HISTORIA ILSE KOCH, KOMENDANTOWEJ NAZISTOWSKIEGO OBOZU, KTÓREJ OKRUCIEŃSTWO STAŁO SIĘ LEGENDĄ
WYDARZENIA W TEJ KSIĄŻCE SĄ OPARTE NA FAKTACH. PRAWDA BYWA BARDZIEJ PRZERAŻAJĄCA OD NAJWYMYŚLNIEJSZEJ FIKCJI.
CZŁOWIEK JEST ZDOLNY DO WSZYSTKIEGO.
Ilse Koch dokonała okrutnych czynów. Wiedźma z Buchenwaldu w wyjątkowo bestialski sposób znęcała się nad więźniami, była jedną z najbardziej odrażających sadystek w historii. W willi Kochów odnaleziono wyroby z ludzkiej skóry.
CO SPRAWIŁO, ŻE UROCZA DZIEWCZYNA STAŁA SIĘ WYRAFINOWANĄ SADYSTKĄ?
ZASKAKUJĄCE, JAK ŁATWO CZŁOWIEK ADAPTUJE SIĘ DO ZMIAN.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2021-09-01
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 328
Dzisiaj mam dla Was jedną z książek autora Maxa Czornyja, którego historie zawsze robią na mnie wielkie wrażenie i jednocześnie przerażają opisaną w nich fabułą. Najbardziej lubię sięgać po te, które są oparte na faktach. Jedną z nich jest "Bestia z Buchenwaldu". Czym przeraziła mnie ta książka? Zapraszam na recenzję!
Książka opisuje historię Ilse Koch, która była komendantową nazistowskiego obozu. Z początku była ona uroczą dziewczyną, wywodzącą się ze zwykłej rodziny. Kiedy wyszła za mąż za oficera SS Karla Kocha, zaczęła się ujawniać jej sadystyczna natura... Wiele razy dopuszczała się okrutnych czynów, takich jak znęcanie się nad więźniami w bardzo okrutny sposób. Z czasem stała się jedną z najbardziej odrażających sadystek w historii. W tym wszystkim najgorsze było to, że w jej willi odnaleziono nawet wyroby z ludzkiej skóry... Jak potoczyły się losy Ilse Koch zwanej też "Wiedźmą z Buchenwaldu" lub "Suką z Buchenwaldu? Co sprawiło, że stała się ona tak okrutną sadystką?
W książce występuje narracja pierwszoosobowa. Jest ona oparta na prawdziwych faktach, występują w niej postacie realistyczne. Jedną z nich jest główna bohaterka Ilse Koch i to z jej punktu widzenia napisana jest ta książka. W bardzo ciekawy i szczery sposób opowiada ona historię swojego życia. Czasami nawet zwraca się do czytelnika w drugiej osobie, co jeszcze bardziej pogłębia ciekawość. Poznajemy jej dzieciństwo, rodzinę, z której się wywodziła, jej życie zawodowe, w szczególności to jak wstąpiła do NSDAP, gdzie poznała swojego męża. Przez większą część książki opisana jest historia w tym okresie jej życia, kiedy to jest mężatką i jednocześnie komandytową nazistowskiego obozu. Te wątki są bardzo drastyczne, bo opisują nie tylko okrutne znęcanie się nad więźniami, ale i wyroby z ludzkiej skóry znajdujące się w jej willi, które służyły jako ozdoby. Opisy te są dla ludzi o mocnych nerwach, ponieważ swoją drastycznością tak szokują, że aż ciężko mi było uwierzyć w to, że to wszystko działo się na prawdę. Niestety, jak już pisałam wyżej, jest to książka oparta na prawdziwych wydarzeniach i nie polecam jej zbyt wrażliwym osobom.
"Bestia z Buchenwaldu" jest książką, która robi duże wrażenie i szokuje opisanymi sytuacjami. Bardzo ona wciąga, aż trudno było mi uwierzyć w te wszystkie fakty, o których czytałam. Zgadzam się ze zdaniem zawartym na okładce: "Prawda bywa bardziej przerażająca od najwymyślniejszej fikcji.". Książka ta była dla mnie bardziej przerażająca niż każdy drastyczny fikcyjny kryminał, jaki miałam okazję przeczytać...
