Caught Up


Tom 3 cyklu Windy City
Ocena: 4.67 (3 głosów)

Kai Rhodes to gwiazda drużyny baseballowej z Chicago. Coraz trudniej jest mu pogodzić uprawianie zawodowo sportu z organizacją opieki dla swojego piętnastomiesięcznego syna. Mężczyzna został samotnym ojcem i kompletnie sobie z tym nie radzi.

Nie pomaga mu też fakt, że po zaledwie paru tygodniach pracy zwalnia każdą nianię. Tym razem jednak nie będzie mógł tak szybko zrezygnować z opiekunki, bo jego trener powierzył tę funkcję… własnej córce.

Miller Montgomery z zawodu nie jest nianią, a cukiernikiem. Lecz kiedy tata prosi ją, żeby pomogła w opiece nad dzieckiem jednego ze swoich najlepszych zawodników, dziewczyna nie potrafi odmówić.

Spędzi z baseballistą i jego małym synem całe wakacje i szybko się okaże, że to zdecydowanie zbyt krótko. Wszystko kiedyś się kończy, a ona nigdy nie była typem dziewczyny, która lubi zobowiązania.

Informacje dodatkowe o Caught Up:

Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2025-02-06
Kategoria: Romans
ISBN: 9788383628929
Liczba stron: 547
Tytuł oryginału: Caught Up
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Anna Gurgul

więcej

Kup książkę Caught Up

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Caught Up - opinie o książce

Avatar użytkownika - CzarnoCzerwoneCC
CzarnoCzerwoneCC
Przeczytane:2025-02-24, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, Wydawnictwo NieZwykłe,

"Caught Up" to trzeci tom cyklu Windy City, którego dwa poprzednie tomy obdarzyłyśmy czystym uwielbieniem 😍💙 a jak było z tym? 🤔

Jeżeli mamy być do bólu szczere to jest to książka, z którą mamy lekki problem. Przede wszystkim odnosiłyśmy nieodparte wrażenie, że wszystko kręciło się wokół dziecka Kaia oraz cukierniczej kariery i braku weny Miller a przynajmniej nadmiar tych dwóch wątków przysłaniał wszelkie momenty związane z baseball'em przez co za grosz nie poczułyśmy sportowego klimatu książki. A szkoda bo bardzo na to liczyłyśmy. Nie zrozumcie nas jednak źle. To absolutnie NIE była zła książka i to nie jest tak, że nam się ona nie podobała. Jak najbardziej i się podobała i była naprawdę w porządku, bo bardzo miło spędziłyśmy z nią czas, jednakże zwyczajnie brakowało nam w niej naszym zdaniem najważniejszego czyli sportu.

Bohaterowie natomiast mogą Was wpędzić w totalnie skrajne uczucia. O ile Kaia możecie kochać i wielbić za to jak cudownym ojcem jest i na pewno rozpływać się będziecie nad jego "bąbelkiem" 😉 tak Miller jesteśmy przekonane, że nie jeden czytelnik będzie z całych sił nienawidził i miał ochotę rozszarpać.. choć ma ona 25 lat, więc teoretycznie powinna mieć już nieco poukładane w głowie, zachowuje się trochę jak rozkapryszona nastolatka, która strzela fochy jeżeli coś nie idzie po jej myśli. Jednak my, pomimo jej nieco dziecinnego zachowania i tak ją polubiłyśmy, ale to za sprawą tego jak myślała o swoim ojcu i co dla niego robiła.

Ogólnie od samego początku książki, gdy tylko Kai i Miller mają ze sobą styczność po raz pierwszy czuć powstające pomiędzy nimi napięcie. Oboje uwielbiają ze sobą flirtować oraz przekomarzać się jednak nie pozwalając sobie na nic więcej poza fantazjami. Czy mimo wszystko pożądanie weźmie górę? A może jednak będą potrafili zachować dystans m.in ze względu na okoliczności w jakich się znajdują? 🤔

My Wam tego nie powiemy, o tym musicie przekonać się sami 😎

Generalnie dobrze spędzony czas 🧡🙂

Link do opinii

Z pewnością można powiedzieć, że ta książka jest komfortowa. Nawet powiedziałabym, że jest bardzo dobra. Ale wiecie co, niestety nie wywołała we mnie jakiś większych emocji. Szczerze mówiąc, podobnie jak w przypadku poprzednich tomów, ta część także będzie dla mnie książką typu przeczytać i zapomnieć.

 

Ogromny plusem książki jest relacja Kaia i Maxa. Bardzo mi się podobała. Właściwie Max to chyba najlepsze co było w tej historii. Za to połączenie Maxa i Miller uważam, za zbyty idealne. Rozumiem więź, jaką ze sobą szybko nawiązali, ale myślę, że było to zbyt piękne. No bo przecież dziewczyna, która nie ma bladego pojęcia o dzieciach, nagle wie o nich wszystko.

