Trzech młodych mężczyzn spotyka się na uniwersytecie, gdzie rodzi się między nimi przyjaźń na całe życie. Ich przeszłość wpływa na to, jacy są teraz, ale to teraźniejszość kształtuje ich przyszłość.
Co się stanie, jeśli każdy z nich spotka tę jedyną osobę, która jest mu przeznaczona? Czy będą potrafili zwalczyć uczucia i odejść? A może jednak złamią się i poznają słodką agonię, jaką jest miłość?
Bentley.
Lider grupy. Spięty, formalny i chłodny. Sztywny i nielubiący zmian, zawsze podążający tą samą ścieżką. Aż do dnia, gdy wpadł na nią. Nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo był samotny w świecie interesów. To był świat, w którym czuł się dobrze, wiedział, kiedy i jaką decyzję podjąć. Ale pieniądze nie zapewnią mu pełni szczęścia...
Emmy.
Ona wnosi do życia Bentleya spontaniczność i światło. Jej świat różni się całkowicie od jego świata, a mimo to mężczyzna nie potrafi kontrolować pożądania, które ona w nim wzbudza. Nie potrafi też wyjaśnić, że pragnie się nią opiekować, ani wyznać, jak się przy niej czuje. Szczęśliwy. Kochany.
Tłem uczucia Emmy i Bentleya są interesy i ogromne pieniądze. A finanse to często niebezpieczeństwo i problemy..
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2020-09-08
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Bentley
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
Do tej książki podeszłam dość sceptycznie, obawiałem się tego, że to kolejna historia z serii tych, kiedy to bogaty mężczyzna i biedna kobieta zakochują się w sobie i pomimo innych warstw społecznych zostają parą. W jakimś sensie ta historia tak wygląda, Bentley poznaje Emme przypadkiem w kawiarni, potykając się o jej plecak, a że przy jej stoliku było jedyne wolne krzesło, to postanowił na nim usiąść i tak zaczęła się ich historia. Mężczyzna pomimo tylko trzydziestu lat przypomina mi trochę statecznego pana w średnim wieku, z racji swojego zachowania i tego, jak się wyraża, jest bogaty i ma własną firmę, a jego pracownikami są przyjaciele ze studiów, którym bardzo ufa. Tutaj muszę powiedzieć, że krótkie historyjki o tym, jak się poznali, są bardzo dziwne, zamiast osobnego rozdziału wstecz po prostu znikąd są wtrącenia w tekście, zdecydowanie rozprasza to czytelnika, bo potem trudno jest wrócić do tego, co dzieje się teraz. Większość historii opowiedziana jest z perspektywy mężczyzny, ale kilka rozdziałów należy też do Emmy. Kobieta na początku bardzo mi się spodobała, miła, spokojna osoba, która nie ma za dużo pieniędzy, ale nie czuję się z tego powodu gorsza, niestety potem okazała się pyskata i zadziorna, do tego z szarej myszki przekształciła się w kobietę, która potrafiła oddać się mężczyźnie na pierwszej randce.
Patrząc całościowo, było trochę nudno, nie było tutaj porywające akcji, niby ktoś zagraża głównej postaci, a w ogóle nie czuło się tego dreszczyku emocji, że coś może się stać, cały czas też czułam, jakbym znała tylko pół historii, a nie całą. Co do akcji nie była ona tak do końca do przewidzenia, można było wytypować kilka osób, które tak naprawdę zagrażają biznesmenowi, więc w jakiś sposób książka zaciekawiała, ale jednak jak dla mnie za mało tutaj się działo.
Książka jak książka, czytało się ją miło, ale nie miała tego czegoś w sobie, co pozwoliłoby zapamiętać ją na dłużej, była troszkę nijaka, ale też nie na tyle zła, żebym chciała ją porzucić, nie znając zakończenia.
Bentley Ridge ma wszystko. Bogactwo, firmę, klasę i wszystko na wyciągniecie ręki. Niestety jest sztywny i zdystansowany. Nie ufa ludziom i nie bawi się w związki. Liczy się tylko kariera i kolejne plany do realizacji. Pomagają mu w tym jego dwaj przyjaciele i jednocześnie wspólnicy: Aiden i Maddox. To oni tworzą firmę BAM. Zgrany duet trzech kumpli. Ale gdzie są wielkie pieniądze, tam czyha wielkie niebezpieczeństwo...
Emmy a właściwie Emaline Harris jest studentką. Zabieganą, roztrzepaną i wiecznie uśmiechniętą dziewczyną noszącą w sercu strach, ból i smutek. Może liczyć na dwie przyjaciółki, które są jej bliskie niczym siostry. To siostry Wilson, Cam i Dee, wpuściła do swego życia. I tylko na nich może liczyć. Na nikogo więcej nie chce...
Pewnego dnia los krzyżuje drogi Bentleya i Emmy. Do ułożonego i sztywnego świata młodego biznesmena Emmy wnosi światło, radość, gwar i ciepło. Czy Emmy wpuści Bentleya do swego serduszka? Czy Bentley zmieni się dla niej? Czy ich powoli powstający związek nie przysporzy im kłopotów i zmartwień? Czy zło w końcu ich zostawi? Czy będą szczęśliwi?
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Bardzo podoba mi się okładka a opis mocno mnie zaintrygował. Konkretne przeciwieństwa bohaterów, chemia i niebezpieczeństwo. Czyli wszystko to, co lubię najbardziej. Od samego początku historia mnie wciągnęła. Wpadłam w świat wojny deweloperskiej, intryg i spisków. I powiem Wam, że było lepiej niż dobrze. Sympatią od razu zapałałam do Emmy. Do dziewczyny, która uśmiechem i radością wnosi radość ale sama skrywa ból. Bardzo fajnie przedstawiona postać. Miałą wszystko to, co szukam u bohaterów. Skrytość, maska radości i prawdziwość przewidziana tylko dla nielicznego groma. To taka postać, którą chce się pocieszyć, pomóc jej nie oczekując niczego w zamian a ona i tak jakimś drobiazgiem się odwdzięczy. Bo tak już jest. Empatyczna i ambitna. Troskliwa i szczera. Żartownisia, która umie wywołać uśmiech na twarzy czytelnika. I taka bomba euforii stawia czoło oschłemu, oziębłemu i wiecznie rządzącemu się miliarderowi. Nie spodobał mi się na początku. Mimo tego sztywniactwa, elegancji i tego rządzicielstwa, to taki po części lekkoduch i uważający, że nic mu nie grozi. Gryzło mi się to na początku. Ale w miarę czytania tekstu zaczynałam go rozumieć. Fakt, że pewnych przyzwyczajeń nie tak łatwa i tak szybko zmienić, tak mu kibicowałam. Ogólnie nie wyszedł on zbyt ciekawie. Troszkę mdły, powiedziałabym. Taki pan chciałby a nie może a jednak potrafi. Byłam ogromnie ciekawa, co wyjdzie z jego spotkania z Emmy. Aż czekałam z niecierpliwością na ich starcia, podteksty, tą chemię i pożądanie. Wiedziałam, że z jej charakterkiem będzie siedziało. I jak? Było ostro i romantycznie. Do scen uniesień nie mam zastrzeżeń. Tak samo do wątki przestępczości i mroku. Całego tego zła. Akcja była świetnie prowadzona. Trzymała w napięciu i oczekiwaniu na to, co się stanie. Plus ogromny za to, że mimo skupienia się na głównych bohaterach, autorka co rusz pokazywała ich przyjaciół i powoli rodzące się relacje. To idealny start dla kolejnych tomów serii. Tomów, które będę chciała przeczytać. Bardzo (nawet bardziej niż Bentley) zaintrygował mnie Aiden. Większy temperament szefa ochrony zwiastuje mi nieziemskie przygody - obym się tylko nie zawiodła. Całe szczęście, ze mam pod ręką tom drugi, za który mogę się od razu brać do czytania.
Pierwszy tom serii "Prywatne imperium" pokazał jak niebezpieczna bywa władza i żądza pieniądza. Autorka zwróciła uwagę na to, że mimo pewnych przyzwyczajeń, czy wychowania człowiek potrzebuje ciepła, zrozumienia, uśmiechu, radości oraz miłości. Warto porzucić strach, bądź trochę poluzować i dopuścić do serca osobę, która wydaje się być idealna. Nawet jeśli miałoby coś nie wyjść, to się próbowało. A nagroda za powodzenie misji jest warta ryzyka. Historia Bentleya i Emmy byłą wciągająca i trzymała w napięciu. Autorka zaserwowała mi pełną paletę emocji. Od niepewności, poprzez strach, przerażenie, przez radość, na euforii kończąc. Mimo słabego wykreowania głównego bohatera do reszty nie mam żadnych zastrzeżeń. Książka skutecznie oderwała mnie od rzeczywistości i dostarczyła rozrywki. Wciągnęła mnie a styl autorki przypadł mi do gustu. Jeśli chcecie poczytać o tym jak promyczek radości wnosi zawirowania do życia pana sztywniak to śmiało. W pakiecie otrzymacie niebezpieczeństwo, ryzyko oraz śmierć.
Polecam.
Zapraszam na recenzję książki, którą przeczytałam w 3h 🙈 Nie spodziewałam się, że będzie mi się ją tak dobrze czytało :)
A mianowicie chodzi o książkę pt. "Bentley - prywatne imperium #1" Melanie Moreland.
„I tak, wiem, że nie możesz odwdzięczyć mi się w ten sam sposób, ale dla mnie to nie ma znaczenia. Te ciastka, które mi wtedy dałaś… To była najmilsza rzecz, jaką kiedykolwiek dostałem. Bo liczy się to, od kogo one są, co reprezentują, a nie ile są warte.”
Trzech mężczyzn i trzy kobiety.
Mężczyźni poznają się na Uniwersytecie, gdzie rodzi się między nimi przyjaźń, stają się sobie bardzo bliscy i traktują się jak rodzina.
Pracują razem w jednej firmie. Na czele spółki stoi Bentley - to do niego należy zawsze ostatnie słowo.
Dziewczyny to studentki. Wszystkie z bagażem doświadczeń. Są dla siebie jak siostry.
Bentley - bogaty, sztywny, samotny, zawsze podąża za wcześniej ułożonym planem aż do momentu kiedy w kawiarni wpada na Emmy. Cóż ta dziewczyna zrobiła z jego życiem!
Emmy - 25-latka. Pracuje w kawiarni, piecze ciastka, uwielbia się uczyć. Wszędzie zabiera ze sobą swój plecak, który stał się "zmorą" Bentleya.
Ich drogi złączyły się przez ten plecak...
Powiem Wam szczerze, że momentami wiedziałam co się wydarzy, ale nie przeszkadzało mi to! Polubiłam Bentleya bardzo! Mimo tego, że miał miliony, był bardzo dobrym człowiekiem, który dla swoich najbliższych ściągnął by nawet gwiazdkę z nieba.
Życie Bentleya i Emmy bardzo się zmieniło. On miał przy boku dziewczynę, dla której zrobiłby wszystko, a Ona mężczyznę o jakim jej się nawet nie śniło. Emmy zastanawiała się jak ktoś tak biedny jak ona może zasługiwać na tak ogromne szczęście?
Dobra lektura na jesienne wieczory :)
Polecam!
A @editio.red dziękuje za egzemplarz recenzyjny :)
"Bentley" to pierwszy tom serii "Prywatne Imperium" autorstwa Melanie Moreland.
Chociaż miałam już okazję czytać inne książki autorki i lubię tworzone przez nią historię, ta konkretna, przeleżała na mojej półce dość długo. Niestety jestem doskonałym przykładem książkowego zakupoholika, dlatego kupuję zdecydowanie więcej książek, niż jestem w stanie przeczytać, a nowości wydawnicze kuszą mnie do tego stopnia, że te starsze pozycje przeważnie trafiają na sam koniec mojej listy publikacji do przeczytania. I znając siebie, podejrzewam, że gdyby w lutowej edycji wyzwania #celowaniewczytanie nie pojawiła się kategoria "najdłużej zalegająca książka", "Bentley" dalej tkwiłby na półce nieprzeczytany.
Seria "Prywatne Imperium" skupia się na losach trzech przyjaciół, którzy poznali się na uniwersytecie. Chociaż są młodzi, przystojni i bogaci, żaden z nich nie ma stałej partnerki. Czy uda im się znaleźć kobiety, które skradną ich serca? Oczywiście, ale żeby dowiedzieć się, jak do tego doszło i jaki był finał miłosnych przygód Bentleya, Aidena, Maddoxa i ich nowego współpracownika Reida, musicie sięgnąć po całą serię autorstwa Melanie Moreland, ponieważ każdy z tomów skupia się na innej parze.
W pierwszej kolejności poznajemy losy Bentleya -- prezesa BAM. Mężczyzna uchodzi za sztywnego i nielubiącego zmian człowieka, który zawsze podąża tą samą ścieżką. Jednak pewnego dnia los postanowił postawić na jego drodze wyjątkową kobietę. Emmy, bo o niej mowa, to zupełne przeciwieństwo Bentleya, ale nie od dzisiaj wiemy, że przeciwieństwa się przyciągają. Czy w świecie gdzie codziennie obraca się milionami dolarów, jest w ogóle miejsce na miłość i spontaniczność? Czy pomimo różnic Emmy i Bentley mają szansę na stworzenie głębszej relacji? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.
Muszę przyznać, że pomimo iż historia jest dość przewidywalna i miejscami niedorzecznie śmieszna, przypadła mi do gustu. Czasami lubię sięgnąć po publikacje, które są tak nierealne, że rozbawiają mnie do łez.