„Bestia z Buchenwaldu” to kolejna z książek autora wydana w ramach imprintu „Filia na faktach” przedstawiająca postać zbrodniarki wojennej Ilse Koch, która obóz w Buchenwaldzie postrzegała jak prywatny folwark, w którym może przetestować na ludziach każdą swoją sadystyczną zachciankę.
Sama nie wiem co wstrząsnęło mną bardziej, czy fakt, że bezwzględną, okrutną oprawczynią jest kobieta, czy pierwszoosobowa narracja pozwalająca czytelnikowi wniknąć w jej umysł, przemyślenia i emocje.
Poznajemy historię jej młodości, gdy była zwykłą dziewczyną z robotniczej drezdeńskiej rodziny. Czy to wojna wyzwoliła w niej bestię? Czy w innych okolicznościach jej sadystyczna natura pozostałaby w uśpieniu? Stanfordzki eksperyment więzienny udowodnił, że zwyczajni ludzie zmieniają się diametralnie gdy mają władzę nad innymi i mogą traktować ich przedmiotowo. Stają się zdolni do ogromnego okrucieństwa i poniżania innych.
Czy to usprawiedliwia Ilse Koch? Absolutnie nie. Bo czy cokolwiek może usprawiedliwić sprowadzenie ludzi do powłoki cielesnej, do dawców materiałów, z których skóry można wykonać abażur do lampy, a z palca oryginalny do niej przełącznik?
Przerażający wgląd w umysł osoby zachłyśniętej władzą, czującą się niczym Bóg decydujący o życiu i śmierci innych. Osoby pozbawionej jakichkolwiek hamulców, skrupułów, której obce są wyrzuty sumienia. To bez wątpienia trudna lektura, jednak warto przypominać, do jakiego bestialstwa zdolni są nieodpowiedni ludzie obdarzeni władzą absolutną.
Jedno słowo idealnie oddaje treść tej książki: PRZERAŻAJĄCA. Potęguje to również fakt, że wydarzenia opisane w "Bestii z Buchenwaldu" miały miejsce naprawdę. Autor - oprócz skupiania się na prowadzeniu wciągającej i wstrząsającej fabuły - większość rozdziałów kończy notką, która również mrozi krew w żyłach.
"Zakonserwowane, zminiaturyzowane głowy więźniów odkryto w sypialni Kochów po wyzwoleniu obozu."
Ciężko było mi uwierzyć w niektóre rzeczy, jak na przykład rozszarpanie jednej z więźniarek przez niedźwiedzia. To było potworne, bestialskie, niewyobrażalne. Do tej pory przelatuje mi ta scena przed oczami, z najdrobniejszymi szczegółami. Ale jak to Max Czornyj zapewnia na pierwszych kartach książki - "prawda bywa bardziej przerażająca od najwymyślniejszej fikcji"...
" - Piękny... - szepcze.
Niedźwiedź rzuca wieźniarką jak szmacianą lalką. Kobieta przetacza się po ziemi kilka metrów, a jej strój nasiąka krwią."
Nie jest to lektura na jeden wieczór. Nie jest to lektura do poczytania przy kawie czy kawałku ciasta. Jednak na pewno jest to lektura warta Waszej uwagi. Wstęp do makabrycznego świata Wiedźmy z Buchenwaldu tylko dla osób o mocnych nerwach.
Przeczytałam tę książkę parę dni temu i nie byłam w stanie o niej napisać. Musiałam choć trochę uspokoić emocje...
Historia Ilsy Koch mnie poraziła, czytałam sporo książek o takiej tematyce, jednak ta pokazała mi kogoś, kto wzniósł się na wyżyny bestialstwa.
Starczy, że wracam teraz do niej myślami a serce zaczyna mi walić i lecą łzy...
Autor w rewelacyjny sposób przelał na papier tę historię. Pokazał nam całe życie tej kobiety, starał się wejść w jej świat. Jednak nawet zbeletryzowanie jej biografii nie było w stanie złagodzić tego wszystkiego. To się wydarzyło!!! Ta kobieta była potworem... dla wszystkich, nawet własnych dzieci.
Dawno nie byłam tak poruszona książką, tak rozbita, zdruzgotana, przygnębiona... Nie dałam rady czytać bez emocji, one wręcz szalały. Jednak uważam, że takie historie należy poznawać, ku przestrodze...
