Wielkie idee dla ciekawskich umysłów
Czym są atomy?
Skąd się wzięły?
Czy dinozaury też były zbudowane z atomów?
Książka Atomy to połączenie zabawnych, kolorowych ilustracji i przystępnych opowieści o
niesamowitych zagadnieniach, które pomogą czteroletniemu dziecku zrozumieć ważne koncepcje
naukowe - od atomu po teorię Wielkiego Wybuchu, ewolucję i fakt, że wszyscy jesteśmy
zbudowani z tych małych cząsteczek!
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2023-11-21
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 32
Tytuł oryginału: Atoms
Jestem zachwycona za każdym razem, gdy w moje ręce wpadają książki edukacyjne dla młodych czytelników. Tym razem pod przysłowiową lupę biorę "Atomy" Johna Devolle.
Tekstu jest niewiele - ilość wręcz idealna dla kilkulatka, który ćwiczy czytanie. Młodszych nie znudzi słuchanie - tym bardziej, że informacje są podane w bardzo przystępny sposób. Wszystko jest wyjaśnione prostym językiem, a odniesienie np. do wielkości sprawia, że z jednej strony dziecko dowiaduje się o braku możliwości dostrzeżenia atomów nawet pod mikroskopem, a z drugiej w przypadku naprawdę ciekawskiego młodego umysłu może się okazać, że skończy się na rozmowie na temat tego jak w ogóle obserwować różne małe obiekty. Dociekliwy dorosły być może stanie na wysokości zadania i zgłębi temat, po czym dowie się, że jednak da się je zobaczyć (!), ale warto się zastanowić, czy na pewno chcemy na tym etapie wchodzić z dzieckiem w szczegóły ;) Czy to oznacza, że lepiej nie sięgać po tę książkę? Absolutnie nie, ponieważ ilustracja przedstawia mikroskop optyczny, a pod takim rzeczywiście nie ma szans, by dostrzec atomy. No i w ten cudowny sposób okazuje się, że książka mogłaby się sprawdzić także jako punkt zapalny do poszukiwania oraz weryfikowania informacji dla nieco starszych dzieci, a nawet młodzieży, ponieważ temat da się rozwinąć np. w kierunku innych typów mikroskopów oraz co pod którym da się zobaczyć. Mam nadzieję, że czujecie ten niesamowity potencjał książki!
Tak jak już wspomniałam, ilustracje świetnie uzupełniają treść, ale w taki sposób, by odbiór był jak najbardziej przystępny dla dziecka. Duże, wyraźne, a do tego stworzone z fantazją obrazki znakomicie oddają i podkreślają to, co najważniejsze do przekazania. Mam natomiast pewne zastrzeżenia co do użycia niektórych słów (np. "najpierwszy" - przestarzałe słowo, którego nie spotykamy w użyciu, więc warto być czujnym, czy dziecko zwróci na nie uwagę i warto wtedy wyjaśnić, że akurat tego wyrazu raczej nie używamy, czy po prostu przemilczeć sprawę, ponieważ zbędny komentarz z naszej strony mógłby niechcący podkreślić wystąpienie tego słowa). Ostrzegam przy okazji, że chemika lub fizyka może oburzyć użycie określenia "cząsteczki" w odniesieniu do atomów, ale ze względu na docelowy wiek odbiorców proponuję zwyczajnie przymknąć na to oko.
Ogólnie książka "Atomy" to super sprawa, by oswoić dziecko z pojęciem, które często bywa abstrakcją nawet dla dorosłych. Jeśli chodzi o obawy czy publikacja zainteresuje kilkulatka, to na przykładzie własnego dziecka mogę zapewnić, że tak, a jako potwierdzenie dodam, że mało które dziecko nie zwróci uwagi np. na dinozaury czy Wielki Wybuch, które są tu zilustrowane.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Dzisiaj przyszła do mnie ta książka i od razu z córką ją przeczytałyśmy. To fascynujące, że pani od fizyki i chemii nie udało się wbić mi do głowy podstawowych rzeczy o atomach, a teraz czytając ją widzę, że wszystko było banalnie proste. Największym jednak odkryciem było dla mnie to, że atomy z których składa się moje ciało mogły być wcześniej u kogoś innego! Serio, gdyby nie ta bajka, to nigdy bym w to nie uwierzyła. Ale od początku. Treści w tej bajce jest niewiele, a obrazków całe mnóstwo. To na ich podstawie zostaną przedstawione atomy. Zobaczymy z czego się składają i gdzie możemy je znaleźć. Za pomocą obrazków przekonamy się jak bardzo są małe i ile może się ich zmieścić w ukazanej gałce ocznej. Dziecko z wielkim zainteresowaniem przyswoi te informacje i zobaczy, że cały nasz świat składa się z maleńkich cząsteczek. Takich, które może zobaczyć tylko pod mikroskopem. To naprawdę fascynujące, że w tak prosty sposób można się dowiedzieć tylu wartościowych rzeczy! I niby pozycja dla dzieci, ale nie raz już się przekonałam, że właśnie takie podejście sprawia, że nawet dorosłemu człowiekowi można wytłumaczyć najtrudniejsze zagadnienia w najprostszy sposób. Sama książka jest dużego podłużnego formatu i tekstu choć niewiele, to również jest on duży. Otwierając ją można się poczuć, jakby otwarta została przed nami największa księga z ogromnymi ciekawostkami. Spotkają tutaj wygląd człowieka, naszej planety, gwiazd i nawet na karty książki wkroczy dinozaur! Zaciekawieni? Polecam dla dziecka na prezent najlepiej pod choinkę. Sami wiemy, że najlepsza nauka to ta w której dziecko może się też pobawić. A że mamy tu dodatkowo ogrom kolorów i znaków geometrycznych, więc i zabawa jest na dłuższy lub krótszy czas. To wszystko zależy od tego pod jakim kontem zachcemy ją przeczytać:-) Bardzo polecam!
