Ona - czterdziestoletnia świeżo upieczona rozwódka, matka dwóch zbuntowanych nastolatków, profesjonalna i zdystansowana dziennikarka sportowa, która marzy, by wreszcie zacząć żyć tylko dla siebie.
On - kolorowy ptak, młody, utalentowany, żywiący się adrenaliną żużlowiec, który prowadzi życie bez hamulców, biorąc z niego to, co najlepsze, i nie przejmując się opinią innych.
Los sprawi, że niespodziewanie drogi tych dwojga się splotą. Zaiskrzy między nimi już od początku znajomości i połączy ich ogromna chemia, ale na przeszkodzie temu związkowi stoi jeden mały szczegół... osiemnaście lat różnicy wieku!
Niezwykle namiętna historia miłości, która z wielu powodów nie ma prawa się udać.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022-07-27
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 288
“ Bez hamulców“
Są książki, które niezależnie ile by stron nie miały, zawsze będzie ich za mało. Właśnie taką skończyłam, obróciłam ostatnią stronę no i nie wierzę, bo tak kończyć nie wolno i czemu już ?
Olkę już wielu z nas zna z ewidentnie niedocenionej przez jedno z wydawnictw, Lekcji hiszpańskiego. Dwa tomy, (trzeci dostępny na Wattpad) które chwyciły za serce i urzekły falą emocji. Teraz po raz kolejny autorka pokazuje na co ją stać ponownie grając na uczuciach czytelnika.
Nie wiem czemu ale ogólnie społeczeństwo akceptuje związki z nawet dużą różnica wieku ale ! gdy to ON jest starszy. Nawet w książkach takie wątki są na porządku dziennym, chętnie po nie chwytamy. Taka już standardowa "Birthday Girl" jest znana chyba przez każdego. Ale jak już to kobieta jest starsza to zaraz to okazuje się takie niestosowne, niesmaczne. Dlaczego?
Nasza bohaterka - Karolina jest kilka miesięcy po rozwodzie. Małżeństwo trwało 18 lat, tyle samo ile jest różnicy wieku pomiędzy nią a Nickiem.
Matka dwójki nastoletnich synów, córka byłego trenera reprezentacji piłki nożnej, również zajęła się sportem ale od innej strony. Kobieta inteligentna, atrakcyjna i...jednak chyba przytłoczona życiem, oczekiwaniami innych i nie zdająca sobie z tego sprawy. Gdy ten będący jej zupełnym przeciwieństwem, żużlowiec, pojawia się w jej życiu, jest pewne, że w nim namiesza ale może efekt będzie pozytywny ?
Są tak różni, a jednak świetnie się dogadują i uzupełniają. Nicki mimo, że znacznie młodszy, jest niesamowicie dojrzały. Ujmująco wypowiada się na wiele życiowych tematów i samo jego podejście do codziennych spraw mnie urzekło. Sama bym się w nim zakochała, więc w pełni rozumie Karolinę. Ale też rozumie jej wątpliwości...
Z początku był to tylko niewinny flirt. Dodał jej pewności siebie, bo jako kobieta po 40tce już uznała się za tę, która nie jest pożądaną, wokół pełno młodszych i atrakcyjniejszych. Lecz serce nie sługa.
Tak wiele podobało mi się w tej książce. W bardzo fajny sposób Olka pokazała trudy rodzicielstwa. Niby te problemy są takie standardowe przy wychowaniu dzieci, nastolatków.
Były momenty, że śmiałam się w głos, bo zarówno Karolina jak i jej synowie, potrafią rzucić ciętą ripostę. Jednak nie zawsze było zabawnie i czuć, że Karola stara się być dobrą matką lecz nie zawsze wie jak to zrobić.
Z kolei jej ojciec to człowiek, którego z pewnością nie polubię. Typ osoby mającej duże wymagania i nie umiejącej docenić starań swej córki, nie umiejącej jej pochwalić. Ponadto sądzę, że jego ambicje przytłaczają także jego wnuków ...
Jednak wracając do głównych bohaterów ... Lubicie żużel ? Ja mieszkałam w Toruniu kilka lat i byłam jeden raz na motoarenie 😅 ale dzięki tej książce spojrzałam na ten sport zupełnie z innej perspektywy. Czuć jak autorka się do tego przygotowała, czuć te emocje, adrenalinę związana z każdym biegiem , przygotowaniami, to napięcie i niepewność czy nie dojdzie do nieszczęścia ... I Karolina też wcześniej nie znała dokładnie tej dziedziny sportu przez co odczuwa to wszystko o wiele bardziej. A jeszcze mocniej gdy ... obrywa drzwiami od przystojnego młodzieniaszka , który ma ten uśmiech, te dołeczki , ten błysk w oku. Jak się temu oprzeć ?
Olka porusza kontrowersyjny temat związku dojrzałej kobiety z niemało młodszym mężczyzną. On się nie boi tego jak inni na to zareagują, cierpliwie czeka aż ona zrozumie co jest tak naprawdę ważne. Ale czy wystarczy mu cierpliwości ? Jednak, już były, mąż Karoliny także związał się z kimś nowym i też jest między nimi dużą różnica wieku ale to on jest starszy, więc to już nie problem, to już ludzie zrozumieją .
I tu wracamy do stereotypów i chorych przekonań społecznych. Jak często nasze zdanie, nasze potępienie ma wpływ na życie innych ? Jak często nadmiernie zajmujemy się cudzymi sprawami, w mig jesteśmy w stanie wydać osąd, skrytykować ? Jakie mamy do tego prawo ? O ile świat byłby piękniejszy gdyby każdy zajął się własnym życiem...
Ale cudów nie ma i Karolina musi zdecydować co wybierze. Byle nie było za późno. W mgnieniu oka przywiązałam się do niej, jej przyjaciół i synów. Nicki jest boski, ze swoim humorem, rozsądkiem , troskliwością. Fantastycznie wykreowany bohater. Nie polubiłam ojca Karoliny, jej eks męża i pewnego komentatora sportowego… Ale wczułam się w tę historię niezmiernie choć się jej bałam bo sama uświadomiłam sobie już zanim po nią sięgnęłam, że ja przecież jestem po tej złej stronie mocy, gdzie łatwo przychodzi krytykowanie takich Karolin. Odmłodzić się chce ? Czy dwóch synów to za mało ? A on co - mamusi szuka ? Łatwo rzucać takimi tekstami nie myśląc przy tym jak mogą zranić.
Sądzę, że ten wątek idealnie opracowała nasza zdolna autorka. Czuć wszystkie emocje targające bohaterami choć nie obraziłabym się gdyby więcej było przemyśleń samego Nickiego. Jakieś rozdziały z jego perspektywy w drugim tomie ? I tak najlepiej żeby on bardzo szybko się pojawił bo ja Kochana czekać nie lubię , a na Twoje książki szczególnie. Nie mam zastrzeżeń. To było fantastyczne. Tylko za krótkie 😂
Styl Oli jest tak wyjątkowo przystępny , że weźmie się coś takiego w rękę, zacznie i pyk - koniec . Za dobrze napisane po prostu. Ale talent godny podziwu. Wielu autorów chwale, wielu podziwiam i to jest jedna z tych, które trzeba znać ! Nie polecam bo uważam po prostu, że musicie - nie powinniście, a musicie to poznać. Przekonajcie się dlaczego ja się zachwycam i ręczę, że nie będziecie rozczarowani. Dziękuję Olu po raz kolejny za te wrażenia i Wydawnictwu PurpleBook za egzemplarz do recenzji ❤️
Karolina jest dziennikarką sportową, niedawno się rozwiodła i wychowuje dwóch zbuntowanych nastolatków. Kobieta marzy, by w końcu zacząć robić coś wyłącznie dla siebie. Niespodziewanie na jej drodze pojawia się młody żużlowiec - Nicky Knoxville, który żyje pełnią życia i nie przejmuje się opinią innych. Między Karoliną a Nickiem jest wyczuwalna niesamowita chemia, jest jednak jeden mały szkopuł - dzieli ich osiemnaście lat różnicy wieku. Jak potoczą się losy bohaterów? Jakie przeciwności będą musieli pokonać?