,,Oto tkwię w ciemnym lochu, będąc na samym szczycie łańcucha pokarmowego, na samym szczycie rozwoju natury, mając nieograniczoną władzę nad fragmentem wszechświata"... Tak się czuła, a kim była? Osądźcie sami bo wszystkie słowa jakie znam nie są w stanie oddać jej bestialstwa...
" [...] Teoria ras oraz cech z nimi związanych ma swoje głębokie uzasadnienie. [...]"
Od dłuższego czasu uwielbiam czytać historie oparte na faktach z drugiej wojny światowej. Dlatego postanowiłam przeczytać e-book Maxa Czornyja pod tytułem "Bestia z Buchenwaldu". Jest to przerażająca historia, jednej z najbardziej okrutnych kobiet II wojny światowej.
Czy znacie Wiedźmę z Buchenwaldu? Nie, to radzę poznać Ilsę Koch. Była komendantową nazistowskiego obozu. Była również żoną SS-Standartenführera, komendanta KL Buchenwald, Karla Kocha. Czułam, że to Ilsa rządzi swoim ukochanym Karlem.
Max Czornyj wciela się w postać Ilsy i w ten sposób przedstawia nam jej historię. Aż strach pomyśleć, że opisane wydarzenia naprawdę się zdarzyły. Z porządnej dziewczyny stała się zwykłą bestią.
Jakim trzeba być potworem, żeby tak krzywdzić człowieka. To, co ona wyprawiała, będzie mi się śniło po nocach.
Współczułam więźniowi Helmutowi Pilker, na którego uwzięła się nasza główna postać. Czytając tę książkę, dowiecie się, co mu zrobiła. Nie będziecie zadowoleni. Ona była sadystką i niestety miała z tego radość.
Jeżeli jeszcze nie znacie tej ponurej postaci, to zachęcam was do przeczytania tej historii.
Ilse Koch była zwykłą dziewczyną pochodzącą z niezbyt zamożnej rodziny. Nikt by się nie spodziewał, że w przyszłości urocza dziewczyna przemieni się w okrutną sadystkę i będzie w wyrafinowany sposób znęcała się nad więźniami. Żeby był tego mało, w jej domu znajdą się wyroby z ludzkiej skóry.
To kolejna książka tego autora, która była inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Kolejna książka opowiadająca o bestiach w ludzkiej skórze. Kolejna, którą postanowiłam przeczytać by spróbować uświadomić sobie jaką logiką się kierują tacy ludzie. I szczerze powiedziawszy w dalszym ciągu tego nie rozumiem. Szczególnie teraz, po tym co wiedzieliśmy w ostatnim czasie. Nie potrafię odpowiedzieć sobie na pytanie jak człowiek, mieniący się najinteligentniejszą istotą na Ziemi może zmienić się w bestię. Co w nim siedzi? I dlaczego świat nie reaguje tak jak powinien? Dla mnie to nie pojęte...
Czy Bestia z Buchenwaldu jest książką, która przypadnie do gustu każdemu kto po nią sięgnie? Nie. Czy doczyta ją od deski do deski każdy kto zdecyduje zapoznać się z tym co znajduje się w środku? Niekoniecznie. Nie dlatego, że jest źle napisana lub nudna. Po prostu jej tematyka nie należy do najłatwiejszych. Nie szczędzono w niej opisów brutalnych scen, które przyprawiały o ciarki. Normalny, zdrowo myślący człowiek z pewnością nie pokusiłby się o zrobienie na tego na co zdecydowała się główna bohaterka oraz jej poplecznicy. Chyba... Jednak zawsze jest jakieś ,,ale'', bo tak naprawdę tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono. Czytając książkę zastanawiałam się jak to możliwe, że zwykły człowiek potrafi zmienić się w bestię. Geny? Władza? Czy w ogóle dla się wytypować osobę, która może starć się oprawcą ? Nawet po tej lekturze nie znalazłam na te pytania odpowiedzi.
Bestia z Buchenwaldu to lektura przerażająca i wstrząsająca. Autor nie szczędził czytelnikom brutalnych scen, które niejednokrotnie można by uznać za wytwór fantazji, ale niestety powstały na faktach autentycznych. To sprawia, że Bestii z Buchenwaldu nie jest ani przyjemną ani lekką lekturą. Czyta się ją szybko, ale niejeden raz czytelnik zada sobie pytania nad kondycją moralną nie tylko poszczególnych ludzi, ale także świata. Posługując się osobą Ilse Koch, autor pokazuje, że nawet z pozoru sympatyczny, zwykły człowiek może zmienić się w sadystę, który z lubością pastwi się nad innymi ludźmi.
