Maj 1997 roku. Adrian nie jest już pryszczatym nastolatkiem. Ma 30 lat, i zamartwia się teraz całkiem innymi, choć równie wielkimi jak w wieku dojrzewania problemami. Jest szefem restauracji Hoi Polloi w Soho. Przyjeżdża do rodzinnego miasta, aby oddać głos na kandydatkę Partii Pracy - pierwszą miłość jego życia - dr Pandorę Braithwaite.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2006-10-26
Kategoria:
ISBN:
Liczba stron: 0
Kompletnie nie rozumiem, jak można ocenić tę książkę jako zabawną od początku do końca. Nie baw mnie dlatego, że jest dedykowana dla kategorii wiekowej 13-15 lat, a ja mam 40? Być może. Nie bawi mnie, bo humor angielski albo się kocha albo nienawidzi? Być może. Na pewno nie bawi mnie dlatego, że jest potwornie nudna, bez polotu, mdła. Dodatkowo głowny bohater przejawia nie tylko zdolności pisarskie bliźniacze do autorki, ale jednocześnie jest 30-letnim nie dojrzałym, leniwym pseudo-mężczyzną. Na domiar złelgo książka powiela krzywdzące stereotypy, a tego już nie mogę wybaczyć. Absolutnie nic mi się tu nie podoba
Adrian usiłuje zapomnieć o swych piętnastych urodzinach i fatalnej wpadce z modelem samolotu, który tak pechowo przykleił sobie do nosa. Niestety...
W desperackiej próbie rozprawienia się z przestępczością i zwalczenia zamieszek Jack Barker, premier Wielkiej Brytanii, postanawia utworzyć Strefy Zamknięte...
Przeczytane:2013-09-19,