Było to moje trzecie spotkanie z twórczością autorki, jej debiutancka seria "Lekcja hiszpańskiego" bardzo mi się podobała, więc kiedy zobaczyłam, że Ola napisała coś nowego postanowiłam bezzwłocznie to przeczytać. Styl jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny, co sprawiło, że historię Karoliny i Nickiego przeczytałam w jeden wieczór, już od pierwszych stron zostałam wciągnięta do ich świata. W książce znajdujemy wątek sporej różnicy wieku, ale tym razem to kobieta jest tą starszą i naprawdę świetnie, że Ola postanowiła trochę odwrócić ten schemat, bo przeważnie to facet jest starszy od kobiety. Historia przedstawiona została z perspektywy głównej bohaterki, co pozwoliło mi ją lepiej poznać, dowiedzieć się co czuje, myśli, z czym się boryka, jakie emocje nią targają oraz lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Trochę szkoda, że autorka nie pokusiła się o ukazanie tej historii również oczami młodego żużlowca, ponieważ byłam szalenie ciekawa co siedzi w jego głowie. Bohaterowie zostali naprawdę ciekawie wykreowani, te postaci zostały w bardzo realny sposób przedstawione, dlatego myślę, że śmiało możemy się z nimi w niektórych kwestiach utożsamiać. Karolina i Nicki są bardzo różnymi osobowościami, jednak mimo to świetnie się ze sobą dogadują i szczerze mówiąc ciężko było nawet odczuć, że dzieli ich tyle lat różnicy. Ich relacja została naprawdę fajnie przedstawiona. Autorka w swojej książce porusza temat trudnego rodzicielstwa, kierowania się stereotypami oraz poszukiwania siebie i swojego miejsca w życiu, a wszystkie skrajne emocje towarzyszące bohaterom bardzo mi się udzielały podczas czytania i naprawdę szczerze im kibicowałam. Autorka na koniec serwuje naprawdę mocne zakończenie, dlatego nie mogę się doczekać kontynuacji losów bohaterów, bo myślę, że Ola jeszcze niejednym mnie zaskoczy. Polecam! Moja ocena 9/10.
🏍Recenzja💋
Premiera 27.07.2022 r.
„Bez hamulców” – Aleksandra Pakuła
Walka o miłość, o siebie i swoją niezależność. Walka ze stereotypami i niezbyt pochlebnymi opiniami. Walka o karierę i o wygraną. Ta historia to ciągła walka o wszystko. Jak myślicie czy ona przyniesie bohaterom takie skutki aby byli wreszcie szczęśliwi ?
Karolina to czterdziestoletnia kobieta, która się niedawno rozwiodła. Ciężko to przeżyła, ale z podniesioną głową wytrwała to wszystko i jest nawet w stanie żyć z byłem mężem w zgodzie. Do tego dochodzi opieka nad dwójką nastolatków, na dodatek chłopców. Oj nie ma łatwego życia. Karola to profesjonalistka, kobieta z klasą i determinacją. Pewna siebie, ale nie za bardzo. Kocha to co robi, jest naprawdę dobra. Niestety nie jest zbytnio chwalona. Ciągle ktoś ją ocenia i tłamsi. Bardzo mi się to nie podobało. Bo to naprawdę twarda babka z sercem na dłoni. Dopiero dzięki pewnemu chłopakowi znowu zaczyna tryskać radością. Więcej się uśmiecha, nie myśli negatywnie, tylko stara się żyć chwilą, ale czasem jest to bardzo trudno.
Nicki, młody chłopak przed którym całe życie kręci się wokół adrenaliny, sportu i braniu z niego wszystko co najlepsze. To taki kolorowy ptak który żyje każdą chwilą, nie patrzy w przeszłość tylko w przyszłość. Nie ważne jest dla niego to co myślą inni, ważne to co on i ważni dla niego ludzi myślą, czują. Nie patrzy na krytykę i jest bardzo odważny. Jest bardzo utalentowany. Kocha żużel i to on jest dla niego najważniejszy. Prędkość, adrenalina to wszystko kocha w tym sporcie. Nie wstydzi się uczuć i nie ma problemu z okazywaniem ich. Ma w sobie nastolatka w końcu ma niespełna 22 lata, ale potrafi się także zachować jak prawdziwy facet. Dba i kocha. A do tego namiętny kochanek.
