Nowy, osadzony we współczesnych realiach romans Mii Sheridan, bestsellerowej autorki ,,New York Timesa", jest jeszcze bardziej wartki, zmysłowy i szczery niż poprzednie, choć jednocześnie przepojony tym samym emocjonalnym napięciem, do którego przywykli czytelnicy.
Zamożna i obracająca się w najlepszym towarzystwie Olivia Barton nigdy by nie przypuszczała, że w trakcie podróży służbowej jej narzeczony zniknie bez śladu. Jest tym bardziej zrozpaczona i zdezorientowana, kiedy wynajęty przez nią prywatny detektyw namierza go na drugim końcu świata, w nadmorskim miasteczku w Kolumbii. Kraj został niedawno dotknięty potężnym trzęsieniem ziemi i śmiercionośnym tsunami, a w efekcie pozbawiony łączności ze światem, co prawie uniemożliwia wszelkie podróże. Olivia mimo to postanawia dotrzeć do Kolumbii i znaleźć odpowiedzi, których tak rozpaczliwie potrzebuje. Musi w tym celu zatrudnić przewodnika - najchętniej uzbrojonego. Pojawia się Thomas, mężczyzna, który woli kryć się w cieniu, otoczony aurą tajemnicy. Obiecuje pomóc Olivii przedostać się w głąb zdewastowanego, opanowanego przez przestępczość kraju. Niebezpieczeństwa nabierają nowego wymiaru, kiedy bohaterowie przekonują się, że muszą też walczyć z wzajemnym rosnącym zainteresowaniem. W południowoamerykańskiej dżungli wszystkie reguły się zmieniają, a Thomas i Olivia stopniowo odkrywają, że czasem to, czego się szuka, i to, co się znajduje, to zupełnie różne rzeczy.
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2021-05-05
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 200
Tytuł oryginału: Seek
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mii Sheridan. Muszę przyznać, że nie było ono ani dobre, ani złe. Zaliczmy je do dość neutralnych. „Bez powrotu” to romans osadzony we współczesnych realiach. Fabuła książki całkiem mi spodobała już od pierwszych stron. Duży plus dla autorki za wprowadzenie dawki odrobiny tajemniczości oraz elementów podróżniczych. Z czasem niestety zaczęło robić się dość przewidywalnie. Jednak zupełnie nie przeszkadzało mi to w czytaniu. Tym bardziej, że książka jest naprawdę cieniutka i szybko się ją czyta. Szkoda także, że autorka nie rozwinęła niektórych wątków i postąpiła z nimi „po macoszemu”.
Bohaterowie? No cóż… Stali się dla mnie dość obojętni. Nie zdążyłam zapałać do nich ani sympatią, ani nienawiścią.
Nie mogę pozostawić bez komentarza okładki, która ma się nijak do treści książki.
Pomimo tak neutralnych początków z autorką chętnie sięgnę po jej wcześniejsze książki. „Bez powrotu” polecam każdemu kto szuka nie wymagającej ogromnego skupienia lektury na jeden wieczór.
Po niespodziewanym zniknięciu narzeczonego, Olivia postanawia zrobić wszystko, żeby go odnaleźć. Wynajmuje prywatnego detektywa, który lokalizuje mężczyznę w dotkniętej żywiołem Kolumbii. Liv decyduje się na odbycie trudnej podróży z tajemniczym przewodnikiem. Nie spodziewa się jednak, że w jej trakcie tak bardzo się do siebie zbliżą, a cel jej wyprawy zacznie ulegać zmianie.
„Bez powrotu” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mii Sheridan. Okazało się ono bardzo udane, więc na pewno sięgnę po więcej jej książek. Historia stworzona przez autorkę jest nieszablonowa i wciągająca. Nie mogłam się oderwać od tej książki. Żałuję jedynie, że nie była dłuższa i bardziej rozbudowana. Zabrakło mi rozwinięcia pewnych kwestii, miałam wrażenie, że wszystko dzieje się zdecydowanie zbyt szybko. Pomimo tego, książka bardzo mi się podobała. Fabuła była ciekawa i trzymała w napięciu. Kreacja bohaterów też była świetna, podobnie jak więź, która połączyła Liv i Thomasa. Ich relacja rozwijała się błyskawicznie, ale została dobrze opisana. Oboje okazali się inni niż mogłoby się z początku wydawać. Mieli trudną przeszłość, ale starali się żyć zgodnie ze sobą.
„Bez powrotu” to przyjemna i wciągająca książka, w której nie zabrakło też smutnych i wzruszających momentów.
Polecam!
Miłość odnajdzie cię nawet w najgłębszym mroku.Sport był dla Holdena Scotta całym światem. Odnosił wielkie sukcesy, kibice go podziwiali i nie było kobiety...
Autorka bestsellerów ,,New York Timesa", Mia Sheridan, przedstawia pełną niespodziewanych zwrotów akcji historię pościgu pewnej detektywki za seryjnym...
Przeczytane:2021-06-13, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku, Recenzenckie,
Mia Sheridan już kilka lat temu zagościła na polskim rynku i od razu podbiła serca czytelników, a raczej czytelniczek swoich powieści. Tworzy historie z duża dawką psychologiczną, mocnym zastrzykiem emocji i ciekawymi postaciami. Dlatego też bez większych wątpliwości sięgnęłam po najnowszą książkę wydaną w naszym kraju. Jak skończyło się to spotkanie?
Olivia jest szczęśliwą kobietą, która planuje ślub z ukochanym, jednak ten któregoś dnia znika. Jak się okazuje podczas jednej z podróży służbowych zostaje zatrzymany w Kolumbii przez trzęsienie ziemi i tsunami. Dziewczyna nie ma kontaktu z narzeczonym i postanawia za wszelką cenę do niego dotrzeć i go uratować. Samotna wyprawa do Kolumbii jest niemożliwa, więc wynajmuje przewodnika, który ma ją bezpieczne doprowadzić do ukochanego. Podróż Olivii i Thomasa zmieni ich postrzeganie wielu spraw, a jej finał zaskoczy wszystkich zainteresowanych. Czy Olivia zdoła odnaleźć narzeczonego? Kim jest tajemniczy Thomas i jak przeszłość się za nim ciągnie?
Książki autorki nie są zbyt obszerne, jednak ten tytuł jest zdecydowanie jednym z krótszych, bo historia zawarta jest na niecałych 200 stronach. Czyta się ją szybko i z zainteresowaniem, a jednak nie zostaje w głowie na dłużej. Para głównych bohaterów - Olivia i Thomas to osoby z dwóch różnych światów, którzy mają za sobą burzliwą przeszłość. Ich wspólna podróż w pewnym momencie przeradza się w fascynację erotyczną, choć żadne z nich nie zamierza jej ulegać. Odnalezienie narzeczonego wywoła jeszcze więcej niewiadomych, wzbudzi całą górę pytań i każe zastanowić się Olivii nad swoim życiem.
Próbując opisać o czym jest ta książka można podsumować, że jest o wspólnej podróżny dwójki ludzi. Autorka zaznaczyła kilka problemów społecznych, kilka psychologicznych, a jednak większość z nich nie zostaje rozwiniętych. Punktem kulminacyjnym tej książki jest dotarcie do celu i wydarzenia w miejscu pobytu narzeczonego Olivii.
Autorka stworzyła historię przyjemną i ciekawą, choć to jedna z tych książek, które po lekturze szybko wylatują z głowy. Każdy z bohaterów jest mocno wyidealizowany, ona - jako ufna, pomocna i wierna, on - jako niepokonany wojownik z miękkim sercem.
"Bez powrotu" to dobra lektura, choć jest to jedna ze słabszych pozycji autorki. Książka wciąga szybko, a ze względu na swoją objętość można ją skończyć za jednym podejściem. Przyjemna historia, choć nie zachwycająca.