Dla fanów Nero!
„– Próbuję cię chronić, dziewczyno, nie widzisz tego?
– Ty mnie nie chronisz. Ty mnie pilnujesz”.
Emily Brown była jedną z tych uczennic, których nie zauważa się na szkolnych korytarzach i właśnie na tym jej zależało. Starała się nie wychylać, dobrze uczyć i wspomagać finansowo wychowującą ją babcię.
Jej zupełnym przeciwieństwem był Max Henderson szkolny bad boy i „Pan Popularny”. Chłopaka znano zarówno w szkole, jak i poza nią, a najładniejsze dziewczyny walczyły o jego uwagę. Jednak niewiele osób wiedziało, że Max nie był zwykłym uczniem. Jego rodzina już dawno stała się zła do szpiku kości. Ludzie, wśród których dorastał, to gangsterzy.
Emily i Max mieli zupełnie różne priorytety w życiu. Każde z nich podążało inną drogą, a jednak los postanowił połączyć ich ścieżki. Dziewczyna została brutalnie wciągnięta do mafijnego świata rodziny Maksa.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2023-03-08
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 350
Język oryginału: polski
„All we have is now” to wyśmienity romans mafijny,który dostarcza wiele emocjonujących momentów.Z jednej strony mamy dziewczynę z utraconą przeszłością i brakiem rodziców.Zmagającą się ze słabościami i pewnością siebie.Z drugiej jest chłopak,który tworzy otoczkę badboya w szkole,a tak naprawdę jest marionetką w rękach ojca.
Dopiero poznanie ich bliżej powoduje,że widzimy jacy są naprawdę.
🖤Odnajdujemy w tej historii nie tylko działania mafijne z szukaniem zdrajcy w swoich szeregach,jak również pragnienie życia po swojemu.Pojawienie się w złym miejscu łączy nieodwracalne losy naszych bohaterów.Jest nie tylko niebezpiecznie,ale również nieprzewidywalnie!
🖤W powieści dzieje się naprawdę sporo.Nuda nie grozi podczas jej czytania.Jednych bohaterów lubi się bardziej lub mniej.Dla mnie najbardziej nielubiona postacią jest ojciec Max,który rządzi twardą ręką,traktując wszystkich z góry.Nie ma uczuć ani litości!
🖤Zakończenie jest tak bardzo nieprzewidywalne a zarazem szokujące!Totalnie mnie poruszyło,roztrzaskając serce na kawałki!!!
🖤Jeśli szukacie ciekawego i barwnego romansu mafijnym z wątkiem relacji młodych osób wraz zbyt szybkim zakończeniem,to koniecznie sięgnijcie po tą książkę!!!Polecam
Emily Brown była jedną z tych uczennic, których nie zauważa się na szkolnych korytarzach i właśnie na tym jej zależało. Starała się nie wychylać, dobrze uczyć i wspomagać finansowo wychowującą ją babcię.
Jej zupełnym przeciwieństwem był Max Henderson szkolny bad boy i „Pan Popularny”. Chłopaka znano zarówno w szkole, jak i poza nią, a najładniejsze dziewczyny walczyły o jego uwagę. Jednak niewiele osób wiedziało, że Max nie był zwykłym uczniem. Jego rodzina już dawno stała się zła do szpiku kości. Ludzie, wśród których dorastał, to gangsterzy.
Emily i Max mieli zupełnie różne priorytety w życiu. Każde z nich podążało inną drogą, a jednak los postanowił połączyć ich ścieżki.
Historia Emily jest perfekcyjnym przykładem, że można znaleźć się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiedniej porze. Tylko 'dzięki' swojej wadzie wzroku otrzymuje drugą szansę. Nie jest to wielkoduszne - ponieważ będzie pełnić funkcję przynęty. Max Henderson staje się jej 'aniołem' stróżem. Obydwoje noszą w sercu wiele krzywd. Zarówno ona jak i on mają za sobą trudną i emocjonującą przeszłość. Nie jest im łatwo otworzyć się na drugą osobę. Ale jak wiecie, uczucie samo sobie ustala drogę. I w tym przypadku nie było inaczej i połączyło ich coś wyjątkowego. Coś, zo pozwoliło im przetrwać najtrudniejszy okres w ich życiu.
Przyznam, że nie spodziewałam się, że ta historia przyniesie mi tyle skrajnych emocji. Emily brutalnie zostaje wciągnięta do jeszcze mroczniejszego świata. Dziewczyna wbrew pozorom bardzo dobrze sobie poradziła. Poza wielona przykrymi wątkami, były również takie, które wywoływały zarówno uśmiech jak i ciepło na sercu.
Zakończenie wprawiło mnie w osłupienie. Zdecydowanie zaskakujące i nie do przewidzenia. Co jak co, ale czegoś takiego to ja się nie spodziewałam... Historię oceniam bardzo pozytywnie. Ciekawa fabuła i idealnie wykreowani bohaterowie.
Z niecierpliwością czekam na kolejną część. Jestem ciekawa, czym tym razem autorka mnie zaskoczy.
Zlosnica_czyta
🦢Recenzja🦢
Premiera 08.03.2023 r.
Współpraca reklamowa z @wydawnictwoniezwykle
„All we have is now” – Dominika Matoga
Inna odsłona mafii. W bardziej emocjonalnym stylu, gdzie nic nie jest takie jakie by się wydawało.
Emily to młoda dziewczyna, która stara się nie wyróżniać z tłumu. Uczy się przeciętnie, ma przyjaciół i ukochaną babcię, bez której nie umie żyć. Niestety los nie pozwala na to aby prowadziła typowe życie nastolatki. Pragnie szczęścia swojej babci i robi wszystko aby ją odciążyć. To dobra dziewczyna z sercem na dłoni. Umie zobaczyć w człowieku dużo więcej niż on sam widzi. Wydobywa z innych to co najlepsze.
Max to mafioso, nazywany diabłem i aniołem. Jedno wyklucza drugie, ale tak naprawdę jest. Chociaż ma jeszcze jedno oblicze: zwykły chłopak. Na początku wydaje się, że jest taki jak inni. Bezduszny i zimny. Ale czym dalej w las tym okazuje się, że jest zupełnie inny. Nie pragnie takie życia. Chce być inny, ale niestety dziedzictwo mocno na nim ciąży. Potrafi być bardzo czuły i troskliwy. Nawet nie wiecie jak czasami umiał rozbroić kobietę. Nie tylko sowim wyglądem, ale przede wszystkim charakterem.
Jedno spotkanie, jedno dziwne zrządzenie losu i Emily zostaje wciągnięta w mroczny świat mafii. To nie będzie łatwe przeżycie, ale może zaowocować w coś pięknego. Ta dwójka nie od razu się polubiła, ale jakaś dziwna magia, która się między nimi pojawia, nie pozwoli o sobie zapomnieć.
Autorka ma genialne pióro i wiele pomysłów na sekundę. W książce wiele się dzieje, zarówno tych dobrych jak i złych. Nic nie będzie łatwe i niestety nawet czasem krwawe. Ale dobrych i pięknych chwil również nie zabraknie. To jak autorka ukazała ich myśli, emocje i uczucia jest piękne. Nie dałam rady się od tego oderwać. Wszystko co myśleli było takie prawdziwe, smutne i zagmatwane. Prawdziwe myśli nastolatków w których życiu nie ma czasu na miłość. Liczy się tu i teraz. Zło lub dobro. Nienawiść lub miłość. Zdrada lub lojalność.
Całą sobą czułam wszystko co się tam działo i nawet na sekundę nie miałam dość. Cała fabuła była tak skonstruowana, że na każdym kroku wydarzało się coś niesamowitego, pięknego bądź pełnego cierpienia. Pokazała jak siła miłości może mieć ć zbawienny wpływ na wszystko dookoła, a jej pojawienie się może być jak grom z jasnego nieba, w ogóle się jej nie spodziewasz, a w jeden dzień sprawia, że złamane serce skleja się i pragnie uczuć.
Kochani z całego serca Wam ją polecam, bo autorka nie raz mnie zaskoczyła, a jednej rzeczy nigdy bym się nie spodziewała ( autorko czemu to zrobiłaś ?). Ostatnim słowem już nie mogę się doczekać kolejnej książki.
11/10❤️❤️
"Miłość to dziwne uczucie, które u każdego objawia się inaczej. Czasem rozkwita przez lata, a czasem pojawia się jak nieproszony gość."
"All We Have Is Now" czyli debiut autorski Dominiki Matogi przykuł moją uwagę swoim intrygującym tytułem, opisem i okładką. Lubię historie w których z czasem mogę rozgryźć znaczenie tytułu - uwaga mały spoiler - tak było tym razem. I jeśli chodzi o tą książkę, jak najbardziej jestem z tego znaczenia usatysfakcjonowana. Autorka zafundowała nam z jednej strony romans młodzieżowy a z drugiej mafię i niebezpieczeństwo, które usilnie się dobijają i chcą dołączyć do fabuły.
Początek dla mnie całkowicie przewidywalny i mało zaskakujący, niejednokrotnie czytałam już podobną fabułę, dlatego za bardzo mnie to nie ruszyło. A same gafy fabularne lekko mnie zniechęcały, przez co nie do końca mogłam wkręcić się w tą historię. Środek książki niestety również okazał się dla mnie nudny. Czułam, że kręcimy się w kółko. Dostaliśmy bohaterów, którzy niby coś do siebie czuli, ale ja tej chemii między nimi nie widziałam. Byli troszkę mało charakterystyczni jak dla mnie, całkowicie przewidywali i czasami zbyt słodcy. Zakończenie jednak naprawdę mnie zaskoczyło, to muszę przyznać. Takiego plot twistu i obrotu spraw całkowicie się nie spodziewałam. Autorka zostawia nas z wieloma pytaniami, na które nie uzyskujemy odpowiedzi. Z pewnością jest to inne zakończenie, niż to do których zostaliśmy już przyzwyczajeni. Po pierwsze szokuje, po drugie wciąga i po trzecie intryguje na dalszą część serii.
Najmocniejszym elementem tej książki jak dla mnie są fajne myśli/cytaty, które autorka wplata w fabułę. Ja bardzo lubię gdy pojawiają się tego typu wstawki, które mogę zapisać sobie na później. Jeśli chodzi o bohaterów, to najbardziej do gustu przypadł mi nasz główny bohater - Max, oraz jego kuzyn i przyjaciel w jednym Alan. Mam słabość do bad boyów, a szczególnie tak uroczych i inteligentnych jak ta dwójka.
Śmiało mogę powiedzieć, że niestety mnie ta książka ani nie grzeje, ani nie mrozi. Po jej przeczytaniu jest mi całkowicie obojętna, mimo, iż zakończenie naprawdę mnie zaskoczyło. Nie mogłam się wkręcić w tą fabułę i ten bieg wydarzeń. Najbardziej emocjonalne było dla mnie właśnie zakończenie, które jako jedyne we mnie wzbudziło jakieś emocje. Zbyt dużo jest podobnych książek na rynku, a niestety ta nie wyróżnia się na ich tle, niczym innym a końcówką, która szokuje. Debiut rządzi się swoimi prawami, pióro autorki jest przyjemne. Osobiście czekam na więcej, może jednak niekoniecznie jeśli chodzi o tą serię, ale z pewnością sięgnę po jej książki, jeśli będzie miała dla nas coś nowego. Na zakończenie dodam, że pamiętajcie, iż jest to moja opinia, podchodźcie do niej z dystansem. Nie każda książka jest dla każdego, ta niestety nie była dla mnie.
Kontynuacja historii Alana i Natalie! Alan Thompson i Natalie Colbert tworzą związek, w którym nie ma miejsca na rutynę. Jednak rzeczywistość nie jest...
Przeczytane:2024-04-03, Ocena: 4, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku,
[Reklama] Dominika Matoga
Przypadek czy celowo zaplanowane działanie? Nigdy nie wiadomo dokładnie, dopóki prawda nie ujrzy światło dziennego. Ale czy jest się na nią w stu procentach gotowym?
Pierwszy tom serii "All" zaczął się bardzo interesująco. W miarę zgłębiania historii było jeszcze bardziej intrygująco.
Lekturę czyta się szybko. Wciąga i fascynuje. Dostarcza emocji i wrażeń. Mamy tu zderzenie dobra ze złem. Światła i mroku. Prawdy i sekretów. Samych przeciwności, a w związku z tym akcja staje się dynamiczna. Tak właśnie było.
Autorka umiejętnie lawiruje pomiędzy cięższymi zagadnieniami. Pokazuje bezduszność i okrucieństwo. Trzyma w skupieniu do samego końca. Zaskakuje, wstrząsa dogłębnie i pokazuje, że przyjaźń i miłość są piękne.
Fajna kreacja bohaterów. Emily to postać empatyczna o dobrym sercu. Pragnie tylko miłości i stabilizacji. Max natomiast to osobnik o dwóch obliczach. Z jednej strony uśmiechnięty, popularny w szkole, przyciągający dziewczyny. Z drugiej strony mrok i niebezpieczeństwo to jego życie. One płyną w jego żyłach niczym życiodajna krew i choć nie chce we wszystkim uczestniczyć, tak nie ma wyjścia.
Finał. Finałowe wydarzenia skończyły się dla mnie zbyt szybko i gwałtownie. Miałam chrapkę na większą dramaturgię. Erupcję skumulowanych emocji. To jedyny dla mnie minusik tej powieści. Ale całe szczęście, że mam pod ręką kontynuację - od razu zabrałam się za czytanie.
Polecam