 

Do samych bohaterów też nie mogę się przyczepić. Nawet postacie drugoplanowe były fajne. Podobnie jak relacje między wszystkich bohaterami.

 

Myślę, że książka mogłaby być o 1/3 krótsza. Rozległe opisy dawały mi poczucie, że stale czytam o tym samym. Ja rozumiem, że jedna z kwestii musiała być stale powtarzana, jednak miałam wrażenie, że było więcej takich łudząco podobnych fragmentów. Niestety nie będzie go historia, która będę długo pamiętać. Nie mniej jednak była to przyjemna książka. I, mimo że dla mnie była średniakiem, to ja polecam. Wiele z was na pewno się spodoba ?

Link do opinii

,,Caught Up" to trzeci tom mojej ulubionej serii ,,Windy City" autorstwa Liz Tomforde. Czytając poprzednią część, wydawało mi się, że autorka nie będzie mnie już w stanie zaskoczyć, a tymczasem jej się to udało, ponieważ historia baseballisty i samotnego ojca -- Kai Rhodes oraz córki trenera, cukierniczki Miller Montgomery totalnie mnie zauroczyła!

,,Caught Up" jest jedną z tych publikacji, obok których nie da się przejść obojętnie. Jak na wielbicielkę romansów przystało, uwielbiam historie, które otulają czytelnika niczym ciepły kocyk w zimowy wieczór i właśnie taka jest ta książka. Ciepła, zabawna, wzruszająca i przede wszystkim dająca nadzieję na to, że miłość może dopaść człowieka w każdym wieku i to w najmniej spodziewanym momencie.

Bardzo podobała mi się kreacja bohaterów. Kai to zawodowy sportowiec, który dosłownie z dnia na dzień musiał zmienić swoje priorytety, kiedy w jego życiu pojawił się Max. Mężczyzna chciał poświęcić swoją sportową karierę, by zająć się synem, o którego istnieniu nie miał pojęcia i zapewne zrobiłby to bez mrugnięcia okiem, gdyby nie trener, którego traktuje niczym ojca i cała drużyna, która obiecała wspierać go w nowej roli. Natomiast Miller to dziewczyna, która stała się cukierniczym guru, jednak w pewnym momencie życie na świeczniku mocno ją przytłoczyło, zabierając jej radość z pieczenia i tworzenia przepysznych deserów. Oboje pochodzą z innych światów i wydaje się, że zupełnie do siebie nie pasują, jednak każdego dnia wspólnej drogi udowadniają, że to, co ich ostatecznie połączy, jest wyjątkowe i nierozerwalne.

Chociaż naprawdę polubiłam głównych bohaterów, myślę, iż pierwsze skrzypce w tej historii i tak gra mały Max. Chociaż niespecjalnie przepadam za dziećmi, ten mały szkrab zdecydowanie skradł moje serce.

Myślę, że na uwagę zasługują również postacie drugoplanowe, bez których cała ta historia nie miałaby zupełnie sensu. I mówię tu nie tylko o tych, których poznaliśmy dopiero w tej odsłonie, jak trener Monty, koledzy z drużyny Kaia, czy jego brat, którego miłosne podboje rozbawiały mnie do łez, ale również ci znani i lubiani bohaterowie poprzednich części. Cudownie było zobaczyć, jak radzą sobie w dalszym, wspólnym życiu.

Bardzo podobała mi się również końcówka książki. I nie mówię tutaj tylko o bardzo romantycznym i wzruszającym zakończeniu historii Kaia, Miller i małego Maxa, ale również zapowiedź kolejnej części, która z pewnością będzie niesamowicie zabawna. Dlatego mam więc nadzieję, że wydawnictwo nie każe nam zbyt długo czekać na jej premierę.

Link do opinii
Inne książki autora
The Right Move
Liz Tomforde 0
Okładka ksiązki - The Right Move

Dwudziestosiedmioletnia Indy rozstała się z facetem i musi od nowa ułożyć sobie życie. Najlepsza przyjaciółka proponuje jej, żeby wprowadziła się do jej...

Mile High
Liz Tomforde0
Okładka ksiązki - Mile High

Hokeista z wybujałym ego i stewardesa mogąca mu udowodnić, że nie może mieć każdej, której zapragnie. Stevie Shay od lat jest stewardesą, ale jeszcze...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Dotyk marcepanowych marzeń
Katarzyna Majewska-Ziemba
Dotyk marcepanowych marzeń
Koniec mapy
S.J. Lorenc
Koniec mapy
Ostatnie zadanie
Grzegorz Kozera ;
Ostatnie zadanie
Silesius
Henryk Waniek ;
Silesius
Ocaleni z Drohobycza
Katarzyna Skopiec
Ocaleni z Drohobycza
Czy Nika znika?
Anna Bichalska ;
Czy Nika znika?
Biały mróz
Zdzich Wojtaś
 Biały mróz
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy