Bicz Boży


Tom 3 cyklu Ja, inkwizytor
Ocena: 4.82 (11 głosów)

Kto i dlaczego w okrutny, wyrafinowany sposób zabija dostojników Kościoła? Czy giną dlatego, że są ludźmi wielkiej świętości, czy że popełnili obrzydliwe zbrodnie? Czy mordercą jest szaleniec, desperat, działający poza prawem inkwizytor, a może potężny czarnoksiężnik lub demon? Inkwizytor Mordimer Madderdin będzie musiał we własnym sumieniu rozstrzygnąć, czy ma do czynienia z przyjacielem, czy z wrogiem.

Informacje dodatkowe o Bicz Boży:

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2011-06-17
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-7574-402-6
Liczba stron: 496
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak

Tagi: Cykl inkwizytorski Bestsellery Polskiej Fantastyki

więcej

Kup książkę Bicz Boży

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Bicz Boży - opinie o książce

Avatar użytkownika - ewaboruch
ewaboruch
Przeczytane:2016-09-14, Ocena: 6, Przeczytałam, fantastyka, SF,
Mordimer wraz z dwójką innych inkwizytorów oraz przełożonym (któremu później odbiera władzę z powodu choroby) ma rozwiązać zagadkę spalenia biskupa. Ślad wiedzie go do klasztoru, gdzie siostry zostały przymuszone do nierządu z wyższymi sferami. Jak się okazuje jest tu niezwykle zawiła intryga, którą nasz bohater próbuje rozwiązać i pozytywnie zakończyć sprawę.
Link do opinii
Avatar użytkownika - blackolszi
blackolszi
Przeczytane:2016-05-01, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Najlepsza jak dotąd część przygód Mordimera! Raz, że treść najlepsza, to i dialogi i przemyślenia głównego bohatera pobijają wszystko! No i dodatkowo cieszę się, że w Biczu Bożym nie ma podziału na mniejsze opowiadanka, tylko wszystko jest napisane w formie normalnej powieści. Inkwizytorzy zostają poproszeni o zbadanie tajemniczej śmierci biskupa, który został spalony na stosie. Mordimer wraz z dwójką współpracowników i swoim przełożonym (który o zgrozo cierpi z powodu zaawansowanych hemoroidów) wyrusza do małego miasteczka i od razu rzuca się w wir śledztwa, poszukiwań i przesłuchań (ale takich "spokojnych" i normalnych, bo nie wszystko trzeba od razu załatwiać torturami). Trop prowadzi do zakonu (który bardziej powinno się nazywać burdelem) i gdy Mordimer przybywa na miejsce okazuje się, że pojawił się nowy trup - przeorysza Konstancja. Konstancję przywiązano do słupa na środku klasztornego dziedzińca, wyrwano kleszczami piersi, po czym uduszono garotą. Co, jak uświadomił nas Mordimer, pasuje do zabójstwa cudzołożnic. Stopniowo inkwizytor poznaje prawdziwe oblicze mieszkających tam "zakonnic" i planuje rozciągnąć swoje śledztwo także na pobliską szlachtę, która korzystała z "uprzejmości" i wdzięków sióstr zakonnych. Zaintrygowała mnie postać "Teobalda Krankla", niby sekretarza zamordowanego biskupa. Niesamowite były jego zdolności, którymi zaskoczył i Mordimera i mnie. Bardzo jestem ciekawa kim naprawdę jest i czy jego wątek zostanie pociągnięty w przyszłych tomach. No i nie daje mi spokoju wspomnienie Arnolda Lowefella (za którym tęsknię i mam nadzieję, że jeszcze się pojawi) "Arnold Lowefell delikatny i łagodny - powtórzył jeszcze raz. - I popatrz, na co ci przyszło..." i dlaczego nie skończył myśli? Aż się we mnie gotuje, taka jestem ciekawa, o co chodzi. Zaczęłam nawet podejrzewać, że Krankl (który, jak wiemy, potrafi przyjmować albo i kopiować wygląd dowolnego człowieka) ma zdecydowanie większe powiązania z Arnoldem... może to nawet sam Arnold? Takie tam przemyślenia i rozważania o niedokończonym wątku. Mordimer rozbraja mnie swoim rozumowaniem i pojmowaniem świata. Jest jednocześnie dziwakiem, ujmującym facetem i totalnym gnojkiem. Z jednej strony wrzeszczy na kobietę i grozi jej poważną dawką tortur, a z drugiej z ujmującą łagodnością mówi do niej "drogie dziecko" czy "moja droga". No i coś co mnie rozbawiło (mimo, że wcale takie śmieszne nie było) - "Zadałem cios otwartą dłonią (bo cóż to by były za obyczaje, abym kobietę bił pięścią niczym jakiś wozak lub tragarz! Przecież nawet przemoc można stosować z grzecznością wynikającą z dobrego wychowania), [...]". No właśnie, co to za obyczaje bić kobietę z pięści? Przecież co innego walnąć jej w twarz otwartą dłonią! Teraz już wiemy, jak powinniśmy wyrażać swoją agresję - tylko w kulturalny sposób, waląc kogoś z liścia w twarz. No po prostu miazga. Co mamy dalej? Dalej jeszcze głupsze rozumowanie, które ukazuje kobiety w zdecydowanie złym i zaściankowym świetle i na które nie potrafię znaleźć sensownego komentarza, bo ciągle jestem głęboko zbulwersowana - "Łajdaczą się kobiety. Mężczyzna co najwyżej daje konieczny upust zgromadzonej w nim chuci, by oczyścić w ten sposób z żądzy ciało oraz umysł. A wiedzcie, że to wszystko ma na celu - lepsze służenie sprawom duchowym. Wyrzucenie nasienia jest podobne do wylania oliwy na wzburzone morskie fale, lecz w tym wypadku mówimy o sztormie męskiej chuci, który należy zgasić fizycznym aktem, by uspokoić umysł i spokojny już wykorzystać do zbożnych celów..." Nie pozostaje mi nic innego, jak sięgnąć po kolejną (zapewne ciekawą) książkę o Mordimerze.
Link do opinii
Avatar użytkownika - martyna9706
martyna9706
Przeczytane:2013-06-08, Ocena: 5, Przeczytałam,
Wszystkie książki Piekary są bardzo ciekawe, lecz gdy się czyta je jedna po drugiej, wszystkie wydają się identyczne. Zdarzenia nie odróżniają się od siebie. Miałam wrażenie, że czytam pięć razy tą samą książkę.
Link do opinii

