Jesteś gotowa przeżyć swój amerykański sen?
Maja i Krzysiek mieli się wspierać niezależnie od tego, które z nich otrzyma awans i obejmie posadę w filii korporacji w Nowym Jorku. Jednak gdy to Maja zostaje wybrana, urażona męska duma nakazuje Krzyśkowi zakończyć związek. Gdy po przyjeździe do Stanów Maja wybiera się na karaoke, nie spodziewa się, że podczas swojego występu spadnie ze stołu i wpadnie (DOSŁOWNIE) w ramiona przystojnego nieznajomego. To miał być wieczór, podczas którego uda jej się zapomnieć o złamanym sercu i poczuć klimat miasta, które nigdy nie śpi. Nie wie jednak, że mężczyzna, który uratował ją od upadku, odmieni jej życie na zawsze…
Wydawnictwo: Amare
Data wydania: 2023-06-07
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 302
Maja i Krzysiek to świetnie dobrana para. Razem w życiu, razem w pracy. Jedno z ich ma wkrótce dostać awans, z którym wiąże się transfer do filii w Nowym Jorku. Dziewczyna jest skłonna porzucić życie w Polsce, żeby wyjechać z Krzyśkiem do Stanów. Kiedy okazuje się, że to Maja jest szczęściarą, która za pół roku ma wylecieć do USA, jej partner kończy dwuletni związek.
Po przylocie Maja zaczyna korzystać z uroków miasta. Na imprezie karaoke szczęście w nieszczęściu - spada ze stołu i trafia wprost w ramiona Benjamina. Od tego momentu jej american dream zaczyna nabierać nowego znaczenia. Mężczyzna jednak skrywa dość nietypową tajemnicę…
Z twórczością Katarzyny Bester spotkałam się po raz drugi. To spotkanie jest równie udane, ale zupełnie inne. Poprzednia książka, którą miałam przyjemność czytać, “Minęła godzina dwudziesta druga”, to świetna komedia romantyczna, “American dream” to romans, któremu pożądanie, erotyka i zawiść nie są obce. Czy odnalazłam się w tym gatunku dobrze? I tak i nie.
Tak, ponieważ styl autorki jest bardzo wciągający, ma takie “moje” poczucie humoru i przez jej książki zwyczajnie się płynie, jak łódką z włączonym silnikiem - szybko i stabilnie. Z drugiej strony, mimo że lubię lekką literaturę, to jednak oczekuję czegoś głębszego, dramatycznych zwrotów akcji, tego, co niespodziewane. W tej książce wydarzyła się tylko jedna taka rzecz i to pod koniec, gdzie akcja nabrała takiego tempa, że zanim poczułam niepokój związany z całą sytuacją, to problem został zażegnany.
Nie oceniam źle tej książki, bo wydaje mi się, że w granicach swojego gatunku jest ona dobrą lekturą. Jest w niej pożądanie, intymność, uczucie, przyciąganie. Ja po prostu wolę, kiedy fabuła opiera się na nieprzewidywalności i dynamicznej akcji.
Amerykańska przygoda może przynieść wiele niespodziewanych wydarzeń,które przyczynia się do niebiańskich doznań.Usiądź wygodnie i poznajcie historie Maii.
Jest to świetna historia wraz z ciekawymi bohaterami.Nie tylko poznajemy bliżej Maję i jej pracę,ale także nowa koleżankę i współlokatorkę która traktuje przebojowo swoje życie.Mówi to co myśli powodujac wiele zabawnych sytuacji.Nieznajomy Benjamin zyskał odrazu w moich oczach.Każdy z nas chciałby mieć takiego chłopaka a nawet męża.Potrafi zaskoczyć,przytulić i dostarczyć nieziemskich rozkoszy.Wraz z bohaterami zwiedzamy Nowy York i miejsca godne poznania.Ich opisy powodują,że czułam się tak jakby towarzyszka im w tych podróżach.Było uroczo i niezapomnianie.
Nie sądźcie,że ciagle jest kolorowo.Autorka do fabuły dostarcza nuty niebezpieczeństwa,intrygi i szantażu.Ciśnienie natychmiast nam się podnosi.Zastanawiałam się nad tym,jak można być tak podłym…Sukces przysparza nam przyjaciół jak i wrogów.Tylko niektórzy chcą awansu kosztem innych.Przez to nasza Maja będzie miała chwile niepewności i wdrożonenia planu,by osiągnąć zamierzony cel.Robi się niebezpiecznie…
„American dream” jest wspaniałym romansem ukazującym,że warto walczyć o swoje marzenia ciężka praca.Dodatkowo los może przynieść nam coś bardziej ważnego-miłość na którą czekało się całe życie.
Z całego serca polecam książkę.Spędzony z nią czas będzie jak wymarzony amerykański sen.
Przed Majką gorący okres. Niebawem ma się dowiedzieć czy awans dostanie ona, czy jej partner Krzysiek. Wraz z nim wiąże się wyjazd do filii korporacji w Nowym Jorku. Oboje ustalili, że niezależnie od tego, kto wygra, wyjeżdżają oboje. To miasto od dawna podoba się kobiecie, dlatego bardzo się cieszy, że będzie tam mieszkać, przynajmniej przez jakiś czas. Jednak kiedy to Maja zostaje wybrana, nie mija długo, kiedy Krzysiek oznajmia jej, że między nimi koniec. Kobieta mocno to przeżyła, nie tylko liczyła na wspólny wyjazd, ale również na zaręczyny, a nawet ślub. To właśnie z nim wiązała swoją przyszłość.
Po kilku miesiącach amerykański sen Majki się zaczyna. Już na samym początku okazuje się, że kobieta, z którą zamieszka jest osobą, z którą na pewno połączy ją bliższa znajomość. Wspólnie wyruszają na karaoke, gdzie zalicza niemałą wpadkę. Śpiewając, spada ze stołu i to w ramiona pewnego przystojniaka. To ich pierwsze spotkanie jednak nie ostatnie. Niespodziewany pocałunek, spotkanie w pralni – los zdecydowanie pcha ich w swoją stronę. Co połączy Maję z tajemniczym mężczyzną? Jak ułoży jej się w pracy? Czy zapomni o Krzyśku? Czy wyjazd do Ameryki okaże się dobrą decyzją?
Historia Majki podobała mi się i uważam, że była warta przeczytania. Osobiście zaliczyłabym ją do tych lżejszych pozycji, dobrych na leniwe popołudnie. To opowieść o zostawienie wszystkiego za sobą i wyjazd do obcego kraju, o nowym początku, miłości, przyjaźni.
Książkę czyta się dość szybko, a podczas czytania towarzyszą lekkie emocje. Akcja wolniejsza, a jednocześnie nie sprawia, że książka staje się nudna (osobiście lubię czasem sięgnąć po takie spokojniejsze pozycje).
Główną bohaterką jest Maja. To kobieta, która wiele osiągnęła w życiu zawodowym, a jak się okazuje, dużo mniej w życiu osobistym. Jest osobą dość niezdarną (te jej wpadki nie jednokrotnie wywoływały u mnie spory uśmiech), o dużym sercu, sympatyczną, dającą się lubić.
„American Dream” to według mnie pozycja z tych lżejszych, niewymagających ogromnego skupienia podczas czytania, a to sprawia, że doskonale nadaje się na leniwe popołudnie. Mnie się podobała i polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Bardzo lubię styl pisarski pani Katarzyny Bester, który przypadł mi do gustu przy takich powieściach jak: „Mam coś twojego”, „Romans pod choinkę”, „Spacer w deszczu” i „Minęła godzina dwudziesta druga”. Zawsze są to książki z ciekawym pomysłem, charakterystycznymi bohaterami i wciągającym splotem zdarzeń, a do tego napisane tak, że trudno przerwać czytanie. To sprawiło, że bez wahania sięgnęłam po najnowszą książkę tej autorki pt.: „American dream” licząc na kolejną świetną opowieść.
Maja Kożuszek to trzydziestodwuletnia kobieta, której wciąż przytrafiają się jakieś potknięcia i roztargnienia, ale w pracy potrafi być skupiona i sprostać wyznaczonym zadaniom. Dowodem na to jest możliwość awansu, który wiąże się z wyjazdem do Nowego Jorku, o którym zawsze marzyła, by tam pojechać. Musi tylko poczekać, aż dyrektor ogłosi, kogo wybrał do zagranicznej kariery.
Kontrkandydatem Majki jest … jej chłopak, Krzysiek, z którym tworzą zgraną parę od 5 miesięcy. Ona ma nadzieję, że nic nie jest w stanie zniszczyć ich uczucia, nawet sukces któregoś z nich. Obiecują sobie, bowiem, że bez względu na wynik, pozostaną ze sobą, razem wyjadą do Stanów i będą się wspierać. Niestety, prawda okazuje się brutalna, gdyż wkrótce po tym, jak Majka otrzymuje nową posadę w amerykańskiej firmie, Krzysiek nie potrafi udźwignąć tej porażki.