To co ich połączyło według innych nigdy nie powinno się wydarzyć. Ba, nawet nie powinno się o czymś takim pomyśleć. Ale oni na przekór wszystkim zaczęli się spotykać. Namiętność i pożądanie aż wisi w powietrzu. Szybko mu ulegają, a potem stają się sobie coraz bliżsi. Maże trochę zabrakło mi większej ilości spotkań czy rozmów, aby bardziej poczuć ich emocje względem siebie. Ale wiem też, że pierwszy tom to tylko rozgrzewka, a w drugim tomie dostanę dużo więcej.
Autorka jak zwykle zaskoczyła mnie swoją historią, która była nieprzewidywalna i pełna akcji. Sport gra jedne z pierwszych skrzypiec. Prawie czułam się jakby to wszystko widziała i czuła. Autorka bardzo wyraziście i pełno to wszystko opisała. Sport, emocje jakie się wtedy czuje i komentowanie komentatorów. Było przy tym wiele śmiechu, ale także i strachu. W końcu to szybki sport w którym może się wydarzyć wszystko.
Autorka stara się nam pokazać jak ludzie nadal oceniają innych w stereotypach. Facet może mieć dużo młodszą kobietę i wtedy nie jest dobrze, ale kiedy kobieta jest z kimś młodszym to od razu dziwne spojrzenia i kpiny. Nie rozumiem tego, ponieważ każdy ma prawo do szczęścia i miłości. I jeśli czuje, że to jest to, to czemu ma z tego rezygnować ? Bo inni tego nie chcą ?
Autorka lubi podejmować się trudnych tematów i bardzo dobrze jej to wychodzi. Umie zadbać żeby fabuła była wypełniona po brzegi, ponieważ drugoplanowych akcji nie zabraknie. Namiętności także, bo erotycznych scen nie zabraknie, ale nie będzie ich tak dużo, bo wszystko kręci się wokół czegoś innego.
A to zakończenie ? Jak mogłaś nam to zrobić !!! Mam nadzieję, że na drugi tom nie będę musiała długo czekać. Gratuluję kolejnej świetnej książki i już trzymam mocno kciuki aby pojawiła się jak najszybciej.
9/10 ❤️
Książka inna niż dotychczasowe historie miłosne, które czytałam. Kobieta po przejściach, rozwódka, matka dwóch nastolatków w okresie buntu - czy taka kobieta uwierzy, że może i powinna liczyć jeszcze na szczęście? Kiedy na jej drodze staje młody lekkoduch, nie sposób ulec złudzeniu, że z tego nic nie wyjdzie. Chyba, że upór mężczyzny zdoła skruszyć mur, jakim ogrodziła się Karolina.
?Recenzja?
"Życie jest za krótkie, by marnować je a rzeczy, które zadowalają nas na pół gwizdka."
Karolina to czterdziestoletnia kobieta. Prywatnie mama dwójki nastolatków oraz rozwódka, zawodów zaś dziennikarka sportowa. Jednak życie nie jest takie, jakby chciała. Brakuje jej czegoś, co sprawiłoby, że byłaby w pełni szczęśliwa. I właśnie wtedy na jej drodze pojawia się Nick. Chłopak jest utalentowanym sportowcem, przed którym kariera dopiero nabiera rozpędu, jednak jest on dużo młodszy od Karoliny. Czy mu to przeszkadza? Zupełnie nie. Sprawi on, że codzienność naszej bohaterki zmieni się, a coś, co wydawało się szare, w końcu nabierze kolorów. Tylko czy ta relacja przy tak sporej różnicy wieku będzie możliwa?
"Bez hamulców" to książka, która przeniesie nad do sportowego świata, gdzie zacznie kiełkować zakazana relacja. Żużel nie będzie już dla was tajemnicą, a za sprawą seksownych żużlowców zakochacie się w tym sporcie.
To, co zrobiła w tej książce autorka... Wow, byłam pod wrażeniem w trakcie, jak i na samym zakończeniu tej historii. Mamy tutaj różnice wieku, ale nie tę, która występuje w praktycznie każdej historii, tutaj kobieta jest starsza... a on jest młody. Zakazana relacja, która będzie pełna zwrotów akcji, ale także pożądania, które między nimi wybuchnie.
Mamy tutaj możliwość odkrycia sportu, jakim jest żużel. Muszę przyznać, że go nie lubię, ale to w jaki sposób przedstawia nam go autorka, te słownictwo, dokładne opisy, sprawiły, że moje nastawienie uległo zmianie. Pełen profesjonalizm i widać, że podeszła do tematu na poważnie i starała się jak najlepiej oddać wszystko, tak, aby było zrozumiałe dla odbiorcy.
Już po debiucie "Lekcja hiszpańskiego" byłam wielką fanką pióra autorki, ale po tej historii jestem jeszcze bardziej pod wrażeniem jej zdolności. Niesamowicie lekki stul pisania, emocje, które towarzyszą nam na każdej stronie, stanowią dopełnienie tej książki. Możecie być pewni, że nie zaznacie tutaj nudy, a wręcz będziecie chcieli jeszcze więcej, ale zobaczycie napis "ciąg dalszy nastąpi..."
I to w najlepszym momencie, droga autorko no jak tak można zostawić czytelnika, z taką nie wiedzą?
Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy, a wy musicie poznać tę książkę.
Szczęśliwe życie jest najlepszą zemstą... Ile jest w stanie udźwignąć człowiek? Jak wiele tajemnic i bólu może w sobie skrywać? W przypadku Adrianny...
Życie niespełna trzydziestoletniej Adrianny wydaje się być usłane różami - niestety, do czasu. Po dramatycznym rozwodzie wyjeżdża z pięcioletnią...
Przeczytane:2023-03-24, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Karolina to 40-letnia świeża rozwódka i matka dwóch zbuntowanych nastolatków. Profesjonalna i doświadczona dziennikarka sportowa, która marzy żeby zacząć żyć pełną piersią.
Nicki to niezwykle utalentowany żużlowiec, którego napędza adrenalina. Młody chłopak, który bierze od życia to, co najlepsze nie przejmując się opinią innych.
Niespodziewanie losy tej dwójki zaczynają się przeplatać, a chemia i iskry między nimi są wyczuwalne już od pierwszego spotkania. Jest tylko jeden problem, który może zagrozić ich relacji... Osiemnaście lat różnicy wieku.
Książka "Bez hamulców" to zdecydowanie bardzo namiętna i pełna emocji historia o miłości, która teoretycznie nie miała prawa się udać. Tylko czy na pewno?
Zdecydowanie było to dla mnie coś nowego i nie schematycznego. Dziennikarka sportowa , rozwódka z dziećmi, żużel i romans z naprawdę dużą różnicą wieku.
Bardzo polubiłam bohaterów tej książki. Nicki był niesamowicie dojrzały jak na swój wiek, a Karolina odzyskała przy nim radość z życia. Bohaterowie drugoplanowi również dodawali całości fajnego charakteru.
Ta książka nie wciąga. Ona wręcz pochłania czytelnika. Porywa w swoje szpony tak dobrze, że nie ma możliwości, żeby odłożyć ją na później. Wytrwale trzymamy ją w rękach, aż do ostatniej strony.
A apropo ostatniej strony... Zakończenie tej książki zwaliło mnie z nóg. Nawet nie wiecie jak bardzo cieszę się, że 2 tom czekał już na mojej półce.
"Bez hamulców" to historia z przekazem. Pokazuje, że wiek to tylko liczba i że najważniejsze są uczucia jakimi ludzie do siebie pałają. W pewnym momencie genialnie przedstawione jest w niej jak "świat" postrzega sytuacje, gdy w związku starszy jest mężczyzna, a także gdy dojrzalsza jest kobieta. Za to Autorce należą się ogromne brawa.
Bardzo miło spędziłam z tą książką czas. Jest napisana naprawdę fajnym i przyjemnym stylem, dzięki czemu czyta się ją szybko i lekko. Żałuję, że tak późno po nią sięgnęłam. Chociaż z drugiej strony, patrząc na jej zakończenie, chyba to lepiej, bo przynajmniej nie muszę długo czekać w niepewności na kontynuację.
Gorąco polecam po nią sięgnąć. Ja zdecydowanie będę do niej wracała. 🖤