Ultranowoczesna gra mobilna już za dwa dni w twoim smartfonie! Bądź najlepszy i uratuj Ziemię! Tylko ty możesz zatrzymać inwazję potworów! Nie zwlekaj – już teraz zainstaluj wersję przedpremierową!
***
Świat Przeistoczonych zawrócił ludziom w głowach. Niezwykła grafika, która mogła śmigać nawet na najprostszych telefonach. Intuicyjny interfejs ułatwiający grę smartfonowym laikom. Intensywna kampania reklamowa obecna w każdym telewizorze, smartfonie i tablecie.
Kilka dni przed premierą produkcja miała już rzeszę fanów pragnących tylko jednego – Godziny X. Właśnie tak tajemniczy deweloperzy nazwali moment premiery gry.
Lecz czy ktokolwiek zdaje sobie sprawę, do czego doprowadzi Godzina X? Czy ludzie są gotowi zapłacić cenę, której żąda od nich Świat Przeistoczonych?
Mark Dervine to zwykły student. Życie go nie rozpieszcza. Kilka lat temu zginęli jego rodzice, a on musiał zaopiekować się młodszą siostrą. Od trudnej codzienności ucieka w świat gier sieciowych, dlatego też z niecierpliwością czeka na pełne wydanie głośnego Świata Przeistoczonych.
Mark też nie podejrzewał, jaki los zgotuje mu gra. Teraz myśli już tylko o jednym: uporać się z wersją przedpremierową – i to jak najszybciej!
***
Wejdź do niezwykłego hybrydowego świata literatury LitRPG, łączącego to, co najlepsze w książkach i grach. Wasilij Machanienko, autor bestsellerowej serii Droga Szamana, powraca z powieścią „Bez prawa do błędu” będącą pierwszym tomem nowego cyklu Świat Przeistoczonych.
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 2023-07-12
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: No Mistakes: World of the Changed Series, Book 1
Tłumaczenie: Michał Bajorek
LitRPG - co to za nowy twór, z czym to się je, to się czyta, czy w to się gra? Rozpoczęłam przygodę z "Bez prawa do błędu", żeby odnaleźć odpowiedzi na te wszystkie pytania. Nie przypomina to w żadnych wypadku paragrafówki, bo na nic tutaj nie mamy wpływu. Jakimi słowami bym tego nie opisała, zabrzmi pewnie nudno, chociaż wcale takie nie jest. Otóż obserwujemy jak główny bohater... gra.
Mark jest przeciętniakiem, prostym facetem, który lubi gry i ma młodszą siostrę. Nic więcej o nim nie wiemy, bo niczego więcej nie potrzebujemy. "Bez prawa..." to ciągła akcja, walka o przetrwanie, zdobywanie expa, wykonywanie zadań i grindowanie. Znasz te terminy? W takim razie książka jest dla ciebie.
Rzeczywistość zmienia się w koszmar, mutanty wychodzą z ukrycia, a jak już nas nauczyło "The Walking Dead", nie tylko one będą nam zagrażać. Najciekawiej robi się w momencie, w którym okazuje się, że innych graczy również można brutalnie wykorzystywać. Urwało ci nogę? Spoko, weź telefon, otwórz Sklep i doładuj sobie Regenerację, ulecz się wirtualną Strzykawką. Tak, takie rzeczy od teraz się dzieją i to w realu.
Nie wierzyłam, że połączenie dwóch tak różnych mediów może być ciekawe, a jednak wciągnęłam się na maksa. Byłam ciekawa kolejnych lokacji, zadań, możliwości, jakie odkryje przed nami gra. Czy Markowi uda się ją wygrać albo oszukać? Realizm stopił się z RPG i klimatem postapo. Nadchodzą przeciwnicy, moi sojusznicy ich nie widzą - dlaczego?! Myśl, myśl, myśl... aha, nie stworzyliśmy Drużyny!
Polecam wszystkim fanom fantastyki i graczom oczywiście. Lektura jest wciągająca, zaskakująca, odpręża i dostarcza.
(współpraca barterowa)
Barliona – wirtualny świat tak namacalny, że pewnie można by wziąć go za rzeczywisty, gdyby nie to, że jest od realu o wiele ciekawszy! I nie dość...
Barliona – wirtualny świat rozrywki stworzony dzięki najnowocześniejszym technologiom, z pełną imersją i niesamowitymi doznaniami. Gwarantem waluty...
Przeczytane:2023-08-06,
Q: Macie autora, który jest dla Was gwarantem dobrej książki?
Osobiście mam kilku takich i choć czytałem tylko jedną serię Wasilija Machanienki, to jednak wiedziałem, że po kolejnej jego powieści mogę spodziewać się wiele. Tym bardziej, że "Świat przeistoczonych" również należy do gatunku LitRPG. Z tego powodu moje wymagania wobec "Bez prawa do błędu" były dosyć wysokie.
Fabuła tej książki od samego początku rzuca nas w wir wydarzeń. Od pierwszej strony dużo się dzieje i to do samego końca powieści. Przez to czyta się ją szybko i z zainteresowaniem. Nie ma tu zbędnych scen czy rozwleczonych opisów, tylko ciągła akcja i rozwałka.
Główny bohater, Mark Dervine, nie jest według mnie tak charyzmatyczny jak Szaman Machan, ale to nie zmienia faktu, że czytelnik ciągle mu kibicuje. Uważam, jednak że Mark jest zbyt mocny w czasie trwania akcji książki. Szaman miał swoje wzloty i upadki, tymczasem ten gracz moim zdaniem za szybko rośnie w siłę, przez co ciągle wszystko mu wychodzi.
Z drobnych wad, muszę jeszcze wspomnieć o niektórych imionach, które jak dla mnie średnio pasowały do świata, jak na przykład Wiewiórka, siostra Marka.
Całość jest jednak bardzo dobra, a dzięki cliffhangerowi na końcu, tym bardziej chce się sięgnąć po kolejną część. Uważam, że ta seria ma potencjał, ale czy został on wykorzystany, przekonam się przy premierze kolejnych części.
Więcej recenzji znajdziecie na moim Instagramie @chomiczkowe.recenzje, gdzie serdecznie zapraszam.