Do niedawna Bestia z Buchenwaldu mogłaby stać się przestrogą dla ludzi przed wyniszczającą wojną; demoralizacją jednostek lub grup, którzy w prosty sposób mogą zatracić swoje człowieczeństwo i zdolność odczuwania empatii... Mogłaby... Niestety ludzie wolą uczyć się na własnych błędach a nie błędach poprzednich pokoleń. Po raz kolejny...
Wstrzasajaca ksiazka. Czytalam wiele ksiazek o tematyce Holokaustu i okrucienstwa wojny ale czegos takiego sie nie spodziewalam. Jak mozna byc takim zwyrodnialcem ??
Jak mila dziewczyna z katolickiej rodziny stala sie kims takim ??
Historia Ilse Koch, zony Karla Kocha, komendanta obozu w Buchenwaldzie. Ona tez byla tam nadzorczynia, miala ogromna wladze i skutecznie z niej korzystala.
Nie dziwie sie, ze wiezniowie nazwali ja" Bestia z Buchenwaldu" albo "Suka z Buchenwaldu". W pelni zasluzyla na te tytuly.
książka na faktach w wykonaniu Maxa Czornyja. Mega brutalna. to co sie tutaj działo juz zawsze pozostanie w mojej głowie. Szok. niespodziewałam sie tego. polecam Wam przeczytać a ja nie mam wiecej słów.
Główna bohaterka była tak bezprawna, brutalna i okrutna !!!!
Z opisanymi historiami trudno zapoznać się jednorazowo. Trudno uwierzyć do czego może być zdolna jedna kobieta, tym bardziej, że zdarzenia opisane zostały na podstawie prawdziwych faktów. "Liczne dokumentacje fotograficzne obrazują wyroby z ludzkiej skóry odnalezione w willi Kochów." Ilse Koch jest w tej książce narratorką i szczyci się swoimi wymyślonymi torturami. "Wściekła zaczynam okładać jego plecy pejczem. Uderzam pięć lub sześć razy tak, że tracę dech. Po żebrach mężczyzny ściekają strużki krwi, a leżąca pod nim kobieta już nie kryje łez." Szkoda, że nie została stracona od razu tak jak jej mąż.
,,Jestem jak cholerne zwierzę, zamknięte w klatce i pokazywane dzieciakom" Ted Bundy. Najsłynniejszy współczesny seryjny morderca. Dokonywał masakr...
OD ŚMIERCI NIE MOŻNA UCIEC. NIGDZIE. W trakcie sprzątania domu, w którym niedawno natrafiono na zwłoki, zostaje odnaleziona sieć tuneli. Firma specjalizująca...
Przeczytane:2024-04-15, Ocena: 5, Przeczytałem,
Książka oparta na faktach, opisująca wydarzenia z życia Ilse Koch. Komendantowa nazistowskiego obozu, kobiety która nazywana była "bestią", "wiedźmą", "suką SS". Te wszystkie przydomki nie wzięły się od niczego, otóż ta kobieta zapracowała na nie swoją bezwzględnością, bestialstwem, barbarzyństwem i brutalnością. Historia niewyobrażalnie trudna do czytania, mocna, a momentami wręcz przerażająca.
.
Najbardziej chyba trudno mi w to uwierzyć, że takich potwornych rzeczy dopuszczała się kobieta. Osoba, która była pozbawiona jakichkolwiek uczuć, przekraczając granice moralności i społeczeństwa. Czerpała przyjemność ze znęcania się nad więźniami i ich śmiercią. Mało tego z ludzkiej skóry tworzyła abażury do lamp, czy chociażby z kciuków włączniki światła. Słyszałam wiele złych rzeczy, jakie miały miejsce w obozach koncentracyjnych, ale o wyrobach z ludzkiej skóry to nawet mnie przerosło.
.
Książkę czyta się szybko, wręcz nie sposób się od niej oderwać. Poprzednia książka autora mi nie podeszła, tak ta jest świetna, chociaż wywołuje wiele emocji, to warto poświęcić jej czas. Niestety bardzo dobrze pokazuje ona, do czego prowadzi władza i jak człowiek się zmienia pod jej wpływem i przechodzi na tą ciemną stronę mocy. Aby ta historia nigdy się nie powtórzyła🙏