Dwa największe absurdy, które można znaleźć w tej książce to kwestia szybkości rozwoju relacji pomiędzy Bentleyem i Emmy. Oczywiście czasami nawet w realu zdarza się, że kogoś dosięgnie strzała amora i wszystko potoczy się bardzo szybko, ale w przypadku tej dwójki zdecydowanie nie powinno tak być. I nie chodzi tutaj o pożądanie, czy uczucia, które się między nimi pojawiły, ale o fakt, że Bentley otrzymywał pogróżki i prawie wszędzie chodził z prywatnym ochroniarzem, a zupełnie nie zastanowiło go, że nagłe pojawienie się w jego życiu dziewczyny może mieć drugie dno. Bynajmniej nie chodzi mi o to, że mógłby ją podejrzewać o to, że ma coś wspólnego z tą sprawą, ale myślę, iż każdemu normalnemu człowiekowi zapaliłaby się w głowie lampka, żeby chociaż nie zwlekać z ostrzeżeniem drugiej osoby o potencjalnym zagrodzeniu.
Drugim absurdem jest oczywiście kwestia przegranych przetargów i wszystkiego tego, co wydarzyło się w związku z tą sprawą. Celowo nie posługuję się konkretami, żeby nie spoilerować tym, którzy jeszcze nie mieli okazji czytać tej historii, ale nie wiem, jak Bentley mógł nie wpaść na to, kto stoi za tym wszystkim! Przecież to było tak oczywiste, że kuło w oczy już od samego początku!
Jednak, pomimo że "Bentley" nie jest literaturą wysokich lotów, z pewnością sięgnę po pozostałe tomy serii "Prywatne Imperium", ponieważ polubiłam tę przedziwną paczkę przyjaciół i jestem ciekawa ich dalszych losów.
Bentley i Emmy poznają się dzięki przypadkowi, a raczej dzięki plecakowi. Czy w takim przypadku może zaistnieć uczucie?
"Bentley" to pierwsza część trylogi o trójce przyjaciół, którzy są ze sobą na dobre i na złe. W tej historii główny bohater zajmuje się nieruchomościami, a raczej jest ich królem, ponieważ żyje tylko pracą. Gdy pewnego dnia czeka na spotkanie biznesowe w pobliskiej kawiarni poznaje Emmy, dziewczynę, która łączy studia z pracą. Kiedy ich znajomość się rozwija dochodzi do pogróżek, przed którymi chłopak chce uchronić Emmy. Jednak nie będzie to takie proste, gdyż dziewczyna jest bojowniczo nastawiona, przez co naraża siebie i staje słabym punktem Bentleya.
Według mnie "Bentley" jest ciekawą, fascynującą opowieścią, gdyż w bardzo ciekawy sposób ukazuje zderzenie dwóch różnych światów. Z jednej strony mamy ukazanego bogatego mężczyznę, żyjącego w luksusach. Natomiast z drugiej strony mamy pokazaną szarą myszkę, żyjącą w trudnych warunkach. Autorka perfekcyjnie ukazała, że nawet ludzie z dwóch różnych grup społecznych mogą coś poczuć do siebie.
Moim zdaniem powyższa opowieść to emocjonalny rollercoaster, gdyż przeżywamy zarówno chwile grozy, smutku, jak i te szczęśliwe. Jak dla mnie jest to książka warta przeczytania i na pewno zachwyci nie jedną osobę o romantycznej duszy.
Moja ocena: 10/10
Aiden, Bentley i Maddox spotkali się na uniwersytecie. Jako że spędzali ze sobą sporo czasu, szybko się polubili - tak narodziła się wielka przyjaźń. Później...
Richard VanRyan był cholernie dobry w swoim biznesie. Parł do celu jak taran, z całą bezwzględnością. Jeśli po drodze kogoś zniszczył — przyjmował...
Przeczytane:2020-11-24, Ocena: 4, Przeczytałam,
"Bentley" to moja pierwsza książka Melanie Moreland. Byłam bardzo ciekawa czy przypadniemy sobie do gustu. I moje obawy były niepotrzebne, bo książka bardzo mi się podobała.
On bogaty, ona szara myszka. Łączy ich jedno, gorące uczucie. Tak właśnie takiej książki potrzebowałam.
Sama historia jest wciągająca i ciekawa, styl autorki jest taki jaki lubię. Od pierwszych stron mnie pochłonęła, nie mogłam się oderwać. Ogólnie czyta się szybko i przyjemnie.
Bohaterowie dobrze są wykreowani, są wyraźni i charakterni. A Emmy uwielbiam, za jej poczucie humoru, ogólnie za całą jej osobowość.
Z dużą przyjemnością przeczytam drugi tom, jestem go bardzo ciekawa.