Przepraszam, czy mogę się u ciebie schować?Czy możemy zbudować z koca kryjówkęna jedną noc i dwoje ludzi?I zostawmy nas na chwilę samych.Krótkie notatki z codzienności, raporty z załamań i zapiski z uniesień. Mikrohistorie z życia i z mężczyzn.
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2018-01-31
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 303
Tytuł oryginału: Chłopcy, których kocham
Język oryginału: Polski
W przerwie od stale piętrzącego się stosu egzemplarzy recenzenckich M. wypożyczyła dla mnie ze szkolnej biblioteki poezję. I to nie byle jaką, bo "Chłopców, których kocham". Debiut Anny Ciarkowskiej są zbiorem krótkich notatek z codzienności, raportami z załamań i zapiskami z uniesień. Dedykowana raczej kobietom niż mężczyznom.
Jest to poezja, która jest idealną przedstawicielką poezji social-mediów. Pięknie wydana, a wiecie, że jestem okładkową sroką. Morski klimat, piękne kolory i ilustracje. Dbałość o szczegóły jest godna podziwu. Jednak w końcu trzeba zajrzeć do środka, który już tak nie zachwyca. Wnętrze stanowi dość banalna poezja, która nie zawsze zmuszała mnie do refleksji. Kilka myśli, zapisków sobie zapisałam, ale było to na zasadzie „znam to uczucie, autorka ładnie ubrała to w słowa, dlatego sobie zapiszę”. Jednak nie wywołała we mnie tak ogromnych emocji jak poprzednio przeczytane przeze mnie tomiki innych poetów.
Wiersze są krótkie i jasne. Momentami wydawały mi się podobne do tych, które tworzy Rupi Kaur, jednak nie wgryzły mi się w duszę w takim samym stopniu. Czytając wiersze Ciarkowskiej miałam wrażenie, że czytam czyjś pamiętnik, w którym opisywana jest miłość i wszystkie jej odcienie. Jest tu mowa o jej głębi, porywczości, delikatności, namiętności i w końcu – przemijalności. Każdy moment tego uczucia jest ważny i godny zapamiętania. Zwieńczeniem tomiku są listy, które utrzymane są w podobnym klimacie jak wiersze. Dotyczą one różnych faz związku.
Poetka pokazuje, że współczesna poezja nie jest trudna w odbiorze. Przeciętny czytelnik nie musi się jej bać. Nie chodzi w niej o dogłębne analizowanie i doszukiwanie się ukrytego sensu. W poezji chodzi o współodczuwanie. Jednak ja tak naprawdę współodczuwałam kilkanaście na ponad 300 stron. Czuję się lekko rozczarowana, miałam nadzieję na więcej.
Tomik „Chłopcy, których kocham” polecam osobom, które nie są przekonane do współczesnej poezji. Może dzięki niemu odkryjecie sympatię do tego gatunku i odnajdziecie nowe oblicza wrażliwości. Jednak ostrzegam – zdaniem starszego arcytworka czasem wychodzi zbyt banalnie i infantylnie, a cały tomik jest według mnie nierówny.
Intymne zapiski o uwikłaniu w powinności i konieczności, o tym, co trzeba i co należy. Opowiadania układają się w historię o dziewczynie, która wtłoczona...
Powieść autorki głośnych i bestsellerowych ,,Pestek" oraz ,,Chłopców, których kocham". To mogło zdarzyć się wszędzie, bo wszędzie są matki...
Przeczytane:2021-12-11, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 12 książek 2021, 26 książek 2021,
W powodzi tych średnich opinii na temat zbioru wierszy Ciarkowskiej "Chłopcy, których kocham" nie można zapominać, że był to debiut autorki. Autorki poszukującej swojej drogi na wydawniczym rynku. Znam jej kolejne książki i widzę rozwój. Zbiór jest prosty, monotematyczny ale to nie jest jego słaba strona. Pięknie zebrane słowa, tworzą monolog zagubionej kobiety. Kobiety pełnej rozterek i sprzeczności. Myślę, że wiele z nas może się odnaleźć tam na kartach tych wierszy. Ja czuję się złapana za serce o jestem ciekawa co dziś napisała by Ciarkowska jeśli chodzi o poezję. Tomik wzbogacony grafikami autorki, świadczy o jej wszechstronności i wieku ukrytych talentach.