Breaking rules. Gra rozpoczęta
Samanta Louis

PIĘTNO SAMOTNOŚCI

Niedawno swoją premierę miała najnowsza powieść Samanty Louis „Breaking Rules” wydana nakładem wydawnictwa WasPos. Rzadko sięgam po literaturę obyczajową i romans, a kiedy już tak się dzieje starannie dobieram tytuły. Dlaczego Samanta Louis znalazła się na mojej liście?

Andrea to młoda, samotna matka. Po rozstaniu z Lucasem, który ją zdradzał nie jest w stanie zaufać żadnemu mężczyźnie. Absorbująca córeczka, salon urody i kariera pisarska pochłaniają cały jej czas. Wszystko zmienia się, gdy przypadkowo poznaje intrygującego i przystojnego Aarona. Szybko okazuje się, że między tym dwojgiem iskrzy. Oboje rozbici i zranienia umawiają się na układ – żadnych zobowiązań. Czy jednak uda im się porzucić rodzące się uczucie?

Od pierwszych stron książka Samanty Louis wciąga w wir zdarzeń i emocji, które są tak gorące, że nie sposób nie dać się porwać tej historii. Pozornie prosta rozwija cały wachlarz uczuć. Mamy tu interesujących i mocno rozbudowanych bohaterów, których losy, choć pogmatwane, mają duże znamiona realizmu. Podoba mi się w tej powieści to, że pod płaszczykiem romansu, autorka buduje pełną napięcia i przekonującą opowieść o samotności, bólu i miłości. Zaskakujące jest to, że tak młodej pisarce udało się w sposób niezwykle dojrzały pisać o uczuciach. Bohaterowie „Breaking Rules” nie mają łatwo. Ich życie nie jest cukierkowe i usłane róźami. Mnóstwo cierpienia, które spada na te postaci pozwala nam odnaleźć prawdę w ich zachowaniach. Te osoby nakreślone piórem Louis trafiają do mnie. Są barwne, niedoskonałe, autentyczne. Historia opowiedziana przez autorkę potrafi naprawdę poruszyć. Dzięki temu, że tak perfekcyjnie opracowane są te postaci, czujemy się jakbyśmy mieli do czynienia z czymś , co mogłoby wydarzyć się w prawdziwym życiu. „Breaking Rules” to coś więcej niż romans. To świetnie napisana, dojrzała i ujmująca opowieść, a autorka posiada niezwykły zmysł obserwacji i jest także doskonałym psychologiem.

W takich historiach szukam zawsze czegoś więcej. Tego czegoś, co daną pozycję wyróżnia. W powieści Samanty Louis znalazłam całą gamę takich rzeczy. Rewelacyjnie skonstruowani bohaterowie, dobra i przekonująca fabuła, interesujący pomysł na narrację dwuosobową. To wszystko sprawia, że tę książkę naprawdę bardzo dobrze się czyta i nie jest to sztampowa powieśc, o której zapominamy w kilka chwil po jej przeczytaniu. Idealnie wywaone sceny seksu sprawiają, że osoby lubujące się w pikantnych powieściach poczują się usatysfakcjonowane, zas ci, którzy niekoniecznie tego szukają w literaturze, nie poczują się znużeni. Louis pisze o seksie z ikrą, ale nie wulgarnie. Jest gorąco, namiętnie, ale i ze smakiem. Bardzo sobie to cenię. Nie jestem typową czytelniczką romansów także dlatego, że sceny intymne w tego typu powieściach często są rozczarowujące lub po prostu niesmaczne. Tu czytało mi się je naprawdę dobrze. Myślę, że to nie jest łatwe pisać o tej sferze życia tak, by nie popaść w banał lub po prostu śmieszność. Jedną z największych zalet tej książki są właśnieumiejętnie skomponowane sceny erotyczne, które nie drażnią, a wywołac mogą falę gorąco u czytelnika.

Prosta opowieść o wcale nie prostych sprawach. O samotności, która potrafi zabierać nam tlen. O miłości, która rani, ale i dodaje skrzydeł. O poszukiwaniu samego siebie i walce o to, by po prostu być szczęśliwym. To chyba rzeczy, które ceni każdy z nas. Kto nie chciałby przeżyć wielkiej miłości, móc cieszyć nią i żyć w poczuciu, że jesteśmy dla kogoś całym światem. Czasami ta droga do szczęścia jest bardzo wyboista. Rzuca nam wyzwania, które zdają się być nierealne. Ale przecież to, co charakteryzuje nas jako ludzi, to wielka wola walki. „Breaking Rules” to powieść, która mnie urzekła. Z jednej strony jest historia rodzącej się miłosci, takiej dla której nie ma miejsca. Z drugiej zaś to bardzo wnikliwa analiza pogmatwanych ludzkich losów i przypadków, które sprawiają, że nasze życie toczy się tak, a nie inaczej. Samanta Louis to samorodny talent, który świeci jak gwiazda na firmamencie bylejakości jaka zalewa czytelniczy rynek. Udało jej się stworzyć książkę, która wykracza poza ramy gatunku. Napisana jest z pasją, mądrze i bardzo dojrzale. Świetna powieść także dla tych, którzy podobnie jak ja, unikają książek o miłości. Potraktujcie ją jako misternie skonstruowaną powieść psychologiczną. Mocne, barwne postaci, pełne napięcia relacje i nieoczekiwane zwroty akcji. Czy moża oczekiwać czegoś więcej od dobrej książki?

Samanta Louis to kolejna pisarka z Grupy Literackiej Ailes, która bardzo dobrze poradziła sobie w kategoriach powieściowych. Kibicuję tym dziewczynom, ponieważ nie dość, że wydają wyśmienite zbiory opowiadań, to także, jak pokazuje chociażby niniejszy przykład, są utalentowanymi powieściopisarkami. Na pewno sięgnę po kolejny tytuły Samanty i życzę sobie, by takich autorów było na naszym rynku jak najwięcej. „Breaking Rules” to szybka, pełna emocji i poruszająca książka, która pozwoli oderwać się od szarzyzny codzienności. Diabelska ocena to 5. Diabeł gorąco poleca.