Chiny w dziesięciu słowach

Ocena: 3.8 (5 głosów)
Czy można opowiedzieć Chiny za pomocą zaledwie dziesięciu słów? Yu Hua udowadania, że nie potrzeba więcej. Dziesięć pojęć, na pozór niemających ze sobą nic wspólnego. Mao Zedong i podróbki, rewolucja i bujanie. Zabierają w fascynującą podróż po przeszłości i teraźniejszości, niby odległych, a jednak nierozerwalnie związanych. Yu Hua patrzy na rewolucję kulturalną oczami dziecka ochlapanego krwią rozstrzeliwanych skazańców, opowiada o jałowej egzystencji wyrwizęba, pisze o przemocy i nudzie, o szaleństwie rewolucji i euforii bogacenia. Pokazuje absurdy dawnych i nowych Chin. Bawi, choć często przez łzy. Dziesięć słów-kluczy otwiera przed nami świat paradoksów. Pokazuje Chiny, w których ludzie handlują krwią, gdzie moralność nie istnieje, a umiejętność bujania jest cnotą. To Chiny widziane oczami znakomitego chińskiego pisarza. To opowieść gawędziarza, pełna pasji, humoru, farsy i złości. Napisana bez dystansu.

Informacje dodatkowe o Chiny w dziesięciu słowach:

Wydawnictwo: Dialog
Data wydania: 2013-12-02
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 978-83-63778-22-4
Liczba stron: 302

więcej

Kup książkę Chiny w dziesięciu słowach

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Chiny w dziesięciu słowach - opinie o książce

Avatar użytkownika - Mirania
Mirania
Przeczytane:2014-03-04, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2014,
Czy można w dziesięciu słowach opisać Chiny? Z pewnością można oddać ich ducha, scharakteryzować ludzką mentalność, pragnienia, lęki i problemy. Jestem przekonana, że prawdziwie dobra literatura to taka, której twórca potrafi przedstawić skomplikowane kwestie w kilku słowach, w paru zdaniach nakreślić wieloznaczności i sprowokować czytelnika do myślenia. Co za tym idzie, uważam Yu Hua za pisarza genialnego. Udało mu się w dziesięciu wyrazach scharakteryzować chiński lud, siebie samego, własne dzieciństwo, młodość i historię kraju, ja zaś nie potrafię dobrać nawet kilkuset słów, by nakreślić wielkość mego podziwu. ,,Chiny..." są książką, którą czyta się jednym tchem, która sprawia, że życie wokół nas zamiera, a rozmaite codzienne wyzwania podejmujemy dopiero wtedy, gdy ją odłożymy. To reportaż pisany jak powieść. Powieść o malcu, a potem dorastającym chłopcu, którego lata szkolne przypadają na czas Rewolucji Kulturalnej Mao Zedonga. Relacja z tych jakże mrocznych lat, przesiąkniętych okrucieństwem i makabrą, nabiera niecodziennych barw. Jest przeplatana elementami komicznymi, rozrzewniającymi, staje się prawdziwie wzruszająca. Język reportażu jest prosty i ... aż za gardło ściska. Sam autor pisze wszak, że aż do skończenia szkoły średniej nie stykał się z literaturą inną niż propagandowa. Przez całe dzieciństwo towarzyszyły mu ,,Dzieła wybrane" Mao, słynna czerwona książeczka z cytatami wodza oraz propagandowe gazetki. Tyle. Gdy raz wpadła mu w ręce ,,Dama kameliowa" - przepisywał ją na zmianę z kolegą, pamiętając, że muszą się z tym uporać w jedną noc. Sam pisarz twierdzi, że ma ubogie słownictwo i stąd bierze się prostota jego tekstów. Cóż, pozostaje życzyć całemu światu, by miał takich pisarzy, dysponujących takim ,,ubogim" zasobem wyrazów i aby powodowali oni podobne wzruszenia. Rozdział o czytaniu jest bodaj najbardziej poruszający. O staniu całą noc w kolejce do księgarni po to, by przekonać się, że dostarczono 50 talonów na książki, a jest się 51-szym kolejkowiczem. O rozpaczliwym i bezskutecznym poszukiwaniu książek innych niż w czerwonej okładce i 4-tomowym wydaniu, czyli takich, które nie będą dziełami Mao. O samokrytyce, którą musieli składać prości ludzie, zapisując wyimaginowane przewinienia w wielkoformatowych gazetkach. ,,Chiny..." to książka obowiązkowa zwłaszcza dla nas, wiecznie narzekających, niezadowolonych, rozleniwionych, tak żałośnie łatwo zapominających... Przeczytajcie koniecznie, najlepiej rezerwując sobie na to jakiś wolny dzień, bez istotnych obowiązków, bo książka unieruchomi Was w fotelu na długie godziny.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Agatonik
Agatonik
Przeczytane:2023-02-26, Ocena: 4, Przeczytałam, 2023,

Ciekawy koncept opowiedzenia o Chinach, ale jak dla mnie to wszystko było za bardzo rozproszone. Chyba najwięcej dowiedziałam sie o mentalności Chińczyków i poznałam trochę anegdotek z życia autora. Prawdopodobnie to nie był najlepszy wybór, kiedy tak naprawdę o tym kraju wiem tak niewiele. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Zdzislaw4
Zdzislaw4
Przeczytane:2024-02-13, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - mag-maggie
mag-maggie
Przeczytane:2023-02-19, Ocena: 2, Przeczytałam, 52 książki 2023,
Avatar użytkownika - manuela_orkan
manuela_orkan
Przeczytane:2022-02-11, Ocena: 4, Przeczytałam,
Inne książki autora
Wencheng
Yu Hua 0
Okładka ksiązki - Wencheng

Akcja najnowszej powieści Yu Hua – jednego z najbardziej znanych i najczęściej nagradzanych współczesnych pisarzy chińskich – na którą czytelnicy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy