„To ja zabiłem Akiego”…
Zrozpaczony Denji dochodzi do wniosku, że po ostatnich wydarzeniach całkowicie popsuł mu się mózg. Chlopak szuka ratunku u Makimy. Niestety chwila wytchnienia okazuje się początkiem prawdziwego koszmaru… Gdy Denji otwiera zakazane “drzwi”, prawdziwe zamiary Makimy i tajemnica Demona Piły Mechanicznej mieszają się, wywołując krwawe piekło na ziemi!
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2022-04-01
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 0
MÓZG POPSUTY
Tej mangi nie da się nie lubić, tak jak nie lubić nie da się filmów Tarantino. Owszem, może i ,,Chainsawmanowi" brakuje tarantinowskiej finezji i precyzji, niemniej w obu przypadkach mamy bezkompromisowo krwawą zabawę motywami, która dostarcza niezapomnianej rozrywki. I do której chce się wracać.
Denji dochodzi do wniosku, że coś się w nim popsuło. A właściwie nie coś tylko mózg. Trzeba więc szukać pomocy. Ale oto nadchodzi piekło, gdy na jaw zaczynają wychodzić prawdziwe zamiary Makimy. A i jest jeszcze tajemnica Demona Piły Mechanicznej. Szykujcie się na rzeź!
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/04/chainsawman-10-tatsuki-fujimoto.html
W poprzednie potyczce rannych zostało wielu jego towarzyszy, były też ofiary śmiertelne… Gdy zbliża się pora starcia z demonem broni palnej, serce...
Okrutna i bezlitosna kontrola Makimy zapędza Denjiego w kozi róg!Odbiera mu wszystko, co się dla niego liczy, a on czuje, że jego serce jest zapchane jak...
Przeczytane:2022-06-07, Ocena: 6, Przeczytałem,
Śmierć i emocje – dwa elementy, które mają ogromne znaczenie w tomiku dziesiątym. Tatsuki Fijimoto doskonale wie, jak zaskoczyć czytelników, chociażby uśmiercając ważnych dla opowieści bohaterów. Takie wydarzenia na pewno nie mogą pozostać obojętne dla innych postaci. Różnorakie emocje targają, chociażby Denjim, który pocieszenia szuka w pobliżu Makimy. Chłopak na pewno nie spodziewa się jednak tego, że chwila relaksu, beztroski i emocjonalnego wytchnienia przerodzi się w istny piekło na ziemi. Odsłonięte zostaje bowiem prawdziwe oblicze Makimy i jej plany w których „demon piły” odgrywa ważną rolę.
W bardzo dużym uproszczeniu można napisać, że każdy odbiorca decydujący się sięgnąć po dziesiątą część cyklu, musi być gotowy na ostrą jazdę bez trzymanki. Nie ma w tym grama przesady. Każda bowiem strona mangi to szereg zdarzeń, które nie tylko zaskakują, ale również mocno szokują, znacząco podbijają adrenalinę i serwują czytelnikowi dawkę sugestywnych emocji. Szalona gęstość scenariusza serwowanego przez Fujimoto to coś, obok czego nie można przejść obojętnie. Obserwowanie ewolucji i jednocześnie deewolucji głównego bohatera, to coś zapierającego dech w piersiach. Swoją „robotę” wykonuje tutaj również wspomniana Makima, która znacząco odsłania swoje mroczne oblicze, jednak nadal pod pewnymi względami jest ona dla czytelników zagadką.