Rzeczpospolita Warszawska stara się utrzymać neutralność, balansując między dwiema potęgami: Niemcami i Rosją, jednak młoda republika ma coraz więcej problemów. W enklawach pojawiają bezpośredni wysłannicy Szepczących, a słowo mocy, które dało Polakom zwycięstwo, jest już znane wszystkim stronom konfliktu. Samarin i Rudnicki zostają wciągnięci w wir politycznych i towarzyskich intryg, a to nie jedyne ani nawet największe niebezpieczeństwo. Ktoś poprzysiągł ich zabić. I wszystkich takich jak oni. Do tego zarówno w Berlinie, jak i Sankt Petersburgu narasta przekonanie, że pora zaatakować. Polska armia szykuje się do ostatecznego starcia, jednak dowództwo zdaje sobie sprawę, że żadna strategia nie pozwoli wygrać z wrogiem mającym dwudziestokrotną przewagę liczebną. Tylko czas pokaże, kto umrze, a kto przeżyje...
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2018-06-20
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 528
Pułkownikowi Razumowskiemu nie będzie dane spokojnie powrócić do zdrowia po zamachu Abakumowa i spotkaniu z Qingbao. Nagła choroba Stalina rozpoczyna bezlitosną...
Mroczna i brutalna opowieść. Trochę powieść wojenna, trochę sensacja w niezwykłych realiach. Aleksander Razumowski jest prawdziwym twardzielem, który Jamesa...
Przeczytane:2018-08-12, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2018, 52 książki 2018,
Hotel "Azyl" alchemika Olafa Rudnickiego prosperuje świetnie. Chętnie zatrzymują się w nim ważne osobistości oraz takie, którym zależy na bezpieczeństwie. Olaf nie może narzekać na środków do życia, choć na pieniądze trzeba uważać. Pełno na rynku fałszywek, których nie sposób wykryć. Może jego alchemiczne zdolności będą mogły w tym pomóc? Wszystkie działania wymagają posiadania dużych ilości materia prima, która nie dość, że nie jest powszechnie dostępna, to jest jeszcze horrendalnie droga! Czy Olaf Rudnicki będzie w stanie wymyślić coś, aby ratować polską walutę?
Zostawiając Polskę w tle, odwiedzamy Rosję, w której Aleksander Samarin ma wiele dyplomatycznych obowiązków. Wykształcenie i obycie w towarzystwie przydaje mu się na licznych przyjęciach i w trudnych służbowych sytuacjach. W rozładowaniu napięcia pomaga mu z kolei cudowna polska żona - Anna. Jej wsparcie oraz umiejętność wybrnięcia z wielu skomplikowanych okoliczności, okazują się co i rusz przydatne w ich wspólnym życiu.
Surowe, ale szczegółowe ilustracje Przemysława Truścińskiego po raz kolejny genialnie dopełniają klimatu książki Adama Przechrzty. Nawet te maleńkie, które ukazują się przy każdym rozdziale. Tym razem za to nie przypadła mi do gustu ilustracja okładkowa. Owszem ma w sobie i alchemię, i symbole frakcji obecnych w książce, ale jakoś mnie nie przekonała do siebie.
Całość recenzji na zukoteka.blox.pl