Tak się dziwnie składało, że najbardziej wrażliwe na urok Mickiewicza były mężatki, a on doskonale odnajdywał się w trójkątach małżeńskich. A czasami nawet preferował figury o większej liczbie wierzchołków.
Tak się dziwnie składało, że najbardziej wrażliwe na urok Mickiewicza były mężatki, a on doskonale odnajdywał się w trójkątach małżeńskich. A czasami nawet preferował figury o większej liczbie wierzchołków.