Ten tom jest nieco inny od poprzednich.  Może dlatego,  że nie jest to zbiór opowiadań  a spójna całość. Jedna historia. Pokazuje początki pracy Mordimera jako inkwizytorów. Mimo że już  ma pewne doświadczenie  to i tak daje się  zwodzić  starszym kolegom. Tom zdecydowanie  trzyma poziom poprzednich chociaż mam  wrażenie, że Piekara zaczyna już  powielać jakiś schemat. Chociaż  niekonsekwentnie. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - niezdarusia
niezdarusia
Przeczytane:2018-09-25, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Tradycyjnie: polecam, książka świetna, Piekara ma świetny humor, kolejne zaskakujące przygody inkwizytora.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2020-09-04, Ocena: 4, Przeczytałam, Fantasy, 2020, E-booki,
Avatar użytkownika - antila
antila
Przeczytane:2017-05-05, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,
Avatar użytkownika - Ronja
Ronja
Przeczytane:2016-09-18, Ocena: 4, Przeczytałam, 2016, 52 książki 2016, Mam,
Inne książki autora
Świat inkwizytorów. Płomień i krzyż
Jacek Piekara 0
Okładka ksiązki - Świat inkwizytorów. Płomień i krzyż

Zapuść Twój sierp i żniwa dokonaj, bo przyszła już pora, by nadszedł Wielki Dzień gniewu. A któż tedy zdoła się ostać? Czas końca jest blisko, a Święte...

Ja, inkwizytor. Wieże do nieba
Jacek Piekara0
Okładka ksiązki - Ja, inkwizytor. Wieże do nieba

Oto on, inkwizytor i Sługa Boży, człowiek głębokiej wiary. Oto dwie minipowieści, których bohaterem i narratorem jest Mordimer Madderdin, świeżo promowany...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy