Forum

Jesteś tym, co jesz - głosi popularne powiedzenie. Również lekarze potwierdzają, że zdrowe odżywianie, zbilansowana dieta gwarantują zachowanie zdrowia i długowieczność. I nie chodzi tu o uleganie popularnym, przemijającym modom, ale o odpowiednie żywienie każdego dnia. Myślicie, że jest to możliwe bez udziału dietetyków? Znacie jakieś książki, które szczególnie pomogły Wam w zachowaniu zdrowia? Jakie są Wasze źródła inspiracji do codziennego gotowania?

Miałam kiedyś książkę Wiem, co jem, ale jak na złość gdzieś mi się zawieruszyła... Praktycznie za każdym razem sprawdzałam w niej, co można jeść (i jak przyrządzać), żeby nie stracić figury i formy fizycznej. Była bardzo skuteczna przez dłuższy czas.

Odkąd dostałam w prezencie naczynie do gotowania na parze, to smażonych potraw unikam jak ognia, za to teraz więcej spożywam ryby z warzywami na parze.

@jahunter3012  A propos gotowania na parze, fajnie sprawdza się książka Para w kuchni Karoliny i Macieja Szaciłłów. Sporo bardzo fajnych przepisów, dość łatwych do zrealizowania. I smacznie, i zdrowo, i ładne wydanie. 

 Gorąco polecam książki Agnieszki Maciąg Smak życia, Smak miłości, Smak Świąt, Smak zdrowia. Mnóstwo zdrowych, prostych i łatwych w przygotowaniu przepisów kulinarnych na każdą okazję i to tak aby być jak Agnieszka Maciąg: piękna, pełna energii zawsze szczęśliwa i zawsze młoda nie tylko ciałem, ale i duchem. 

Detoks. Książka kucharska - dlatego, że warto z organizmu pozbyć się tego złego co zalega i przy tym można to zrobić w smaczny sposób.  Ja mam dużą nadwagę i powinnam o tym pomyśleć.

A propos detoksu, wpadła mi ostatnio w Empiku do ręki książka "Detoks jaglany" Marka Zaremby. Kasza jaglana jest moją ulubioną kaszą od lat, ponieważ 3XO: odżywia, oczyszcza, odkwasza. 

Nie jest mi obca ksiażka " Wiem co jem"autorstwa Kasi Bosackiej,W słoiku,którą miałam okazję  zrecenzować. Przepisy ,które zostały tam umieszczone pozwalają na zachowanie zdrowego rozsądku i stosowania jak najzdrowszych produktów do ich przyrzadzania ,a przy tym utwierdza nas,że jesteśmy silni i zdrowi jedzac wartościowy posiłek.

Bardzo lubię książkę "Wiem co jem. Przepisy z programu" Katarzyny Bosackiej. Rewelacyjne wskazówki i przepisy, pokazują jak mądrze i zdrowo przyrządzać dania bez konserwatów i chemi. Wskazuje jak do maksimum wykorzystać naturalne składniki odżywcze.

Hej wszystkim!

Ja niedawno odkryłam "Koktajle spalające tłuszcz" autorstwa Marion Grillparzer. Dostałam tę książkę od siostry, ponieważ wie, ze aktywnie teraz ćwiczę i uwielbiam robić koktajle, z resztą, jak ona sama. Przepisy są fkatycznie proste, a zarazem oryginalne. Piję codziennie taki koktajl na drugie śniadanie od trzech tygodni i widzę efekty. Nie czuję się taka głodna między śniadaniem, a obiadem, dostarczam też organizmowi dużo witamin, których mi neico brakowało. Procent tkanki tłuszczowej też spadł- o 1%, ale to i tak dużo, jak dla mnie!

Co do książki "Wiem, co jem" jeszcze nie miałam jej w rękach, ale muszę zerknąć, jak tak polecacie. Program za to bardzo lubię oglądać, zawsze dowiem się czegoś nowego. Dużo było kontrowersji wokół prowadzącej, ale ja się nie zrażam- jest zabawna i mądrze gada!

Każdy z nas miał w życiu taki okres, w którym stwierdził, że czas w końcu się za siebie wziąć. Oceniał bardzo krytycznie swoje żywienie, wygląd i dochodził do wnisku, że potrzebuje rady eksperta. Mało kto, miał tyle motywacji, żeby wybrać się do specjalsty osobiście, dlatego poszukiwał w internecie sprawdzonych porad oraz diet. Również i ja miałam taką fazę w swoim życiu, dzięki czemu natrafiłam na książkę Stefanii Korżawskiej, pod tytułem "Odchudzanie bez odchudzania". Ta niezwykle radosna kobieta, sprawiła, że jednym tchem przeczytałam jej książkę pęłną wiedzy. Dowiedziałam się jaką ważną rolę w naszym życiu odgrywa natura i jak drogocenne i wartościowe są jej produkty dla naszego organizmu. Dzięki jej radom, jem normalnie ale używam bardzo dużej ilości ziół, przypraw. Stosuję zdrowe herbatki i korzystam z produktów natury, bogatych w witaminy warzyw i owoców. Pierwsze efekty odczułam już tydzień po zastosowaniu się do porad, czułam się lekka jak piórko, pełna werwy i zapału do działania. Właśnie tego było mi trzeba. Gorąco polecam tą książkę wszystkim, którzy poszukują diety, która odchudza, bez odchudzania :D 

Uwielbiam książki o dietach i zdrowiu, jednak moim źródłem do ciodzinnego gotowania jest internet i Instagram.

Uważam, że żeby prowadzić zdrowy tryb życia nie potrzebujemy dietetyka, warto skorzystać z jego rady wtedy, kiedy mam problem ze stowrzeniem diety, który by nam odpowiadała. 

Książek o zdrowiu nie mam niestety zbyt wiele, ale mogę polecić "Fit Słodkości" Kingi Paruzel lub "Eat Pretty. Jedz i bądź piękna", polecam również przepisy z książki "Jaglany Detoks". 

@Ada9910 Fit słodkości brzmią super! Muszę zerknąć na tę książkę, bo przepisy tej Pani brałam jedynie z Internetu. :)

@Blanket1230 Jakie herbatki pijesz? Polecisz jakąś publikację nt. ziół w odchudzaniu? Ja już sama nie wiem, co faktycznie pomaga, a co nie... :(

Dodatkowo dodam, że jestem osobą, która też ćwiczy, a więc ostatnio szukałam czegoś nt. diety osób aktywnych fizycznie i trafiłam na DIETETYKA SPORTOWA. CO JEŚĆ, BY TRENOWAĆ EFEKTYWNIE autorstwa Krzysztofa i Justyny Mizera. Ci PAństwo pracowali z człowymi sportowcami, oglądałam programy z nimi. Wydaje się, że jak najbardziej znają siena rzeczy. Czekam więc z niecierpliwością na listonosza i będę zdawać relację. :)

Jest taka książka Jo Robinson "Dzika strona jedzenia". Nauczyłam się dzięki niej naprawdę dużo. To jest książka dla każdego, kto jada warzywa i owoce. Dowiadujemy się przede wszystkim co kupować, gotować i jeść, aby czerpać z darów Matki Natury jak najwięcej ochronnych fitoskładników. Poznajemy jak wydobyć z jedzenia esencję witamin i mikroelementów, odkrywamy nowe sposoby, dzięki którym nasze pożywienie nabierze smaku i wartości odżywczych. Jak przyrządzać posiłki kapryśnym dzieciom, osobom starszym, czy też jak dla osób lubiących jedzenie typu Fast food, "ukradkiem" dokonać zmian, które zwiększą ich szansę na poprawę zdrowia i odporności. Ta książka podpowiada gdzie szukać prawdziwych owoców i warzyw, jak wycisnąć smak i wartości odżywcze  z tych z supermarketu, które odmiany kupować, jak je przygotoywać, by były smaczne i zdrowe. No bo kiedy przyniesiesz do domu kupione w sklepie lub zebrane z ogrodu warzywa i owoce, dalszy los zawartych w nich składników odżywczych jest w naszych rękach. Okazuje się, że możemy cieszyć się doskonałym zdrowiem odkrywając bogactwo składników odżywczych w owocach i warzywach.

Wiem co jem-uzależnia niezależnych. W ramach dobrej lektury mądrość gratis!

Dzika strona jedzenia - okładka wygląda smakowicie! Ważne ejst, aby pamiętać o naturalnych składnikach w czasach, kiedy jest tyle przetworzonej żywności.... ;(

@igielka ma rację. Książki Agnieszki Maciąg są świetne, dopacowane w najmniejszym szczególe. Widać, że p. Agnieszka nie pisze je dla komercji, ale rzeczywiście wynikają one z pasji i prowadzenia zdrowego stylu życia. Sama posiadam książkę "Smak zdrowia". Wypróbowałam z niej wiele ciekawych przepisów. Nie tylko są proste w przygotowaniu i smaczne, ale ładnie również prezentują się na stole.

Ja osobiście polecam "Sztuka umiaru". Umiarkowanie w jedzeniu to klucz do lepszego życia i masa korzyści z tego płynąca. Wystarczy zmienić nawyki żywieniowe, by odzyskać zdrowie i dobre samopoczucie, a także chronić środowisko i swój portfel. Autor odkrywa przed nami tajemnice zdrowej, prostej i smacznej kuchni. To duży plus, bo nie mam ochoty spędzać wiele godzin na przygotowaniu wymyślnych dań. Poza tym namawia do wsłuchania się w siebie i swoje potrzeby. To prawda. Ja słucham swojej intuicji i obserwuję organizm przez co wiem, co jest dla mnie dobre, a co nie. Druga ciekawa pozycja to "Jedz brudniej i czuj się lepiej". Ten kontrowersyjny tytuł od razu przyciągnął moją uwagę. Książkę napisana jest specjalistę, dr Axe, którego przejrzysty program postępowania pozwala w pełni funkcjonować jelitom, a co się z tym wiąże odzyskać energię i zdrowie, dzięki odpowiedniej diecie i stylowi życia. Uważam, że takie poradniki pisane przez lekarzy i sepcjalistów w swojej dziedzinie są bardzo przydatne, ale przede wszystkim trzeba się wsłuchać w siebie. Ja nie mogę poddać się zbyt rygorystycznej diecie, bo jestem zbyt wielim smakoszem życia....

@karolina25  czytałam "Sztukę umiaru"! Poleciłam ją mojej mamie, która zawsze jadła nawet, jak było najedzona tlyko z tego powodu, że coś było smaczne. Pomogło jej nieco, je mnie, z umiarem i rzadziej sięga po coś niezdrowego, mimo, że nei jest głodna. Ja odzwyczaiłam się od tego w jakiś 90%! Fajnie, że ta książka pomaga zmienić na zawsze nawyki żywieniowe na lepsze. Wątpię, aby zły styl jedzenia wrócił, jeśli wprowadzi się już ten dobry nawyk. Do tego podobno autorka ćwierć wieku mieszka w Japonii, a ja bardzo cenię sobię japońską kuchnię, jak i "styl jedzenia", a więc to było dodatkowym autetm tej ksiązki. :)

Po wczorajszym szaleństwie pączkowym na pewno przyda mi się teraz książka "Koktajle spalające tłuszcz". Warto zainteresować się przyrządzaniem takich koktajli, ponieważ ze złym cholesterolem nie ma żartów. Przygotowanie ich nie zabiera zbyt wiele czasu, a są przepyszne i bardzo zdrowe. JUż dziś wiem, że stanowić one będą podstawę mego codziennego jadłospisu. Wystarczy tylko jogurt naturalny, owoce z najbliższego bazaru i mikser w kuchni. Sylwetka bogini i dobre samopoczucie zapewnione. W internecie znalazłam jeszcze książkę Christiny Zacker i Sonji Mutter "Dieta spalająca tłuszcz". Myślę, że dostarczy ona również wiele ciekawych i prostych przepisów. Będę próbowała coś dla siebie wybrać, może coś mnie zainspiruje. Wiosna niebawem zaskoczy nas zaskoczy. Dobrze by było zrzucić trochę kilogramów, aby poczuć się lżej. 

Świetna jest książka "Kuchnia dla biegaczy - siła zroślin" udowadnia że można odżywiać się zdrowo a jednocześnie mieć siłę przebiec maraton. Jest to nowe spojrzenie na odżywianie i sport. Ale myślę że przyda się ona nietylko sportowcą,bo zdrowe odżywianie to podstawa dobrego samopoczucia. Myślę że książka o koktajlach spalających tłuszcz też może być ciekawa i inspirująca

Jestem wielką miłośniczką książki Julity Bator o wymownym tytule "Zamień chemię na jedzenie" ,
która sprawdza się jako przewodnik po świecie szkodliwych dodatków żywnościowych i jako swoiste ostrzeżenie.
Pokazuje, jak szalenie ważne jest to, co jadamy,
od tego w głównej mierze zależy, czy na liczne choroby zapadamy czy też ich unikamy.
Autorka, niczym Scherlock Holmes, tropi głównych winowajców problemów ze zdrowiem, kiepskiego samopoczucia i obniżonej energii,
podpowiada, czego nie jeść, by nie nabawić się żadnych alergii.
Z właściwym sobie poczuciem humoru wyposaża czytelnika w cenne wskazówki, jak lepiej zarządzać swym zdrowiem
i nie ulegać zgubnym pokusom, gdy np. ma się cukiernię za rogiem.
Skłania do refleksji, że na swe zdrowie pracujemy każdego dnia,
dlatego warto zadbać o uważny i nieśpieszny dobór posiłków nie od święta, a co dnia.
Polecam każdemu, kto chciałby zatroszczyć się o siebie,
lektura wciąga i serwuje przepisy, dzięki którym podniebienie ma się jak w niebie! :)
Basia Grieger z Rybnika