Mój ch³opcze... kochany... wybacz!I wszyscy jeszcze bardziej go sobie zobrzydzili. Nie wiedzieli bowiem, kogo mia³ na my¶li.
Mój ch³opcze... kochany... wybacz!I wszyscy jeszcze bardziej go sobie zobrzydzili. Nie wiedzieli bowiem, kogo mia³ na my¶li.
Ksi±¿ka: Grzech nasz codzienny