Ostatni tom kultowej serii, którą pokochali wielbiciele ,,Zmierzchu"!
Podejrzewałam, że ktoś mnie wrobił. W zbrodnię, której nie popełniłam. I nie chodziło o błahostkę, lecz o zabójstwo. Nie zrozumcie mnie źle. Zabijałam wiele razy. Złamałam niejedną zasadę (a nawet prawo). Z całą pewnością jednak nie byłam królobójczynią.
Nigdy dotąd Rose nie miała takich kłopotów. Zawsze myślała, że zginie w walce. Tymczasem wygląda na to, że zostanie stracona i nie może liczyć na sprawiedliwy proces. Dla królobójczyni nikt nie ma litości... A burzliwa przeszłość dziewczyny świadczy przeciwko niej. Na szczęście Rose zostali jeszcze oddani przyjaciele, którzy muszą pomóc jej w ucieczce z więzienia, a także Dymitr. Czy po powrocie do świata żywych chłopak na nowo nauczy się kochać?
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2012-02-02
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 544
Tytuł oryginału: Last Sacrifice
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Monika Gajdzińska
Rose musi uciekać. Dla królobójczyni nie ma litości. Na szczęście ma rodzinę i przyjaciół, którzy wierzą w jej niewinność. W ucieczce towarzyszy jej Dymitr, który boryka się z prześladującymi go demonami życia jako strzyga oraz Sydney, alchemiczka, która boi się wampirów chociaż dla nich pracuje. Po drodze czeka ich wiele trudności, zwłaszcza, że charakter Rose, choć teraz znacznie odpowiedzialniejszej, wciąż jest wybuchowy.
W tym samym czasie Lissa, która mimo sprzeciwy, została zgłoszona jako jedna z kandydatów do tronu, walczy z testami, które musi przejść każdy kandydat. Rose towarzyszy jej w tych trudach, dzięki łączącej dziewczyny więzi.
Przed obiema dziewczynami trudne zadania. Obydwie starają się ze wszystkich sił. Odkryją kilka tajemnic. A na końcu czeka je naprawdę niemałe zaskoczenie.
Rose zmieniała się. Stała się bardziej odpowiedzialna, chociaż miewa gorsze chwile. Przekonała się, że ma prawdziwych przyjaciół, na których zawsze może polegać, którzy bezgranicznie wierzą w jej niewinność.
Dwór królewski to nie sielanka jak z bajki. Pełen intryg i interesów politycznych, które prowadzą do zbrodni. Różne opcje polityczne kłócące się między sobą, różne poglądy, często skrajne nawet w tak ważnych kwestiach, jak śmiertelne zagrożenie ze strony strzyg prowadzą do kłótni i braku jedności. I ta koszmarna niesprawiedliwość, którą dokładnie widać na przykładzie wampirów. To ich rasa naraża swoje życie dla Morozów, którzy mogliby ich wesprzeć w walce swoimi magicznymi mocami. Wykreowaniu w książce na rasę panów, traktują wampiry z wyższością (nie wszyscy oczywiście). Nie liczą się dla nich potrzeby wampirów, ich uczucia i plany. Dla nich wampiry to strażnicy i nie ma znaczenia nawet ich młody wiek. Czyż nie jest to takie ludzkie?
Love, love i jeszcze raz love. Jeden wielki BIG LOVE dla autorki. Seria jest niesamowita i koniec jest taki jak powinien być. Rose i Dimitr są razem i nie muszą się ukrywać. Akademia wampirów r=to najlepsza seria jaką kiedykolwiek miałam okazję przeczytać. Kocham, kocham, kocham i nigdy nie przestanę.
Nowa seria autorki ,,Akademii wampirów"! Sydney jeszcze do niedawna nie wiedziała, czy powinna zaufać alchemikom, czy raczej własnym uczuciom....
Moroje mają zdolności magiczne. Zwykle specjalizują się w jednym z czterech żywiołów – wykorzystują wodę, ogień, powietrze lub ziemię. Lissa...
Przeczytane:2016-07-03, Ocena: 6, Przeczytałem, czytam regularnie w 2016,