Wiemy, że wszystko składa się z atomów, ale jak opowiedzieć o nich dzieciom. Może tak, jak John Devolle w książce "Atomy"?
Rozbawił mnie charakter wywodu. Nawiązuje on do dziecięcej dociekliwości. Stwierdzamy, że WSZYSTKO składa się z atomów, a pociecha drąży: "A ja?", "A ty?", "A stół?" itd. Podobnie John Devolle wymienia kolejne, coraz bardziej efektowne, przykłady.
Jest to publikacja, która najlepiej sprawdzi się u młodszych przedszkolaków. Jako takiej wiedzy nie ma tu za dużo. Właściwie autor ogranicza się do stwierdzenia, że wszystko składa się z atomów i są bardzo malutkie. Dlatego potraktowałabym "Atomy", jako wprowadzenie dla tych najmłodszych. Myślę, że fakt, iż składamy się z maciupkich drobinek będzie dla dziecka odkryciem. Szczególnie magiczny jest "finał" książki, kiedy John Devolle stwierdza, że składamy się z gwiezdnego pyłu. Mina dziecka bezcenna.
Jakiś czas temu przyszła do nas książka, która w prosty sposób ukazuję wiedzę na temat atomów. Szczerze powiem, że ja nie przepadałam za przedmiotami ścisłymi w szkole, może dlatego, że nie czytałam takich mądrych książek jak ta. Warto jest poszerzać wiedzę dziecka, wprowadzając mu po troszeczku taką wiedzę. Będzie mu łatwiej w przyszłości.
Książka ,,Atomy" Johna Devolle ukazała się nakładem Wydawnictwa Zysk i Ska. Jest to pozycja, która nie ma w sobie za dużo treści. Jednak ta, która jest w niej zawarta, jest wystarczająca, aby dziecko zrozumiało, czym są atomy, skąd się wzięły i co się z nich składa. Każda strona zawiera również przepiękne ilustracje i bardzo tematyczne, gdyż aby było ciekawiej, jest mowa np. o dinozaurach, zwierzętach, kosmosie, a to wszystko po to, aby zrozumieć ważne koncepcje naukowe, zaczynając od atomu po teorię Wielkiego Wybuchu, ewolucję i fakt, że wszyscy jesteśmy zbudowani z małych cząsteczek.
Strony są kolorowe i przyciągają uwagę dziecka. Książka jest w twardej oprawie. Polecamy dla urozmaicenia repertuaru książkowego ;)
A to my ATOMY!
Czy książka edukacyjna dla dzieci może być urocza? Jak najbardziej. Nawet w tak ścisłej dziedzinie, do jakiej zaliczamy badanie atomów. Skierowana raczej do młodszych czytelników książka autorstwa Johna Devolle'a w najprzystępniejszy ze wszystkich sposobów przedstawia czytelnikom - dużym i małym - definicję atomu.
"Atomy" to pozycja, której szata graficzna od razu przykuwa uwagę. Ilustracje są humorystyczne, a poruszony temat przedstawiają w sposób tak prosty i czytelny, że nawet dzieci, które nie posiadły jeszcze umiejętności czytania, będą mogły bez problemu wyciągnąć z tej książki całkiem sporo informacji.
Zwykle nauki ścisłe przerażają i zniechęcają, ale w przypadku "Atomów" sprawa ma się zupełnie inaczej. Przetestowałam tę pozycję na całkiem sporej grupie dzieci w wieku od 4 do 11 lat i nie znalazłam ani jednego, któremu książka by się nie spodobała. Świetne ilustracje, wiadomości podane w bardzo zwięzły sposób sprawiły, że wspólne czytanie naprawdę było frajdą.
Książka Johna Devolle'a to pozycja, która na pewno świetnie sprawdzi się wśród młodszych czytelników, którzy dopiero zagłębiają się w świat nauki. Dla osób pracujących z dziećmi może to być również bardzo przydatna pomoc dydaktyczna, która w przyjemny sposób pomoże wprowadzić uczniów w skomplikowane meandry nauk ścisłych. Zdecydowanie polecam!
Zabawne, kolorowe ilustracje i zdumiewające fakty naukowe w jednym! Młody czytelniku, zapnij pasy i wyrusz w pełną wrażeń podróż po Układzie Słonecznym...