Biały latawiec

Ocena: 4 (1 głosów)

Czy da się zacząć wszystko od nowa?
Co jest wart związek oparty na kłamstwie?
Czy można ujawnić powierzone tajemnice?


Słoneczny dzień w Kozienicach, uroczym miasteczku z chlubną przeszłością i uroczymi mieszkańcami. W południe rusza procesja Bożego Ciała. Pół miasteczka widzi jak młoda bibliotekarka w różowej sukience biegnie do lasu razem z mężczyzną, o którym niewiele wiadomo. Ona jest pierwszy raz zakochana, on ma swoje plany. Ścieżka, którą podążają, prowadzi ich do miejsca ukrytego przed intruzami.


Do opuszczonego domu przy ulicy Topolowej wprowadziła się kobieta, która porzuciła swoją karierę w Warszawie i postanowiła zacząć wszystko od nowa w rodzinnym mieście swoich dziadków. Wśród rupieci i śmieci być może znajdzie dokumenty, których nikt nie powinien nigdy ujawnić…

Elegancki prawnik od lat czeka aż będzie mógł ogłosić, z kim jest związany. Cierpliwie organizuje sekretne schadzki, gotowy czekać tyle, ile będzie trzeba. Ale czy faktycznie tak jest? Zwykłe drobiazgi urastają do problemów, ale to nic w porównaniu, czego Paweł dowiaduje się o swoim kochanku...

Emerytowana nauczycielka przygotowuje spotkanie brydżowe, na którym jak zawsze zostaną omówione najważniejsze sprawy Kozienic.

Nadciąga burza i nic już nie będzie takie samo jak wcześniej. Bohaterom tej opowieści towarzyszą znane piosenki nadawane w lokalnym radiu. W ulubionej
audycji mieszkańcy Kozienic usłyszą opowieść, którą wstrząśnie życiem całego miasteczka.

O autorce

Przez wiele lat jej wielką idolką była Amelia Earhart. Kiedy jednak swój jedyny skok z paralotnią o mało nie przypłaciła życiem, postanowiła znaleźć sobie bardziej bezpieczne pasje. Zbiera zdjęcia błękitnych kamienic w miastach, które zwiedziła, książki o tematyce botanicznej oraz filiżanki do espresso. Niezależnie od pogody raz w roku musi zobaczyć polskie morze.

Urodzona w Radomiu, Kozieniczanka w sercu. Od lat zbiera historie rodzinne i zapisuje je dla swoich dzieci, niektóre z nich zainspirowały ją do napisania tej książki. Mieszka w Warszawie z rodziną, dzieląc czas pomiędzy pracę zawodową, dom i ogród, czytanie oraz pisanie. Czyta nałogowo, szczególnie ceni twórczość Andrei Camilleriego, Alice Munroe i Sue Townsend. Jest to jej literacki debiut.

Informacje dodatkowe o Biały latawiec:

Wydawnictwo: Skarabeusz
Data wydania: 2017-09-29
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788394587352
Liczba stron: 320

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Biały latawiec

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Biały latawiec - opinie o książce

Każdy z nas odgrywa w życiu jakąś rolę. Często zdarza się nam jednak nie akceptować anturażu i zmieniamy fabułę, przebierając się w kostiumy i maski postaci, którymi chcielibyśmy być i gramy sztukę zwaną życiem. Tak też patrzymy na świat w okół. Widzimy to, co chcemy widzieć i to, co ktoś nam pozwala zobaczyć. 


"Biały latawiec" Eweliny Matuszkiewicz to powieść obyczajowa, której akcja toczy się w małym miasteczku - Kozienice. Nie sposób nie wspomnieć o ciekawym zabiegu podania tej historii. Rozdziały to kartki z kalendarza, a podrozdziały to fragmenty starych polskich piosenek, bardzo ciekawy motyw i niezwykle miły dla oka.


