Świeżo naprawiony okręt…
Ochocza załoga…
Mnóstwo nowej technologii…
Długo wyczekiwany powrót do domu…
Załoga „Aurory” w końcu ma szansę na wypełnienie swojej misji, ale najpierw czeka ją długa, niebezpieczna podróż poprzez tysiąc lat świetlnych niezbadanej przestrzeni.
Wydawnictwo: Drageus Publishing House
Data wydania: 2022-05-06
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 456
Tytuł oryginału: The Expanse
Język oryginału: Angielski
W trzecim tomie The Frontiers Saga kapitana Nathana Scotta i jego załogęczekają nowe, ekscytujące przygody oraz eksploracja nieznanych i niebezpiecznych...
Wyniszczony zarazą świat, który powstaje z kolan. Bezwzględny wróg, który grozi inwazją. Młody mężczyzna pragnący uwolnić się z cienia...
Przeczytane:2022-07-12, Ocena: 5, Przeczytałem,
Po wielu niebezpiecznych przygodach i sytuacjach, które wydawały się być bez wyjścia, wszystko zmierza w stronę szczęśliwego zakończenia. Dzielna załoga „Aurory” nareszcie ma szansę na upragniony powrót do macierzystego portu (czyli na Ziemię). Każdy jest mocno podekscytowany, nie może jednak zapomnieć o ciągle czyhającym na nich niebezpieczeństwie, którego w bezkresie kosmosu jest pełno. Ich przeszkolenie i zdobyte doświadczenie na pewno będzie przydatne. Los bowiem bywa bardzo często złośliwy i lubi rzucać nowe kosmiczne kłody pod nogi.
Poprzednie tomy serii wypełniała głównie solidna dawka widowiskowej akcji. W przypadku The Frontiers Saga #7 autor Ryk Brown, nieco zmienia jednak swoje dotychczasowe podejście do fabuły. Większą część książki wypełnia bowiem mniej dynamiczna treść. Nie oznacza to jednak, że tytuł staje się przez to mniej ciekawy. Fani cyklu znajdą tutaj sporo interesującej treści, która nie tylko ich zachwyci, ale również mocno zachęci do sięgnięcia po kolejne odsłony.
Twórca skupia się tu na szeregu różnych skomplikowanych czynności, które musi wykonać załoga Aurory. Poświęca on sporo miejsca na szczegóły techniczne i w mocno drobnostkowy sposób pokazuje przygotowania do kolejnych międzygwiezdnych skoków. Obok tego stara się on również pokazać, jak trwająca misja wpływa na żołnierzy i jak przeżywają oni powrót na Ziemię. Jeśli to jeszcze dla kogoś za mało, to ciekawą częścią historii jest również skupienie się na niektórych mieszkańcach naszej planety. Dokładniej chodzi tutaj o losy osób, które załoga statku pozostawiła na Ziemi wyruszając w bezkres kosmosu. Dawka bardziej emocjonalnej treści zaskakująco dobrze koreluje z dotychczasową widowiskową stroną dzieła. Tego typu sceny pozwalają mocniej uwypuklić „akcję”, której nie ma tutaj zbyt wiele. Wszystko jest przez autora doskonale przemyślane i czyta się z niekłamaną przyjemnością.
Odmienne podejście do kreślonej historii niesie jednak ze sobą pewne drobne wady. W niektórych momentach twórca troszkę moim zdaniem przesadza ze szczegółowością opisów. Samo w sobie nie jest to złe, jednak seria The Frontiers Saga od samego początku raczej stawiała na „prostszą” formę rozrywki sci-fi. Niekoniecznie więc miłośnicy dzieła będą musieli być zadowoleni z pewnego „skomplikowania” opowieści. Nie ma tego jednak przesadnie zbyt wiele i końcówka książki pokazuje, że kolejne odsłony powinny powrócić na swój sprawdzony „widowiskowy” tor.