Bóg, Honor, Seks, Ojczyzna

Ocena: 5 (3 głosów)

Podobno umierającemu człowiekowi przewija się przed oczami całe życie. Bohaterowi powieści Derkowskiego jawią się jednak przede wszystkim polskie problemy: tożsamośc, religia, tolerancja; myśli też o związkach i uczuciach, a czasami szarga świętości. Zastanawia się, analizuje, stawia pytania. Jeśli czytelnik uważnie przyjrzy się tej książce, bardzo możliwe, że odnajdzie w niej siebie.

Informacje dodatkowe o Bóg, Honor, Seks, Ojczyzna:

Wydawnictwo: Seqoja
Data wydania: 2024-06-30
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788367935104
Liczba stron: 328

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Bóg, Honor, Seks, Ojczyzna

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Bóg, Honor, Seks, Ojczyzna - opinie o książce

Avatar użytkownika - Poczytajzemna
Poczytajzemna
Przeczytane:2024-08-20, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Mam dla Was dziś książkę, która zmusza do myślenia i wyciągnięcia opinii. Książkę, która wyraża opinię nie tylko autora, ale wielu Polaków na tematy, bardzo nam bliskie. Książka, którą sama odczułam bardzo osobiście. Nie wiem czemu, bo autora nie znam, lecz czytając ją, czułam, jakby autor znał mnie. Jakbyśmy byli od lat przyjaciółmi, mieli to samo wychowanie, znajomych, podobne zdanie i opinie na opisane tematy w tej książce.

Autor bardzo odważnie pisze, zwierzając się publicznie, kim jest, co myśli, co czuje i jakie ma zdanie jako Polak mieszkający na Śląsku, na tak ważne dla naszego narodu tematy: Bóg, honor, seks, ojczyzna. Pokazuje, jak nas wychowano i jak na te tematy mówi się oficjalnie. Oraz to, co nie jeden z nas, o tych tematach myśli naprawdę. Myśli, bo aby mówić trzeba mieć odwagę. Niestety nie każdy ja ma.

Podziwiam autora za odwagę i wielką mądrość uzasadnień swojej opinii. To nie są słowa, które myśli na język przyniosą. One mają wartość i w tak wielu sytuacja się z nim zgadam. Opisuje te wyżej wymienione przeze mnie zagadnienia w tak niesamowicie ciekawy i barwny sposób, że książkę czytałam z wielką przyjemnością, choć nie jest to łatwa książka.

Książka jest w gatunku literatura piękna. Przekazana prawda obala, przyjęte schematy, bezlitośnie obnażając obłudę i zakłamanie. Każdy ma prawo mieć inne zdanie, co jest piękne i naturalne. Najważniejsze, żeby opinia była własna, nie wyuczona, przekazana z pokolenia na pokolenie, lecz wyrobiona samemu. Trzeba mieć również odwagę, aby o niej mówić, a nie pochylać pokornie głowę nad większością.

Dla mnie duży szacunek. Piękne, ważne i bardzo kontrowersyjne tematy są poruszone, o których warto przeczytać. By czytając opinię Jarosława Derkowskiego znaleźć w sobie odwagę, by poznać lub ujawnić to, co siedzi w zaciszu naszego umysłu, przystawione do muru przez strach lub brak pewności siebie. Autor na pewno wywoła kontrowersje tą książką, bo już w opiniach i recenzjach lekko to widać. Ciekawe, jakie zrobi na Was wrażenie, warto sprawdzić.

Link do opinii
Avatar użytkownika - przewracam_kartk
przewracam_kartk
Przeczytane:2024-08-02, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,

Niech Was nie zwiedzie tytuł! Treść książki to nie wynurzenia korespondujące ze światopoglądem prawej strony sceny politycznej.

Mimo wszystko, powieść dla wielu może być pozycją kontrowersyjną; w pewnych aspektach nawet obrazoburczą. Dla mnie jest próbą konfrontacji z głęboko zakorzenionymi w ludzkim lub, mówiąc precyzyjniej, polskim kodzie kulturowym, schematami. A zarazem filarami, na których opiera się „polskość” i 🍎jabłkami niezgody, które tak często i ochoczo rzucamy na nasze stoły.

❗️Czytając wstęp, nie uchodzi naszej uwadze świadomość autora o trudności poruszanych przez niego tematów. Odradza on czytania książki, jeśli przyswajanie jej treści w jakikolwiek sposób sprawia komuś dyskomfort. Parę akapitów później dziękuje też całej plejadzie osób promujących czytelnictwo w Polsce – od 🎶tiktokerów do 📚bookstagramerów. Chapeau bas za podejście!

🥩Przejdźmy jednak do „mięsa”, a tego, moi Drodzy, jest dużo i to naprawdę soczystego! W powieści śledzimy losy bohatera-narratora, który znalazłszy się na granicy życia i śmierci dokonuje swoistego rachunku sumienia. Z listy trawiących go bolączek wykłada na stół ❗️źle rozumiane: ⛪️religię, patriotyzm, seksualność i naród.

Derkowski miesza składniki, po czym wrzuca do gara pełnego własnych przekonań, który zaczyna kipieć. 🍽️Zamiast mamałygi dostajemy danie okraszone autentycznością i odwagą mówienia otwarcie o tematach, które nieustannie wzbudzają w nas skrajne emocje.

