Cesarzowa Kości


Tom 2 cyklu Tonące cesarstwo
Ocena: 5.5 (2 głosów)

Całe swoje życie poświęciłam, by zdobyć uznanie i miłość ojca. A jednak w chwili próby zrozumiałam, że bardziej chcę żyć, niż żeby mnie kochał. Jestem Lin. I jestem cesarzową. 

Gdy przybyłem na Cesarską, z krwawiącym sercem i gniewem toczącym duszę, chciałem tylko uwolnić ludzi od, Festiwali Trybutu. Ona jednak już to zrobiła. Moje przekonania rozwiały się jak plewy na wietrze. Zostałem z niczym. Jestem Jovis. Przemytnik. Zdrajca. Gwardzista cesarzowej.

Stworzyli mnie, porzucili, pragną śmierci mojej i mojego ludu. Z chęcią odwzajemnię to ostatnie. Będę patrzeć jak cesarstwo płonie. Jestem Nisong. Byłam cesarzową.

Informacje dodatkowe o Cesarzowa Kości:

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2024-04-12
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788367949170
Liczba stron: 671
Tytuł oryginału: The Bone Shard Emperor
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Piotr Kucharski

Tagi: fantastyka

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Cesarzowa Kości

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Cesarzowa Kości - opinie o książce

Avatar użytkownika - Uleczkaa38
Uleczkaa38
Przeczytane:2024-04-21, Ocena: 6, Przeczytałam,

  W idealnym świecie powinno wyglądać to tak - objęcie cesarskiej władzy, sprawowanie mądrych rządów, cieszenie się szczęściem i przychylnością poddanych... Jednakże w prawdziwym życiu bywa zgoła inaczej, o czym to przychodzi przekonać się głównej bohaterce powieści Andrei Stewart „Cesarzowa kości”, która stanowi sobą drugą odsłonę znakomitego cyklu fantasy pt. „Tonące cesarstwa”. Zapraszam was do poznania recenzji tej książki, która ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Fabryka Słów.

 Stało się - Lin pokonała własnego ojca i jego magiczne konstrukty, objęła cesarski tron i rozpoczęła sprawowanie władzy. Jej największym wsparciem stał się dawny przemytnik i obecny kapitan gwardii - Jovis, jak i niezwykłe, odnalezione w piwnicach pałacu, mówiące zwierzę o imieniu Thrana. Bardzo szybko okaże się jednak, że dotychczasowe poświęcenie i ofiara Lin to nic względem tego, co będzie ją teraz czekać. Począwszy od ponownego zjednoczenia wysp, poprzez zapobiegnięcie ich katastrofalnemu zatonięciu, jak i kończąc na powstrzymaniu marszu zbuntowanej armii konstruktów pod przewodnictwem tajemniczej Nisong - każda z tych kwestii okazuje się palącą, jak i śmiertelnie niebezpieczną...

 Andrea Stewart oddała w nasze ręce znakomitą, intrygującą i niezwykle efektowną kontynuacją swojej opowieści o świecie magii płynącej wprost z ludzkich kości, który staje w przededniu nadciągającej, być może największej w historii, katastrofy. I trzeba przyznać, że dokonała ona tego w naprawdę świetny sposób, kreśląc nie tylko kolejne losy Lin, Jovisa, Nisong i pozostałych bohaterów, ale też i odkrywając więcej z sekretów tej morskiej, wyspiarskiej, jakże dla nas egzotycznej rzeczywistości, które dotyczą wydarzeń sprzed wiele lat i określenia przyczyn konfliktu ludzi z budzącą lęk nacją Alanga.

 Przede wszystkim dzieje się tu jeszcze więcej, aniżeli w pierwszej części cyklu. Bo mamy tu liczne podróże do kolejnych z wysp, mamy walkę ludzi z konstruktami, jak i mamy wreszcie niezwykle ciekawie zarysowaną relację pomiędzy Lin i Jovisem, których łączy tajemnica posiadanych mocy oraz rodzące się między nimi uczucie, zaś dzielą skrywane przez każdego z nich, wstydliwe sekrety. Ponadto autorka oddała tu znacznie więcej miejsca i czasu pozostałym ważnym bohaterem tej historii - m.in. kochającym się kobietom w osobach Phalue i Ranami, które odegrają niezwykłą rolę w całej serii dramatycznych wydarzeń, jakie staną się udziałem całego Cesarstwa. Jest klimatycznie, z rozmachem, ale też i wielce poruszająco, gdy oto pojawia się czas płacenia najwyższej ceny za błędy przeszłości.

 Kolejny raz zachwyca nas wizja tej całej, powieściowej rzeczywistości, czyli spojrzenie na azjatycką kulturę sprzed wieków, dopełnione absolutnie wyjątkową wizją magii płynącej z kości, która może zamieniać zwierzęta i ludzi w posłusznych, przerażających niewolników. Tym razem mamy tu jeszcze więcej odniesień do przeszłości tego świata, ale też i sposobność odwiedzenia kolejnych z jego wysp, gdzie to w każdym przypadku codzienność życia wygląda nieco inaczej. Oczywiście nie brak tu nawiązań do trudnej polityki, do skomplikowanych wierzeń oraz wojny, który jawi się na horyzoncie z coraz większą mocą.

 Równie wiele dobrego możemy powiedzieć o bohaterach tej książki - pragnącej bycia dobrą władczynią, zagubionej w nowej roli i potrzebującej oparcia Lin...; poczciwym, ale też i niezdecydowanym w swoich wyborach Jovisie, czy też tajemniczej, budzącej grozę i przerażającej swoją bezwzględnością Nisong, która z czasem staje się tu coraz ważniejszą postacią. Oczywiście nie możemy zapomnieć o urokliwym Mephim i nieco zlęknionej Thranie - magicznych, mówiących, rozumnych zwierzętach i zarazem najbliższych przyjaciołach Jovisa i Lin, którzy chwilami się przezabawni - zwłaszcza Mephi, który wkraczając niejako w nastoletni wiek, da się Jovisowi naprawdę we znaki...

 Wojna, magia, przygoda i polityka - każdy z tych elementów wydaje się być tu niezwykle ważnym, intrygującym, niezbędnym w tym, by oddać pełnię tej opowieści. Jednocześnie pojawia się także i miłość, która oczywiście gościła również na stronach pierwszej części cyklu, ale tym razem przybiera ona inną, bardziej dramatyczną i skomplikowaną postać, gdy oto dotyka Lin i Jovisa. I warto docenić to, że mimo swojej wielkiej wagi przyjmuje tu ona istotną, ale i zarazem bardzo subtelną rolę, która dodaje tej historii pikanterii, ale jednocześnie nie zamienia ją w klimatyczny romans fantasy.

 Książka ta zamyka wiele z wątków, ale jednocześnie i otwiera nowe, które znamionują niezwykle interesującą kontynuację serii. Kontynuację o tyleż intrygującą, że w kolejnej części role, znaczenia i cele z pewnością się zmienią - pytanie tylko dla kogo na lepsze, zaś dla kogo na gorsze...? To jest jednak melodią nieodległej przyszłości, gdyż teraz warto docenić tę trzecią odsłonę niniejszego cyklu, która w mej opinii jest jeszcze lepszą, bardziej porywającą i z pewnością dramatyczną, aniżeli poprzedni tom. Doceniam również - zresztą jak zawsze, znakomity przekład Piotra Kucharskiego, który dał nam możliwość poznania tej historii z jak najlepszej strony. Wreszcie mamy tu piękne ilustracje Dominika Bronieka, bez których to z pewnością opowieść ta nie byłaby tak efektowną. I wreszcie na koniec brawa dla Fabryki Słów za piękne wydanie, które swoją okładką oczarowuje nas od pierwszego spojrzenia.

 Słowem podsumowania – powieść Andrei Stewart pt. „Cesarzowa kości”, to piękna, poruszająca, ekscytująca baśń fantasy,  w której obok przygody, humoru i magii uświadczymy jednak także i wielkich, ludzkich dramatów. I w mej ocenie to właśnie połączenie tego, co dobre i piękne z tym, co smutne i mroczne, czyni tę historię tak niezwykłą, wyjątkową, znakomitą w każdym calu. Sięgnijcie po tę książkę i przekonajcie się o tym sami – gorąco polecam.

Link do opinii

Dość długo obie książki leżały na półce, czekając na stosowny moment, ale w końcu się doczekały. Miała być opinia o wszystkich trzech, ale tak się złożyło, że trzeci tom do mnie nie dotarł. A teraz, nie za długo żeby nikogo nie znudzić, kilka słów o każdym z dwóch tomów Tonącego Cesarstwa.

 

 

Całe życie poświęciłam, by zdobyć uznanie i miłość ojca. A jednak w chwili próby zrozumiałam, że bardziej chcę żyć, niż żeby mnie kochał. Jestem Lin. I JESTEM CESARZOWĄ.

 

 

Po pierwszej, bardzo dobrej części apetyt czytelnika wzrasta. Często się zdarza, że kolejne odsłony cykli tracą. Jednak w tym przypadku jest zdecydowanie lepiej. Andrea Stewart oddała w nasze ręce w pełni dopracowany tom, który czyta się jednym tchem.

Dzieje się znacznie więcej i intensywniej, niż w Córce kości.

Jest i walka, i podróże, i ten wyjątkowy rodzaj magii, który wcześniej w żadnej książce nie miał miejsca. Znalazło się też miejsce na opowiedzenie trochę o całej konstrukcji i historii świata przedstawionego.

Bohaterowie podobnie, jak w pierwszym tomie są przedstawieni świetnie, nie są papierowi a każdy z nich ma swój niepowtarzalny charakter kształtujący daną postać. I wiadomość dla tych, którzy lubią romantyczne uniesienia. Tym razem będą, ale pozostają z boku, robiąc miejsce ważniejszym sprawom.

 

     Nie bez znaczenia jest świetny przekład Piotra Kucharskiego, dzięki któremu seria otrzymała dodatkową głębię. Warto również zwrócić uwagę na cudownie korespondujące z tekstem ilustracje, których autorem jest Dominik Broniek.

 

Wielowątkowa opowieść; fantastyka w niezwykle dobrym wykonaniu dla dorosłego czytelnika - można również powiedzieć, że jest to baśń fantasy, bo sporo z klimatu baśniowego w sobie zawiera. Oba tomy Tonącego Imperium zostały napisane w taki sposób, że akcja w nich nie wyrywa do przodu, nie galopuje. Tempo jest spokojne (w drugim tomie szybsze), a Andrea Stewart w moim mniemaniu, świetnie przedstawiła ten swój świat, abyśmy czuli się w nim, jak u siebie. Bardzo dobry debiut, co w świecie fantasy wcale nie jest łatwe; pełen tajemnic i magii.

 

Link do opinii
Inne książki autora
Córka Kości
Andrea Stewart0
Okładka ksiązki - Córka Kości

Wyobraź sobie, że jesteś kilkuletnim dzieckiem, stoisz w tłumie innych kilkuletnich dzieci i czekasz na swoją kolej. Naokoło trwa wielkie święto. Święto...

Wojna kości
Andrea Stewart0
Okładka ksiązki - Wojna kości

Lin Sukai odniosła pierwsze zwycięstwo jako cesarzowa. To jednak tylko wygrana bitwa a wojna dopiero nabiera rozpędu. Przyszłość Cesarstwa Feniksa jest...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy