druga strona upada. Na wyróżnienie zasługuje też fantastyczna przyjaźń chłopaków z LT oraz dziewczyn z TVV, którą obdarzyli Emily, to było naprawdę cudowne, ujmujące i bezcenne. Oraz ukazanie blasków i cieni sławy, życia na świeczniku i braku prywatności. A wisienką na torcie dopracowania całej książki są dla mnie tytuły rozdziałów, gdzie każdy jest nazwą piosenki, wyjątkowej, która idealnie oddaje to, o czym przeczytamy. Zakochajcie się wraz ze mną w tym idealnie stworzonym świecie, nie powinniście pożałować wyruszenia w tę niesamowitą przygodę.
Seria o mafijnej rodzinie Leokov bestsellerowej autorki „Raw Family”! Kiedy Lev Leokov zauważa w klubie nocnym zagubioną młodą kobietę, Minę...
Kontynuacja historii Lexi i Twitcha, na którą czekali fani Raw! Sześć lat temu świat Alexy Ballentine runął. Mimo to kobieta próbuje prowadzić...
Przeczytane:2022-06-08, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam,
"Clash" to najnowsza książka autorki Belle Aurora. Poznałam jak na razie tylko "RAW", ale bardzo, bardzo mi się tamta spodobała. Co do tej historii to niestety w 100% jej nie kupiłam. Nie była zła, ale jednak nie do końca do mnie trafiła, takie 7 na 10......
Tytułowy Clash to sławny muzyk i arogancki dupek, który bardzo działał mi na nerwy od początku. Jego zachowanie zostawiało wiele do myślenia, niemniej domyślam się, że właśnie taka miała być jego postać. Później troszkę się zrehabilitował w moich oczach ;)
Bohaterka natomiast to taka szara myszka, która w akcie desperacji poszła na tą konkretną rozmowę o pracę.... Jej przemiana w trakcie tej historii jest widoczna gołym okiem.
Autorka ma bardzo fajny styl pisania i stworzyła niebanalną historię, dlatego tym bardziej nie wiem, sama tego nie ogarniam, co mi tutaj nieznacznie nie podeszło. Może to nie był czas na tą historię......
Niemniej polecam Wam lekturę ;)