Ich dom stał się teatrem, w którym każdego dnia akt po akcie, scena po scenie toczyła się kiepska komedia. Komedia, którą w sumie można byłoby bardziej porównywać do tragifarsy. A może jednak dramatu? Sama nie była pewna (...).
Ich dom stał się teatrem, w którym każdego dnia akt po akcie, scena po scenie toczyła się kiepska komedia. Komedia, którą w sumie można byłoby bardziej porównywać do tragifarsy. A może jednak dramatu? Sama nie była pewna (...).