Życie nie lubi pustki, więc wkrótce na drodze Mai pojawia się pewien przystojniak, który do tej pory nie miał szczęścia w miłości. Zawsze trafiał na niewłaściwe partnerki. Teraz, gdy dosłownie w jego ramiona wpada urocza Polka, budzą się obawy, czy ona będzie tą, która zaakceptuje go takim, jakim jest wraz z tym, co go fascynuje i podnieca.
Po raz czwarty nie zawiodłam się sięgając po książkę pani Katarzyny Bester i jestem usatysfakcjonowana lekturą. To była kolejna ekscytująca opowieść o miłości, która ukazana została w delikatnych oparach erotycznych i emocjonalnych, ale jak zawsze z odpowiednim klimatem i urokiem.
Fabuła "American dream" dzieje się w większości w Stanach Zjednoczonych, w Nowym Jorku, gdzie Majka robi karierę. Jednak ten temat nie dominuje w powieści, gdyż autorka skupia naszą uwagę głównie na budowaniu relacji między Majką i Benem, która toczy się w sposób stopniowy, ma kolejne etapy wzajemnego poznawania się, zanim oboje dostrzegają, że mogliby razem stworzyć coś pięknego. Bardzo podobało mi się ich podejście do siebie, akceptacja zarówno pozytywnych cech, jak i tych, które mogą wzbudzać konsternację czy emocje. Maja na przykład jest osobą roztargnioną, której wciąż przydarzają się jakieś potknięcia, ale mimo to świetnie radzi sobie na polu zawodowym. Benjamin ma swój sekret, który u dotychczasowych jego dziewczyn wzbudzał zdziwienie i żadna z nich nie potrafiła go zrozumieć. Dopiero spotkanie Majki budzi w nim nadzieję, że może tym razem będzie inaczej.
„American dream” opowiada o spełnianiu swoich marzeń, przyjaźni i miłości, która niespiesznie rodzi się w sercach bohaterów podążając przez kolejne etapy znajomości. Rozterki, przemyślenia i wszelkie rozważania bohaterów możemy śledzić w narracji pierwszoosobowej naprzemiennie, dzięki czemu mamy wgląd w ich umysły i duszę. Autorka delektuje się ich wzajemnym poznawaniem się, zwracając uwagę na pierwsze drgnienia serca, reakcje ciała, dreszczyki emocji i pożądania. Ładnie dobranymi słowami opisuje chemię uczuć, jaka rodzi się między dwojgiem ludzi, ale też obawy przed ujawnieniem prawdziwego siebie, zwłaszcza ze strony Benjamina.
Pani Katarzyna Bester od wielu lat jest zafascynowana rock and roll'em powstałym w Ameryce w latach pięćdziesiątych, dlatego, w pewnym sensie, tą opowieścią składa też hołd artystom tworzącym w latach 50. i 60., takim jak Elvis Presley, Little Richard., Buddy Holly czy Billy Haley. Widać to przy każdym rozdziale, gdyż wszystkie zaczynają się tytułami piosenek Elvisa Presleya. Taką muzyką zaraził Bena jego dziadek, Samuel Holley, który dopełnia wydarzenia dziejące się obok głównego wątku. Powieść zabiera nas też w ciekawe zakątki Nowego Jorku i okolic, nawiązując do historii Ameryki, tradycji i charakteru oraz kultury. Swoje pasje autorka przypisała Benowi i Majce, niejako rozdzielając miłość do muzyki i do Nowego Jorku na dwie osoby. Są to obszary wzajemnie uzupełniające się, tak jak doskonale uzupełniają się bohaterowie tej historii.
Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Amare
Jeden z nich nie jest tym, kim się wydaje Wychodząc za Martina, Scarlett była przekonana, że znalazła receptę na miłość i szczęście. Niestety kolejne...
W Londynie roi się od choinek i bożonarodzeniowych dekoracji. Jednak Harper nie czuje magii świąt. Skupia się na pracy, bo to zawsze wychodzi jej najlepiej...
Przeczytane:2023-12-28, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku,
Wydawać by się mogło, że Maja i Krzysiek tworzą wspaniałą parę, a jednak gdy wyczekiwany awans przypada jej, a nie jemu, on postanawia ją zostawić. Maja wyjeżdża więc do Nowego Jorku sama, aby tam rozpocząć nowe życie. Jej koleżanka z pracy, a zarazem współlokatorka to świetna dziewczyna, na którą ta zawsze może liczyć. Kiedy Maja wybiera się na karaoke nic nie zapowiada, że swój występ zakończy w ramionach przystojnego mężczyzny.
Katarzyna Bester z całą pewnością wykreowała nietuzinkowe postacie. Maja, nasza główna bohaterka to kobieta, której trzymają się ciągłe wypadki. Poniekąd, kiedy czytałam o niej myślałam o mojej przyjaciółce z lat szkolnych, która podobnie jak nasza bohaterka wciąż miała jakieś małe wypadki. Maja dostarczyła mi więc mnóstwo rozrywki, bo jej wypadki były zazwyczaj zabawne. Postaci Krzysia tak naprawdę nie poznajemy zbyt dobrze, ale może to i dobrze, bo ja osobiście nie polubiłam go wcale. Zwłaszcza po tym, z czym zadzwonił do Mai, kiedy ta już dużo czasu spędziła w Nowym Jorku.
Maja pomimo złamanego serca, próbuje jakoś wyjść na prostą i poukładać sobie życie od nowa. To kobieta, której nie sposób nie polubić, i choć „tarapaty” ją kochają to wcale nie umniejsza jej postaci. Maja ma tak naprawdę ogromne serce, które łatwo skrzywdzić. Uwielbia swoją pracę, ma również szacunek do swoich współpracowników, zawsze można na nią liczyć.
Nasz tajemniczy mężczyzna, który niejednokrotnie ratuje naszą bohaterkę z opałów to wspaniały, czuły i troskliwy facet o którym mogłaby pomarzyć każda z kobiet. Nad życie kocha swojego dziadka, którym często się opiekuje i który jest dla niego najbliższą rodziną. Muszę również wspomnieć, że Benjamin podobnie jak Maja kocha swoją pracę, w której mógłby spędzać mnóstwo czasu.
W życiu czasem coś co wydawało nam się pewnikiem, w jednej chwili przemienia się w coś co może się potłuc niczym szklanka z porcelany. Myślimy, że mamy u swego boku kogoś na kogo zawsze możemy liczyć, aż tu nagle ta osoba nas zawodzi. Najważniejsze to, aby się nie załamywać, bo życie przecież toczy się do przodu, a nigdy nie wiadomo kto i kiedy może pojawić się w naszym życiu. Czasem przypadkowo poznana osoba, potrafi wywrócić nasze życie do góry nogami. Ktoś, kogo wcześniej nie znaliśmy, nagle staje się naszą bratnią duszą.
„Serce bije mi mocniej, gdy dowiaduję się, że nasza relacja jest dla niej na serio. Wierzę, że tym razem mi się uda i że ta dziewczyna jest właśnie tą, na którą czekałem, znosząc fochy, zdrady i kolejne rozstania. Czekając na uczucie, które nigdy nie nadeszło, mimo że starałem się być oddany i otwarty na nowe.”
Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że american dream może spełnić się każdemu z nas. Bo marzenia są po to, aby je spełniać, a nie tkwić z nimi w miejscu. Bywa, że zmiany są w życiu potrzebne i niejednokrotnie wychodzą nam na lepsze. Poznajemy nowy świat, znajdujemy nowych znajomych, a także przytrafia nam się prawdziwa miłość, choć wcześniej w planach jej nie mieliśmy.
Całą powieść czytało mi się niezwykle szybko, wręcz nie mogłam się od niej oderwać, gdyż losy Mai ogromnie mnie ciekawiły. Ogromnie podobał mi się chwilowy powrót do Polski przez Maję i to co ona tam zrobiła. Nie będę Wam jednak spolerować, musicie o tym koniecznie przeczytać sami. Książka napisana jest prostym językiem, wykreowane postacie to osoby z krwi i kości, które miewają lepsze i gorsze chwile. Z całą pewnością można się z niektórymi z nich w jakiejś części utożsamić.
Jak na romans przystało nie zabraknie tutaj również scen erotycznych, ale nie martwcie się, bo te są napisane ze smakiem.
"American Dream" to historia, która na kilka godzin porwała mnie w swój świat i kompletnie nie chciała z niego wypuścić. Ciekawi bohaterowie, interesująca fabuła oraz ogromna siła rodzącego się uczucia. Gorąco polecam.