Ilość bohaterów, z jakimi przyjdzie się nam spotkać, jest na początku przytłaczająca. Dostajemy fragmenty historii - jak te wyrwane kartki z kalendarza, które dopiero później tworzą całość. 
Myślę, że za główną bohaterkę powieści można uznać Maję. Młodą kobietę, która odziedziczyła dom i działkę po dziadku, upatrując w tym wydarzeniu szansy na nowy początek. Odeszła z pracy w korporacji i rzuciła się w wir remontów i budowania własnej firmy. Po powrocie do Kozienic zobaczyła jednak zrujnowany budynek, który zdaje się być bezdenną skarbonką. Kolejnymi bohaterami są Mario - policjant, i Kris - dziennikarz z miejscowego radio, którego nowa audycja zmieni stosunki międzysąsiedzkie. Jest Basia, młoda dziewczyna, która pracuje w bibliotece i chce się wyrwać z miasteczka i jej ojciec były komendant policji. Ciekawą postacią jest też Paweł - prawnik, który od wielu lat ukrywa życie w związku. Pojawia się też Radek - tajemniczy chłopak, który zdecydowanie ma coś na sumieniu. Postaci jest znacznie więcej i każda ma tak naprawdę znaczenie w tej powieści, tworzy ją. Wszystkich łączy legenda o skarbie, który miał ukryć dziadek Mai oraz historia z czasów wojny. Ktoś stale włamuje się do domu głównej bohaterki... Szuka zaginionego skarbu? Czy może czegoś innego?


Postaci jest nie tylko - jak wcześniej wspomniałam wiele. Każda z nich jest dobrze scharakteryzowana, mimo czasem oszczędnego opisu i na pewno nie jest tylko czarno-biała. Autorka jest doskonałym obserwatorem. Idealnie opisała życie tzw. lokalnych społeczności, gdzie wszyscy się znają, podobno wszystko o sobie wiedzą, szanują siebie i własne poglądy... do czasu. Tacy jesteśmy - jak rzeka, która z prądem niesie nie tylko orzeźwienie, ale i wszelkie brudy jakie ktoś do niej wrzucił. Patrzymy, ale nie widzimy. Oceniamy, nie podejmując nawet próby zrozumienia. A poglądy zmieniamy tak, jak zawieje wiatr, powtarzając frazesy jak papuga. Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia w Polsce, trafiłam z tą lekturą idealnie, kompletny brak tolerancji nie tylko w kwestii orientacji seksualnej - choć i tak wątek w "Białym latawcu" znajdziemy. 


Styl jakim operuje autorka jest na tyle lekki, że książką możemy umilić sobie wieczór, ale na pewno będzie to wieczór przemyśleń - przynajmniej mam taką nadzieję. To powieść obyczajowa, której akcja toczy się jak życie w małych mieścinach, powoli, trochę sennie, ale z dużą ilością fałszu pod fasadą codziennej uczynności. 
Podobało mi się zderzenie z rzeczywistością marzycielki Mai. Wszędzie widzimy uśmiechnięte twarze ludzi rzucających pracę u kogoś, otwierających własny biznes, który zawsze jest jak tęczowa kraina, a jak jest w rzeczywistości? Interesujące są też są stosunki Mai z siostrami, najbliższymi jej kobietami. Ciekawe są ploteczki, które snują starsze panie nad partyjką brydżyka. Bardzo ciekawa jest też historia księdza, bo jak to w małych społecznościach bywa - kościół nie jest tylko miejscem kultu, ale i spotkań towarzyskich. 


Jednak wątek bibliotekarki zakrawał o kryminalny i byłam trochę rozczarowana - dość prozaicznym wytłumaczeniem. To chyba jedyny minus jaki mogę wymienić, no może jeszcze drobne błędy edytorskie, ale one nie umniejszają w niczym lekturze. 
A zamieszczenie na końcu powieści pierwszych stron drugiego tomu... Tak się nie robi - zaczęłam czytać i się skończyło... :) Bardzo przyjemny debiut! 

Link do opinii
"A po co grzebać w historii rodzin, które żyją, mieszkają tuż obok?".  

  Dobrze pamiętam ten moment, gdy pierwszy raz puściłam sobie starą płytę winylową naszych rodzimych wykonawców. To wówczas właśnie zaczęłam zachwycać się piosenkami, które swoją świetność mają już dawno za sobą. Odkrywanie starych nut było i jest nadal dla mnie, swoistą lekcją pokory i chwilą zadumy nad przeszłością, która już przeminęła. Przeczytanie "Białego latawca" okazało się dla mnie doświadczeniem podobnym.  