🖤🤍Protagonista konfrontuje się ze swoim życiowymi doświadczeniami z dużą zuchwałością. Mimo dosadnego języka, którego używa do opisania negatywnych jego zdaniem ludzkich zachowań, stara się znaleźć dla nich pewne zrozumienie. W wyniku tego ocena otaczającej go rzeczywistości nie jest czarno-biała.

„Kiedy stoi się w blasku latarni, nie sposób dojrzeć, co jest w cieniu. Nasz wzrok nie może przebić się przez mrok na granicy światła, jednak jeśli staniemy poza nim, zanurzymy się w ciężką i lepką czerń, zaczniemy z czasem się do niej przyzwyczajać i to, co jeszcze przed chwilą jawiło się jako jednolita masa, zacznie ukazywać nam swe odcienie. A czerń ma ich wiele”. – „Bóg, Honor, Seks, Ojczyzna”, Jarosław Derkowski

Mnogość przytaczanych tematów i długość akapitów przy braku podziału na rozdziały momentami przytłacza. ❗️Niemniej godny podziwu warsztat władania słowem autora nadrabiała z nawiązką te drobne mankamenty. Na ➕ zasługują też przewijające się w treści nawiązania do 🎶utworów muzycznych, będące znakiem rozpoznawczym pisarza i wstawki z ślōnskŏ gŏdka!

Refleksyjna, ale i przystępna książka! Inna.

Za egzepmlarz dziękuję wydawnictwu SEQOYA

Link do opinii
Avatar użytkownika - Apo
Apo
Przeczytane:2024-08-14, Ocena: 4, Przeczytałem,
Słyszałam opowieści, że ludzie wybierają książki z polecenia znajomych, czytają książki jednego autora/autorki lub wybranego nurtu literackiego... Ja jestem chodzącym chaosem - robię to, co oni i... zaskakująco często wybieram książki, bo: - okładka była fajna (cykl "Kłamca" skradł tak moje serce), - lubię dane wydawnictwo, - tytuł mnie zaintrygował, - pomyślałam, że będzie się działo... lub jak w tym przypadku - będzie ostro, soczyście i obrazoburczo. 



Sama okładka przyciąga wzrok. Litery B, H, S i O intrygują... potem dostrzegamy cały tytuł. Czarno-białe zdjęcie (z dodatkiem bieli i czerwieni) autorstwa Bubusławy Górny wywołuje masę emocji - lekki chichot, zadumę, oburzenie (szczególnie przy prezerwatywie i cierniowej koronie). Ale świetnie współgra z tytułem - jest jego graficzną prezentacją. 

Autor w kilku słowach wprowadza nas w swój świat - opowiada o swojej fascynacji muzyką i słowem, dziękuje recenzentom, bliskim za pomoc i wsparcie przy realizacji tego projektu. Ale przede wszystkim ostrzega nas, przed tym co możemy znaleźć w jego publikacji. Że nasze uczucia religijne lub patriotyczne mogą zostać urażone. Może kogoś to odstraszyło od czytania... Ja jednak należę do tych osób, które lubią poznać i wyrobić sobie własne zdanie o książce.

A sama publikacja zaczyna się od śmierci narratora przy porannym piciu kawy. A potem... Spokojnie, nie ma fontann krwi, za to pojawia się strumień myśli. Myśli, które autor wyciąga jak iluzjonista powiązane szarfy z kapelusza. Każda inna, a jednak coś je łączy... W pierwszej kolejności pojawia się ciężarna córka, uczucie zdziwienia, że uległa zmianie - dorosła, jej ciało nosi małego człowieka, a przecież to kiedyś ją ojciec-narrator nosił i dbał o nią. Pojawia się żona - narrator przeskakuje do pierwszego spotkania, przypomina sobie pierwsze relacje z dziewczynami, młodymi kobietami. Ukazuje nam swoje myśli na temat pierwszych doznań seksualnych i żądz. Jego myśli biegną dalej, strona po stronie ukazując nam wewnętrzny monolog, strumień myśli, który każdy (albo prawie każdy ma w głowie). 

  Moje odczucia po przeczytaniu książki są ambiwalentne. Choć nie przepadam za tak nagromadzonymi w publikacjach czyimiś rozważaniami, to tu dałam się w to wciągnąć. Zawsze wydawało mi się, że to kobiety tak przeskakują z tematu na temat w swej głowie - myślą o tym co zrobić do jedzenia, by skończyć na wymienia opon w samochodzie. Tu mężczyzna zaprosił mnie do swej głowy i okazało się, że jest tam też bogato... od myśli, uczuć i rozważań. Pewnym rozczarowaniem była pewna "poprawność" w przedstawieniu tych "kontrowersyjnych" tematów jakimi miały być Bóg, honor, seks i ojczyzna. Może nie liczyłam na obraz a'la Christian Grey, ale na odrobinę pikanterii tak. Mało też było dla mnie Śląska, choć na plus jest pojawienie się slunskiej godki. Za to nawiązania muzyczne mnie urzekły - odświeżyłam sobie stare i nowsze hity.

  Samą publikację oceniam na 6/10, gdyż brakło mi tego kopa, po którym nie mogłabym się podnieść, a który zmusiłby mnie do przeanalizowania poruszanych przez autora tematów. 





Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl 

Link do opinii
Inne książki autora
Zła
Jarosław Derkowski0
Okładka ksiązki - Zła

Zanim powiesz, że jest zła, zastanów się, czy masz prawo oceniać jej życie? Ma na imię Dominika i pochodzi znikąd. Jedyne, czego może być pewna, to że...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy