Leżał sobie, najwidoczniej odpoczywając po żałosnym wyśpiewywaniu, z nosem oddalonym od mojego o niecałe dwa metry. Przyglądaliśmy się sobie w milczeniu. Nie wiem, co działo się pod jego masywną czaszką, ale mnie roiły się w głowie myśli nader niepokojące. Patrzyłem prosto w bursztynowe oczy całkowicie wyrośniętego wilka arktycznego, który ważył prawdopodobnie więcej ode mnie i z pewnością był dużo lepiej przygotowany do walki wręcz niż ja będę kiedykolwiek.
Leżał sobie, najwidoczniej odpoczywając po żałosnym wyśpiewywaniu, z nosem oddalonym od mojego o niecałe dwa metry. Przyglądaliśmy się sobie w milczeniu. Nie wiem, co działo się pod jego masywną czaszką, ale mnie roiły się w głowie myśli nader niepokojące. Patrzyłem prosto w bursztynowe oczy całkowicie wyrośniętego wilka arktycznego, który ważył prawdopodobnie więcej ode mnie i z pewnością był dużo lepiej przygotowany do walki wręcz niż ja będę kiedykolwiek.