Ewelina Matuszkiewicz to urodzona w Radomiu, kozieniczanka w sercu. Mieszka obecnie w Warszawie wraz z rodziną, gdzie dzieli czas pomiędzy pracę zawodową, dom, ogród, czytanie i pisanie. Jest zbieraczką historii rodzinnych, które zapisuje dla swoich dzieci. Niektóre z nich zainspirowały ją do stworzenia "Białego latawca".   Do Kozienic, małego miasteczka, wraca po latach Maja. Dziewczyna porzuciła intratną pracę w Warszawie i zamierza otworzyć swój biznes w domu odziedziczonym po dziadkach. Najpierw jednak bohaterka planuje opróżnić dom ze sterty śmieci, jakie zalegają w jego środku. Jak się okazuje jednak, dziadek nie bez przyczyny gromadził tyle niepotrzebne rzeczy. Za jego postępowaniem kryje się wielka tajemnica związana z całą społecznością Kozienic.   Jakże sztampowa i przewidywalna wydaje się ta książka po przeczytaniu jej krótkiego streszczenia. Nie dajcie się jednak temu zmylić, gdyż debiutująca Ewelina Matuszkiewicz uciekła od pełnej powtarzalności fabularnej w tego typu literaturze obyczajowej do bardziej złożonej opowieści o ludziach, po prostu. Ludziach zamieszkujących Kozienice, czyli miasteczko będące swoistym symbolem setek, a nawet tysięcy miejsc w naszym kraju, w których przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. To bowiem właśnie przeszłość i lokalna historia stają się drugoplanowymi bohaterami tej powieści, a pomaga im tajemnica i skrywane od lat sekrety.   Akcja książki rozgrywa się w okresie od 19 czerwca do 7 lipca i to właśnie wtedy czytelnik poznaje mieszkańców Kozienic, których łączy wspólne miejsce do życia oraz przeszłość wracająca niczym bumerang. Policjant Mario, Paweł, Grzegorz, Radek, trzy sędziwe staruszki - Wisława, Maryla, Jagoda, Aniela – każda z tych postaci niesie ze sobą własną historię wielkich namiętności, utraconej miłości, skrywanych sekretów. Codzienność, rutyna i współegzystowanie obok siebie to coś, z czym każdy z nas się spotyka. Gdy więc wybucha afera z podwójną tożsamością miejscowego księdza, lokalnego bohatera, wydarzenia zaczynają nabierać tempa. Ewelina Matuszkiewicz tym samym ukazuje ciąg przyczynowo-skutkowy raz podjętych przez nas decyzji.   Nie bez przyczyny nawiązałam na początku do starych piosenek. Zrobiłam to z premedytacją, gdyż autorka zastosowała w swoim debiucie ciekawy zabieg pod postacią przyporządkowania nazw poszczególnych rozdziałów, słowami z piosenek z drugiej połowy XX wieku. Poza tym, wątek ten pojawia się także pod postacią pewnej audycji radiowej jednego z bohaterów książki.   "Biały latawiec" okazał się dla mnie książką niespodzianką. Nie spodziewałam się bowiem tak wyśmienitej powieści obyczajowej, ubranej w dobry warsztat i ciekawie wykreowane sylwetki bohaterów. Niecierpliwie wyczekuję kontynuacji historii mieszkańców Kozienic – miejsca, w którym każdy z nas odnajdzie swój świat.   http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
Link do opinii
Inne książki autora
Cudne manowce
Ewelina Matuszkiewicz0
Okładka ksiązki - Cudne manowce

Czy cel uświęca środki? Skąd brać odwagę, by zmienić swoje życie? Jak rozpoznać, co jest dla nas naprawdę ważne? Czterech przyjaciół, Iwo, Milo...

Noc komety
Ewelina Matuszkiewicz0
Okładka ksiązki - Noc komety

Czy istnieje uniwersalna recepta na udany związek?Czy warto wszystko poświęcić dla rodziny?Czy realizację marzeń można odłożyć na później? W grudniowe...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy